Mam wrazenie ze on sypia z ta swoja jebana przyjacióleczka

Mam juz jej dosc, tych tlefonow , pogawedek ,wyplakiwania w jego ramie, taka biedna nieszczesliwa.mam tego dos poprostu!ostanio mi powiedzial- wygadal sie ze stanowczo powiedzial jej NIE , ale ja mu nie wierze

Ale dlaczego mu nie wierzysz??

Eeeeee jak ona mu coś proponuje żeby on musiał mówić stanowczo 'NIE', to znaczy że na niego leci, i jak on tego kontaktu nie utnie, to ona lecieć nie przestanie i psuć relację między wami... :o Jakby normalna przyjaciółka, to rozumiem, ale jak daje jakieś propozycje... to WON szmato i tyle... Jak jestem przeciwniczką stawiania spraw na ostrzu noża, to tu dałabym ultimatum :o

zie kolezanke do wyplakiwania, a nie zajetego faceta :o

najgorsze jest to ze dzieli nas odleglosc, oni mieszkaja w tym samym miescie,wiem ze ona przylazi do niego, bo niejednokrotnie jak dzwonilam to mowil ze jest X, szlag mnie trafia, a z drugiej strony nie chce byc az tak zaborcza i stawiac na ostrzu noza , nie wiem co robic ,ale mam dosc, on mowi ze maja wspolne pasje itd. ale skoro powiedzial jest stanowczo NIE to cos musialo byc

nie wierze,kobieca intuicja, a po tym co sie wygadal to juz wogole

facet jej na to pozwala, to ona to wykorzystuj, zreszta co za desperatka ze zabiera sie za zajetego ,jesli ona jest chetna to powinien calkiem zerwac z nia kontakt a nie jesczze z nia przebywac :o

on mowi , ze ona jest taka biedna, nieszczesliwa, nie uklada jej sie w zwiazku - juz 3 cim,a on musi jej wysluchac i nic zlego nie robi bo to przyjacilka, ostatnio mi powiedzial ze ona bardzo lubi sex , no mam juz dosc

jak taka biedna to do kolezanki :o na takie teksty to zarywa pelno desperatek :o

nic nie musi, a nawet nie powinien

jak tak lubi sex , to pewnie jak ja swedzi to proponuje mu sex,a on pewnie korzysta bo co - przeciez to przyjacilka, ja mieszkam w inym miescie przeciez nie sprawdze gdzie w danej chwili przebywa

dziewczyny prosze was napiszcie co byscie zrobily w takiej syt. jestem zalamana , pogadajcie ze mna

a daleko mieszkacie od siebie? ile macie lat? jak często się widzicie? napisz coś więcej

taa. podryw na "och jaka jestem biedna, potrzebuje pocieszenia"... podpal jej chate

Jest powiedzenie nie ma przyjaźni między facetem a kobieta zawsze, któraś ze stron chce czegoś więcej i to prawda przekonałam sie na własnej skórze.

A jest jakaś szansa, że zamieszkacie w tym samym mieście?

OK 100 km,widujemy sie raz w tygodniu,ja mam 25, on 27 ja musilam wyjechac z miasta przeniesiono mnie do innej placowki firmy, on mial sie wprowadzic do mnie, ale jak narazie nic o tym nie mowi

Ja kiedyś swojego przyłapałam z jego rzekomą przyjaciółka u niego w mieszkaniu w jego koszulce, myslałam że ich pozabijam na drugi dzień tłumaczył sie, że to przyjaźń od dziecka i że do nieczego nie doszło, żałuję, że wybaczyłam.

myszeńka - bo dokładnie tak jest. Ja 'toleruję' koleżanki, o ile wiem coś więcej o nich - i najlepiej żeby były zaręczone/mężate/dzieciate ;) Bo tak to niestety - kobiety są wredne, muszę to stwierdzić z przykrością. I staram się wtedy ograniczyć kontakt faceta z nimi do minimum... Za przyjaźnią zawsze kryje się coś więcej od jednej ze stron.. :/

Ja bym mu postawiła sprawe jasno. Sama miałam podobną sytuacje z tym że to nie była przyjaciólka tylko nasza wspólna koleżanka. Ale jak powiedziałam jemu spokojnie co mnie boli to przestał z nią utrzymywać jaki kolwiek kontakt.Tylko że on widział że ona za daleko się posuwa. Widocznie Twojemu to pasuje

Tak naprawdę nic nie możesz zrobić. Mieszkacie daleko od siebie... Albo facet zrozumie co czujesz, albo ma cie gdzieś. Ja mam prościej mój facet nigdy nie będzie miał takiej przyjaciółki, bo doskonale wie że szybko znalazłabym sobie przyjaciela - a tego by mój zazdrośnik nie przeżył ;) Szczerze trudno mi coś poradzić zależy od tego jaki jest wasz związek. u jednych wystarczy prośba, a u innych kobieta szantażuje póki nie skończy tej dziwnej przyjaźni ona poznawać będzie "przyjacioł" przez neta...

tak to taka biedna dziewczynka, ona jest mezatka , ni eukada jej sie w zwiaku wiec szuka wrazen,i sexu a ze on jest taki mily to zali sie jemu, on zawsze ma czas dla niej

a co najgorsze nie dawno wybrał się z nia na piwo i wrócił o 24 oczywiście wyrwałam to od niego z kim był dopiero 2 dni później bo kręcił zmyslał myślał, że dam się nabrać nie mma co wierzyć, że ta przyjaciółka taka skrzywdzona.

w jgo podkoszulce...... jezu alez to przykre,nawet nie chce myslec gdybym cos takiego zobaczyla, napewno by w ryj dostala, a on mocniej, kurde ale to przykre

wiem ze nie moge wiele, mieszkam daleko , ona blisko , maja kontakt, zapewne tez laza razem na piwo , ale ta pieprzona ma meza

Mówię Ci wpadłam w taki szał, że nie wiedziałam co robię a miałam dziwne przeczucie, które zaprowadziło mnie do jego mieszkania i co się okazało, że ta szmata tam jest.

myszenka a nie wmawial ci ze masz urojenia? bo mi wmawial i sie denerwowal jak pytalam o nia , pozniej dalam spokoj, no ale jak sie wygadalze powiedzial jej stanowczo NIE, no nie trudno sie domyslec czego ta suka chcila

myszeńk_a - współczuje kochana, powinnyśmy zrobić zbiórkę Drużyny z Kafe i wykopać twojemu facetowi tą pseudo przyjaźń z głowy. Jesteś pewna że ta laska nie zaciągnęła twojego faceta do łóżka? Dziewczyna nie ma hamulców - paradować w mieszkaniu w koszulce twojego faceta... piwka do godzin nocnych - czysty kabaret....

dokladnie ja mam tez takie przeczucie,mysle ze sypiaja ze soba

tidet - no nietrudno... teraz przynajmniej masz 100% powód żeby zakazać kontaktów... Bo co on od niej teraz chce, żeby go przekonała do mniej stanowczego nie?