Czy dzwonicie do facetów po zapoznaniu się?Faceci jak myslicie?

Dobry wieczór. :)

dobry:) ale dzis zmoklam:D

:) Komu dobry temu dobry :) Dzień dobry - a właściwie dobry wieczór - coś widzę, że tylko ja i moje kłopoty wypełniają ten topic ;)

Powinnaś się cieszyć. Masz status gwiazdy. ;)

A ja z psami na spacer się krótki wybrałam i zdążyłam przed deszczem, potem powyrywałam brwi ;P nie wszystkie oczywiście - zrobiłam sobie grafitową henną i teraz sprawdzam rezultaty. Ponadto wyprałam kurtkę, zrobiłam ogień i próbuję ją suszyć ;) Żeby do rana wyschła. Wyprasowałam ubrania .... i tyle chyba ;) Ze nie wspomnę o jakichś 5 czy 6 mailach z wątpliwościami , które uskrobałam - za rozwiewanie wątpliwości dziękuję ;)

Ja tam nigdy parcia na szkło nie miałam ;)

a ja dzis mialam kapitalny dzien od rana, o 6ej sms do kolegi :D nie spalam od 2.40 :(, ale to drobny szczegol do tego co mnie spotkalo potem. w ciagu dnia bylo sympatycznie, zakupy w poznaniu, fajne 2 pary kolczykow sobie kupilam, 2 bluzeczki, pojechalam po laczki do mamy, ktore chciala.to mysle sobie, na dzien matki kupie, zaparkowalam i juz nie ruszylam :( w tzw. miedzyczasie mijalam straszna ulewe, wiec moze cos sie zalao, lub rozrusznik padl :( nie moglam w ogole odpalic, nic nie drgnelo. zawolalam 2 panow, ktorzy stali niedaleko, pospiecznie przyszli, wiek max 35lat, jeden naprawde fajny, w okularkach mial max 30latek... niestety nie pomogli, mi, posprawdzali,a le mowia, ze ciezsza sprawa:( to posziekowalam i dzwonie do domu, a tu jak ojciec wyjezdza... z wiazanka... :( gdyby tam jechal autobus do mnie do domu pojechalabym nim, tylko caly samochod mialam zakupow i mi ich zal bylo :P potem ojciec przyjechal (dodam, ze ok.25km) wiec troche sie naczekalam, spac mi sie chcialo po tej nieprzespanej nocy :( przyjechal z mama, bo oczywiscie nie wiedzialm gdzie to jest :O na matke sie nakrzyczal, a na mnie... :O na "pych" brał czy jak to sie mowi, wszedzie pelno samochodow, cud, ze kolizji nie bylo... na szczescie udalo mi sie go przekonac po 40minutach, ze samochd zostawiiamy i wrocilam do domu. wieczorem jechal z sasiadem, zholowali go... znow naprawa, dopiero co od mechanika wyjechalam robiąc progi przy podlodze, i niezle wykasowal... najwazniejsze teraz by byl sprawny, ale ktos by musial do nas przyjsc, bo samochod nie jezdzi :( tak mi sie fakny dzien koszmarnie skonczyl :( p.s. kupilam autobusik dla kolegi :) taki ladny byl ten dzien, ale wszystko co dobre szybko sie konczy... :)

dodam jeszcze, ze ten fajny facet lat max.30, podsszedl do mnie za jakies 20min, byl w tesco po suszarke na pranie (pewnie zonaty :( ) , i pytal czy ktos przyjedzie, i czy blisko mieszkam to mnie podwiezie, iestety daleko mieszkam, wiec, zyczyl mi wszyskiego obrego :) kurcze zaczynam wierzyc w ludzi :) tzn., ich bezinteresownosc :)

Telegrosik nei pochlebiaj se:D;)

Aiaiaiaiai - cóż, czasem się tak zdarza, że coś sie popsuje ;) Ale przynajmniej wierzysz w ludzką uczciwość i bezinteresowność :) I kupiłaś autobusik :) Mój ojciec to też taki el furiato ;) Ale ja na szczeście nie mam prawa jazdy - choć po obronie mam zamiar to zmienić i zapisac się na kurs - byle nie wszytsko na raz ;) Setunia --- nie to twarzowe, żeby się na szkło pchać :P Nota bene - wskaźnik wagi z soboty - 59,2 - normalnie jestem w szoku - jeszcze 2 i będzie to co ma byc ;)

kolega prowadzi kursy ::D zapisac Cie? :D

Telegrosiku jeszcze te dwa i znikniesz. ;)

no na serio nei wiem o co kamman;D ale to nei wazne:D

o te 2 kilo ;) Kiedys ważyłam 53 - wyglądałam jak kosciotrup z dzisiejszej perspektywy - ale się wtedy podobałam byłemu - Boże jaki człowiek był g łupi

Kolega to twardy zawodnik - ani słowa. To znaczy , że akceptuje ? Warunki ? Czy , że nie akceptuje?

cos cicho tu :(

Witam,przepraszam was że tak się mało udzielam ostatnio,ale jakoś nie mam weny. Zresztą ja i tak zbyt wielu przydatnych rad nie wnoszę i świetnie radzicie sobie beze mnie.

brakuje nam Ciebie :(

Nom, A tak w ogóle to co u Ciebie Jadźka ?

Dobry wieczór. :)

Dobry wieczór :)

helloł :)

I to tyle jeśli chodzi o naszą aktywność w tym miejscu. Przywitaliśmy się a teraz życzmy sobie dobrej nocy i pożegnajmy się. ;)

juz idziecie? bylam wslasnie w garazu, zrobili mi samochod, na razie odpala :)

Jeszce nie. :) To może nie gaś go do rana niech pochodzi żeby nie było że rano nie odpali. ;)

haha :) co u Ciebie grubyyo? :)

A dziękuję bardzo dobrze. Najważniejsze że sucho. Napisz lepiej czy w Twoich rejonach jakaś wielka woda nie grozi bo czytam że i Poznań zagrożony.

mieszkam w miejscowosci pod p., rzeka raczej daleko, ale jest duzpo wiosek w jej otoczeniu i tam nie ebdzie ciekawie :( Boze, co sie porobilo :O zawsze zostawalo wszystko na poludniu, a teraz na polnoc idzie... skad ta woda????

Z deszczu moja droga oraz import z Czech. Jak tam Twój kolega szanowny, dziś ma wysokie notowania czy nisko lata?

wlasnie... pisal, ze zmeczony i co u mnie, a ja odpisalam, ze zaklad przegral i ma premie na SPA szykowac :) juz sie nie odezwal od 10min... :D