Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

UWAGA!!!!UWAGA!!!! Kolejne malenstwo juz na pokladzie:)wlasnie napisala do mnie nasza kasienka,ze juz po wszystkim! Mala wazy 3100 i ma 54 cm rodzila 4 godziny i bolalo jak cholera:) jeszcze raz wielgasne gratulacje!jednak teoria mleka sie sprawdza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUŻ PO : imię/miasto/data ur./waga/imię/TC/termin z USG Sylwia.......Poznań ...................01.07..2590....TOMEK..( )... Florianka...WŁOCŁAWEK............06.07...2170....IGOR.. ...( )... mpatkam...Wrocław.................31.07...3190.....Niko& lt; br /> Katarina....WARSZAWA..............11.08...3860 ... Nusienka...DUBLIN/SZCZECIN.....13.08....3430....Natalia.. 39 Kasienka...............................17.08....3100.... PRZED: Sylwia..............Poznań...................31.....07-0 8.........SYNEK Malgosica........Tarnobrzeg...............30......18.08.. .......SYNEK Edzinka13.............Łódź...................33.....20 .08.........SYNUŚ Żabcia.............Grudziądz/Świecie......24.....14/21 -08......CÓRKA Nazilla..............MALBORK/UK............29.....22-08.. ......SYNEK Anna 80............Tarnów...................30......23-08....... . SYNEK Anecia75.......... lubelskie.........................24.08........SYNEK Dorota.............XXXXXXXXX.............XX....27-08..... .. XXXX Justineee.............Ruda Śl.................24.....28.08..........CÓRKA Eveve.........Jasienica/Bielsko-Biała......26.....30-08. .....CÓRKA Moni 29............Grudziądz/Bel............29....31-08... .. .CÓRKA Dagmara................................................24 .08........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUŻ PO : imię/miasto/data ur./waga/imię/TC/termin z USG Sylwia.......Poznań ...................01.07..2590....TOMEK..( )... Florianka...WŁOCŁAWEK............06.07...2170....IGOR.. ...( )... mpatkam...Wrocław.................31.07...3190.....Nikos Katarina....WARSZAWA..............11.08...3860 ... Nusienka...DUBLIN/SZCZECIN.....13.08....3430....Natalia.. 39 Kasienka...............................17.08....3100....Emilia....41 PRZED: Sylwia..............Poznań...................31.....07-0 8.........SYNEK Malgosica........Tarnobrzeg...............30......18.08.. .......SYNEK Edzinka13.............Łódź...................33.....20 .08.........SYNUŚ Żabcia.............Grudziądz/Świecie......24.....14/21 -08......CÓRKA Nazilla..............MALBORK/UK............29.....22-08.. ......SYNEK Anna 80............Tarnów...................30......23-08....... . SYNEK Anecia75.......... lubelskie.........................24.08........SYNEK Dorota.............XXXXXXXXX.............XX....27-08..... .. XXXX Justineee.............Ruda Śl.................24.....28.08..........CÓRKA Eveve.........Jasienica/Bielsko-Biała......26.....30-08. .....CÓRKA Moni 29............Grudziądz/Bel............29....31-08... .. .CÓRKA Dagmara................................................24 .08........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też wolałabym bez baldachimu, no ale tatuś tak się napalił że nie miałam serca mu odmówić :) ok ide coś porobić bo ostatnio nic tylko siedze tu z wami zamiast symulować syndrom wicia gniazda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale tu nudy tzn u mnie, czekam na meza az wroci z tego posranego Londynu. Ja nie mam baldachimu ani tego zabezpieczenia. Znajac moje lenistwo maly bedzie spal ze mna. Co do kasy w Uk, to na dziecko dosatje sie ok 80f miesiecznie, ale to zamrazaja na 3 lata z powodu minusow w budzecie. Stawiam, ze zabiora to w styczniu. Poza tym w czasie ciazy dostaje sie 190f , kazda mama. I te ktore maja niski dochod 500f np na zakup wozka etc. Poza tym jak sie male urodzi sklada sie o tzw child tax credit, ale jedno z rodzicow musi pracowac. Najnizsza w kraju to ok 800f ale oczywiscie jest sporo pomocy np house benefit czyli pomoc w oplacie za mieszkanie. Co do Polski to nie mam pojecia jak to jest, ale widze nieciekawie. Slucham tylko mamy , ktora sie skarzy wlasnie na lata w pracy. Mowi, ze teraz (56lat) powinna bawic wnuki a nie zapieprzac. ech moze te nerwy jakos przyspiesza ten porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiuenka napisala jeszcze,ze czuje sie dobrze,ale malej nie ma ze soba bo miala zielone wody i malutka dostala antybiotyk.Odezwie sie zapewne w piatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka GRATULACJE!!! Igutek już wykąpany, nakarmiony i teraz śpi. Czekam aż Łukasz wróci z pracy. Właśnie jem obiad na kolacje. Nie mam ostatnio apetytu. Zupę grzybową bym zjadła, ale grzybów nie mam. Muszę czekać aż moi Rodzice wrócą z wakacji, żeby im Małego podrzucić i wtedy pojedziemy do lasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, na chwile Was zostawić, a tyle do nadrabiabnia i za to Was kocham laseczki ;-) Te 200 euro o których pisalam to w Irlandii, a nie Anglii, no bo tam funt przecież, tutaj dostane 75 euro miesięcznie, ale na te ceny tutejsze, to nie sądze, że dużo pomoże, chociaż jak mowią lepszy rydz niz nic ;-) kasienko... milion gratulacji, ale fajowo... a moja Laurunia ❤️ tylko sie przekręca w brzuszku i ma mnie w nosie, pewnie wyczula, ze ciagle pada i zimno i nie warto na razie z ciepełka wychodzić :-) 3majcie kciuki za jutrzejsze badanie i moją miednicę, oby nie byla dziedziczna, hihi....kurcze z drugiej strony tak sobie mysle, ze calkiem to niezle prawda, że dziś to można takie różne sprawdzenia stosowac, żeby potem męczarni aż takiej uniknąć. dziewczyny, ja tez nie chcialam baldachimu, ale za łózeczkiem były drzwi i małż je zamaskowal takim fajnym materialowym obiciem no ale to troche glupio, pusto wyglądalo, więc na tle tego jest baldachim i jest cool, ale ogolnie bylam przeciw bo to podobno zbieracz kurzu tylko, choć przyznaję słodko wygląda. Justinee... staniczek ekstra, kurde jak taki bym dostala to bym nie narzekala, ale serio tu stanik do karmienia 40 euro, a masakra totalna, bleeeee......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazilla...no że mleko wykipi jak nie patrzysz, a jak czekasz jak sie zagotuje to to zawsze trwa wieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak te czasem bywa z porodem, wyczekujesz, rozmyślasz nad objawami, liczysz skurczyki itp,a tymczasem nic, a inne nie maj zero objawów, a tu hop siup dzidzia na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Katarinka sie na nas pogniewala, czy co, gduby nie blog to bysmy o niczym nie wiedziały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni rozumiem :) czyli najlpeiej olac wszystko. Ide rozpakowac torbe i rozkrecic lozeczko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florianko.... a jak ja bym poszla na grzybki, no ale juz pare lat nie bylam bo to tylo ten rok taki dziwny, ze grzybow juz teraz mnostwo, a zazwyczaj to dopiero we wrzesniu, a ja w wakacje do Pl jeździlam, ale naprawdę ubostwiam wycieczki do lasu, no może za wyjatkiem pajeczyn między drzewami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni-czasem pisanie samej ze soba jest potrzebne:)hihihi a ja jesli do soboty nie urodze,to jedziemy na grzyby:)) wlasnie kilka skurczykow zaliczylam,i maz znowu pyta czemu taka na niego zla jestem...a ja tylko rozdrazniona wtedy jestem i mu wszystko w tym rozdraznieniu wypominam...ze za dlugo przy kompie,ze to,ze tamto:)ot takie pierdoly.... A wiecie,ze ja czasem jak patrze na wozek,itp,to mysle ze mala nie chce wychodzic,bo za malo rozczulam sie nad jej ciuszkami, lozeczkiem, wozkiem itp.jakos nie rozpuszczalam sie nad komoda z ciuszkami,lozeczko rozlozone,ale nieubrane,bo kot w domu,wozek tez stoi i czeka,ale pookrywany...moze sie obrazila na mnie ze bedzie miala malo tkliwa mame...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,ja mam dosycjak mala niedlugo nie wyjdzie to ja wyjde chyba z siebie. w nocy wstawanie co 2 godziny na siusiu,z wieczora mala wbijala mi szpilke w spojenie,a do tego od ponad tygodnia bola mnie strasznie kolananie wiem czy to od ciezaru,czy opuchlizny,ale jak wstaje czy siadam to odechciewa mi sie wszystkiego. Oj cosik cisza z rana,czyzby wszystkie pojechaly na porodowke?beze mnie?bede plakac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarino-jak juz do nas przyjdziesz,wspolczuje ci,ale jednoczesnie podziwiam,bylas silna ze dalas rade!!!babka z jajami jestes i tyle!!jeszcze kilka dni i wszystko bedzie dobrze,nic nie bedzie bolalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu... toż porod Katariny to jakas trauma , że tez nie ma bata na takich ludzi, moim zdaniem ktos powinien za to odpowiedzieć, tyko jak tu znaleźć winnego przy milionie przewijających sie osob :-( Strasznie to przykre, bo może skutecznie odstraszyc od posiadania drugiego dziecka. Katarinko jestem z Toba, choć nawet boje sie wyobrażac sobie, co teraz przezywasz. A synciu jest cudny, wspaniala nagroda za te wszystkie męczarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz tylko Wam powiem, ze bylam rano na rentgenie ( nie szkodzącym maluchowi, bo milion razy sie upewnialam), potem u ginka z wynikami i mowil, że nawet wydaje mu sie , że Niunia kapke niżej niz wczoraj, a ja na to, że to po mojej z niej rozmową :-) No i będe rodzic silami natury z czego sie cieszę, do tego zapenil mnie , ze znieczulenie jest i w nocy ( to czego si obawialam) i że teraz spotkamy sie albo na porodówce, albo za tydzień na wizycie. Osobiście przwiduje to drugie... dzis dowiedzialam się, ze znajoma ktora miala termin na 15go nadal w 2paku, więc ja przestaje sie niecierpliwić tylko czekam Żabciu.... te bole to na pewno ustawianie sie dziecka w kanale rodnym, moim zdaniem już masz calkiem bliziutko do porodu i Agatka sie tam wpasowuje ;-) A gdzie reszta dziewczyn???? Eveve... to juz chyba w ogole o nas zapomniała :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha... jestem spowrotem :-/ Lekarz chyba chcial byc miły i mówi ze jest lepiej, że rozwarcie sie zaczyna i brzuszek spadł niżej ale że to jeszcze nie to. I w piatek juz mam sie na dobre zalogować w szpitalu i że na weekend będę miala maluszka.. Czyli jeszcze wam tu pomarudze do piatku.. No ale jak przyjechaliśmy do szpitala, stanelismy za parą do usg ( tam miałam czekac na mojego ginka) widziałam jak wchodzą na usg ze słowami że zagrożona ciąża. I chwile potem usłyszałam szloch tej kobiety z gabinetu.. :( odeszłam nie mogłam słuchac, sama sie popłakałam. Nie znam jej a tak mi jej żal. Wracajac do domu, wdrapalam sie na moje 7 pietro na piechote, zaczęlam sie stresowac że nie wyrobie z urodzeniem i wyjściem ze szpitala do września. A tu rok szkolny, trzeba jeszcze zakupy szkolne porobić, z córka pokazac sie na rozpoczęciu roku szkolnego. Ech, ale byleby wszystko dobrze tylko było. No widze tu już 11 a tu tylko ja i zabcia :) na straży trwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha... jestem spowrotem :-/ Lekarz chyba chcial byc miły i mówi ze jest lepiej, że rozwarcie sie zaczyna i brzuszek spadł niżej ale że to jeszcze nie to. I w piatek juz mam sie na dobre zalogować w szpitalu i że na weekend będę miala maluszka.. Czyli jeszcze wam tu pomarudze do piatku.. No ale jak przyjechaliśmy do szpitala, stanelismy za parą do usg ( tam miałam czekac na mojego ginka) widziałam jak wchodzą na usg ze słowami że zagrożona ciąża. I chwile potem usłyszałam szloch tej kobiety z gabinetu.. :( odeszłam nie mogłam słuchac, sama sie popłakałam. Nie znam jej a tak mi jej żal. Wracajac do domu, wdrapalam sie na moje 7 pietro na piechote, zaczęlam sie stresowac że nie wyrobie z urodzeniem i wyjściem ze szpitala do września. A tu rok szkolny, trzeba jeszcze zakupy szkolne porobić, z córka pokazac sie na rozpoczęciu roku szkolnego. Ech, ale byleby wszystko dobrze tylko było. No widze tu już 11 a tu tylko ja i zabcia :) na straży trwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosica jestem, jestem....ale przede mna to chyba kolejny dzień smęcenia jest, bo znowu bez humoru jestem, spalam niecale 4 godziny, bo najpierw tak mnie bolala lewa noga (pewnie moje poblemy z żylami) a potem moj tak chrapał, że chcialam go ukatrupić, no a przed 7ma musialam wstać na to badanie, no i znowu jakas taka bez sil jestem. Kurcze kiedy ja mam"wic to gniazdo" jak mnie jeszcze ten sławetny instynkt nie dopadl, a czekam i czekam .... na więcej energii, a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to kazda bedzie smecic:) Ja wlasnie z lozka wyszlam i lece kupic sloik fasolki na obiad,bo choc nie przepadam za fasolka po bretonsku,to mix fasoli z kabanosem mi smakuje. Dzi kolejny dzien strazaka mam...zastanawiam sie czy sie nie przeprowadzic do kibelka do porodu...:) Moni,ja tez gniazda nie wije,bo mam leniwca w dupie a poza tym tam boli,tam strzyka... A moze klub stalowej szyjki zalozymy;)to dla tych co jeszcze nie sa otwarte na nowe poridowe wyzwania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justinee
Oj ja tez mialam cieżka noc. Przez prawie dwie godziny w srodku nocy trzymal mnie bol krzyza i brzucha- nie byly to typowe skurcze. Na poczatku myslalam, ze to bole jelit bo przed snem jadlam morele popijając goracym mlekiem. Ale nie moglam sie wyproznic wiec to chyba nie bylo to. Bolal bez przerwy caly brzuch i dół pleców. Po 45 minutach troche przeszlo i zaczelam czuc twardnienie brzucha i dopiero wtedy poczulam ulge- oczywiscie w przerwie miedzy skurczami. I tak nastepna godzine. Potem wszystko samo przeszlo i udalo mi sie zasnac, ale dzis od rana czuje sie obolala.. O porodzie Katariny wole nie myslec bo to sie moze przytrafic kazdej z nas... Wlasnie takich sytuacji sie najbardziej boje podczas porodu. Dlatego wybralam lekarza ktory pracuje w moim szpitalu i przyjezdza do porodu swoich pacjentek nawet w trakcie wolnego dnia i w srodku nocy. A na ostatniej wizycie dowiedzialam sie, ze ordynator zabronil lekarzom takich praktyk wiec moze byc problem... Oczywiscie zapewnil mnie ze jak tylko dyzur bedzie mial ktos zaufany to on i tak przyjedzie a jesli nie to przekaze mnie jakiemus koledze. No ale i tak nie czuje sie pewnie bo to jedyny lekarz do ktorego mam zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja tez mialam cieżka noc. Przez prawie dwie godziny w srodku nocy trzymal mnie bol krzyza i brzucha- nie byly to typowe skurcze. Na poczatku myslalam, ze to bole jelit bo przed snem jadlam morele popijając goracym mlekiem. Ale nie moglam sie wyproznic wiec to chyba nie bylo to. Bolal bez przerwy caly brzuch i dół pleców. Po 45 minutach troche przeszlo i zaczelam czuc twardnienie brzucha i dopiero wtedy poczulam ulge- oczywiscie w przerwie miedzy skurczami. I tak nastepna godzine. Potem wszystko samo przeszlo i udalo mi sie zasnac, ale dzis od rana czuje sie obolala.. O porodzie Katariny wole nie myslec bo to sie moze przytrafic kazdej z nas... Wlasnie takich sytuacji sie najbardziej boje podczas porodu. Dlatego wybralam lekarza ktory pracuje w moim szpitalu i przyjezdza do porodu swoich pacjentek nawet w trakcie wolnego dnia i w srodku nocy. A na ostatniej wizycie dowiedzialam sie, ze ordynator zabronil lekarzom takich praktyk wiec moze byc problem... Oczywiscie zapewnil mnie ze jak tylko dyzur bedzie mial ktos zaufany to on i tak przyjedzie a jesli nie to przekaze mnie jakiemus koledze. No ale i tak nie czuje sie pewnie bo to jedyny lekarz do ktorego mam zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×