Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamajedynaczki

kto będzie miał, ma lub chce tylko jedno dziecko? ile nas jest?

Polecane posty

Gość She83
znam jedna jedynaczke - super dziewczyne, majaca duuuzo znajomych, bardzo otwarta na innych, normalnie nikt by nie przypuszczal ze jest jedynaczka. Ale ona sama powtarza ze zawsze chcialaby miec rodzenstwo! Ze jak byla mala to zawsze jej tego brakowalo. Teraz zreszta tez. Znam tez inna jedynaczke - bardzo cicha i raczej samotna dziewczyna. Ma bardzo malo znajomych, ogolnie pod kloszem chowana. Takze to wszystko zalezy od wychowania rodzicow. Co nie zmienia faktu, ze samo dziecko chcialoby miec rodzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe wyobraź sobie
nie każde dziecko chce mieć rodzeństwo, wystarczą mu rodzice, dziadkowie, przyjaciele, pies, rybki:) itd...ja jestem jedynaczką i nie chciałam mieć rodzeństwa, mam kuzynostwo i jest mi tak dobrze...pochodzę z wyższych sfer jeśli tak to można nazwać, bo rodzice mają swój biznes i na brak pieniędzy nigdy nie narzekaliśmy...nie jestem rozwydrzonym samolubem, ba! zawsze pomagałam innym...kasa nie uderzyła mi do głowy...też chcę mieć jedno dziecko, stać mnie na dwoje lub troje, bo wraz z mężem mamy dobrą pracę, ale chcę jedno i tyle w tym temacie, nie czuję się gorszym rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pochodzę z "bidy"
w sensie żyliśmy zawsze od 1ego do 1ego z rodzicami i dwójką rodzeństwa i kocham siostry bardzo, ale gdybym ich nie miała nie czułabym żalu, autentycznie! teraz, gdyby działa im się krzywda zabiłabym, ale czasami było ciężko i myślałam jak to jest być samemu... znam jedynaków i twierdzą, że jest im tak dobrze, że rodzeństwa nie potrzebowali, więc nie ma co generalizować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jednej córci
Chciała bym mieć dwoje dzieci...Krótko po urodzeniu córki,czułam się gotowa psychicznie na drugie dziecko...Teraz wiem,że mogłam pójść za ciosem :( Im starsza jest córka,tym mniejsze są szanse na drugie dziecko.Mniejsze w tym sensie,że po prostu się boję.W ciązy przyplątały mi się 2 choroby (typowo związane z ciążą) ,których ryzyko powtórzenia się w drugiej ciąży,jest niestety większe :( Wiem,że musiała bym leżeć,bo mam tendencje do skracania sie szyjki no i te 2 choróbska :( A co z córką?Ani wziąć na ręce,..Poza tym boje się przechodzić przez dolegliwości związane z chorobą raz jeszcze.Tym bardziej,że do dziś mam kłopoty z wątrobą. No a na końcu pojawia się najbardziej prozaiczna z przyczyn.Po prostu córka ma już 2,5 roku i zrobiłam się egoistycznie wygodna :P Mam nadzieję,że przyjdzie kiedyś taki dzień,że lęki pójdą w kąt i dojrzeję do decyzji o drugiej ciąży. Pozdrawiam wszystkie mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie boicie sie ze dziecku
sie cos stanie (odpukac) i zostaniecie bez dzieci? pytam, bo w mojej rodzinie 2 takie przypadki mielismy :( jedno dziecko 10 lat, drugie 19 (dwie rodziny). zginely tragicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie myśleć pesymistycznie
stać się moze coś nie tylko 1 dziecku ale całej rodzinie lub dwójce dzieci i też rodzice zostaną bez dzieci... Ileż się słyszy, ze w pożarach, wypadku zginęło naraz 2 dzieci z jednej rodziny... Koleżance mojej mamy zginęło dwoje dzieci, najpierw córka w wypadku (potrącona przez auto), kilka lat później syn też w wypadku samochodowym... Więc niczego się nie przewidzi... Jest dużo jedynaków i zyją, mają się dobrze. Co ma być to będzie niezależnie od ilości posiadanych dzieci. Ja mam brata, mąż jest jedynakiem, mamy 1 dziecko i nie planujemy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jednej córci
Nie powiem,że takie dziwne,czarne myśli mi nie przechodziły przez głowę,ale to nie jest argument "za" jesli chodzi o posiadanie więcej niż jednego dziecka.Przecież to samo można by było pomyśleć przed decyzją o pierwszym i nie mieć wcale,ze strachu że kiedyś coś się stanie.Co ma być to będzie jak już ktoś napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram pozytywne myślenie
Nie ma co zakladać ze coś sie moze stać, bo równie dobrze kobieta może zostać sama z 2-3 dzieci i co wtedy??? Róznie może być: rozwód, śmierć itp i co wtedy???? Jak da sobie rade sama ze wszystkim organizacyjnie i finansowo itp. Pracę można stracić, są rózne "nieszczęscia" , więc analizując wszystkie jakieś życiowe "tragedie" to łatwiej z 1 dzieckiem, zawsze jakoś sie wyżyje, poradzi niż z 2 czy 3.... Rodzenstwo na dobre relacje też gwarabncji nie daje, jak juz ktos pisal, bywa roznie. Tez znam przypadek, ze w domu było 3 dzieci a teraz na stare lata rodzicami zajmuje sie tylko 1 córka, pozostali czasu nie maja itp, a jeśli chodzi o mieszkanie potem po rodzicach to już wiadomo, ze je wspolnie wykupili na własnosc i ma isc na sprzedaz, wiec jak o majatek to potrafia sie podzielic sprawiedliwie ale jak chodzi o pomoc w opiece nad rodzicami to wszystko spadlo na 1 dziecko... Czy nie łatwiej by było gdyby ta rodzina miala tylko 1 dziecko??? Coz tej kobiecie po rodzenstwie jak w niczym nie pomagaja , interesuja sie tylko tym, co sami skorzystaja a by zawiezc rodzicow do lekarza nie ma kto, tylko ta jedna corka urlopy bierze w pracy i pomaga... Sa rodzenstwem na "papierze" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jedno dziecko i nie zamierzam mieć więcej. Czuję się spełniona jako matka i uważam, że moja rodzina jest pełna i nie odczuwam, ze mi kogoś w niej brakuje (typu następnego dziecka). Mam pieniądze i czas by realizować marzenia, spełniać samą siebie i właściwie zadbać o swoje dziecko, poświęcić mu dużo czasu.Dla mnie liczy się by przeżyć życie jaknajszczęśliwiej, a nie biegać za dziećmi, być umęczoną prozą dnia codziennego czy skazywać rodzeństwo na wzajemne zajęcie się sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko choree nie patrzaaa
o dużo teraz takich rodzin, bo kraj biedny i kobiety są mądrzejsze, nie rodzą tylko po to aby urodzić, umieją się zabezpieczać, to są wyjątki co idą na żywioł i według tego przysłowia, "że Pan B... da dzieci to i na dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzyszła mama za lat kilka
Ja też chciałabym mieć tylko jedno dziecko. Zgadzam się, że wszystko ależy od wychowania rodziców!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminkaaa
ja też mam synka 2 lata i 4 miesiące i więcej nie planuję Mam 29 lat ale dzieci to nie dla mnie. Kiedyś miałam pracę, pieniądze, luz. Teraz nie mam nic z tych rzeczy. Żłobka u nas nie ma, na nianię nas nie stać. Nie wiem czy po wychowawczym przyjmą mnie do pracy :-( Polska to biedny kraj i nie dziwmy się kobietom że nie chcą wiecej dzieci. Wpadł mi ostatnio Gość niedzielny w ręce a tam artykuł o małżeństwie z 12giem dzieci. Najstarsze 17 lat, najmłodsze chyba 1,5 roku. Szok! dla mnie to szok! jaką przyszłość dają tym dzieciom?! teraz mają dom to jakoś ciągną ale potem? studia? jakaś przyszłość? Wolę mieć jedno dziecko i jakoś żyć a nie zastanawiać się czy kupić coś do garnka czy chrupki dziecku. Nie twierdzę że mamy się źle, bo mamy 3000 tys na nas troje, mieszkamy w domu, mamy dwa samochody, ale meble stare, łazienka malutka z prysznicem... Człowiek chce żyć na jakimś poziomie, a nie klepać biedę, a dziecko kosztuje im starsze tym więcej. Poza tym kobiety chcą sie realizować (jak ja) a nie tylko niańczyć dzieci. Oczywiście nie wszystkie bo znam kilka które uwielbiają siedziec z dzieckiem i robić w kółko jedno i to samo. Dziecko musi być przemyślaną decyzją a nie hop siup. Nie żałuję że mam dziecko, kocham bardzo ale boję się co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 1 córkę, moja siostra też ma 1 córkę (4mc róznicy jest między naszymi córeczkami) i obie nie planujemy więcej dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a nie boicie sie ze dziecku
"..sie cos stanie (odpukac) i zostaniecie bez dzieci? .." a jak rodzice zginą lub umrą to wtedy dzieci zostają same, to też może się zdarzyć i mam w rodzinie takie dzieci.Także częściej rodzice się rozwodzą i wtedy dzieci cierpią. Także ja bardziej bałabym się, ze z ojcem dzieci mogłabym nie wytrzymać próby wspólnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bałabym się
że jak mąż np zginie (mąż koleżanki zmarł nagle mając 30lat) że zostanę sama, a z jednym dzieckiem łatwiej. Sąsiadka ma 2dzieci i jest po rozwodzie, marne alimenty (ok 400zł na dwoje dzieci) i jej pensja ledwo wystarczają jej na życie i częśto pożycza kasę ode mnie. Widzę jaką ma harówkę przy dwójce dzieciaków, które zresztą mało kiedy zgodnie się bawią, więc nie wypisujciew głupot ze rodzeństwo wspaniale się dogaduje i bawi mając kilka czy kilkanaście lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynajmniejdzieciniecierpia
lepiej pomemlać niż narodzić jak królica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jedynaczka i nie narzekalam i dalej nie narzekam. nie czulam sie nigdy samotna, zawsze mialam kuzynki i kolezanki, caly czas ktos u nas byl, czesto nocowaly u mnie kolezanki, ogolnie bylo wesolo. swieta spedzamy z mamy siostry rodzina wiec tez jest duzo osob. co do dzielenia sie itd. to to jest jakis mit ze jedynacy sa samolubni i nie potrafia sie dzielic, znam zarowno samolubne jedynaki jak i osoby, ktore maja rodzenstwo wiec to nie od tego zalezy tylko od wychowania i charakteru. ja nie wiem czy bede miala jedno czy dwoje dzieci bo pomimo ze planowalam i planuje drugie dziecko za jakies dwa lata to do tego czasu moge zmienic zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety sa samolubami. Ja jak urodzilam syna lezalam na sali z dziewczyna ktora byla jedynaczka i caly czas nawijala o sobie. Zaczynalam jakis temat a ona - wiesz u mnie ....." Szlag mnie trafial bo nie dalo rady z nia normalnie porozmawiac. Uwazala siebie za najwazniejsza. Cos okropnego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jagoda
na każdy temat masz dużo do powiedzenia to może napisz mi jak ty to robisz ze w koło udzielasz porad na różnych tematach kafeterii?? Czy w ogóle poświęcasz czas swojemu dziecku? Czy twoja rola to tylko urodzenie dziecka i oddanie na wychowanie go babce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielodzietne sa wredne
a ja mam przykre doświadczenie z koleżanką pochodząca z rodziny wielodzietnej, nauczona tylko dbać o siebie, ponieważ wychowywana była w biednej rodzinie, gdzie z rodzeństwem już od najmłodszych lat walczyła o wszystko tj. jedzenie, zabawki itp. Ona nie umie ustąpić, nie rozumie nikogo, tylko po "trupach" aby do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syllwia_M
A ja znam przypadek, że jedynak potrafi się dzielić, chętnie pomaga innym itp,a za to tam gdzie mają rodzeństwa to się kłoca, biją, nie dzielą, a chowają przed siostrą czy bratem czekoladę, szkoda im by ktoś im zjadł 2 kostki czekolady :-( Własnie tam gdzie więcej dzieci a rodziców nie stać to dochodzi do egoizmu, każdy chce dla siebie więcej zyskać mniłości, więcej czasu matki, więcej jedzenia, nowe ubrania a nie po "bracie" itp. Tam jest rywalizacja a nie miłosć, a tam gdzie jedno dziecko rodzice zawsze mają dla niego czas, dzieli się z innymi, nawet widzę sporo jedynakow na placahch zabaw jak pozyczaja sobei foremki, podczas gdy tam gdzie jest rodzenstwo to wyrywaja je sobie, kloca sie.... Wiec roznie bywa, zalezy od wychowania i charakteru. Ja mam 1 dziecko, ma ponad 1,5 roku i wspolnie z mezem podjelismy decyzje ze wiecej dzieci nie planujemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samolubny i egoistyczny
nie zawsze jest jedynak, bowiem koleżanka wyżej ma rację. ja jestem jedynaczką, mającą kuzynki i przyjaciółki, które zawsze chętnie u mnie bywają (mam swój pokój itp, a one często dzielą go z rodzeństwem). Ja umiem się dzielić, nie myślę wyłącznie o sobie...a coż moje przyjaciółki patrzą by jak najwięcej mieć dla siebie, by to one dostały coś od rodziców więcej niż ich rodzeństwo, one myślą by jechać na obóz językowy bo chcą...a nie patrzą że za tą kasę pojechaliby wszyscy całą rodziną na kilkudniowe wakacje...ah, ja tam jestem z jedynactwa zadowolona, z nikim nie rywalizuję, nie mam powodów do kłotnii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagody głupiej
weź stul już ten dziób, bo piierdolisz trzy po trzy, ciągle jesteś najmądrzejsza i masz rację - tzn wydaje ci się, że tak jest...memleć to ty memlesz nieustannie i zaśmiecasz kafeterię swoimi głupimi uwagami. temat jak każdy inny, co cię to obchodzi o czym? nie chcesz, nie czytaj i spływaj tępa krowo...mają rację te dziewczyny na topiku kogo się nie lubi, a kogo lubi, że 3/4 głosów jest przeciw tobie, nie dziwię się głupiomądra lasko!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdoleeeeeeeee
jest i jagoda, cały dzień na kafe, kiedy ty się dzieckiem w ogóle zajmujesz? ja wchodzę tu 3 razy dziennie po 30min, bo akurat zaglądam na pocztę i allegro i co wchodzę to ty jesteś i wciskasz swoje 5groszy:o kafe to twój second life, idź ty do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam jedno dziecko, panicznie mimo zabezpieczenia boję się by nie wpaść i założyłam forum..., czy ja jedna mam takie lęki i obawy? zajrzyjcie...już nie wiem może ze mną jest coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×