Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magnolcia

OPERACJA WSTAWIANIA SZTUCZNEJ SOCZEWKI LUB ŚCIĘCIE ROGÓWKI

Polecane posty

Gość zajebisty temat
moja okulistka proponowala mi ten zabieg (wstawienia sztucznej soczewki). Dostalem nawet namiary na lekarkę w szpitalu w Katowicach, ale waham sie ciągle czy sie umowic na wizyte :( troche boje sie zabiegu :P Mam wade - 11 D i -12 D. A ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie również go proponowano juz conajmniej 2 lata temu. Mam wadę -13 na obu. Dopiero teraz tak naprawdę zaczęłam się bać. operację będę miałą na pewno, tylko nie wiem jaką... prawdopodobnie własnie wstawienie soczewki... Najgorsze u mnie jest to, że mam wysokie ciśnienie w oku, skłonnośc do jaskry + duża wadę a wiadomo, że w przypadku tak poważnych zabiegów jedna wada może nie kwalifikować do niego. Mam dopiero 18 lat a operację można mieć od 21. a skąd jesteś? i gdzie będzie Twoja operacja? (jeśli będzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty temat
No wlasnie widze, ze mlodziutka jestes. Ja mam 21 lat i mozna powiedziec, ze unormowana wade. Jestem z malego miasteczka w woj. slaskim polozonym niedaleko Katowic. Ja zabieg mialbym prawdopodobnie w Klinice Okulistycznej na Ceglanej w Katowicach. Codziennie przymierzam sie by sie tam umowic i w koncu rezygnuje. Moze jutro zadzwonie (twoj post mnie jakos zmotywowal). A Ty bys zabieg miala za free czy platny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
hej powiedzcie coś więcej na temat waszych oczu i samego zabiegu, co on dokładnie ma dać, jak to ma wyglądać, co wam lekarze mówią itp.... i jak to teraz wygląda... nosicie okuary czy soczewki kontat.? mi ciągle spada, mówili że może po 21 roku życia się wada może ustabilizuje i jak przez 2 lata się nie pogłębi to mogę mieć laserową korektę... faktycznie coś w tym jest, bo jak byłam nastolatką to wada się pogłębiała nawet o 1,5 do 2 d. rocznie, poźniej po 20 r.ż. trochę się uspokoiło, w wieku 25 lat byłam przekonana że się zatrzymało... dziś mam prawie 28 i wada nagle znowu się pogłębiła, ale nie jakoś drastycznie, o 1.76 w ciągu 3 lat. nie jest tak źle bo mam na razie niecałe - 7d. Nosiłam soczewki kont. około 10 lat, niestety wczoraj podczas badania się okazało że socz.kont. narobiły trochę syfu na rogówce i muszę nosić "pingle" :o aha, swojego czasu (około 8 lat temu) proponowano mi skleroplastykę (o ile dobrze pamiętam), operacja miała na celu zatrzymanie dalszego "spadania" w dół wady. Koszt był ogromny - przeszło 8 tysięcy, więc nie zrobiłam. napiszcie coś o sobie krótkowidze. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
aha, z tymi kosztami operacji to - przynajmniej u mnie - te 8 lat temu, to sama operacja była refundowana, ale te 8 koła to chcieli za naświetlania laserowe (10 sesji po operacji - 10 dni zabiegów laserem) - było to w sławetnej korwicie. Nie wiem jak to dzi wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty temat
No mi lekarka wspominala, ze faza testow 9znaczy lekarze skonczyli sie uczyc wykonywac ten zabieg) w szpitalu w ktorym mialbym miec zabieg sie skonczyla i teraz sa niby platne. Ale blizej to kazala mi sie tam wlasnie zglosic i dowiadywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noszę soczewki od 8 lat. Podobno dla mojej wady są lepsze niż okulary. Wstawienie sztucznej soczewki jest chyba wykonywane w ciężkich przypadkach takich jak ja i kolega wyżej, mam na myśli tak duże wady. W Twoim przypadku jest chyba możliwa korekta laserowa. Bodajże zmniejsza ona jednorazowo wadę o około 1- 3 dioptrie ale nie jestem zbyt obeznana. Wstawienie soczewki jest dość ryzykowne moim zdaniem ponieważ ryzykuje się utrate wzroku(tak sobie ubzdurałam i właśnie tego się boję) Ale sprostuję- mój lekarz powiedział, że ta operacja jest bezpieczna i najlepsza dla mnie. Likwiduje od razu całą wadę. Trzeba oczywiście przejść rekonwalescencję ;) ale póżniej potrzebne sa tylko okulary do czytania i do pracy z tego co mi mówiono ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co mnie narazie pociesza to to, że mam jeszcze 3 lata i jeszcze sporo może się w tej dziedzinie zmienić. Czasem jest mi z tą wadą tak źle, że szok. Mam dosyć tego np. że, stojąc pod prysznicem rozróżniam szampon od żelu tylko po kolorze tubki ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
magnolcia a czy tobie ta wada dalej spada czy stoi w miejscu? aha i jak się, że tak powiem, trzymają twoje oczy po tylu latach noszenia soczewek kontaktowych? bo mi generalnie też na początku mówili, że soczewki super, w dzisiejszych czasach są nieszkodliwe, przepuszczają powietrze, a teraz po 10 latach nagle się dowiaduje że mam rogówke odciśniętą, poplamioną, poszarpaną wręcz i dostałam ostrą ekhemmm reprymendę od okulistki, więc trochę jestem zdziwiona... co do twojego zabiegu, to może dowiedz się o nim jak najwięcej i jeśli ma ci zlikwidować tę wadę, to może warto? najlepiej zapytać kilku okulistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty temat
do heja Ja mam wade od 7 roku zycia, poczatkowo bylo to - 0,5 D, w wieku 9 lat - 2 D i pozniej w wieku 12 lat - 5 D i w okresie dojrzewania (16-18 lat) wada poleciala jak szalona do - 11 i - 12 D :( Od 19 roku zycia stoi :D Co do moich oczu. Kazdy okulista dziwi sie ze jak na tak duza wade mam je bardzo zadbane, soczewka jest w dobrym stanie. Nie wrastaja mi sie naczynka. 2 razy bylem w szpitalu na zabiegaj wzmacnaijacych oczy (zastrzyki, witaminy, kroplowki). Ponadto lykam witaminy, klarin. Zawsze co roku lekarz przepisuje mi kuracje wzmacniajaca oczy (zastrzyki). I jakos tak mi zycie plynie ... A nosze okulary na zmiane z soczewkami (od 19 roku zycia). szczerze to wole bryle :P bo w soczewkach oczy szybko mi sie mecza ;/ Mam tazke lekki stopien niepelnosprawnosci na oczy. zabieg wstawienia soczewki http://www.oko.info.pl/index.php?body=1505

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
bardzo mi przykro magnolcia, ale dasz radę, jeszcze 3 latka... a nóż przez ten czas technika pójdzie o krok dalej i będzie więcej możliwości :) musisz niestety poczekać do 21 r.ż. aż twój organizm definitywnie zakończy rozwój, wzrost i się ustabilizuje w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
zajebisty temat no właśnie, ten wiek dojrzewania jest najgorszy, mi to okuliści tłumaczyli zawsze, że jak ty przestajesz rosnąć, to wada się powinna także zatrzymać lub chociaż przystopować. Podobno razem z okiem rośnie także wada. Dobrze że okres intensywnego wzrostu masz już za sobą. mi się zaczęło psuć właśnie w okresie dojrzewania, leciało jak głupie, a później w końcu zwoniło. czy dużo czytacie, siedzicie przed kompem? ja zauważyłam, ze odkąd przestałam czytać książi wada "wyluzowała". Jako szczeniak czytałam kilka tygodniowo, nierzadko w świetle wieczornym i to mnie także trochę pogrążyło. Ale to chyba trzeba mieć do tego skłonności, żeby aż tak spadało mocno jak np. tobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm podobno wada tego typu pogłębia się do około 18 roku życia wraz z dojrzewaniem. Niedawno skończyłam 18 i myślę, że jakoś się ustabilizuje wkońcu ;) u mnie wykryła to mama kiedy byłam w zerówce. Zauważyła, że lewe oko mi "ucieka" okazało się, że mam zeza rozbieżnego na jedno oko. u okulisty dowiedziałam się ze mam wadę... to było chyba już 2 dioptrie. Jakoś stopniowo się zwiększała, coraz szybciej i szybciej. Doszło do tego, że w ciągu pół roku poszła o 4 dioptrie i to był szok! nosiłam gogle ;) ale na przełomie 3 i 4 klasy zmienili na soczewki. (uff) ;) mój problem jest taki, że wcale nie dbam o oczy. Soczewki wkładam od razu do pudełka, nie myję ich przed założeniem... jestem zła na siebie za to, no i oczywiście... nie nosze ich tylkop do 8 godzin dziennie tak jak się niby powinno. siedziałam w nich do nocy, teraz już je w domu zdejmuje bo zdałam sobie sprawe z tego ze moge stracic ten wzrok- tak mi powiedzieli w szpitalu. Najbardziej przeżywałam to jak lekarze ZAKAZALI mi czytac książek... mogłam albo czytać godzinę ALBO ogladac TV godzinę ALBO uczyc się godzine dziennie. Parodia. Za bardzo kocham książki żeby się do tego stosować. Aha no i co do wady. tak w gimnazjum mialam (1 klasa) z 10 dioptrii czyli przez 5 lat poszlo o 3... nie tak zle. teraz juz sie narazie nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty temat
No przed komputerem spedzam kika godzin dziennie (praca biurowa). Co do czytania ... czytam chyba malo 1-2 ksiazki na miesiac ,wiec nie potrafie stwierdzic ze to przez nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
magnolcia ja robię niestety podobnie z soczewkami. No i oczywiście je przenaszam; wstaję rano zakładam i zdejmuję dopiero jak idę spać, a czasami to jest kilkanaście godzin później, tak więc widze że to popularne grzechy dot. soczewek... aha, no i oczywiście 2 tygodniówki są noszone czasami trochę dłużej.... teraz dostałam zakaz na soczewki, przynajmniej na jakiś czas, a jeśli już to tylko i wyłącznie jednodniówki na kilka godzinek.... oboje piszecie że wasze wady zaczęły wychodzić jeszcze w dzieciństwie... mi się zaczęło trochę później, pewnie też bym już miała kilkanaście na minusie gdyby ten proces mnie dopadł jako kilkulatkę. co do książek itp. Wbrew pozorom komputery i tv nie męczą tak oczu jak książki. Wada naprawdę mi szalała w okresie mojego pożerania stert książek przez wiele lat... teraz prawie w ogóle nie sięgam po książki i wada się uspokoiła. Odwyk od maniakalnego czytania był trudny, ale dziś już nawet nie odczuwam głodu ;) z jednej strony to dobrze (dla oka) z drugiej źle (dla mózgu). Komputery - oj wiele czasu spędzam przy monitorze... ale monitor to małe zło, jasny, podświetlony ekran nie zmęczy oczu jak tradycyjna książka przy wieczornym świetle, lub źle nakierowanym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh ;) a ja czytam i czytam. Mama zawsze krzyczała na mnie żebym kończyła czytać i spałą, a ja brałam latarkę i czytałam pod kołdrą, albo przy świetle jedynie akwarium. No i teraz mam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja gadający
haha, magnolcia, jekbym o sobie czytała :D też mnie gonili - żebym juz odłożyła tę książke... i też było czytanie pod ołdrą z latarką lub przy malutkim światełku po nocach :) właśnie czytam info ze stronki, którą podał kolega.. wszystkie te metody, nawet ta najnowsza korekcja wzroku niosą za sobą ryzyko.. piszą wręcz że większość pacjentów skarży się na komplikacje lub skutki uboczne :o jeszcze długa droga przed nami chyba... zanim to wszystko dopracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszne. To jednak nie zamierzasz się zdecydować na zabieg? Gdybym ja juz mogła- tak jak Ty, to bym się mu poddała. Ale tak żałuję, że jeszcze 3 lata... Nigdy nie wiemy i nie mamy pewności co nas czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej gadający
wiesz co, ja bym się zdecydowała i to już dawno, ale na razie nie mogę. Lekarze radzą stanowczo jeszcze zaczekać, aż wada się ustabilizuje na te 2 lata. Niby teraz już ten próg zaniżyli do 1 roku w klinikach, ale okuliści w gabinetach dalej mówią o 2 latach bez tendencji spadkowych. Mi się prawie udało dociągnąć do 2 lat bez kolejnych spadków wady, no ale właśnie byłam wczoraj po 1,5 roku na badaniu i znowu trochę zleciało. Więc na razie nie. Zresztą na razie nawet bym nie miała na to kasy :o tak sobie myśle, że w sumie mają race z tym odczekaniem, bo co mi po korekcji, jak znowu mi zacznie spadać i np. po kilku latach od zabiegu znowu dojdę do podobnego minusa.... aha, no i muszę zniszczoną rogówkę trochę doprowadzić do porządku (konsekwencje noszenia soczewek przez wiele lat) tak, więc czekam dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej gadający
hej! witam ponownie, wczoraj mnie ścięło i zasnęłam wcześnie ;) no własnie w taki sposób, że przede wszystkim odstawię szkła kont. i jakoś zadbam o te oczy. Lekarka powiedziała, że jest szansa na poprawę stanu rogówki na kilka sposobów. Jeden to właśnie nie nosić soczewek przez jakiś czas i zobaczyć czy rogówka się sama trochę podgoi, czy poprawi się krążenie w oku, czy znikną plamy itp. Jak sama się nie podregeneruje to pewnie jakieś leki, a jak to nie da to się skończy pewnie operacją jakąś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam sztuczną soczewkę a mam 14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×