Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do polonistów

najdziwniejszy błąd na kafe

Polecane posty

Gość gryczka
Falea, nie chodzi o gwarę taką, że nikt nie rozumie. Rzeczywiście sądzę, że na zwykłych forach nie powinno jej się używac, bo to trochę jakby obcy język. Natomiast np. to co w pewnych rejonach kraju jest pętlą tramwajową, w okolicach Łodzi, gdzie mieszkam, jest krańcówką. Bilet miesięczny, czyli w niektórych rejonach sieciówką, u nas jest migawką. Nie powiedziałabym że to gwara. Ja bardzo długo, do dorosłego życia, nie zdawałam sobie w ogóle sprawy, że jest inne określenie na krańcówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo żech jest
ze Ślonska i nic a nic wos nie rozumia, dyć jo ino gwaro godom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, rozumiem :) Dziś mam dzień pod tytułem czepiam się :) Takie wyrażenia mnie nie rażą, jedynie tak jak pisałam wcześniej, błędy ortograficzne i zdrobnienia. No ale muszę się przyznać, że sama robię błędy stylistyczne i interpunkcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Tez mi się zdarza robić błędy, pewnie. Nikt nie jest doskonały. Ale uważam, że należy sie jednak starać, sprawdzać i nie reagować obrażaniem, jak ktoś nas poprawia, tylko brać sobie do serca. Niektórzy tego nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
PYRTUŚ :-D Kojarzę, kojarzę. To już totalna nowomowa. Nie jestem pewna, czy kobieta, której nie przechodzi przez klawiaturę słowo "penis" nadaje się na matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi o to że niektóre słowa które większości mogą się wydawać błędem nim nie są przykładowo " co słychować? " - słyszałam wielokrotnie od starszych ludzi na podlasiu, a zatem nie jest to wymysł. Tak samo np. słowo dźwi na wschodzie nie jest błędem. Aczkolwiek zdaje sobie sprawę że wiele błędów tutaj to zwykła głupota i nieznajomość ortografii i gramatyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założę się, że jakby był temat - Ostatnio przeczytana książka, to wpisów było by raczej mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ozesz
ja jestem mama 14-miesiecznego brzdaca,ale jak slysze te wszystkie ciumkania,to mnie trafia😡.Mam taka kolezanke,ktora nie tylko ciagle ciumka (zamiast "dac jesc" mowi "amku","papu/papku";zamiast "spac" mowi "nynki/nyny" itp.),ale wszystko nagminnie zdrabnia,zwlaszcza imiona-np."Wiolunia" zamiast "Wiola","Terenia" zamiast "Teresa",a ja jestem "Aniuleczka" albo "Anusia".Ble.Potworki slowne typu "kofam" tez sa u niej norma:O Ja przyznaje sie tylko do "raczek","brzuszka" i "nozek":) i generalnie staram sie mowic do dziecka normalnie,a nie potworkami. Nie wiem tylko,jak wytlumaczyc mamie i tesciowej,ze jak np.dziecko sie uderzy,to sie "uderzylo",a nie "zrobilo ajciu":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się coś! Młody ojciec do córeczki, ok 3 letniej - chodź, dam ci pićku. Prawie mnie wykręciło. A druga rzecz, zgłupiałam już w sumie. Jakiś czas temu Kinga Rusin przyznała, że chciała, a nie mogła poświęcić się TAŃCOWI. I z taka formą ostatnio bardzo często się spotykam. A nie tańcu? A pogodynka powiedziała, że ma na sobie swetr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tancowi jest poprawnie: celownik (komu, czemu) TANCOWI (tak jak wieniec - wiencowi, kolec - kolcowi) miejscownik (o kim, o czym) TANCU. koncowke -u w celowniku maja np. rzeczowniki rodz. nijakiego zakonczone na O: mleko - mleku, dziecku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja mama
to ciumkanie jest naprawdę dziwne. zamiast uczyć dziecko od początku poprawnej mowy częstuje się go dziwacznymi zdrobnieniami i później zdziwienie, że młode nie mówi. moja przyjaciółka zrobiła z siebie skończona zołzę bo nakrzyczała na teściową i jej rodzinkę, że dziecko nie jest upośledzone i rozumie polską mowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×