moje dziecko je tylko dania ze sloiczkow, nie chce tego co ja ugotuje

Mam 6 miesieczne dziecko, ktore je tylko sloikowe dania. Probowalam chyba wszystkiego, za nic nie chce jesc tego co ja zrobie. To moj drugi maluch wiec wiem mniej wiecej co kiedy wprowadzac do menu, jednak ono nie chce nic gotowanego w domu. Nawet nie moze tego przelknac. Oczywiscie nic nie przyprawiam, miksuje wszystko pare minut, ale i tak nigdy jedzenie nie ma takiej konsystencji jak sloiczkowe( jak oni to robia?). Dzis znowu ugotowalam zupke i pewnie znowu wszystko wypluje a ja siegne po gerbera...

Ugotuj to samo co jest w słoiczku;)

może gotować nie potrafisz?

no to jest faktycznie problem sprobuj powolutku dodawac do tych gerberowych dan dodawac odrobinke swojej marchewki, ziemniaczka, kalafiora... ale na poczatku naprawde po troszeczku (dobrze rozgniecione), moze da to jakis efekt jesli bedzie to jesc, to jest szansa z czasem, stopniowo na przestawienie sie zupelnie na domowe jedzonko a czy dziecko jada np. biszkopty itp. rzeczy? chodzi mi o to czy dostaje cos, co musi pogryzc, "rozmemlac"? ;-)

moje tez woli te sloiczkowe dania, a ma juz 15mies. z moich zup e tylko rosol, pomidorowa, krupnik. A z drugiego to tylko miecho wcina, gardzi ziemniakami lobuziara mala.

Miałam to samo z córką, jakoś tak mniej więcej przed skończeniem roku nagle się przestawiła i słoiczki zaczęły powodować odruch wymiotny, a mamine zupy zrobiły się mniam :) To chyba kwestia rozwoju kubków smakowych, w miarę upływu czasu dziecko woli bardziej zdecydowane smaki, a słoiczki są mdłe.

jeszcze nie dawalam biszkoptow, bo wlasciwie chodzi o to ze jak poczuje na jezyczku jakas grudke jedzenia to od razu zwraca, a ja nie potrafie tak zmiksowac tego jedzenia zeby bylo kremowe. Do kpiarza potrafie gotowac, mam starsze dziecko ktore bez problemu jadlo to co przygotowalam, z reszta po co ja ci odpisuje pewnie nawet nie masz dzieci

Czym miksujesz? Ja miksuje blenderem i jedzenie nie ma żadnych grudek. Jest gładkie i kremowe. Może spróbuj miksować blenderem z większymi obrotami+turbo. I mocniej rozgotowuj,może warzywa sa odrobine twarde i dlatego zostaja kawalki? Moze za małą ilosc miksujesz? Jak gotowalam na 1 dzien, to nigdy nie udalo sie tego rozmiksowac idealnie, tak samo jak gotowalam cale wrzywa. Teraz scieram warzywa na tarce, wrzucam na wrzatek i gotuję do miekkosci, a potem calosc miksuje blenderem.

wyprubuje blender bo do tej pory miksowalam i rzeczywiscie gotuje tylko na 1 dzien bo przeciez i tak wyrzucam

uuuu.... no to blad! zrob zawsze wiecej - lepiej sie wtedy miksuje i masz gotowy znow obiadek za kilka dni, czy tydzien... zwyczajnie zamrazaj, pozniej tylko rozmrozisz, zagrzejesz i o tyle mniej roboty :-)

Zrob na dwa dni.Moje dziecko zamrozonych jesc nie chce-zmienia się smak. Ale na dwa dni mozesz zrobic-trzymaj w lodowce w wyparzonym czy swiezo umytym pojemniku (ja trzymam w malych sloiczkach np. po majonezie). do jedenj porcji mozesz dodac ugotowane zoltko (zmiksowac) do drugiej mieso,zagotowac,zmiksowac. Mozesz tez dorzucic jeszcze jakis inny skladnik i masz 2 rozne zupki :)

ja też na głowie stawałam gotując a dziecko tym pluło. Odpuściłam i karmiłam słoikami. Po skonczeniu roku nagle jej sie odwidziało i zaczela jesc normalnie. moja rada - przeczekać :P

a tak w ogole to warzywa podobno nalezy gotowac w calosci i ugotowane miksowac, mniej traca na wartości.

Jak miksuje potem z ta woda, to nie sądzę. Ewentualne wartości odżywcze zostają w tej wodzie, czyli wywarze z warzyw :) do tego dorzucam nasiona słonecznika i pestki z dyni no i mam większą różnorodność niz dania sloiczkowe.

no właśnie ponoć w wodzie się rozpiżają. Nie dam głowy, w necie czytałam wiec równie dobrze to mogą być bzdety

No to wszyscy jemy niezdrowo, bo inaczej zup nie gotuję. Na parze gotuje same warzywa, ale to nie jako zupę, tylko danie, czy dodatek. Kazdy robi,jak uwaza.Ja tylko mowię, co u mnie się sprawdza. Pozdrawiam!