Drugie spotkanie część druga

A ja tez siedze w swetrze w domu. Moze nie za grubym, ale zima nosze zawsze ubranka dlugimi rekawami:O

Też myślę, że osłabiony organizm masz Małgorzatko. A nie myslałaś o sanatorium?

Małgosiu ja jestem zmarzluch wszyscy chodzą z krótkimi rękawkami a ja na długi :)

Bonitko hi, hi to możemy sobie rączkę podać :) bo ja też w zimie noszę sweterki na długi rękaw :)

Bonitko, też noszę długie rękawy, spodnie(np. ciepłe, dresowe) lub długie spódnice z polaru. A pod ręką zawsze mam kamizelki wełniane lub ukochny szal , którym się otulam :-D - w domu, oczywiście!

bonitko to zapraszam do mnie do domu,na pewno nie wytrzymałabys w swetrze. Bechemotku myslałam nawet keidyś ginekolog mi proponował sanatorium by pojechac na okłady z borowiny ale wiesz co jakoś zawszesą wazniejsze sprawy a moze ja psychicznie bym nie wytrzymała.jakas taka jestem nadopiekuńcza .Wiem ,ze to żle ale co zrobic taką mam nature.Przezywam kazdy wyjazd kogoś z domu

Bechemotku to jaka masz temperature w domu,ze taka naubierana jesteś?

Dziewczynki miło było z WAMI po gawędzić :) ale idę już na podusię :) pięknie dziękuję za miły wieczór Bonitkodobranoc Małgosiudobranoc Bechemootku dobranoc Miłych snów

Pomimo, ze mamy swoje co, to nigdy nie grzejemy za bardzo, teraz sporadycznie włączam grzanie. A w sypialni mam wyłączone kaloryfery - tam tylko śpimy i lepiej śpi się w chłodnym, Nawet w zimie czasem tylko przegrzeję sypialnię :-). A mam temperaturę 19 - 20 stopni.

pszczóleczko dobrej nocki

Pszczółko, spokojnej nocy!

Bechemotku to ja sie przyznam u mnie mamy mialowe ogrzewanie tzn piec na miał i mamy temperatur około 24 stopnina okrągło.Nigdy nie spada ponizej 22 stopni.Mi jest tak dobrze w takiej temperaturze

A widzisz czyli moj syn lubi tak jak Wy w sypialni a ja jak wpadnę do jego pokju to zawsze odkecam kaloryfer,zę za zimno jest

Małgorzato, Horyniec masz blisko. Tam są najlepsze borowiny w Polsce(podobno). I nie daleko od domu. Pomyśl czasem o sobie!!!!!!!!!!

A ja dziewczynki mam 23 stopnie i mi czasami zimno :P :) No ale już teraz lecę na podusię :D paaaaaaaaa

Bechemotku musze pomysleć tymbardziej ,ze ostatnio jak bylam na poczatku listopada u chirurga proponował mi skierowanie na badania do szpitala ,ale ja wtedy byłam sama z synem w domu nie bardzo mi to pasowało.Ale mam skierowania na badani i od tego musze zacząć.

Mamy gazowe ogrzewanie i czujnik w domu elektroniczny. Grzanie włączy się dopiero wtedy, gdy temp. spadnie poniżej 18 stopni. A gdy chcę sobie podgrzać, to wciskam przycisk podgrzeję i "da cyt" - wyłączam.

Ja mam w domu wlasciwie cieplo, chociaz nie za cieplo bo nie lubie. W kazdej chwili moge podrecic i szybko sie nagrzewa bo to jest gazowe ogrzewanie. Co z tego kiedy ciadnie od podlogi:O Dlatego na podlodze lezy wielka ciepladerka:P Pszczolka dobranoc do jutra. Spij dobrze.

Małgorzato, pomyśl! Nie masz już dzieci "pieluszkowych" jak ja to mówię :-), poradzą sobie!

bechemotku u nas niby jest na piecu tez ustawiona temperatura ale przy naszym piecu nie da sie nizej ustawić.Jak właczamy gaz to mozna wszystko też czujnikiem w pokoju ustawić

bechemotku wiem,ze takich dizeci nie mam ,na poczatku grudnia juz zacznę działać.Jeszcze tydzień mam spokoj myślez lekarzami.Choc teraz jest ok.

Bonitko a ty mieszkasz n apraterze ,ze ciągnie ?

no to dziewczyny u mnie by bylo wam zimno tem centralne16-18st nie wiecej ,bo inaczej żle sie czujemy beretki to ja też nosiła i kominiarki:)ale co prawda smarkula ledwie wyszła z domu nakrycie glowy pach do kieszeni:P:) nie wiem jak wy ale pamiętacie jak sie krzywiki tapirował u mnie to był krzyk mody:)

Ja tak jak Bonita, wolę mieć chłodniej a otulić się swetrami, szalami niż za gorąco. Ale może też dlatego, że mam astmę i źle mi się oddycha gdy jest za gorąco - jest mi wtedy duszno!!!

bechemotku u mnie jak tylko kto przyjdzie obcy od razu rozbiera sie bo za gorąco.

Kosmitko Przed operacją taka temperatura była ok! Teraz muszę mieć 18 - 20.

Kosmitko tak kiedys sie chodizlo aby z domu i czapka do plecaka ,choć ja prawie do szkoły miałam załozoną bo ze mną jezdziła do szkoły mama do pracy.Co prawda do innej szkoly ale jezdziłysmy tym samym autobusem,.Dlatego czapkę miałam nałozona.

Tak Malgosiu ja mieszkam na parterze. Kosmi

Widzisz, Małgorzatko. Niechętnie chodzę do znajomych, którzy mieszkają w blokach bo tam zawsze jest upalnie :-)

Kafe znów fiksuje?