Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

Malgosica- wspolczuje ci tych telefonow,bo ja bym oszalala,nerwus jestem,wiec duzo mi nie potrzeba:))jak ja bym chciala w piatek urodzic:))swietna data...jutro pojde poszukac jakiejs otwartej apteki,a no i mam nadzieje,ze maz nie padnie jakby mu kto prad odlaczyl,jak wczoraj...wrrrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgosica wiem co to znaczy mnie ciagle wszyscy wypytuja wydzwaniaj czy juz a to jest takie wkurzajace. dzisiaj to ja wogole nie jestem zmeczona ide ogladac film z mezulkiem. milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogladałam horrory jakieś dwa i spac nie moge... zabcia86 piatek trzynastego hmmm... Z jednej strony chciałabym urodzic w tym dniu ale kurde przesądna jestem mimo że że w tych dniach zawsze jakiegoś fuksa mialam. Kasienka88 dokładnie, tymbardziej że ja każdemu powtarzam od zawsze ze jak tylko urodze to pierwszy sie dowie :) a tu nic i tak dzwonią. Nie moge spac ale ide poloże sie się, może mnie zmuli.. Dobrej nocy zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!! ale się rozpisałyście :) my wczoraj pojechaliśmy z rana do moich rodziców pomagać w remoncie i tak zostaliśmy do wieczora. U mnie jak na razie nic się nie dzieje, skurczy u mnie szukać na daremno, do tej pory może miałam ze 2 lub 3. Jedyne co, to wczoraj strasznie mnie w krzyżu bolało, brzuszek mi opadł dość mocno i czuję go jak chcę się schylić, nawet nie mogę się schylić nad umywalką bo zgniatam go nogami :/ Nusienka i Kasia też już myślałam, że się pojawicie dopiero po porodzie.. ale widocznie jeszcze nie czas.. kurcze to czekanie jest najgorsze.. wiesz, że już coś się dzieje ale jeszcze Cie odsyłają do domu i karzą czekać.. Florianko Iguś śliczny i rośnie jak na drożdżach :) nie mogę uwierzyć, że to już miesiąc. Moni ja nie biorę nic przeczyszczającego bo u nas w szpitalu obowiązkowo robią lewatywę ale jeśli u Ciebie nie robią to może zabierz sobie czopki do szpitala, bo w domu jak weźmiesz to nie wiadomo.. bo mogą Cię jeszcze odesłać a tak, w szpitalu na pewno znajdziesz chwilę a te czopki naprawdę szybko działają. Katarina ja też mam głupie sny.. dziś mi się śniło, że mój mąż ustrzelił łabędzia i mieliśmy go zjeść na obiad ale w końcu daliśmy go psu bo stwierdziliśmy że będzie niedobry :/ Małgosica ja też co chwilę zaglądam do szafek, oglądam ubranka i te wszystkie rzeczy dla małej.. już nie mogę się doczekać jak będzie z nami :) Florianko nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego piwka.. oj chętnie bym się napiła.. chociaż szklaneczkę.. a tu nic się nie zapowiada.. :( Dobrze, że próbujecie różnych metod na wywołanie porodu, ja na razie nic nie będę robić bo muszę wytrzymać do końca sierpnia ze względu na remont i przeprowadzkę ale jak już wszystko będzie gotowe to może też spróbuje. Więc Moni nie martw się ja planuję siedzieć na kafe do końca sierpnia :) Małgosica - też współczuję tych telefonów.. ja chyba bym oszalała ale może dlatego, że oboje z mężem jesteśmy typem samotników i nadmierna ilość osób dookoła nas męczy, więc mam nadzieję, że jak się dzidzia urodzi to przynajmniej na początku nie będziemy przyjmować żadnych gości (no może oprócz rodziców :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kangurki :-) Zaczne od narzekania.... ta pogoda mnie dobija psychicznie, tak chcialam jechac na 1 dzień nad morze, a tu dooooopa... i tyle... bo oczywiście dzień bez deszczu w tym kraju to dzień stracony. A tak mi sie marzylo morze, bo teraz to juz nie wiadomo, kiedy na taki luksus sobie będzie można pozwolić. Tymczasem zamiast jodu, wdycham opary produktu przeciw grzybowi, M. musial go zaaplikowac w lazience przed malowaniem, bo ten grzyb nas zje :-) Eveve.... my też samotnicy, tylko czasem nam tu rodziny brak, tak, aby choc niedziela wyglądala inaczej, obiad u rodziców, u nas, wizyta u babci itp. a tak każdy dzień podobny do poprzedniego. Maszynki wczoraj oglądalam i nawet wybralam taką brauna z wieloma nakładkami, w tym do bikini, ale w końcu nie kupilam, bo boje się, że wydam kupe kasy, a uczulenie i tak wyjdzie :-( Jutro rozejrze się za jakąś tańszą, w razie czego nie będzie tak bardzo żal wydanej kasy. Malgosica... mnie na razie aż tak nie wypytują, pewnie dlatego, że do terminu daleko, ale juz czuję w kościach, że moj tata to będzie codzinnie esy wysylal, ale z gory powiem, żeby mnie nie denerwowali, bo jakby co dowiedza sie 1wsi. Jesli chodzi o horrory to moje zycie ostatimi czasy jest tak stresujące, że ju z na nie nie mam sily, więc wole komedie romantyczne, ewentualnie jakiś sensacyjny, bo więcej nie zniesę ;-) dziewczyny ja skurcze to mam już chyba od miesiąca, w czasie dnia, ale najwięcej wieczorem, no i co z tego, skoro rozwarcia 0 i nic sie nie dzieje, mnie tak może męczy powoli, a Was raz a konkretnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej daje znac ze zyje i nie rodze, ale z checia bym juz mogla. Jestem wsciekla :( bo samochod nam sie zepsul (akurat kiedy malenstwo ma sie urodzic) i trzeba bedzie kupic nowy. A tu kasy brak. Malgosica widzialam fotke, podoba mi sie:) a co do wypytywan , to mnie mecza po prostu jaiekolwiek smsy z pytaniem "jak sie czujesz". A jak mam sie czuc... jak wielki balon!! I po prostu nie moge patrzec na swoj tylek w lustrze. Oj bedzie ciezko po porodzie. Moni tu lewatywy nie robia. I jak niechcacy cos sie wymknie to niestety malo kto sie przejmuje. Jesli chodzi o siusiu to podlaczaja taki woreczek (nie wiem jak to profesjonalnie sie zwie) i mozna siusiac do woli. Anna80 czyli ma sie rozumiec, ze w czwartek juz bedziesz mama? :) Jutro jade po herbatke i niech sie dzieje wola nieba :) Spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazilla , no to widze, że podejście takie samo do lewatywy jak tu, ale ja wiem, że bym wolała ją mieć, no ale jak tak sobie chcą... ich wybor :-) Ja dziewczyny herbatki popijac nie bedę, nie chce niczego pospieszać, no chyba, że termin minie, a ja nadal nic no to może wtedy zaryzykuję. Na razie niech sobie Niunia rośnie, byleby nie za bardzo bo soro na konieć 36 tyg. miala 2,7kg, to co to może być za miesiąc- klopsik normalnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni ja też nie będę niczego przyspieszać, chyba, że tak jak mówisz będzie po terminie. Co prawda nie mogę się już doczekać żeby zobaczyć córcię (lub synka :) bo dalej nie wiem ) ale muszę wytrzymać. Poza tym muszę jeszcze 31 sierpnia iść do pracy podpisać nową umowę o pracę :D bo 31.08 mi się kończy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.youtube.com/watch?v=IsuZxkJylgM& Dziewczyny obejrzyjcie ten filmik, byla na forum lipiec-sierpien, naryczalam sie przy nim jak glupia, a moj M. jeszcze bardziej spanikowal, hihi.... JEsssuuu...jak ja sobie poradzę jesli nie chodzilam na szkolę rodzenia, w razie czego Was tu będę zamęczać pytaniami Kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heya u mnie nuuuuuda jak skurczybyk. Coś bym porobiła, gdzieś bym pojechała, ale mi sie z tym brzuszkiem po prostu nie chce ruszyc z miejsca. Nazilla witaj w klubie! Nam tez sie zepsuł smochód w tym ważnym okresie.. :-/ Stoi juz u mechanika i juz wiem że 7 stów nie nasze. Mój sie wk... i od 2 dni wertuje ogłoszenia samochodowe. Ma ambicje na auto na 20 tysięcy, ciekawe skad kase weźmie :) Becikowego tyle nie dają :) Wiecie co tak sobie myśle o tej lewatywie... Bo jak jakimś cudem bedę rodzić naturalnie ( znaczy jak mlody się obróci) to mielismy mieć poród rodzinny, ale jak nie zrobią lewatywy i mi się wymknie coś to wstyd chyba jak nie wiem. Ja jestem wstydliwa i takie rzeczy mnie krępują, na baka wychodze do łazienki :) a co dopiero taaakie coś :) Ja to pewnie przy porodzie nawet nie odczuje , ze coś się stało, ale wstyd bedzie mi jak mąz zobaczy czy poczuje .....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny filmik :) najbardziej mi się podobało jak szybko i sprawnie szło im ubieranie małej.. a już nie wspomnę o kąpieli.. ale pielęgniarki to mają już wprawę :) Jedyne co, to na tym filmiku mama była jakaś taka smutna.. ale pewnie zmęczona i obolała po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosica ja też taka wstydliwa :) dlatego cieszę się że u mnie robią tą lewatywę, chyba bym się spaliła ze wstydu jakby mi się cos takiego przytrafiło.. I powiem Ci, że na początku bałam się strasznie tej cesarki ale teraz już jakoś przywykłam do tej myśli.. chociaż też mam jeszcze cichą nadzieję, że jednak się obróci. A Twoje dzieciątko jak, od samego początku jest obrócone pośladkowo czy zmieniał pozycje? Bo moja to od 16tc cały czas jest pośladkowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni,ja tez jak bober prawie sie poryczlam przy tym filmiku.... Dzis weny brak,nie mam oczym do was pisac,skurczy brak,porodu brak...jedyne co jest to smak na mleko:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i aktualizacja stopki:)) zapomnialabym,dzis tesciowa dzwonila z pytaniem czy sie jeszcze kulam....noz w mordeczke,przeciez pierwsze co to syn by do matki zadzwonil ze sie zaczelo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki. właśnie obejżałam ten filmik i inne. łzy same napływają. nawet meża zawołałm żeby zobaczył. co do lewatywy to ja niewyraze na nia zgody. miałam przy pierwszym. zamówiłam dziś wózek. poza tym lenia mam na całego. dobrze że na obiad teściowa zaprosiła bo w przeciwnym razie to chyba zupka chińska ha,ha,ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upisałam się tyle i poszlo na marne echh... net nie zaskoczył. oglądałam ten filmik, poryczałam się, mąż sie ze mnie smiał i łzy wycierał. Ech ta tkliwosc ciążowa.. eveve ja też byłam przerażona ta cesarką, no ale jak myśle że niektóre dziewczyny slono płaca byleby nie rodzic naturalnie, to spróbujemy. Będę miała skale porównawczą, bo rodziłam naturalnie teraz zobacze jak to z cesarka. Byleby zdrowe bylo. Mój mały też od dawna upatrzyl sobie taka pozycje i ani dgrnie. Gin ostatnio mówił że może mu cos przeszkadza w tym obrocie , ze może pępowinę ma krótką albo lozysko bo ja mam tak po prawej stronie a dzidzia jest po lewej. Mam leżeć dużo na lewym boku to może pomoże, gorliwie wykonuje ale jak na razie nici...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też nic sie nie ruszyło. Choć jak czytam o was o skurczach, rozwarciach i czopach to mi przykro bo ja nie mam ani jednego , marnego sygnału związanego ze zbliżającym się porodem. Brzucho takie jak zwykle tylko mały czyć, że coraz większy :) Z tą lewatywą to nie wiemjak jest u mnie w szpitalu ale też mam stracha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na chwile tylko wpadłam się na dziś pożegnać. Ide w bety dziś wczesniej bo jakoś niewyraźnie się czuje. No to dobrej nocy dziewczyny..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie sie ciesze ze poszlam do tego szpitala bo jak mi sprawdzalam ta szyjke to chyba mi wlasnie wylecial ten czop, i teraz plamie troche.. A wiecie ze u mnie nie robia lewatywy..jak popuscisz to wymieniaja podklad i tyle..ciekawe tylko jak potem po porodzie.. Dzis skurcze zero:( teraz mala sie tylko wierci jak oszalala..zaraz kapiel i jade po meza bo na kawalerkim jest. No i moj kot sie rozbrykal i mi wlazi do lozeczka,korcze ze tez musialo jej sie spodobac. Gonie ja za kazdym razem,ale czekam moze rodzice mi przywiaza ten preparat na odstraszanie kotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki. ja mam dzisiaj termin i nic. nawet skurcze minely. tylko strasznie od wczoraj glowa mnie boli. cisnienie mi skacze to drugie mam caly czas niskie bo miedzy 40 a 50. o 17:30 do lekarza zobaczymy czy cos sie ruszylo z rozwarciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka,kasienko,to ja czekam na wiesci:)) Wiecie,ja juz nie bede sie widziec z moim lekarzem,ostatni raz przyjmuje 12 sierpnia i pozniej na urlop idzie,z jednej stronywiem co i jak,poinstruowal mnie,ale zazdroszcze wam ze jestescie na bierzaco z waszymi szyjkami:) Dzis jakos mam wiecej energii,moze dlatego ze od 8 nie spie,co ostatnio jest niespotykane u mnie,zawsze do 10 lulalam...zaraz sie ubiore do konca i jade na zakupy do miasta,musze w koncu kupic maszynke do strzyzenia wlosow,mojemu mezowi tak szybko rosna,ze powinien co 3 tygodnie chodzic do fryzjera:))jak ja bym chciala miec takie geste i szybkorosnace wlosy jak on....moze mala odziedziczy po nim ta ceche...oby,byloby super:)) Wiem,ze zdania od wiec sie nie zaczyna,ale musze:))Wiec,z uporem maniaka codziennie nietole cycki,efekt jest taki,ze tylko brzuch twardnieje,w sobote calutka chalupe posprzatalam,podlogi mylam na kolanach,wczoraj jedno S zaliczone....i co z tego jak agstka jeszcze w brzuchu...w aptece nie maja lisci malin,na mojego meza spojrzala kobita jak na glupka i mowi ze nie ma czegos takiego....noz kurcze,to mam mamie na dzialce ogolic z lisci krzaczki malin czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski! Ja już niestety wstałam ale planuje sie jeszcze kimnąć na trochę . W ciągu ostatnich dni spałam trochę dłużej niż zazwyczaj- czyli więcej jak 3 godziny :) Dzisiaj zamierzam trochę posiedzieć w domku- chociaż z pół dnia, a potem muszę z kicią do lekarza i ze sobą też. Narazie u mnie wszystko tak jak codzień. Brzuch mi już nie rośnie od jakiegoś czasu tylko mały coraz większy, już się tam pewnie za bardzo nie mieści a mi wyszły żyłki po obu stronach brzucha. Do tego mam strasznie szpiczasty brzuch- możecie zerknąć na blogu- zaraz wstawię. Nusieńko ja tez z kotami mam akcje. Kocurek oszalał dosłownie, lata i lata jakby miał wściekliznę a kotka miauczy jak w rui- a przecież tydzień temu została wysterylizowana. Nie wiem co sie dzieje..:( Kasieńko głowa to Cie może boli już z tych wszystkich emocji..? :) A swoją droga to jak sie czujesz w dniu porodu?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu, ja nie jestem na bieżąco z lekarzem w tych sprawach :)- tzn. na wizycie tylko na mnie patrzy i przedłuża zwolnienie. Położna bada mi ciśnienie i waży a małemu sprawdza puls. na tym się kończy wizyta lekarska. Nikt mi nie badał nigdy szyjki ani nic takiego. Pewnie dopiero jak dostrzegę jakis symptom u siebie pójdę do szpitala to wtedy coś mi powiedza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarino-to jestesmy dwie:))zawsze razniej:))Ja stanelam tydzien temu w temacie,ze mala balotuje na d koscia krzyzowa i to wszystko,czyli nawet sie nie wstawiala...ciekawe jak jest teraz....Zwolnienie mam do 27 sierpnia wystawione i jak do tej pory nie urodze to na oddzial mam isc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj wieczorem zauwazylam ze odszedl mi czop, myslalam ze juz wczesniej poszedl jak mi szyjke sprawdzali,ale teraz tego bylo duuzo-brazowa ,galaretowata, ciagnaca sie wydzielina. Tak sie ucieszylam ze cala noc mi sie to snilo,ze juz tuz tuz.. Tearz mala uciska mnie gdzies z tylu w okolicach krzyza i miednicy..chodzic nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki wczoraj mo szwankowalo cafe, więc wszystko co naskrobalam to diabli wzięli, no i sie wkurzylam, ale trudno. Nusienko...ale fajno, ze Ci juz czop odszedł, teraz powinnaś rodzić między kilka godzin a nawet do kilku dni, ale przynajmniej wiadomo, że za tydzin będziesz już na pewno miala swoja kruszynke w ramionach. Ja wypaytuję tego czopa, ale ani widu ani slychu, zresztą na razie to troche wczesnie, z tym, że ja juz mam lekkie codzienne skurcze od miesiąca, ale co z nich za skurcze, jak mi nawet nic tam w dole nie otwieraja chocby kapkę , buuuu.... Żabciu... Ty może nie szalej aż tak bardzo z tym sprzataniem, bo jeszcze w ferworze porządków porod przeoczysz, hihi.... a po herbate z liści malin nie do apteki, tylko do zielarskiego, nie wiem, czy jest w Świeciu, ale w G-dzu sa 2 jakby co. Kasienko... 3 mam kciuki żeby sie ruszylo, kurcze jak to jest, że niektore dziewczyny przed terminem, a czasem nic nie chce sie samo zacząć?! Malgosica ... jak samopoczucie dziś??? mam nadzieję, że ta wczorajsza niedyspozycja, to nie jakieś przeziebienie. Eveve.... dzień dobry Kochana, co u Ciebie w poniedzialkowy ranek? Katarinko... zaraz skocze na bloga obejrzec Twoj brzucho, mój rosnie nadal tzn. ja mam wrażenie, że przez całą ciążę rosnie rownomiernie, ale może mi sie wydaje, hmmmm. A w ogole mogliby juz przywieźć pościele... niby w środe kurierem z Pl wyslane, a tu ani widu ani slychu, a tak chcialam łóżeczko już wystoić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarinko powiem ci ze gdyby nie ta glowa to czuje sie wysmienicie. pewnie dziisaj nie urodze. zobaczymy co lekarz powie o tym cisnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej i tu cisza :( S dwa razy w nocy i nic. Sprzatac nie ma juz co, chyba skosze trawe w ogrodzie, a moze rekoma powyrywam ;) Nusienka to juz za chwilke powinno sie dziac. Kasienka88 zauwazylam ze jestes m.in z Bialogardu:) pwoiem Ci,ze bardzo dobrze to maisto znam, gdyz wiekszosc wakacji wlasnie tam spedzalam. Zabcia podobalo mi sie to ogolenie malin z lisci. A i tutaj nikt mojej szyjki nie widzial i raczej do porodu nawet nie zainteresuja sie nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa zapomnialam napisac, ze moj maz opowiedzial mi dowcip wczoraj, ze jak maly sie urodzi to on sobie pojedzie na 10-12 dni urlopu do Grecji lub Iranu. Hahahaha. Smieszny facet. Ja go pinformowalam, ze w takim wypadku ja pojade sobie do Wloch sama. A on, ze co z dzieciakami, a ja ze kupie mu puszke mleka w proszku i tyle. Juz nie jestem taka glupia jak z pierwszym, ze sie balam zostawic go z tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×