Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

oj ja tez jestem ciekawa,dlatego pytam:))z moim jest trudno,bo lubi spac w lozeczku,a poza tym popelnilismy z nim blad wychowawczy w ogole mu na wchodzenie do lozeczka pozwalajac:(teraz,gdy przywedrowal na lozeczko przewijak,fotelik,to jak juz nie moze do lozeczka wejsc,to chociaz na przewijaku posiedzi,w foteliku mu nie wygodnie:) lece na obiad,jajko w sosie musztaargowym i marchewka z groszkiem,mniam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florianko..Igor to slodziak :) a oczy ma chyba po tobie co? Ale sie objadlam obiadkiem..teraz czas na kolejne porzadki...a potem relax przy herbacie z lisci malin- wlasnie zakupilam i bede pic,az nie urodze :P podobno dziala!! Nawet facet w sklepie ostrzegl ze to mozna pic po 38 tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dziś od rana tak coś kłuje tam na dole, że chodzić ciężko jest. Polegiwalam sobie, zła byłam że boli w końcu wyżyłam się na mężu. Bo kurna ja leże to on też leży, ja chodze i jęcze on dalej leży, w domu brudno, po sniadaniu na ławie leżą talerze a ten nic. Zrobiłam rewolte, z kurde jak tak ma być to po porodzie niech nie bierze wolnego bo miał mi pomagać a nie że ja będę jeszcze koło niego chodzić, i jeszcze po nim sprzątac. Pomarudził i zabrał się troche do roboty, a mi ulżyło i nawt wyrzuty sumienia mnie dopadły że nie powiem spokojnie tylko taka jędza jestem :-/ zabcia86 może lezałaś dużo razy w szpitalu ? I stad ten strach.. ? Czy moze nigdy i strach przed nieznanym..? Ja w swoim życiu 3 razy i nawet milo wspominam, zawsze jakies tam miłe znajomosci można zawrzeć, pogadac z sąsiadkami z lóżka. Naprawde nie jest najgorzej.. Florianko, jak popatrzyłam na te wasze foteczki to az łezki zakręcily sie w oczach. Ja tez juz tak chce :) Maleństwo sliczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosiu-lezalam 4 razy w szpitalu,jako ok 3- letnie moze dziecko,pobyt dlugi,okolo 2 tygodniowy,pamietam ze ryczalam strasznie,pozniej ok. 10 lat mialam,na badania bo nie wiedzieli co mi jest,a to byl tylko paciorkowiec po nieleczonej anginie,3 lata pozniej usuwanie migdalkow...oj kurna bolalo jak diabli,mam nadzieje ze porod mocniej nie bedzie bolal:)) a no i ostatnio 3 lata temu znowu na badania....kurka,sporo tego bylo:)) Ja nie lubie szpitali bo sie tam nudze jak mops i w ogole poki nie mam glowy pod pacha to wole dom...ale jak na tych ostatnich badaniach bylam,to zadnych oporow nie bylo,kompletnie...przy migdalkach tez nie...kurcze,odbilo mi czy co???ide mezowi obiad skrecic,bo dopiero wraca z pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wam przesylam troche wiary i odwagi !@#$%^&*()!@#$%^&*(!@#$%^&*!@#$%^&*( :):):):) Ja jakos sie wogole nie bole szpitali, jako dziecko nigdy nie chorowalam,ale przez ostatnie 2 lata mialam troche przygod ze szpitalem i powiem wam-oczywiscie przyjemnie nie jest ale to jakos mnie wzmacnia..i zawsze sobie mysle-jak to przezylkam to dam rade ze wszystkim. Rodzi prawie kazda kobieta na swiecie,miliony kobiet-jest to naturalne i mysle ze i my damy rade :P aaaa..czytalam gdzies ze dziewczyny ktore sie strasznie boja porodu,zazwyczaj rodza po terminie bo mozg jakby sie tak nastawia..takze dziewuchy, Zabcia-glowa do gory!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł Kasienko slodziutki masz ten brzusio, naprawdę extra :-) Florianka.... wszystkiego najlepszego dla Igorka z okazji tak waznych urodzinek :-) w koncu dla takiego malca miesiąc to powazny wiek :-) Śliczny jest i wydaje mi sie, że bardzo podobny do Ciebie. Nusienka... jesli tak jest z tym nastawianiem na porod no to ja od dzis jestem tak nastawiona, że jeszcze pewnie z 3 mies pochodze z brzucholkiem. Rozmawialam ze znajomą, ktora rodzila 2jke dzieci w tym samym szpitalu, co ja mam zamiar i ona doradzala mi, opowiadala itp. żeby mnie jak to powiedziala podnieść na duchu i pokazać że nie taki diabel straszny. Naprawde nie opowiadala nic potwornego...ale ja jestem od tego czasu tak przerazona porodem, że opisać się nie da, malo tego u niej przy 2gim porodzie znieczulenie nie dzialalo i wszystko czula, a przy pierwszym z kolei dostala za mocna dawkę, że nic nie czula i bądź tu czlowieku mądry. Jeszcze jak sobie pomyślalam, że od razu dadzą mi malenstwo (bo tu kąpia je dopiero następnego dnia) i zostawia mnie z nim to skąd do cholery ja będę wiedziala co robić, jak sobie poradzę, buuuuuuuuuu..... będę plakać....buuuuuuuuu.... ten 9ty miesiąc naprawdę mam jakiś placzliwy dobrze, że Wy tu jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu... moja kicia ma wiklinowy koszyk a w nim super podusie z milusimi wloskami i nie wyobraża sobie spac gdzie indziej,a tę poduche to za każdym razem z takim namaszczeniem i uwielbieniem ugniata, że az milo popatrzeć, ona nam się nawet do łóżka nie pcha tak tam jej dobrze, może sprawcie Waszemu kotkowi takie milusie miejsce, to tam teraz będzie spal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,no porodu juz sie nie boje,wiem ze bedzie bolalo,bo musi,ale ja dam rade,bo trzeba:))wyobrazam sobie ta chwile gdy bole ustana i mala przytule:)) A mi ten 9 miesiac sie dluzy jak flaki z olejem i sie malej nie moge doczekac:))wszedzie szukam jakie sa najskuteczniejsze sposoby wywolania porodu w domku,liscie malin,wiesiolek,olej rycynowy,wszystko na S:)) oj nasz kiciuch tez dostal koszyk,ale co z tego lozeczko fajniejsze...musze go odzwyczaic i zrobie to,jeszcze nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to się mówi .. "nie zniese.." Mężo katuje mnie Władca pierścieni, zdzierżyłabym ale dlaczego on jest taki dłuuugi. Nie lubie takich filmów, z nudów znam juz chyba na pamieć wszystko w necie, ugrałam się na tych gierkach na NK, pogadałam z kumpelą z Anglii na gg a ten się dalej ciagnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie spie;)wlasnie sie zdazylam do lozka wrzucic,caly wieczor z mezem ogladalismy demotywatory,dziewczyny polecam!tak sie usmialam,ze brzucho boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny od 3 godzin mam regularne skurcze co 10min, i straszny bol krzyza..wykąpalam sie i bede czekac jak sie rozwinie. Naazie postaram sie polozyc..jak beda co 5 min to jedziemy! Chyba ze sie skonczy jak wczoraj w nocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic sie nie rozwinelo za bardzo,skurcze dalej co 10min,ale jedziemy sprawdzic do szpitala co jest co. Nie spalam cala noc..jestem padnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. nusienko ja tez cala noc nie spalam skurcze co 10 min tak bolaly ze sie ruszac nie mog;la ale nad ranem przeszlo a myslalm ze to juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawaim poranna kawe!! Nusienka no zeby to bylo juz co? czy jeszcze wolisz czekac?moze to ta herbata? Ja mam od dwoch dni skurcze przed okresowe i czekam co sie rozwinie z tego. Byc moze nic:( pol nocy nie spalam. Najpierw maz obudzil i przez 2 godz szukalismy nowego samochodu, a potem ja nie moglam zasnac. Jestem wsciekla jak osa. Chyba powinnam isc do szpitala aby sie wyspac. W ogole w Polsce ile trzymaja w szpitalu po porodzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusienka powodzenia! Nazilla po porodzie zostaje się w szpitalu 3 doby. Ja leżałam dłużej z uwagi na konieczność leczenia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusienka ciekawa jestem bardzo co tam u ciebie, bo ja mam też na 18 termin tylko zę u mnie żadnych zwiastunów na razie.. Kasienko88 i ty też ze skurczami.. mój gin tłumaczył mi żeby do szpitala jechać jak skurcze co 10 minut, wiec ja na waszym miejscu juz bym siedziała w szpitalu. Ale moze to przez to moje posladkowe położenie. A ja pospałam sobie do 9, wypiłam kawkę i musze się jakos rozruszać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgosica mi moj lekarz mowil ze jak beda co 5 4 minuty to do lekarza. i dobrze ze nie pojechalam bo przeszlo a tak to by mnie w szpitalu trzymali. jeszcze tylko jutro i moj termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane A moj lekarz nic mi na razie nie mowił, sama nie wiem, kiedy będę miała jechać do szpitala :-( Tak so bie myślę, że jak jeszcze Nusienka i Kasienka nas tu opuszczą (przynajmniej tymczasowo)to mam nadzieje, że to nasz forum nie zginie śmiercia naturalną :-( bo nas i tak strasznie malutko. Dziekuję za wszystkie rady dotyczące torby do szpitala, zaraz przeglądnę jeszcze raz ciuszki Malej, wkurzam sie bo tyle mam tego, że jestem sama zagubiona w tych ciuchach, na razie mam rozmiary 0-3mies, ale pomieszane wszystko, więc sobie poukladam od najmniejszych do największych. Całe mnóstwo tego, bo troszke ja kupilam, a 3 kartony szwagierka pożyczyla, no i ta nasza mala panna juz więcej miejsca w szafie ma niż my dwoje :-) Wiecie wczoraj ta znajoma, ktora mowila mi o porodzie to powiedziala też, że moglaby 10razy rodzić, niż patrzec później jak dziecko kłują, czy robia rożne zabiegi, bo to ja bardziej bolało niż poród, na pewno te z nas ktore sa juz mamuśkami wiedza o czym mowię. Dziewczyny a bierzecie cos przeczyszczającego przed porodem??? Tu nie robia lewatywy, a w czasie porodu nie można też jeść ani pić, toz ja wykorkuję z pragnienia, zwłaszcza, że piję 3 litry wody dziennie i ciagle glodna jestem ;-) Strasznie boję się wypróżnienia podczas rodzenia, ale skąd będę wiedziala, kiedy w domu wziąc już ten. np. czopek glicerynowy lub coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema z rana!!! :) :) Mi sie dziś drugą noc z rzędu dobrze spało. wstałam dopiero jakąć godzinę temu. Super. Może sie trochę wyśpię do tego porodu :) Nadal u mnie ni, żadnych, nawet najmniejszych symptomów. Wszyscy mówią, ze przenoszę. Sama już nie wiem czy to dobrze czy źle. W każdym razie mały coraz cięższy a brzuch mi isę już od dawna nie powiększa- jest wysoki i bardzo szczupły. Co do snu jeszcze to powiem wam, że śnią mi sie takie straszne głupoty, ze nie wiem. Oprócz tego, ze rozę/nie rodzę to śnią mi sie styrasznie niedorzeczne rzeczy. Wcozraj np. śniło mi się, że musiałam jeździć po wsiach i liczyć głosy kto na kogo głosował w wyborach a wieśniacy z żyta wysatwiali ręce w górę..:) Oj mówię wam, lepiej chyba tego nie opowiadać nawet :) Moje koty już powoli zaczynaja wchodzić do swoich łóżeczek,. To dobrze bo na dniach przyniesiemy łóżeczko dla małego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wrocilam :( Rozwarcie tylko na 2cm wiec pojechalam do domu,i mam czekac na skurcze co 5min..tymaczasem skurcze wogole ustaly.. Przez to badanie szyjki tylko mam brunatna wycieline.. No to czekamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nusienko jedziemy na tym samym wozku widze. tylko ze ja jak bylam w czwartek na wizycie to mialam 1,5 cm rozwarcia. moze teraz juz sie cos zmienilo ja tez sie w nocy meczyllam ze skurczami i jakos puscilo.ale to czekanie jest glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FLORIANKO DZIDZIA ŚLICZNIUTKA. DZIEWUSZKI JA TEZ MAM CO WIECZÓR SKURCZE KTORE USTEPUJĄ PO JAKIMŚ CZASIE. CZOP ŚLUZOWY TEZ ODPADŁ I NIC,NIC,NIC. MAM NADZIEJE ZE TA KROPLÓWKA MNIE RUSZY. JUŻ W PONIEDZIAŁEK DOWIEM SIĘ CZY NA PEWNO IDE NA ODDZIAŁ RODZIDZ. MĄŻ JUŻ CAŁY TYDZIEN ZE MNĄ W DOMU SIEDZI BO NIBY MIAŁAM URODZIDZ A TU GŁUCHO. KOCHAMY SIĘ I CO TYLKO A TU NIC.JUZ NAWET WSZYSTKIE OKNA POMYŁAM I FIRANKI POPRAŁAM A TU ANI DRGNIE.CHYBA SIĘ ROZPAKUJE BO MÓWIĄ ZE JAK JESTES GOŁA I WESOŁA TO PONOĆ ZŁAPIE. DZIŚ JEDZIEMY POŁAZIĆ PO KORONIE. POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH NIECIERPLIWYCH:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka88 może będziesz tak precyzyjna jak ja w ostatniej ciazy. Miałam termin na 14 wrzesnia o 12 w nocy zaczęły sie bóle i o 6 rano 14 września mala juz była ze mną.. :) Moni 29, ja jakby co zabieram lapa do szpitala, bede pisac z porodówki.. :D Co do ciuszków ja nie moge powstrzymać sie i nie zagladać do komody małego. Wciąz coś poprawiam, przestawiam, przekładam itp. Zaglądam do wózka, sprawdzam po raz setny do walizek do szpitala czy nic nie zapomnialam. Chyba tak odbijam sobie tęsknote za tym maluchem. Katarina28, nie powiem interesujace masz te sny.. :) Ja już nie pamietam kiedy o czyms sniłam. Jak usne to jak kamień, nic mnie nie obudzi. czasem boje sie że nawet na siku moge nie wstac :-/ Nusienka ale to juz juz tak blisko. A tak zapytam pojechalaś do szpitala juz z torbami do porodu ? Bo tak sama sie zastanawiam co miałabym zrobic w takim przypadku.. ?? Informuj nas tu w miare możliwości jak sie akcja rozwija :) Ale ja wam zazdroszcze wiecie przenajmniej że to juz za chwile Ja dziś swoje chłopa doceniłam. Zrobiłam pyszny obiadek, pozwoliłam na drzemke za dnia jeszcze mu chyba kapcie przyniosę. Bo wiecie co odwiedziła mnie dzis kolezanka, przyjechała na urlop z anglii. W 5 miesiacu ciązy, opowiedziala mi historie że mi krew w żyłach zmroziło. Poznala chlopaka, mieszkali razem przez 3 lata, milośc kwitła. W lutym wydało się że gosc ma żone i 3 dzieci. Spakowała go i wyrzucila, potem wyszlo że i ona jest w ciązy. Gosc nie daje za wygraną chce miec je obie. Ani sie nie rozwodzi ani jej spokoju nie chce dac. Normalnie jak w "modzie na sukces"... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosica, ale historia z tą Twoją koleżanką. Qrcze co za typ. My też wczoraj mieliśmy gości. Przyjechała moja siostra cioteczna z Anglii i przyszli zobaczyć Igora. Pierwszy raz od narodzin Młodego zrobiliśmy mini imprezę w domu. Moje Dziecko spało, spało i jeszcze raz spało. O 20 go wykąpałam, nakarmiłam i spał dalej:) Ja po raz pierwszy od dawna wypiłam piwko i rano bolała mnie głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosica..oczywiscie ze wzielam torbe..bo myslalam ze juz zostane,no ale teraz torba jest w aucie.czyli gotowa na kazda pore.W sumie dali mi wybor-moglam zostac w szpitalu-ale chyba bym sie zanudzila,a tak dzis zawieszam z mezem karnisze i firanki,skurcze mam ale takie leciutkie-jak bym miala okres,krzyz tez boli-ale do zniesienia.. Tak sie teraz zastanawiam czy te skurcze mialam po tej herbatce z lisci malin-bo wczoraj 2 wypilam..tak czy tak dzis tez bede pic..a co do sexu to jakos sie czuje niekomfortowo teraz bez tego czopu,poza tym tak jeszcze ciut brudze na brazowo..moze sie wezme za masaz sutek..podobno wspomaga wydzielanie oksocytyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) ja dziś zalatana,a raczej zarobiona:))Zrobiłam już na jutro na obiad gołąbki,na życzenie męża.....no i co z tego,mąż już trzy wciągnął i nie wiem,czy mi coś zostanie:))Tak mu smakują,bo daaawno nie jadł. Nusienka,widzę,że u ciebie się gorąco zaczyna dziać:))zastanawiam się też nad piciem tej herbatki,widzę,że ona może działać,więc trzeba będzie zakupić:))Trzymam kciuki za twoje skurcze,żeby były owocne:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki! Byłam dziś w szpitalu na badaniach i musze przyznac, że jadąc do szpitala straszliwie się stresowałam. Boję się szpitali :( U mnie nic się nie dzieje, rozwarcie na opuszek palca więc do domciu i w czwartek na cc, jeżeli nic się nie zacznie wcześniej. Podobnie jak wy mam lekkie skurcze, ale tylko wieczorami i szybko mijają. Nusieńka myślałam w miarę czytania,ze już znikniesz na kilka dni i odezwiesz dopiero po wszystkim :) Katarina a wiesz,ze ja też mam takie szalone sny? czasami po 3-4 różne jednej nocy, tylko u mnie często są to "makabreski" :O Żabcia ale mi zrobiłaś ochotę na gołąbki.... Mniam :) Ja tez zrobiłam obiadek na jutro - zraziki ze schabu nadziane cebulką, cukinią, marchewą i ogórem. W ogóle to ostatnio zajadam się z lubością potrawami, które będę musiała odstawic na dłuższy czas przy karmieniu.... :( Moja koleżanka urodziła 2 dni temu swoje pierwsze dziecko. Rano poczułą skurcze, o 7 do szpitala, o 8 na porodówkę a o 10 dzidzia byłą już na świecie. Tylko 2 godziny na porodówce, dla mnie szok :) To jej pierwsze dziecko wazyło 3600 i nawet jej nie nacieli, więc wszystko ekspresowo i bez strasznego bólu :) Zazdroszczę :) I wszystkim zyczę takich rozwiązań :) Zmykam kończyc sprzątanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówie Wam co ja dzisiaj mam.. Dziś non stop odbieram telefony od rodziny i znajomych i wcią z gadam to samo, że nic sie nie dzieje itp. Niby miła troska, ale wkurza mnie to że wszyscy oczekuja już.. Miałam czekać cierpliwie aż dziecko powie juz, ale chyba też sie wezme za te herbatki magiczne :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×