Stosunkowe podejście do pracy

Busiu chyba poszedl popracowac

Biorę sie za tarmoszenie paierów jednak...a Wy się szykujcie... laski :)

Rowerka Skarbku chcemy abys sie usmiechala i nie smucila :)

Zajmijmy się może "namiotami"...szybkie numerki są w modzie:)

Busiu na co mamy sie szykowac ?

rowerka - tu się nie odmawia ;) poświąteczna - dobra myśl...brać się za namioty drogie Panie...szybkie numerki znacznie poprawiają nastrój

no trzeba sie wzial za chlopakow

zwilżona gdzie? - w dolinie rozkoszy:)...tyle pracy a tu takie ekscytujace tematy, szsybki numerek w damskiej ubikacji - tak to jest to co postawiłoby mnie na nogi.

masz racje zwilzona szybciutki nuerek w ubikacji to jest cos boskiego co poprawi humorek na caly dzionek :)

no i z kobietami...jak nikogo nie ma to narzekają, że cisza...jak się Panowie odnaleźli, to z kolei Panie zaniemówiły

Siadam na fotelu, na biurku roi się od papierzysk...a mi w głowie facet z dwudniowym zarostem jeżdżącym nim po moim karku ...odchylam w bok głowę...;)

Miałam chwilowe urwanie głowy w pracy, no ale już jestem;) Minia - raz mi się taki numerek zdarzył, długi czas wisiało "coś" w powietrzu:) myłąm rece i zbierałam się do domku, i zaskoczył mnie od tyłu - fakt ze mógł nas ktoś zobaczyć przerazał mnie, ale chyba to mnie jeszcze bardziej nakręciło

widze ze poswiateczna juz niezle napalona batdzo ladnie zaczyna sie robic ciekawie :)

ja jeszcze Zwilzona nie mialam okazji zrobic tego w ubikacji w pracy ale z mila checia bym to uczynila :)

...i po chwili czujesz gorące usta na karku...dwudniowy zarost drapiący przyjemnie szyję...dłonie zaciskające się na piersiach

w toalecie też jeszcze nie miałem okazji....ale biurko już służyło rozładowaniu napięcia ;)

No i pięknie, biurko też bomba - mam przed oczami , zrzucane papiery z niego. Patrze teraz na nie i usmiecham się sama do siebie:P

baardzo wdzięczny mebel...papiery na ziemi..spódnica na biodrach, majteczki na podłodze, wsparta na łokciach...chwila na kilka liźnięć...gwałtowne wejście...

Stosunkowy -masuj mnie i tym zarostem pozwalam Ci pieścić każdy kawalek mojego ciała;) Ubikacja-jakoś mi nie pasuje,wolę sale konferencyjne,biurko w swoim gabineciku i plener,marzy mi się plener ...znikamy na lunchu do lasku,na łąkę i tam ;)

Wszystko co spontaniczne jest podniecające :)

mam dzisiaj ogromną ochotę poużywać sobie językiem...w dowolnym miejscu....w dowolnej pozycji

uda uderzaja o biurka, telefon brzeczy,o qurwa kto teraz dzwoni?????!!!!!!

Odbierasz telefon i mówisz bardzo delikatnym głosem(bo w tej chwili mizia mnie po myszce zwilżonym języczkiem )"nie teraz oddzwonię;)"

co? jaka faktura? Wie pan, teraz mamy naprawde nawal pracy, oddzwonie jak bedzie po wszystkim.... Czyje ten zarost na wewnetrznej stronie ud, wyzej wyzej.....

trudno Ci opanować drżenie głosu, gdy język rozdziela cipkę, wsuwa się w nią odrobinę, trąca łechtaczkę...zatacza wokół niej kółeczka...i znów całą szerokością przesuwa się po coraz bardziej mokrej muszelce

z trzaskiem rzucasz sluchawke i lapiesz obiema rekami ta glowe... palce przeczesuja wlosy.... z ust wydobywa sie pomruk....

Poswiąteczna ...wyczułaś...nie goliłem sie dziś....

zaczynasz poruszać biodrami...ocierać się o moje usta...język...robisz sobie nim dooobrze...unoszę Twoje uda...rozkładam jeszcze szerzej .. wsuwam głęboko język...

Busiu-widzę Cię oczami wyobraźni;) Gorąco mi,parno i duszno...;)

Ja też widze...jak siedzisz...pracujesz...ja stoję za Tobą...trącam Cię...wiesz czym...patrzę na Twoje...falujące przez sukienkę cycuszki