Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Piwo z sokiem malinowym

Jakie macie zdanie na temat współczesnych uroczystości ślubnych?

Polecane posty

Bo ja naprawdę mieszane, wymienię od myślników: - nastąpił mega boom z pierwszymi tańcami weselnymi, młoda para zamiast romantyczności wybiera coś w stylu : "pokaż się, popisz się" tańce evolution dance na youtubie po prostu mnie załamują. Kiedyś chciałam sobie obejrzeć jakiś ładny taniec wykonany przez młodą parę ale niestety, nie dało się :O może kilka się znalazło a reszta to same popisówki (wiadomo każdy ma swoje zdanie ja wyrażam swoje) -o zgrozo, te bileciki w zaproszeniach ślubnych : zamiast kwiatów przynieście to , bla bla bla . Albo ktoś ma na tyle wyluzowaną/ wyrozumiałą rodzinę, że nie skomentują tego i się dostosują, ale ja szczerze dla mnie wesele to nie jakaś akcja charytatywna żeby przynoszono karmy dla zwierząt i inne rzeczy. Nie wiem jak dla was ale u mnie w rodzinie kwiaty były nieodłączną częścią jakiejś uroczystości zawsze je wręczano i ja je wręczałam. Poza tym uwielbiam kwiaty. Jeżeli chodzi o tą pomoc dla domu dziecka, schronisk dla zwierząt to sama pomagam, daję ubranka, karmę dla zwierzaków ale wesele uważam za uroczystość a nie jak pisałam akcję charytatywną. -kiedyś na weselu tańczono przy złotym krążku, białym misiu a teraz uważają to za "wiochy" i bezguście. Jednak gdy oglądam wesela z kaset vhs to w porównaniu z NIEKTÓRYMI WSPÓŁCZESNYMI to bez porównania. Robiono również wesela w remizach, nikt nikomu nie zarzucał, że wieś, bezguście itd a teraz? Nie wspomnę o jakiś tancerzach na weselu, tańcach brzucha co goście wręcz uciekają z takich wesel, ale, że młodzi chcą "współcześnie" to tak właśnie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i ostatnio wiele krytycznych zdań na temat ... menu weselnego :O bo "przy jedzeniu rosołu się chlipie, makaron jeździ po buźce, a schabowe to ciotka gienia niech sobie na niedziele zrobi" tylko niektórzy nie pomyślą może, że goście wolą zjeść ten "chlipiący rosół" i "oklepany schabowy" niż jakieś krewetki, ślimaki i kremy z nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z
autorka. To co teraz sie dzieje na weselach to jedna wielka lipa. Kazdy chce sie czyms popisac. W ogole wszystko takie sztuczne i nienaturalne !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
Moim zdaniem za dużą wagę przywiązuje się do rozmaitych "pierdół" typu: zaproszenia, naklejki na wódkę, pokrowce na krzesła. Młode panny zadręczają się tym, jakie wybrać zaproszenie, a goście na to i tak nie zwaracją uwagi. Po przeczytaniu daty, godziny i miejsca, zaproszenie ląduje w koszu. Druga sprwa: wydawanie niesamowitej kasy na fotografa i kamerzystę. Filmy z wesela to być może atrakcja dla młodych, wszyscy pozostali oglądający film, piekielnie sie na tym nudzą i większość przewijają. Natomiast te udziwnione sesje fotograficzne w stawach, ruinach itd czemu maja służyć? Takie zdjęcia oglądnie się raz, a potem są przekładane z kąta w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego kwiaty niby taki problem dla młodych? bo uschną po kilku dniach ? jaki problem wyrzucić je? Założę się, że do wszystkiego doprowadziła jedna wielka komercja w internecie i młodzi nie wiedzą już co ze sobą robić na siłę chyba chcą pokazać tą swoją "współczesność" tylko nie każdemu to wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest demokracja, wolny rynek i wolny wybor i kazdy robi jak chce :) skoro ktos chce disco polo to niech ma, inny chce jazzu posluchac to tez niech ma sobie jazz.... Autorko przedstawiasz typowo polskie, zasciankowe myslenie... oczywiscie bez urazy.... Skoro ktos ma inny pomysl na swoja wlasna impreze to nikomu nic do tego i tyle... nie kazdy chce miec wesele na 200 osob w remizie przy kotlecie (chociaz nie neguje tego typu imprezy i nie uwazam, ze to wiocha).... Troche wiecej otwartosci i zrozumienia wzgledem innych ludzi a wszystkim nam bedzie zylo sie latwiej.... Ps. mi osobiscie podoba sie to, ze zaczyna cos sie ''dziac'' w naszych swiadomosciach na temat wesel i ze nikt np. nie bedzie zmuszac mnie do imprezy w nie moim stylu, tylko dlatego ze taka tradycja czy ze tak wypada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardziej przeszkadza mi postawa niektorych gosci, ktorzy potrafia tylko krytykowac i nie doceniaja, ze ktos wlozyl duzo pracy i serca w zorganizowanie swojej imprezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jak oglądam terażniejsze nagrania z wesel to stwierdzam: hołota hołota i jeszcze raz hołota - stoły puste - więcej na nich serwetek i bajerów niż jedzenia . tańce z pięsciami w górze - hołota a dlatego że dziś mało kto umie pięknie tańczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha dobrze, że ktoś mi przypomniał : oglądałam raz na internecie sesje ślubne w plenerze (większość z nich była zrobiona po ślubie) i jak widziałam parę młodą w tych swoich strojach ubrudzonych od stóp do głów z jakiegoś piachu, błota czy czegoś innego jeszcze to mnie mdli :O pewnie większość z tych sukien po sesji ląduje w pralni chemicznej po mega czyszczeniu a następnie na allegro czy jeszcze gdzieś indziej ... stąd też mam odrazę do sukien używanych bo nigdy nie wiadomo co się z nimi działo wcześniej. Sesje plenerowe są ok podobają mi się ale jak pisałam w granicach rozsądku bo to co widziałam to raczej rozsądek nie był, tarzanie się po ziemi, stanie w wodzie w sukni za X tys ...ehh , ale wiadomo "jakie to romantyczne musi być" coraz mniej tego czego powinno być a coraz więcej głupot :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie kwiaty to akurat problem bo nocuję w hotelu gdzie mam wesele co mam zrobić z 50 bukietami? Ale w wielu punktach masz rację. Strasznie komercyjne to wszystko się zrobiło. Zaproszenia po 10 zł - i tak każdy obejrzy i wyrzuci lub schowa do szuflady. Pierwszy taniec- to ma być przyjemność a nie pokaz umiejętności młodych zdobytych na 10 kursach. Jakieś dziwaczne atrakcje typu pokazy tancerzy czy inne badziewie. To jest dzień młodych! Po co to komu? A co do jedzenia- trzeba znaleźć złoty środek i wiedzieć co jedzą goście. Przecież 90% ludzi nie zje kaczki w pomarańczach czy 10 rodzajów ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja wolę czekoladę
to, że ktoś ma swoja opinię na jakiś temat nie świadczy o zaściankowości. Zaściankowośc to raczej fałszywie rozumiana tolerancja, która polega na "mam to w d*e, niech każdy robi chce". posiadanie własnych opinii i przemyśleń świadczy raczej o szerszych horyzontach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kja jednak nie chciałabym mieć na sobie sukni która miała za sobą takie przeżycia :) i wolałabym jak ty to napisałaś "schować do szafy i zapomnieć" ponieważ szanuję rzeczy a tym bardziej drogie ;) nie, że mam jakiegoś świra na punkcie szanowania rzeczy materialnych ale mnie osobiście wstyd byłoby sprzedać suknię, z którą działo się "nie wiadomo co" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez wydumane sesje nie bawią. Taplanie się w jeziorze itp. A już np sesja w galerii handlowej to przegięcie pały. Skomercjalizowanie do reszty tak intymnych momentów naszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz a ja wlasnie uwazam, ze kazdy ma prawo robic, co chce i nie musi isc utartymi sciezkami i jak nie ma ochoty na disco polo to to jest jego sprawa a nie moja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:19 [zgłoś do usunięcia] a ja wole czekolade oraz energiczna : nie czepiajcie się szczegółów proszę was:) napisałam swoje argumenty na temat tych sukien, które przeżywały kąpiele błotno piaskowo wodne, więcej nie muszę nic pisać na ten temat ;) tylko dodam, że jak tana pani chce sobie sprzedać taką suknię, niech doda zdjęcie z tego pleneru wodno, piaskowo, błotnego żeby klientka wiedziała co kupuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po raz 100 temat kwiatów
Dlaczego ludzie nie rozumieją, że przy dużym weselu np na 160 osób - czyli ok 80 par = 80 bukietów, naprawdę dużym problemem jest, co zrobić z taką ilością kwiatów. Zawsze szkoda mi było tych więdnących, poupychychanych gdzie się da bukietów. Co więcej, Średni koszt 1 bukietu to ok 30-40 zł - daje w sumie ok 3000 zł zmarnowanych pieniędzy! Przykro jest pomyśleć, że takie pieniądze się marnują, dlatego się proponuje gościom, by zamiast tego kupili jakiś zamiennik na dobry cel. I to akurat uważam za najfajniejszą z 'nowych" tradycji ślubnych i bardzo rozsądną. Odrzuca mnie natomiast proszenie o wino, książki czy toto-lotka zamiast kwiatów. To już pazerność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadaQdqaDQ
a ja miałam na 1 taniec złoty krążek my nie mielismy karteczek w zaproszeniach z tekstem co przyniesc czego nie przynieść - kto mógł dawał kase kto nie mógł wiadomo jakies przechodnie garnki :-) hehe oczywiscie były kwiaty ale misia tez dostalismy broń boże nie ustalalismy ludziom miejsc na sali weselnej ale byli u nas tacy co sobie sami połozyli karteczki gdzaie oni siedza mój maz sie wkurzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne argumenty piwko :) skoro kupuje suknie uzywana to przeciez wiem, ze byla uzywana i liczy sie dla mnie to w jakim stanie ja kupuje a nie jej historia... co to w ogole za roznica.... jak jest suknia dobra to mam gdzies czy ktos sobie robil zdjecie na laweczne w parku czy w kaluzy....przeciez jak jest mega zniszczona to wiadomo, ze nikt jej nie kupi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadaQdqaDQ
aaaa totolotki tez dostalismy ale to nie był nasz pomysł tylko darczyńców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadaQdqaDQ
a zaproszenia robilismy sami kupilismy tylko papier wizytówkowy tusz wykorzystalismy od meza z pracy ma go full

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co więcej, Średni koszt 1 bukietu to ok 30-40 zł - daje w sumie ok 3000 zł zmarnowanych pieniędzy! zmarnowanie :D hehe uważasz, że dając zarobić komuś to marnowanie pieniędzy ?:) może ktoś kto ma kwiaciarnię to jest jego jedyny dochód na życie ? nikt o tym nie pomyśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą dalej uważam, że pomysł z tymi zamiennikami na kwiaty to tylko i wyłącznie czysta komercja ;) ja mieszkam w domu jednorodzinnym i kwiatów wcale nie upycham nie wiadomo gdzie po kątach czy wannach :) mam od tego jeden pokój, a wazonów dodatkowo kupować nie muszę, trzymam w wiadrach spokojnie wiele się zmieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×