dlaczego ludzie tak nie lubię policji

ale tu chodzi o to całe hwdp , j**ac psy itd czyli nienawiść do samej instytucji policji. kto tak myśli? ci którym policja przeszkadza. Tylko kolego, skoro jak pisałeś wielokrotnie byłeś przeszukiwany tylko z powodu twarzy nie takiej, to też przykład chamstwa. Dziwię się, że ci to " nie przeszkadzało". Mi by przeszkadzało. A policji nie cierpię jako instytucji... Może podwyższ swoje wymagania, bo masz coś niskie. ale jak cię zadowala chlanie cały dzień to może trudno się dziwić. Tylko nie rozumiem czemu denerwujesz się na dresiarzy. A tego co piszesz tez należysz do tej "elity".

Można zauważyć, że nienawiść do tej instytucji przejawia nie tylko hołota spod monopolowego itp, którzy rzucają jedynie wulgarne hasła, lecz również zwykli obywatele, których dotknęło zło z ich strony.

Te dzieciaki robią to dla szpanu, chociaż nigdy im policja nic złego nie zrobiła. Polski hip-hop propaguje nienawiść do policji, co jest wg mnie złe. Bo później chodzi taka banda kretynów, rozwala przystanki i krzyczy hwdp. I myślą, że sa zajebiści, bo słuchają hip-hopu i chodzą w spodniach do kolan. Mnie policja skrzywdziła. Straciłam do niej całkowicie zaufanie. Jak byłam małym dzieckiem to podziwiałam policjantów. Patrzyłam ze zdumieniem na ich mundur, czułam respekt. I dzwoniąc do nich w wieku 15. lat, kiedy naprawdę potrzebowałam ich pomocy (to było straszne co się u mnie w domu działo), zostałam potraktowana jak śmieć. Miałam wrażenie, że bawi ich ta cała sytuacja. Pamiętam jak błagałam ich o pomoc, klęcząc przed nimi. A oni czuli się jak na wakacjach, nie przejmując się w ogóle stanem moim, mojej mamy i siostry. Aż łzy mi same do oczu napływają na samą myśl o tym zdarzeniu. A na sam koniec przychodzi wielki gniew jak przypominam sobie jak potraktowała mnie i moją rodzinę policja. Chyba tylko Bóg nas uchronił od tragedii. Nie wiem skąd miałam tyle siły, żeby dać radę ojcu, który wpadł w furię. Prawie dwie godziny błagałam policję o pomoc... Już nawet nie mam siły o tym pisać.

Nie mam zadnych znajomosci w policji ale kiedy sasiadka zadzwonila ze zgloszeniem to podobno byli w ciagu kilku minut, rowniez pozniej zostalam potraktowana normalnie (fakt ze te formalnosci trwaly wieki ale to chyba nie ich wina) nie sadze ze traktowali mnie tak bo np mam ladne oczy.

Malibu Wiesz z jakiego założenia policja wychodzi? "Sprawy rodzinne pozostawiają rodzinom do rozwiązania". Czekają, aż się jakaś tragedia stanie. I dzięki takiemu podejściu policji do spraw rodzinnych słyszy się później w wiadomościach: "dziecko zostało zakatowane na śmierć" "konkubent zabił swoja partnerkę, dostał 15. lat więzienia".

Malibu Kradzież to co innego. Wypadek też inna sprawa. Nie miałaś nigdy do czynienia z policją w momencie, gdy byłaś o coś podejrzewana (np. o drukowanie fałszywych pieniędzy). Nie byłaś nigdy w sytuacji, gdzie czyjeś życie zależało od interwencji policji.

Niby wprowadzono te testy psychologiczne, które mają zapobiec ewentualnemu dostaniu się do policji psycholi, lecz to i tak się umywa w praktyce. Już w szkółce policyjnej osoby, które się tam dostają mają zrobione "pranie mózgu". To nic, że nie wszyscy się spotkali z tymi złymi funkcjonariuszami. Ten sam osobnik, który się właśnie do was słodko uśmiechał, za chwilę może katować kogoś na komisariacie. Nie jest powiedziane, że policjant musi przez cały czas przejawiać sadystyczne skłonności. Odpowiednie warunki ich do tego bardziej skłaniają.

"{Tylko kolego, skoro jak pisałeś wielokrotnie byłeś przeszukiwany tylko z powodu twarzy nie takiej, to też przykład chamstwa. Dziwię się, że ci to " nie przeszkadzało". Mi by przeszkadzało. A policji nie cierpię jako instytucji... Może podwyższ swoje wymagania, bo masz coś niskie. ale jak cię zadowala chlanie cały dzień to może trudno się dziwić. Tylko nie rozumiem czemu denerwujesz się na dresiarzy. A tego co piszesz tez należysz do tej "elity"." nie mam nic do dresiarzy w sensie ludzi chodzących w dresach, nie mam nic do ludzi pijących sobie w parku czy na przystanku. nie chodzi o to. jesli ktoś nie wpierdala się ze swoją "wolnośćią" a raczej potrzebą samowolki w wolnośc innych to niech sobie robi co lubi. a co do tego przeszukiwania, owszem wkurwiało , z tym niewyjściowym ryjem oczywiście przesadziłem, ale mam świadomość że tak jak przeszukują mnie to przeszukują innych u których mogą znaleźć np prochy. nie zostałem potraktowany nigdy w stylu "ej ty kurwa chuju na glebe" bla bla bla. i mimo że spotkałem wielu chamów z straży miejskiej to nie czuję nienawiści do instytucji straży miejskiej bo też w jakiś sposób jest potrzebna powiedzmy, ale dobór ludzi tam nie ejst najlepszy:/

Sprawy z katowaniem też znam... Mojemu wujkowi, na gospodarstwie, spłonęła stodoła, która była ubezpieczona. A była w bardzo dobrym stanie, gospodarstwo dobrze prosperowało. Policja zabrała mojego wujka na komisariat i biła go tak długo, aż podpisał papiery, że to on spalił stodołę. Policja zapewne dostała w łapę kasę z ubezpieczalni. I ubezpieczyciel zadowolony i policja.

kiedy to niby było? ta akcja z wujkiem? i stodołą?

Dodam jeszcze, że mój brat, który kiedyś tam pracował jeszcze chyba bardziej nienawidzi tej instytucji niż my wszyscy razem wzięci :D Czy to nie powinno dać do myślenia, że dzieje się tam na pewno źle? Mimo, że zrozumiał to wszystko i odszedł stamtąd, to i tak mu coś pozostało po tym "praniu mózgu". Teraz jest trochę inny. Rozchamił się, jest bardziej bezczelny, arogancki itd. Więc pomyślcie jakie muszą być osoby, które tam nadal trwają. Dobranoc

"Wiesz z jakiego założenia policja wychodzi? "Sprawy rodzinne pozostawiają rodzinom do rozwiązania". Czekają, aż się jakaś tragedia stanie." chyba tylko u ciebie ta policja z takiego założenia wychodzi. uogólniasz i generalizujesz strasznie, wpłynęły ci te tragedie na psychikę niemożliwe, bo pałasz taką nienawiścią, że aż kipi :o mój były narzeczony to kat i tyran, tyle razy ile wzywałam policję do tego pojeba, tyle razy mi pomogli w tempie natychmiastowym. jeden z tych facetów, który był u mnie trzy razy mocno mnie namawiał, żebym rzuciła narzeczonego w chuj i chyba tylko dzięki niemu żyję dzisiaj normalnie, mimo że psychikę i tak mam zrytą do bólu. to jest policja, każda formacja mundurowa ma robione pranie mózgu w celu wypracowania konformizmu i uległości wobec przełożonych. każdy policjant, który dostanie od psychologa łatę silnego psychicznie i nadającego się do służby i tak po kilku latach będzie wrakiem i zmieni się w kata pod wpływem narastających frustracji, tego co widzi i patologii, z którą się styka, więc nie pieprzcie głupot, że przyjmują idiotów i sadystów zamiast eliminować potencjalnych katów na wstępie, bo w tej robocie to jest niemożliwe do przewidzenia!

Tym razem to znowu ja/: Bo po co ma się policja szarpać z facetami często większych gabarytów niż sami funkcjonariusze? Ci, których widujemy na ulicach, którzy sobie patrolują osiedla, pilnują "dobrej opinii o policji". Fakt, przeszukują ludzi, poganiają pijaków spod sklepu (przez nich moja siostra notorycznie bała się wychodzić do sklepu). Ale co z tego, skoro ja parę dni później dzwonię do nich i proszę o interwencję w domu, na co oni: proszę zadzwonić na pogotowie, my nie przyjedziemy.

necrotrup Ciesz się, że trafiłaś na takich, a nie innych policjantów. Ja trafiłam na takich, którzy przez prawie dwie godziny "starali się" dotrzeć do mojego domu. Co miałam z nimi styczność, zawsze zawodzili. Poczytaj sobie historie o jakich napisałam. Ja się zawiodłam i nic nie jest już w stanie tego zmienić. Prędzej zadzwonię do sąsiadów po pomoc lub po znajomych, niż po policję. Ewentualnie kiedyś sama roztrzaskam komuś łeb jak ktoś podniesie na mnie rękę. Bo? Bo policja nic nie zrobi. Bogu dzięki, że zachowałam zdrowy rozsądek przy awanturze w domu. Bo miałam ochotę ojca sama zadźgać w przypływie bezsilności. Nie jestem jakąs nadgorliwą katoliczką, ale do dnia dzisiejszego wierzę, że Bóg mi wtedy pomógł. Dodal mi siły, nie poddałam się. Walczyłam z ojcem dla mamy i siostry. A policja na sam koniec jeszcze się uśmiechała mówiąc: ale my twojego ojca przecież nie zabierzemy...

nawet najsilniejszy psychicznie po pewnym czasie zwątpi..tak jak piszesz , stresująca praca, chujowo płatna, ryzykowna,...tzn zalezy gdzie w policji.. n ale to długo można o tym gadać. przypomniała mi się pewna sprawa z przed dwóch lat:D obok mojego domu zrobili super jezdnie, bardzo dobrze wyprofilowana więc ścigali się na motorach, po nocy. co chwile ktoś dzwonił na policje i się skarżył , przyjeżdzali, nawet wiedzieli pewnie kto to ale jakoś nadal się ścigali. widziałem że ci policjanci sa wkurwieni tym strasznie:D no i pewnego dnia w nocy (byłem świadkiem) jak typek na ścigaczu zakręcał na rondzie to zajechał mu droge samochód z ciemnymi szybami, wyszło dwóch typów, dostał bejsbolem w plecy, rozpierdolili mu motor i pojechali.. cisza na rok, żadnych wyścigów, po roku znowu jakiś paru na starych ścigaczach o 1 w nocy zapierdala, znowu teleony na policje, identyczna sytuacja. po paru dniach takich wyścigów znowu samochód z ciemnymi szybami zaczął jechać za tymi na motorach, padło kilka strzałów w powietrze i od tej pory cisza.

Każdy ma prawo do własnego zdania. Mogłabym tak długo z Wami dyskutować o tym jaka jest policja i co na jej temat sądzę. Mam nadzieję, że ten temat przysłuży jakiemuś policjantowi, który nie do końca jest fair wobec obywateli. Może niektórzy zrozumieją jak wielką krzywdę potrafią komuś wyrządzić przez swoje lenistwo czy dziwne upodobania do przemocy. Dobrej nocy. Ciekawie się rozmawiało. Pierwszy raz tak mnie temat na kafeterii wciągnął i tak wielkie emocje mi przy tym towarzyszyły.

przypomniała mi się pewna sprawa z przed 4 lat* miało być.

Wg mnie winę za taki stan rzeczy ponosi nasz spadek pokomunistyczny. Tam nadal szefują sadyści rodem z UB. Ludzie, którzy powinni być po drugiej stronie kratek. No i druga rzecz: W Polsce zatrudnia się po znajomości, a nie z powodu predyspozycji i wykształcenia. Znam osoby co chciały pracować jako zwykli pracownicy biurowi, po studiach, nie dostawały się, a przyjmowano np. głupią panienkę po liceum co miała wtyki. CO do policjantów - powinny być bardzo solidne testy psychologiczne - cała seria. Zupełnie nie to, co robią. Na studiach tez u nas były takie głupkowate testy - i wszyscy je zdawali, bo każdy się domyślił, jak odpowiadać. Większą wagę przykładałabym do pscyhiki, niż kondycji fizycznej, która wcale nie musi być taka żelazna. No i zarobki - wg mnie nie sa złe. Parę lat temu było takie bezrobocie - że mogliby spokojnie przyjmowac tylko z wyższym wykształcenie - czemu tego nie robili skoro było mozna? Im wyższe wykształcenie - wyższa kultura. Średnia ma teraz każdy tępak.

taa nieodbra pppppupa>> teraz aby się dostać do policji,należy skończyć szkółkę, która jest poprzedzona testem psychologicznym, jak i sprawnościowym. Więc same znajomości naprawdę nie wystarczą. Co do testu psychologicznego, to uważam, że jest przeprowadzony rzetelnie, lecz to i tak nie ma skutku w praktyce, gdyż osoby które się tam dostają, i tak się deprawują w trakcie swojej pracy. Tak jak już zostało wspomniane, to nawet osoby najsilniejsze psychicznie mogą po pewnym czasie zmierzyć w odwrotną ścieżkę.

I bym już zapomniała dodać :D Dziś spotkałam się z bardzo "dziwną" sytuacją. Byłam świadkiem niecodziennego zdarzenia. Otóż zauważyłam radiowóz policyjny, który wjechał na chodnik. To niby jeszcze nic takiego, z tym że następnie skręcił w stronę parku, i zrobił sobie po nim mały rajd :O Musiał jechać w połowie po trawnikach, gdyż chodnik był za wąski. Od razu kiedy to zobaczyłam, to przypomniałam sobie ten temat, i stwierdziłam, że muszę to tu napisać

nie rozumeim tego - ty masz chyba do nich wyjątkowe szczęście :) Rób na drugi raz zdjęcia i do gazety wysyłaj, tyko uważaj żeby cię nie widzieli, bo będziesz mieć powtórkę z rozrywki w celi....

Niedouczeni, pełni kompleksów analfabeci. Pijacy, narkomani, sadyści. Lenie i tchórze. Skorumpowani łapówkarze. I tak mógłbym wymieniać określenia na polską policję. Nie mogę powiedzieć że was nie lubię... ja was po prostu nienawidzę.

MARTWY POLICJANT TO DOBRY POLICJANT !!!!!! Dopiszę coś na temat tego na czym polega praca w obecnej instytucji omyłkowo nazwaną policją.Dzień pracy tych tępych debili polega na zwyczajnym polowaniu na zwykłych obywateli.Objawia się to tym że każdy patrol prewencji jak i innych jednostek wyjeżdżający na ulicę poluje jak sęp i ostatnia hiena na każdego kto się im tylko nie spodoba.Każdy wyjeżdżający kierowca to dla nich potencjalny przestępca z mordercami łącznie.Zatrzymują do oczywiście nie uzasadnionej kontroli dla hecy i tylko dla zabawy i zabicia czasu czego pól godzinna imprezka zwana kontrolą zawsze kończy się mandatem ,,to standart". Widzę tygodniami setki zatrzymywanych ludzi w większości tych jadących do lub z pracy,staruszków do przychodni,kobiety w ciąży z dzieciakami w fotelikach ,samochody firmowe różnorakiego rodzaju z kierowcami zmęczonymi jeżdżącymi za chlebem od 4 rano.Również zatrzymują i pieszych bez znaczenia starszych czy młodszych,eleganckich czy tych bezdomnych którym komornik zajął mieszkanie i którym nie udało się życie ,, stojących dwóch czy trzech gdzieś na uboczu lub w parku i nie daj panie jak jeden z nich ma jakiś plecak czy paczkę to przecież dla tych dekli w mundurach nie koledzy na przyjacielskiej pogawędce lecz to mordercy albo w najlepszym przypadku terroryści.Nie pomyślą takie złamasy że staruszek który nie dowidzi i nie dosłyszy i pewnie jeszcze ma raka przechodząc na czerwonym świetle po prostu go nie dostrzegł.Przykładów takich jak te i setki innych które obserwuję z moi towarzyszami można by opisywać tygodniami.Nawet teraz pisząc to widzę z okna jak bus z prewencji rozwozi piesze patrole po punktach a te fiuty zamiast pilnować mienia i łapać złodziei stoją i wyskakują z za rogu i zatrzymują bez powodu auta.Zobaczcie te patrole w autach jeżdżące bez celu marnując tony paliwa za kasę podatników i grzejąc d**y jak tylko trochę chłodniej.Spójrzcie na te mieszane partole damsko męskie,podśmiewujące i szydzące z każdego.Większość z nich poszła do policji tylko po to by nie skalać się ciężką pracą i szybciutko przejść na emeryturkę i co najistotniejsze by odreagować za gnębienie w młodym wieku oraz by móc odreagować za własne nie spełnione ambicje.Tytuł "dlaczego ludzie tak nie lubię policji" będzie istniał zawsze do puki nie nastąpi przewrót w tym chorym kraju ,nie wyjdziemy na ulicę i nie powywieszamy większości z nich.Ja z moimi towarzyszami jestem już na to gotowy a Wy ???????

Pocieszenie dla większości społeczeństwa które rzyga na widok j******h policjantów.Niebawem podam link gdzie tanio nabyć nie zarejestrowaną broń z amunicją,bez numerów seryjnych.Skrzykniemy się i odstrzelimy kilku.Kto jest "za" niech śmiało pisze.Pokieruję co ? gdzie ? i za ile ? .NIE PODDAWAJCIE SIĘ CELOWEMU NARZUCANEMU TERROROWI. "WOLNOŚĆ BEZ OGRANICZEŃ" !!!!!!!!

Ale kto nie lubi? Patologia w rodzaju "JP100%" - takie odpady genetyczne. Policjant też człowiek, jak do niego nie wyskakujesz z pyskiem, to się i dogadasz. 40 lat byłem legitymowany, spisywany, płaciłem mandaty, a jakże! I co, zawsze kulturka, a nawet jak nie, to przynajmniej na chłodno. Policja musi być, podobnie jak pogotowie albo straż pożarna, bo by się łyse dresiarstwo panoszyło zbytnio. Niestety, nie można strzelać do takich ,a żałuję.

ja lubię POLICJE.

Dobrze ktos napisał powyżej. Policja (i straż miejska też) zamiast pomagać obywatelom to pomaga łatać dziurę budżetową. Jak sie dzwoni i zgłasza np. chuliganów na ulicy czy w tramwaju to mozna czekać i czekac na połaczenie, a jeśli juz odbiora to starają się zniechęcić dzwoniącego, a jesli już mówią że wysyłaja radiowóz to zjawia sie po godzinie albo wcale . Ala za to od jakiegoś czasu funkcjonariusze bardzo gorliwie poluja na kierowców, rowerzystów i pieszych. Ktoś przeszedł na czerwonym świetle mimo, że ulica była pusta? juz się zjawiają i mandat. Albo ostatnia moda na zabieranie praw jazdy. To za przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym to da się jeszcze zrozumieć. Ale za byle stłuczki - jak ludzie się żalą na forach? Tyle lat po 1989 r policja nic nie robiła i nagle stała się tak nadgorliwa. To od czego oni są właściwie? A inna sprawa to te mieszane patrole. Jakieś niskie chuchra płci obojga. Co one właściwie potrafią poza wypisywaniem mandatów? Policjant powinien być rosły i dobrze zbudowany aby budził respekt. A nie rechot pijaczków stojących pod bramami

ja mam 13 lat i ja tez nie nawidze policji bo to psy i k***y

Policja to bandyci w mundurach. Zorganizowana grupa przestępcza. Bezkarnie łamią prawo. Katują ludzi na komisariatach. Zamordowali Igora..

Niektórzy są spoko ale co po niektórzy to śmiało powiem HWDP dla nich