Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bulletformyvalentine

kompleksy - nie porafię przez nie normalnie żyć

Polecane posty

Bullet:** Ja dzisiaj pojezdzialm na rowerku stacjonarnym 30 min. dobre i to jak na moje lenistwo. Kupilam sobie oprocz tego bellissę na skorę i paznokcie, jakis slimitin women(niby cos ma pomoc w chudnięciu)- szczerze wątpię ale dobre i to jako dodatek do dbania, i jeszcze jakas herbatke slim max. wtarlam drugi raz ten krem i zobaczymy. A co do plam- to kurcze wlasnie część kosmetykow ma swobie tyle chemiii, ze az zal, ale co zrobić. A teraz uzywasz jakiegos innego? A Bullet tak prywatnie, to jestes z jakimś mężczyzna? Alexis:* witaj i duzo cwiczysz:) fajnie fajnie. sama tez myslę o silownii, ale poki co wystarczy ze wydaję na fitness 2 X w tyg. Swoja droga karnet mi się skonczyl i jeszcze nie dotarlam, ale moze jutro kupię. eh na wszystko tyle pieniędzy idzie...A na brzuch to naprawdę 6 Weidera jak Ci radzi Bullet. One są super tylko dają niezly wycisk. tez macie takie wrazenie, ze zeby dobrze wyglądać trzeba w siebie tyle inwestowac? Złotowłosa:* fajnie, ze do nas dolączysz- to za cel powinnas sobie postawić m.in wyjscie w super spódnicy w jakiś dzień:) Tez mam pucki- spadają mi jak chudnę, ale przez zapuszczenie..podobnie jak Ty teraz od nowa muszę z nimi walczyc. Co do cwiczen przynajmniej masz pewnie stosunkowo dobry stosunek miesni do masy ciala:) Bo ja to jestem flaak:D Cux- no i super podejscie..mi wlasnie takiego brakuje- ale mam nadzieje, ze pozbędziemy się kompleksow m.in dzięki temu wątkowi:) i naszej pracy nad niedoskonałosciami. Bo ja się dobrze, ze sobą poczuję dopiero jak się polubię. Poki co duzo pracy przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astrin ;) W te tabletki to ja nigdy nie wierzyłam ale masz racje, to pomaga motywacji ;) Obecnie tylko nawilżający ale muszę coś kupić, bo lato się zbliża i trzeba będzie pokazać co nieco ;P Zastanawiam się nad garnier roll-on miałaś go może? Prywatnie jestem sama a co najgorsza to nie z wyboru. Wydaje mi się, że to jednak nie wina mojego wyglądu a mojego podejścia do mężczyzn ale to nie ten wątek ^^ a Ty spotykasz się z kimś? I też mam wrażenie, że trzeba multum inwestycji żeby wyglądać. Nie mogę się doczekać studiów i przeprowadzki do Wrocławia, bo w moim obecnym miasteczku nie ma żadnej siłowni a taki karnet (który trochę kosztuje) motywuje aby tam zaglądać ;) joł:P gratuluje faceta ;) świetnie, że akceptujesz samą siebie, jestem pełna podziwu. Zawsze jednak mozna coś poprawić, bo na starość nie tak łatwo jest ponoć zrzucić z wagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie- ale wlasnie jest dwoch mężczyzn, ktorzy by chyba coś chcieli..szczegolnie jeden. Tyle, ze to jest smieszne bo on jest super wysportowany i naprawdę..nie wiem szczerze, co on we mnie widzi..ogolnie on ciągle mnie by gdzieś wyciągal na cw- ma ambitne plany ukladania mi treningu haha. Tylko ja go traktuję jako kumpla jedynie. Więc raczej nic z tego nie będzie. A dzisiaj w ogole napisal do mnie jeden facet, ktory mi się podobał i to bardzo polowę mojego dziecinstwa i myslalam, ze nie mam u niego szans. a on mi tak nagle ni z gruszki ni pietruszki powiedzial ze bardzo mu się podobalam zawsze i się we mnie podkochiwal, ale się bał. (dobre sobie, on taki dran). To juz jest trzeci mężczyzna ktory mowi po fakcie, ze się w mnie kochal ale się bał. Najlepsze ze wszyscy trzej mi się podobali.Szkoda ze wszyscy mi mowia wszystko po fakcie...bo ogolnie mężczyzni maja mnie za taka silna i chłodną. (zawsze ustawiam mężczyzn i sobie nie pozwalam- bo od dziecka bylam taka wiecie..co tylko po drzewach chodzi i łobuzuje) Ja bym chciala byc w zwiazku-ale niewlasciwi męzczyzni się mną intersują..Ja mam slabosc do takich niezaleznych, trochę "drani". A jakie Ty masz podejscie do mężczyzn? Wlasnie a propos motywacji to jest prwada. Ja chodzę na fitness z kolezanka i gdyby nie fakt, ze wydalam juz jakes pieniadze na karnet to w zyciu by mi się nie chcialo ot tak isc. takze to motywuje..w tabletki zadne tez nie wierzę, ale myslę, ze jakies tam wspomaganie malutkie jest. chocby takie placebo;) Co do kremów to powiem Ci, ze moim zdaniem to podobnie jak z tabletkami..grunt, zeby smarować. Bo to zawsze jakas forma masazu, a czy skutkują to srednio.. Niestety nie mialam tego roll on. Ale moze byc dobry ze wzgledu na to masowanie:D czy rollowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astrin ;) Nie dobrze, że podobasz się tzw. draniom... nawet bardzo ale może uda Ci się zmienić któregoś w kochającego miśka. A i lepiej być od początku szczerym i mówić, że się traktuje kogoś jak kumpla czy coś więcej, bo potem nie miłe komplikacje mogą wyjść ;| - wiem z doświadczenia. Na jakiś sposób jestem podobna do Ciebie, bo zawsze ja chce i ustalam wszystko w związku. Co najgorsza podobaj mi się tacy faceci, którzy zazwyczaj nie zwracają na mnie uwagi (jakbym ich przyciągała). Przez ich obojętność ja się nakręcam jeszcze bardziej a gdy jesteśmy już w związku to mi się to po prostu nudzi po kilku miesiącach, bo "zdobyłam go" chociaż wcześniej myślałam, że to wielka miłość... i tak za każdym razem. Obecnie nikt się mną nie interesuje, wystarczająco odstraszyłam adoratorów swoją wrogością, bo kolejny koleś zaczął mi się podobać. Okazało się, że ma dziewczynę więc nie mam ani adoratorów ani obiektów westchnień (chyba, że gwiazdy Hollywood ;P) Może powinnaś spróbować z tą miłością z dzieciństwa? ;) Ludzie się zmieniają, uwierz mi ^^ Jutro pójdę po ten roll on, bo zachwycali się nim na jakiś forum z kafe ;P A na razie mówię dobranoc, bo jutro już sobie wolnego od szkoły nie zrobię ^^ Do jutra Astrin i reszta dziewcząt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jutra Bullet:** Ja pewnie wpadnę pod wieczor się "pochwalić" jak mi idzie motywacja. I zmiana siebie. Jutro tez jadę do dermatologa. hehe uroczo znowu w plecy z kasą. Ej a propos męzczyzn, to ja mam identycznie. Wlasnie zawsze mnie interesują Ci, ktorzy mną się nie interesują. A jak o dziwo się zainteresują, to mi zainteresowanie przechodzi. Także piąteczka. Nie wiem czemu tak jest. Pewnie to typowe gonienie króliczka. Czy jak to mowią. Mowisz, zebym sprobowala? ale ja nie wiem czy mu się dalej podobam- ogolnie teraz wyglądam fatalnie. I co do szczerosci to ja jestem szczera-czasami az za bardzo. Temu od cw ciagle zaznaczam slowo "kumple" itd. Ale on się jakos nie poddaje poki co. ;) No nic trochę nad sobą popracujemy i będzie dobrze. Grunt, to pozytywna motywacja. Jak kupisz roll on to chwal się koniecznie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berka12345
Dziewczyny ja mam za niecle 2 tyg wesele. załamka :o musze wydac kupe kasy zeby jakos wygladac :o fryzjer, paznokcie, sukienka, buty. eh. w dodatku mam straszny problem z ta sukienka. chce znalesc taka co zakrywa plecy i ramiona, bo wygladaja naprawde paskudnie! na bliznach mam okropne blizny u wystajace lopatki, a ramiona tak masywne,ze to porazka :o jeszcze tak strasznie przytyłam :( w zeszlym roku bylam z tymi samymi ludzmi na weselu to moglam sobie pozwolic na obcisła mini.. wteydy bylo 53kg. a teraz? 62 :( licze ze jakims cudem schudne przynajmniej do tego wesela ze 3kg. a co do tej belissy to ja zżarłam 3 opakowania i mi nic nie dalo. odpuscilam sobie, za drogie. to juz lepiej na mnie dziala lykanie sobie witaminki A+E i B compled.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio Berka- nic nie daje? eh no trudno. Ja się pocieszam, ze zawsze to jakaś dodatkowa dawka witamin. Co do wesela, to myślę, że chociaż -3 da się do tego czasu zrobić. Najważniejsze to dobre samopoczucie..o sukienki ładne to w ogole trudno..jak sama szłam na wesele, przeszłam wszystkie galerie i z biedą jedną sukienkę na mnie znalazlam- taką co ma krój całkiem fajni i odcień...Najlepiej chyba sobie uszyć. A nie myślalas o uszyciu? Co do przytycia sama z podobnej do Ciebie wagi utylam i to sporo. Teraz pewnie wazę podobnie jak Ty. A ile masz wzrostu? :* Głowa do góry- trzeba wziąć się w garść, zeby gorzej nie było a lepiej..kazdego dnia, żebys byla szczęsliwsza i bardziej zadowolona z siebie. Ja dzisiaj wstalam, wklepalam krem, łyknęlam te tabletki i zaraz wychodzę na uczelnię. buziaki i do wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wczoraj już nie miałam czasu więcej usiąść do komputera. Dzięki Bullet, ale ja się gubię z tymi kremami za dużo ich:) Astrin co do sportu a dokładniej siłowni, przekonałam się na studiach, dzięki dobremu prowadzącemu, który dawał nam w kość, ale wychodziłyśmy nieźle rozbawione mimo zmęczenia. (działanie te ćwiczenia miały lepsze od kawy). Co do basenu to trochę inna sprawa, bo traktuje to bardziej jak rekreację (korzystam z uczelnianego basenu), bo w zeszłe wakacje stwierdziłam, że czas w końcu przełamać strach i nauczyć się pływać. No i w końcu dziś przepłynęłam długość basenu, bez pomocy różnych deseczek itp. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Astrin co do facetów, niestety okazało się, że nie mam jak narazie do nich szczęścia. Kolejny, co po pewnym czasie nie umiał znaleźć czasu dla mnie. :( ale podnoszę się, a co, życie jest pięknie, na zewnątrz słoneczko i wokół przyjaciele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł:P
berka12345- ja osobiście polecam dobrą krawcową. Ostatnio szukałam takiej "balowej" sukienki. Masakra. Trudno jest coś dobrać dla siebie żeby wyglądać w tym jak człowiek, przynajmniej dla mnie. Złaziłam cały Lublin, a będąc w stolicy nie ominęłam też warszawskich galerii. I nic. Chciałam uszyć sukienkę, nawet zrobiłam projekt:P i w dzień kiedy pojechałam po materiał jeszcze raz wstąpiłam do kilku sklepów i wtedy właśnie udało mi się kupić coś sensownego:D nie obyło się oczywiście bez przeróbek ale efekt wyszedł naprawdę super:) a krawcową polecam z tego względu, że szyte miałam już dwie sukienki i za każdym razem się udawały i wychodziły dokładnie takie jak chciałam. Dlatego polecam. Jeśli już naprawdę nic nie uda Ci się znaleźć to proponuję zaryzykować. Aha- najlepiej by było gdybyś wcześniej zasięgnęła gdzieś informacji jak kobieta (choć są i faceci) szyje. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł:P
Aha i jeszcze jedno. Nie wiem czy to dobre rozwiązanie, może nie tyle dobre co zdrowe. To zależy jak znosisz takie diety. Ja jej nigdy nie wypróbowałam ale dziewczyny na innym forum pisały że chudły po 3-5kg. (5kg z aerobikiem, ćwiczeniami) Mozesz sprobowac tej trzydniowej diety. Taka jednorazowa nie powinna Ci zaszkodzić czy zbyt osłabić organizm, w końcu będzie czerpał siły z zapasów;) a jeśli uda Ci się schudnąć to może też uda się utrzymać nową wagę mając w pamięci te 3 dni głodówki? Powodzenia:) Dzień 1: Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery). Dzień 2: Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy. Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze. Dzień 3: Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy. Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora. A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania. To tylko trzy dni! Kto przez trzy dni nie potrafi wyrzec się tego czy owego, aby zrzucić 5 kg? Po diecie należy zrobić dziesięciodniową przerwę i można ją powtórzyć, zrzucając dalsze 5 kg. Ale na tym koniec! Dobrze byłoby na stałe odzwyczaić się od soli i cukru albo znacznie ograniczyć ich stosowanie. To ułatwia utrzymanie wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astrin ;) Gonienie króliczka - nie jedna osoba skomentowała tak moje zachowanie ;D To odpicuj się i się z nim spotkaj lub przypadkiem na niego wpadnij, odświeżysz mu pamięć ^^ Nie kupiłam roll on-a... wróciłam z ang o 18, poleciłam do Schleckera i jak na złość nie było a reszta drogerii pozamykana. Tak więc jutro ;) berka12345 skąd ja znam ten problem z sukienkami... nie podobają mi się strasznie moje ramiona a większość sukienek w sklepach jet na ramiączkach lub bez... Te które mają jakieś rękawy, to chętnie kupiłabym mojej babci na urodziny ;P Kasy na pewno multum wydasz ale dzięki temu będziesz się czuła piękna i pewna siebie ;) Spróbuj jakiejś dietki ale ta co to została polecona to raczej nie dobry pomysł chociaż kusi (mnie też ;D). Kiedyś byłam na kopenhaskiej, schudłam 7 kilo ale wróciło mi się z nawiązką ... alexis89 gratulacje z nauką pływania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję Bullet:) co prawda powstaje przede mną fala tsunami jak płynę, bo pomieszałam dwa style pływackie (żabką i kraula) i powstał mój autorski:) śmiesznie to wygląda, ale co tam. A Bullet masz może jeszcze jakieś propozycje na ćwiczenia na brzuch, by koleżanka z pokoju nie pękała ze śmiechu z moich ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj tez pojezdzilam te 30 min na rowerze, poki co się nie wysilam bo w okres mi się nie chce przemęczać;D bylam u dermatologa, pozamykała mi trochę naczynek, ale jeszcze muszę iść. Jak zwykle się spłukałam. A jeszcze muszę kupić jakieś mazidło na czolo. Alexis-fajnie, ze się przełamałas i pływasz. na naukę nigdy nie jest za pozno:D Oj nie martw się. A tak a propos cwiczen jeszcze- to mi się nidgy nie chce, ale po cwiczeniach juz czuję się szczęsliwsza. Więc to chyba te endorfiny, ktore się uwalniają;) Ja tez szczęscia do mężczyzn nie mam:* Ale karty prędzej czy pozniej się odwrócą i mam nadzieję, że kazdej z nas trafi się jakiś AS. Bullet- To widzę, ze mamy podobnie :Dhehe nie mam zbytnio jak wpaść. niech sam zaproponuje spotkanie:D ja nigdy pierwsza nie zagdauję. jakoś nie chcę się nigdy zadnemu męzczyznie narzucac-wiem, ze jest rownouprawnienie:D ale ja wyznaję zasadę, ze męzczyzna ma wykonać pierwszy ruch:D A co do kremidla to jutro nadrobisz:D sama tez jutro skoczę do apteki, bo dzis juz nie mam sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Astrin też liczę na jakiegoś Asa:p Ile można spotykać jakieś wybrakowane egzemplarze:) i tak to endorfiny po ćwiczeniach są te super. Mówiłam już lepsze działanie niż kawa:) ja się wtedy zawsze budzę do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ledwo odkopałam ten wątek, tyle stron się cofnął. dzisiaj u mnie względnie dobrze. pojezdzilam na rowerze te 30 min zjadlam belissę i to na chudnięcie, krem wklepalam. ale humoru jakos mi brak. i tak czuję się beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astrin czemu czujesz się beznadziejna? Ja pękam po obiedzie i delektuję się czerwoną herbatą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Astrin, żeby nie odkopywać tematów, to ja go sobie zapisałam w ulubionych tematach i już nie muszę szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dobry pomysl, tez sobie dodalam bo takie odkopywanie jest męczące. a co mialas dobrego na obiad?:D a tak jakoś bez przyczyny większej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziś małe szaleństwo:) pierś z kurczaka podsmażona a potem podduszona z warzywami i sosem słodko-kwaśnym, do tego porcja ryżu i sałatka (sałata, ogórek, pomidor, rzodkiewka, sos vinegret) :) pękam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexis89 ja też na początku wynalazłam swój styl pływania - tak na boku jedna ręka do przodu a drugą jak piesek xD Szczerze to zazwyczaj własną inwencje twórczą co do tych ćwiczeń ale 6 weidera dała najlepsze efekty ;) a na koleżankę zlewaj albo też znajdź coś z czego możesz się ponabijać ;D zrobiłaś mi smaka tym obiadkiem ;D Astrin byłam dzisiaj por roll on ale brak ... kupiłam za to garniera żółtego, co ujędrnia i niby już po 7 dniach widać efekt ... - dam znać czy prawda ;) Co do faceta przypadkowe spotkanie nie jest powiązane z narzucaniem się, faceci to proste istoty, jak im nie powiesz wprost to nic nie załapią ;) dzisiaj dziewczyny na poprawę słabego samopoczucia (obwiniam pogodę) obkupiłam się w pierdoły ;D kupiłam odżywkę do włosów, intensywny ciemno różowy lakier i błotko na buzię ;D Jednak się nie pozachwycam niczym oprócz pazurków, bo czeka mnie romantyczny wieczór z chemią ... aa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullet nie przejmuj się ja w ramach pocieszenia kupiłam sobie w zeszłym tygodniu buty na mega wysokim 12cm obcasie, opaskę do włosów i kolczyki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexis podziwiam za szpilki... moje najwyższe to 8 i czuję się trochę niepewnie więc wielkie WOW ;D W ogóle chciałam się pochwalić dziewczynki ;) Jestem zarejestrowana na stronce jako hostessa do wynajęcia i dostałam propozycje pracy na weekend po zakończeniu roku szkolnego w Niemczech gdzie liczyły się przede wszystkim uwaga NOGI ;D Może jednak nie są takie złe...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullet gratuluję! :D widzisz jednak twoje kompleksy są nie uzasadnione. A ja w nich śmigam normalnie, nie codziennie bo byłoby to samobójstwo, ale są i tak wygodne. Wiesz przy moim wzroście (157cm) - mojej udręce, to jak zbawienie, bo w końcu mam długie nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexis zawsze chciałam mieć wzrost coś około 155 cm. Bardzo podobają mi się takie niskie dziewczyny, słodkie są i nie mają problemów jak facet ma poniżej 170 cm ;D Ja mam właśnie 170 i trochę mnie to irytuje. Bardzo podobają mi się szpilki ale a) wydaje mi się, że jestem za wysoka do nich, b) sądzę że wszyscy się gapią, c) nie potrafię ich dopasować do stylu na codzień ;| Przed chwilą skończyłam rozciągać łydki a teraz chemia :PP A wam dziewczyny jak wieczór mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka89
Hej dziewczyny, na tak z nami kobietami , jak o siebie nie zadbamy to poraszka, obrośnięte jak małpy, bo trzeba się ciągle golić tu i ówdzie echhhhhhhh cellulit sie zrobi jak będziemy za duzzzzzzzzzzo siedzieć itp, przytyjemy od obżarstwa. Otóż moim problemem są też te łydki, dlatego ćwicze codziennie rozciąganie, co tydzień muszę się golić bo mam dosyć obfity zarost na nogach, ale jak tak o siebie zadbam to wygladam całkiem, całkiem, na skóre jędrną i gładką dobre są pellingi z kawy lub soli bo stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedronka witamy w naszych skromnych progach ;) J rozciągam już 3 dni jakoś za półtora tyg sprawdzę ile mi spadło z objętości (teraz mam 40 cm) a jak to u Ciebie wygląda? To i tak masz dobrze. Ja muszę co 2-3 dni ;PP Zazwyczaj golę codziennie bo lubię gładkie ;D Mówisz, że pellingi z kawy? a z czym tą kawę mieszasz? z miodem? :) Jak już może wcześniej wyczytałaś zaczęłam testować krem garniera więc dam znać czy opłaca się go kupować ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka89
No hej ja też mam obiętośc 4o cm w łydkach, no ja akurat mieszam z żelem po prysznic i super gładkie nodi po tym:) no ja chyba zaczne goliś się częściej heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka89
I widzę że mamy ten sam problem z łydkami, bo jestem we wzroście i wadze prawie jak ty i też nie wiem jak sobie z tym poradzić........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się przyłączyć dziewczynki? ja mam 18 lat, wyobgryzane paznokcie, krzywe palce, blizny na brzuchu, małe cycki (włażące pod pachy; z czego lewa jest jak dwie prawe), ślady po syfach na twarzy, okropne końcówki, krzywe nogi, BRAK tyłka i jak na mój gust krzywy nos. Czasem zaczynam zazdrościć tym 'słodkim blacharom' z gimnazjów. One wytapetowane i sztuczne, ale przynajmniej ładne. a o zębach lepiej nie będę wspominać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×