samotna matka bez kasy moze zalozyc firme? LUDZIE POMOZCIE!

Mam 24 lata i 5-letnia corke.Z ojcem dziecka nie chce miec nic wspolnego.Nie pozwalam go o alimenty.Do tej pory sama z pomoca mamy sobie radzilam. Nie mam od dawna pracy,kazdy mnie zbywa,matka coraz czesciej daje mi odczuc ze jestem nieudacznikiem ;/ nie mam zadnych studiow,jedynie liceum profilowane.Siedze w Grecji i do Polski nie mysle wracac,bo po prostu nie mam do czego.Moj grecki jest gorzej niz kiepski.Az dostaje bialej goraczki jak sie mam czegos uczyc.Alfabet opanowalam po 3 miesiacach.Probuje odczytywac zdania,wychodzi tak sobie.Ale ja nie o tym.Nie mam pomyslu na siebie.Nikt mnie nie chce zatrudnic bo sama wychowuje dziecko.Chcialabym zalozyc jakis interes ale nie mam funduszy,i nie wiem jak sie takie cos robi ;/ ostatnio takiego dola zlapalam i chcialam sie juz zajac sprzedawaniem narkotykow,kolega w tym siedzi.No ale sie boje. A kazdy na mnie dupe wypina. Nie chce zerowac na mojej matce,ani tez nie chce szukac nadzianego frajera.W tym mies nie mam na przedszkole dla malej ;/ pomozcie

chciałam ci doradzić, ale jak przeczytałam treść, to uszło ze mnie powietrze i ręce mi opadły:P

Czemu mowisz ze rece ci opadly? Od ponad 8 lat cierpie na depresje.Z roku na rok sie nasila.Zawsze zylam marzeniami-przez co rodzina sie ze mnie nasmiewa.Nigdy nikt nie wierzyl ze moge cos osiagnac.Zreszta sama w to nigdy nie wierzylam.Chcialabym w koncu pokazac ze nie jestem niedojda za jaka mnie maja.Mam wiele ukrytych,lecz nie rozwinietych talentow.Kocham rysowac,pisac wiersze i opowiadania,gdyby mnie bylo stac rozwinelabym swoje zdolnosci gry na instrumentach.Z braku kasy nigdy nie spelnilam swoich marzen.Nie chce zeby moja corka miala do mnie zal jak ja do swojej matki..ze zabilam w niej to co kocha.Chcialabym w koncu cos zrobic ze swoim zyciem.Nie chce klepac biedy ;/

Kazdy na forum sie chwali ile to zarabia...czepiaja sie matek zyjacych z waszych alimentow,ze do MOPSow tylko rece wyciagaja itd...ale jak taka samotna matka prosi o rade,kazdy sie dupa wypina. Od nikogo nic nie biore,nie kradne,nie pije,nie cpam,nie przeklinam,gdy trzeba potrafie przywalic w morde,potrafie znizyc glowe i przyznac sie do bledu.Nie jestem jakas ciota,chce zyc tak zeby na wszystko starczylo.Tylko ze wam jelopy nie na reke zatrudnic taka jak ja,bo uzalezniona od dziecka.G*wno prawda!Tylko krytykowac potraficie,a zeby cos poradzic,pomoc to juz nie.Lepiej zatrudnic taka szmate co swieci posladkami i z cycami na wierzchu!

A co tobie moze doradzic Kowalski , jak mieszkasz w grecji ? NIC

Współczuje Tobie naprawdę! Nie sluchaj tych żałosnych wypowiedzi! Moze sprobuj sie czego dowiedziec z urzadu pracy w miescie gdzie mieszka matka, może urzad pracy moglby Ci pomoc otworzyc wlasna działalnosc gospodarczą ale pewnie trzeba spełniać warunki, są rowniez organizowane szkolenia w urzedzie pracy na temat jak otworzyc wlasna dzialalnosc gospodarcza, ja niesety nic niewiem na ten temat i nie chce Ci robić złudnej nadzei:( Pamiętaj masz dla kogo życ , masz coreczke i musisz jakos wytrwać, nie rozumiem ludzi , ktorzy nie dają komuś pracy ze wzgledu ,ze ma dziecko, tymbardziej powinni wspierac taka osobę! Człowiek chce pracować a nie ma niestety zadnych perspektyw! Ten świat jest chory:(

kasia137 - kurwa czy ty umiesz wogole czytac???? To pisze jakas idiotka co wyemigrowala, pokazala srodokowy palec swojemu krajowi, wielce kariere chciala zrobic, a teraz jak jest na dnie wola o pomoc do ojczyzny!

Gdzie chcesz otwierać działalność? W Grecji czy w Polsce? Masz jakiś pomysł na biznes?

niestety, w kazdym razie nie narkotyki!

matce ale moze zwyczjanie poprosic o pomoc ( moze np przy pilnowaniu dzicka, zebys mogla pracowac?) w koncu to jej wnuczka. A co z ojcem dzicka, przeciez masz prawo do jakichs alimentów.

Ja tez nie mam alimentow. Mam 2 dzieci. Jade do anglii, gdzie bede bez niczyjej pomocy pracowac i wychowywac dzieci. zatrudnie nianie au pair. pozniej dostane za nia zwrot. pozyskam zasilki. ale nie ogladam sie na nie. jade , wiem, ze uda mi sie, bo inaczej przeciez byc nie moze. pierwsze miesiace zanim pojda do przedszkola, to pewnie bedzie koszmar z niewyspania, ale jaka satysfakcja pozniej , gdy juz spelnisz swoj plan .... i najwazniejsze.... jak juz to zrobisz, kontynuuj i nie zawracaj sobie glowy glupotami w postaci milostek. to kobietom nie sluzy ;) a i z doswiadczenia mojego wynika, ze bez nich nieraz jest latwiej niz trudniej.