Czy dzwonicie do facetów po zapoznaniu się?Faceci jak myslicie?

Nie wiem, czy powiedzieć Ci , że się cieszę z trafności mojej charakterystyki. Wiesz, zrobiłam mały joke - bo przecież o Tobie niewiele wiem i dużo rzeczy jest w sferze domysłów, które albo uznasz za słuszne albo nie - a ja i tak nie mam możliwości weryfikacji tych sądów. Mówiłam, że wydajesz mi się podobny pod niektórymi względami do kogoś, z kim mam do czynienia. I na wyczucie wplotłam w opis kilka cech tej drugiej osoby. I tak jak myślałam, że jesteście podobnymi osobami, zakładając, że po 1 moje domysły są słuszne względem tej drugiej osoby, po 2 zakładając, że mówisz prawdę ;) (Ha, duch księgowej się odzywa - czasami się za to nie ciepię ;P ) Wydaje mi się, choć nie wiem, czy mam rację, - że w przypadku poznania kogoś również będziesz cierpiał na tę samą przypadłość co my teraz. Z jednej strony chęć poznania tej osoby - z drugiej - niechęć do uzewnętrznienia się , obawa przed odrzuceniem, lęk przed kolejną życiową nauczka - mogą hamować Twoje dobre myśli i działanie (to już oparte tylko na materiale opisowym tylko Twojej osoby). Jak czytam Twoje wypowiedzi - odnajduję wiarę w człowieka gatunku męskiego, a że niewiele miałam z nimi w swym życiu do czynienia, toteż dziwi mnie to niezmiernie, że ktoś może być kulturalny, miły - tak po prostu. Widać mało świata widziałam i to od tej nienajlepszej strony. Nie wiem, czy lubicie taki rodzaj muzyki , sama odkryłam go niedawno , właśnie dzięki komuś... ale na mnei działa rewelacyjnie , może i Wam się spodoba , można sobie słuchać do znudzenia : http://www.amethystium.com/music.php :)

Grubyyo -- > no mój minimalistyczny tekst przy Twoim wysiada ;)

Duchu księgowej ;) Prawdę i tylko prawdę bo inaczej te rozmowy byłyby bez sensu. Cieszę się że moje czasem durnawe teksty mogą się komuś przydać. Dziwi mnie od początku tego tematu że ktokolwiek je czyta. :)

bo widzisz grosiku takich facetow jak gruby to jednak troche jeszcze zostalo i nieskromnie powiem ze tez sie do takich zaliczam moze nie uzewnetrzniamy swoich uczuc tak jak Wy kobiety ,ale to tak juz jest facet to facet i malo mowi o uczuciach :-)

Cytrusy się skończyły a zaczęły dyniowate. ;)

no tak dyniowatych też kilka jest ;) , tylko Setunii brak - a jej fan club ostro działa ;) To dobrze, że jeszcze trochę Was zostało :) Ma się przynajmniej uzasadniona wiarę w ludzkość ;)

tak własnie cos podejrzewałem ze cos nie tak z tym gatunkiem ;)

pozniej polecimy warzywami

Skoro jesteśmy wymierającym gatunkiem to do jakiejś czerwonej księgi powinni nas wpisać. Może jakieś środki unijne uda się pozyskać. Muszę objąć moje mieszkanie programem Natura 2000. :)

Fajna ta muzyka Telegrosiku ale zbyt nastrojowa na dziś dla mnie. Pomaga wyciszyć się duszy i myślom a ja dziś potrzebuję mocy. Idę po południu na żużel i muszę być pełen energii żeby dobrze kibicować. ;)

łoo zuzel no uwielbiam :-) choc nie mam czasu zeby chodzic :-( bardzo duzo emocji w krotkim czasie i klimat na stadionie :-P

A Telegrosik zaginął gdzieś w kotlecikowym świecie. ;)

to ja sie ide "poturlać" :-P bo pogoda sie zrobila 25 km rowerka i 15 biegu na dzis bedzie w sam raz :-)

Obiadek zjadłam jak mnie nie było ;) No widzę, że macie fajne plany na ten dzisiejszy dzień ;) Ja też się szykuję powoli do wyjazdu :) a kotleciki już zrobione :) Na taką okoliczność Grubyyo to chyba jakiegoś Hard Rocka mogę zaproponować ;) Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi ..... Miłego popoludnia zatem - zarówno w kibicowaniu jak i i przemierzaniu kawałka świata jednośladem, czy też przy spacerowaniu i fotografowaniu przyrody ..... Co robi reszta nie wiem - ale też życzę udanego popołudnia .... Oby to słonko, które u Was świeci dotarło też na ten mój zadymiony Śląsk ;)

Dotrze, dotrze. :) Ty przynajmniej widzisz czym oddychasz a u mnie nie widać co za paskudztwo w powietrzu lata. ;)

Nie wiem,, czy to takie miłe widzieć co się w płuca wprowadza ;)

witojcie hejjj :D

:) Coś widze, że w dobrym humorze jestes,,,, chyba Ci odpisał .... ;)

dupa blada :(\ pisze do kumpeli i opowiadam jej ta smutna historie :(

:( to nieładnie, ja też nie dostałam żadnej odpowiedzi, jego status również się nie zmienia od dwoch dni .... Kurcze, dziwne to ....

status na gg? smutne, ale co zrobic, olal mnie

Tak sobie robiłam nadzieje, ale widac jasno i wyraźnie, że dokonałam nadinterpretacji .... I jest mi strasznie smutno z tego powodu. Bo nakręciłam się i teraz mam za swoje... Jestem do niczego ;(

tak na gg - ciągle jest z/w

witaj w klubie :O

Wybaczcie, ale muszę się nad soba poużalać .... Kurcze, niektórzy to nie mają problemu w ogóle z zawieraniem znajomości, z podobaniem się... A ja co ?. Jeden mi się spodobał - jeden po 7 latach totalnego zobojętnienia na jakikolwiek egzemplarz .... I jak zwykle nic. jak zwykle ma mnie w nosie .... Mając 17 lat myślałam,ze gdy będę mieć z 25 to będzie mi może łatwiej, może będę się bardziej podobać... A teraz widzę ze to takie samo dno ze mna jak kilka lat temu. Dobra, nie wyglądam jak Barbie, nie ubieram się w panterki, waże 60 kg i nie biegam po dyskotekach, wyglądam zwyczajnie ,nie jestem super ładna, ale też nie straszę przechodniów. Więc dlaczego mi się nie może nigdy udać ?? Bo jestem mało atrakcyjna ? Bo jestem mało interesująca ? Bo nie mam za dużo kasy, bogatych rodziców i luksusów w domu.... ? Bo wstyd się mną pochwalić przed kolegami w w/w powodów ??? To był ostatni przedstawiciel gatunku męskiego, który złamał (może nei całkiem nawet świadomie) mi serce. Obiecuję sobie, że już nigdy nikt mnie nie doprowadzi do tego stanu. No way. Już nigdy nikt mi się nie spodoba, NIGDY ! Nie zrobię nikomu tej przyjemności, żeby potem mógł naigrywać się z moich uczuć. NEVER!!! Pomyliłam się w ocenie tego człowieka. Myślałam, że jest to osoba na poziomie....

Chciałam Wam życzyć udanego wieczoru i słonecznego poniedziałku. Na mnie już czas :) Za chwilę wyjeżdżam do koleżanki na wieczorne pogaduchy a z rana jedziemy na wycieczkę :) Zabrałam ze sobą na dzisiejszy wieczór butelke czerwonego wina, by opić smutki ... Wiem, to nie najlepsza metoda, wiem to doskonale... Ciągle mam nadzieje, że jego po prostu nie ma i gdy wróci to odpisze.... Głupia gąska jestem... Raz jeszcze udanego słonecznego poniedziałku :) Pa ..

Witajcie, witajcie-właśnie wróciłam ze swojej wycieczki-nóg nie czuje ale jestem w doskonałym nastroju,chyba przez nadmiar świeżego powietrza.:) Nawet ogromna burza nie przeszkodziła mi w parciu pod górę.:D A na dodatek mój kolega odpowiedział mi na maila z wczoraj,także jest ok, chociaż telefonicznie nadal milczy. Nie zdążyłam rano mu wysłać życzeń,więc zrobię to teraz. Przeczytałam Twoją propozycję życzeń grubyyo i tak się zastanawiam czy przypadkiem nie są zbyt osobiste jak na taką krótką i wirtualną znajomość?

Co jest z Wami dziewczyny? Każda z Was w głębi duszy marzy o tym by stworzyć z tymi panami związek, by przytulić się, wpaść w ramiona a ciągle słyszę że meil, sms itd zbyt osobisty. A jakie te wiadomości mają być, właśnie osobiste powinny. Przecież to o co walczycie każdego dnia też ma być osobiste i tylko dla Was.

grubyyo napisałam życzenia w bardziej osobisty sposób jak to radziłeś,ale nie było na nie żadnej reakcji. Chociaż właśnie przed chwilą dostałam odowiedź na inne stwierdzenia zawarte w swoim poprzednim mailu.:) Ten mój egzemplarz to jakiś strasznie oporny jest. Odnoszę nieodparte wrażenie,że odpisuje mi wyłącznie z czystej kultury, bo tak wypada bo jeżeli zawrę jakieś stwierdzenie,które nie jest ewidentnym żartem, to je pomija i nie otrzymuje żadnej odpowiedzi.

Nie wiem co tam dziewczyno mu wypisujesz, więc naprawdę nie mam możliwości stwierdzić czy powinien odpowiadać na taki meil czy nie. Jeśli chcesz to daj próbkę albo z jakiegoś supertajnego/fikcyjnego konta podeślij mi.