Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Zuuziczku ja poczekam tydzień, na pewno te pierwsze zerwane nie pójdą do słoja tylko na małosolne, więc spoko, zresztą zawsze najpierw robię zwykłe kiszone a dopiero kiedy mam już tyle ile trzeba to zabieram się za sałatki :) Beti nie wiem czy to dobry pomysł, w nowych butach na wesele, przypomnij sobie syna Bechemootka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokinko :-), pamiętam z dzieciństwa - moi rodzice wciaż w szpitalu, ja się nudziłam i tez miałam dziwnych przyjaciół, rozmawiałam z mrówkami, zaprzyjaźniałam się z kosarzami (takie pająki na bardzo cienkich, długich nóżkach). Macie koleżankę dziwadło - ale one nigdy mi krzywdy nie zrobiły :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina ale ja je kupie jutro i pochodzę w nich trochę a do torby wezmę drugie butki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku współczuję zawieszenia w smutnym czasie. Musisz się liczyć z tym że znajomi będą chcieli pożegnać twojego tatę a i ciekawskich też nie zabraknie. Ja buraczków nie robię bo jakoś nie ma amatorów na buraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak naprawde to ja i tak musze wziaść więcej ciuchów i butków bo jade na cały tydzien tam bo jedziemy już 17 sierpnia wesele jest 20 a będziemy wracać 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie sąłatki robi się z ogórasów niewymiarowych:P Bechemotku jak przyjaźń syna z panem młodym? przetrwała? wyjaśnili sobie sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten przepis na sałatkę garnkową zapisałam, jutro postaram się wam podać. A te, które mieszają w garze, mogą wpisać "aska70" i pogrzebać w archiwum tej pani :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmi no to piękne olbrzymy wyhodował :D malinowe zawsze były duże , choć ich mało na krzaku, natomiast żółte u mnie zawsze były mniejsze, zobaczę jakie będą w tym roku, bo zapowiadają się dobrze :D Beti koniecznie weź ze sobą na przebranie , bo jednak nawet jak pochodzisz trochę to nie to samo co siedzieć w nich i tańczyć całą noc. Bechemootku, no jak można się przyjaźnić z mrówkami :O a już o pająku to nawet nie wspomnę brrrrrrr:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bondi czesto bywam w tej miejscowosci,ale tam też szybciej było niż u mnie a tez mam rodzinkę tam. Beti weż buty na zmiane a ja nawet w swoje wesele to długo nie wytrzymałam w nowych butach po pierwszym tancu zrzuciłam je z nóg nie mówiac ,że sie wyglebałam wprost ekranikiem na orgiestre :P:) i tańcowałam w tenisówkach:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak też zrobie bo ja nie lubie obcasów żadnych ale musze jakoś wyglądać jade do obcych ludzi nie znam tam nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiał syn z panem młodym - jakoś zawieszona sprawa jest. Podobno kiedyś :-p mają się spotkać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja buraczki lubię, i zawsze robię, nie przetwarzam tylko kapusty czerwonej i to zupełnie jej w kuchni nie używam:O kiedyś lubiłam teraz chyba nie umiem:O nawet surówek ani sałatek do obiadu nie robię a Wy robicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku fajnych miałaś przyjaciół. Nie mogę zaprzyjaźnić się z mrówkami, właśnie kupiłam kilka opakowań proszku do pieczenia i będę sypała na działce, bo tak się rozpanoszyły że nie daję już rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żeby było smiesznie zawsze mielismy takie jak tata zył,jednego roku przed weselem malowaliśmy i nikomu niechciało isć zerwać wszyscy a to rano sie zerwie,tato rano po zbiór a tam puste krzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapuste czerwoną robi mama na obiad ale sałetk na zime nie robimy z kapusty czerwonej a buraczki tez lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z butami tak bywa :-D. Kiedyś nawet pantofle musiałam mieć na obcacie lub koturnie, wysokim!!!! Teraz czasem nawet papucie z miękkiej frotki mnie uwierają 😭 Ale na temat dolegliwości obiecałam sobie, że ani mru, mru :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku, chyba raczej proszę o ten przepis bo jak weszłam na tą panią askę to tam jest multum stron:O chyba musiałabym czesać jej archiwum z tydzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bondi toś mnie zaskoczyła ,a pomaga ten proszek do pieczenia,u nas jest takie miejsce,ze nie raz lubia sie tam pokazać,bo w domu juz też miałam jak za czasow podlotka ,ale musieliśmy zrywać podłogę i pozbywać sie jaj nawet ,i to jest spokój od tamtego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku ja to też nie lubie obcasów wole na płaski i to najleprze sa klapki ale na wesele nie pasuje jak bym szła do mojej rodziny to może bym ubrała ale do obcych nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie maiałam zaprzyjaźnionych mrówek na działce, tylko w domu :-), nie były to faraonki, takie większe. I miały swoje ścieżki - one sobie wędrowały w górę i w dół a ja gadałam do nich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z butami to różnie, na wypadach to zawsze adidasy ale do pracy tylko obcas , teraz się zmieniło, może być średni koturn, albo wyższy ale na calkiem płaskim to chodzić nie mogę, no chyba że chodzę całkiem boso, bo w domu papci nie uznaję :D:P chodzę albo w skarpetkach albo gołą stopą :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti a do czerwonej kapusty też dajesz troche octu i szczypte cukru,czy inaczej robisz a lubicie białą kapuche na gęsto lubię marchewke w plasterkach duszona na odrobinie oleju i dodać majeranku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mrówki kupiłam kiedyś preparat Brosa i pomogło , z proszkiem można poeksperymentować ale kiedyś próbowałam i nic, a jeśli są w jakimś niegroźnym miejscu to lepsza byłaby sól . Zuuzik, no tak, tak się nazywa- modra :D czyli Ty też jej nie uznajesz w kuchni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmi co to znaczy kapusta na gęsto? masz na myśli zasmażaną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmi w ubiegłym roku posypałam to się wyniosły, w tym roku przyczepiły się do mojej cebuli. Rozgrzebuję ich ścieżki aż do gniazda jaj i posypuję wszystko, uwijają się jak w ukropie żeby wszystko przenieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, całkiem niezauważenie przekroczyłyśmy 20 tysięczny wpis :D huuuuura !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×