Która z was segreguje skarpetki i gatki facetowi???

Właśnie posegregowałam skarpetki i gatki mojego mężczyzny i się zastanawiam czy jestem naiwniarą czy dobrą narzeczoną :P ? Ale lubie to robić, Która z was też segreguje???

ja nie segreguje, w szafie ma 2 koszyczki - jeden na majciochy, drugi na soksy

Posegregujesz mi ? zawsze po praniu jak wyschna wrzucam do jednego pojemnika a potem rano na szybko przewalam zeby znalezc do pary. Ale po co segregowac majtki ?

Ja segreguję. Zawsze :P Bo inaczej lata o 7 rano szukając skarpetki do pary i mnie budzi :o

u nas to różnie...zależy kto akurat zdejmuje pranie....ale częściej to mąż segreguje....tzn.skarpetki w kulki..a gatki poskładane na półkę...

segreguje kolorami, masakra jakaś nie? i składam w kostkę żeby sie wszystkie zmieściły. Gdybym nie segregowała to by cały czas na suszarce wisiały :(

bo jest pedantem z natury. Za to u mnie w szafkach i szufladach jest bajzel :-)

Segreguję, bo każda szuflada zawiera inną część garderoby. Poza tym, dam sobie rękę odciąć, że chodziłby w każdej skarpetce innej i wcale by mu to nie przeszkadzało:o Ba! Pewno nic by nie zauważył:p

Właśnie jak rano widzę jak się cieszy ze ma czyste i do pary to od razu mam lepszy dzień :)

:o

aha i lubie wachac jego gatki

Kafezdziro, dlaczego się krzywisz? To ty nie wiesz, że chłopa trzeba jak dziecko prowadzić. Nie jestem matką, a czuję jakbym miała dziecko:o Poza tym, prawda jest taka, że jak facet wygląda niechlujnie, wszyscy obwiniają za to jego żonę :o Byłoby mi strasznie wstyd, gdybym w oczach innych stała się flejtuchem:(

13:41 to podszyw :(

ja segreguje zresztą ja wieszam mokre skarpetki parami więc jak wyschną nie ma problemu z ich zwijaniem ....a po za tym mój mąż też jest takim typem że jakbym np zwinęła ze sobą czarną skarpetkę z szarą to by nawet tego nie zauważył ba nawet by pomyślał że tak ma być :D majtki składam i wkładam do jego szuflady

ja segreguje przy okazji swoich a zresztą wiem że jest mi za to wdzięczny, szczególnie rano jak sie ubiera :)

czasami kiedy on juz spi zakradam sie do kosza z brudami i wyciagam jego zuzyte majtusie i namietnie przytulam do mojego policzka i oddaje sie aromatowi.

Klit, sorry jesli cie urazilam, ale nie wyobrazam sobie, zeby mojemu facetowi nie robilo roznicy, ze jedna skarpetke ma czarna, a druga szara:D ale rozumiem, ze sa i tacy:P no i padlam z tego skladania gaci kolorami, masakra:D:D:D

13:49 to podszyw, ale nie powiem, że się nie uśmiałam, ktoś ma wyobraznie :D

swoje też układam kolorami :( chore nie? ale ona ma prawie wszystkie czarne, tylko kilka kolorowych więc i tak szybko mi to idzie :P

sorry, "on"

Zdziro, nie uraziłas mnie:) Chodzi mi tylko o to, że mój mąż jest baaaaaaardzo zakręcony i naprawdę trzeba go pilnować:D Czasem chodzi w koszulce odwróconej na lewa stronę i dopiero wieczorem to zauważa, po tym, jak mu to pokazałam:)

No i ja się uśmiałam :)

a ja myslalam, ze to ja jestem zboczona z tym, ze zawsze musze miec poskladane w kostke reczniki:D

Ja nie dość ze segreguje mężowi bieliznę to jeszcze wybieram rzeczy ,jakie ma wziąć jak gdzies wyjezdzamy(prosi mnie o to):P

Klitajmestra- taki typ "artysty" to już wyższa szkoła jazdy, chociaż mój też mnie nieraz zaskakuje ;)

klit, masz przynajmniej ciekawy okaz pod swoim dachem:D

ja też segreguje skarpety i nie widzę w tym nic dziwnego

Lady Pretensja, ja też zawsze "nas" pakuje jak gdzies jedziemy nigdy siebie samej bo wiem, że sam się nie spakuje :(

a ręczniki składam też w kostkę, ale już nie segreguje kolorami, chociaż czemu nie, musze spróbować...:P

Słuchajcie, n naprawdę jest muzykiem, może to dlatego? Kiedyś był z siebie bardzo dumny, bo umył okna:p Tzn. szyby umył, ramy zostawił sobie na później:o:D No, ale to mój ukochany maluszek, tak o nim myślę, mimo że ja mam 10 kg niedowagi, a on malutkimi kroczkami do setki dobija:D