Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porazka100

czy przesadzam? skapiec

Polecane posty

Gość porazka100

chcialabym usłyszeć opini, jestem z facetem pol roku, on mieszka z rodzicami, dorabia pare razy w tyg, studiuje zaocznie ja studiuje dziennie, nie pracuje, wynajmuje pokoik. Sytuacja jest nastepujaca.. on przychodzi do mnie spac co weekend, moze co drugi, roznie to bywa. Zawsze ja robie zakupy na weekend jedzeniowe, on jeszcze nigdy nic nie przyniosl. Powtarza sie to co weekend. Raz napisalam mu ze nie zdazylam zrobic zakupow i nie mam nic na kolacje ( mial tego dnia przyjsc od mnie spac) to on przyjechal z 4 jajkami, z domu zabral . rece mi opadly.. Wiem ze to ja go zapraszam do siebie, wiec jest u mnie gosciem, ale czy on tez nie powinien zainteresowac sie tym czy bedzie mial co u mnie zjesc?? Ja u niego bywam bardzo rzadko, w przeciagu pol roku bylam moze z 5 razy. Z tego dwa razy poczestowal obiadem bo byla akurat pora obiadowa i sam jadl. Zawsze siedzimy u mnie. Dreczy mnie to troche, bo czuje sie wykorzystywana a on wygodny. Raz z nim rozmawialam na ten temat to swierdzil ze jego nikt w zyciu nie nauczyl takich rzeczy ze moze wypada zapytac badz cos przyniesc ze soba... Czy to nie kwestia dobrego wychowania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że kwesta wychowania. Będąc u chłopaka zrobił specjalnie obiadek, jego rodziców nie było w domu. A powiedział, że głodowac nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobietą*
Gdyby było odwrotnie, wiedziałby na czym polega dobre wychowanie:D Sponsorujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak gdzies wychodzicie razem, do kina, teatru, na koncert- kto płaci> wiesz do mnie jak mąż przyjeżdżał to tez prowiantu nie przynosił, no ale mieszkałam z rodzicami, wiec trudno powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może dobrze policz
Wyjscia, kino, koncerty itp....kto płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mala mania
gratuluje faceta geja:D i jeszcze jaki dobry, swojemu chlopakowi obiadki robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka100
daje doopy i daje jeść, a on nic mi nie płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka100
ja mieszkam sama można powiedzieć, nie liczac wspolokatorow. Ale nie zarabiam i on dobrze o tym wie, nawet jakby z glupimi chipsami przyjechal... a takto nic. nawet nie zadzwoni i nie zapyta czy czegos nie potrzebuje. Tylko przyjezdza i siedzi 3 dni, nawet recznika nie bierze swojego... mieszkamy od siebie 20 min drogi. A jesli chodzi o wychodzenie wspolne to kazdy placi za siebie, ale wiele razy zdaza mu sie zapomniec gotowki i ja musze wszystko kupowac. Pamietam akcje ze mial u mnie spac i pojechalismy na zakupy, i kazdy bral co chcial dla siebie. Przy kasie mialam nadzieje ze chociaz na pol sie zlozymy badz raz cos kupi. Ale mylilam sie. Nawet nie zapytal czy mam pieniadze czy cos w tym stylu. Np wczoraj zabral mnie do centrum, mielismy isc na obiad do chinczyka, co sie okazalo w knajpie ze nie ma ze soba karty platniczej. Historia wiecznie sie powtarza. On nie widzi nawet tego to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka100
wiem ze nie zarabia kokosow, ale w koncu jest facetem. I uwazam ze to w jego interesie powinno byc zadbannie o kobiete zeby niczego jej w zyciu nie brakowalo, a nie jeszcze zerowanie na niej;/ zalamana jestem, wiem ze mnie kocha, jest wrazliwym facetem, ale jak rozmawiam z nim na ten temat to zaraz mowi ze to nie jego wina ze taki jest i ze powinnam go takiego zaakceptowac. Badz ze pieniadze nie sa najwazniejsze. Oczywiscie ze nie sa, ale jak mam sie nie wkurzac jak wszystko zawsze jest na mojej glowie, i to ja wydaje kase a nie on;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxzzxfcsxfxd
wiesz faceci sa mało domyslni mój mąż przed slubem zaprosił mnie na wyjazd w góry ale ja musiałam za to zaplacic (nocleg, wyzywienie), moi rodzice mieli pretensje że skoro zaprasza to powinien płacić,a tu niestety... po slubie sam mi wysyła kase na konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxzzxfcsxfxd
kazdego faceta trzeba sobie wychowac taka jest prawda, mój mąż to nawet nie wiedział że ma mi cos pod choinke czy na urodziny kupić:-) teraz sie z tego brechtam ale kiedys nie było mi do śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuc chooja z pizdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchaj doswiadczonej
tym bardziej, ze u studentow cienko z kasa powinien sie skladac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myśle że
Uważam że facet jest conajmniej dziwny. Mnie też nikt tego nie nauczył ale potrafię wczuć sie w sytuację drugiej osoby.W moim domu gdy byłem dzieckiem nie przelewało się, powiem więcej-było biednie, często brakowało na jedzenie, choć nie z winy rodziców. Ale niedopuszczalne jest żeby moja dziewczyna wydawała na nas łącznie więcej niż ja, skoro jestem u niej częściej niż ona u mnie to zrozumiałe że w dobrym tonie jest sie do kilku rzeczy dołożyć lub po prostu zapłacić za całe zakupy, stac mnie na to więc czemu moje pieniądze nie mają służyć naszemu wspólnemu dobru? Dziwią mnie ludzie którzy każą swojej dziewczynie dokładac sie np. do paliwa. Moja rada, wychowaj go , a jak sie nie da to szukaj faceta który widzi te kwestie podobnie jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myśle że
i taka dygresja - być zamożnym sporadycznie znaczy "mieć gest", hojność nie jest w żaden sposób zależna od stanu posiadania. zgodzicie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czyli ja
co to za facet???? jak mozesz dawac sie tak wykorzystywac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka100
kocham go i chcialam zeby mial u mnie wszystko, ale mam tego dosyc. Ja wszystko a on nic.. nie na tym zwiazek polega. Nie dam sie juz tak wykorzystywac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boy boy boy
Jak Cię gdziekolwiek zaprasza, nie weź ze sobą żadnych pieniędzy. W końcu "pieniądze nie są ważne", więc niech płaci, a jak nie ma, to niech się martwi on, bo on zamawiał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFGKWEHF
BOY BOY BOY myśli w dobrym kierunku. za bardzo sie tym przejmujesz. po prostu postanów sobie kilka rzeczy. gdy wychodzicie, płac tylko za siebie a jak on nie będzie miał powiedz że masz tyko tyle że za siebie. jak raz spali się ze wstydu i będzie kombinował, dzwonił do kogoś żeby mu kase przyniósł wierz mi następnym razem zawze będzie miał przy sobie kase/karte. inna sprawa że może i pracuje ale coś tu jest nie tak bo kleś ewidentnie na Tobie żeruje. przyjeżdza do Ciebie. nie bądz jedną z tych potulnych kobiet. miłość miłością ale racjonalne spojrzenie na związek musi być. zró obiad tylko dla siebie.przyjdzie , zjedz i powiedz-wybacz kochanie ale nie starczyło mi kasy na więcej. jak chce chodzmy kupisz sobie co chcesz a ja Twoja ukochana przyżądzę CI papu. a jak pójdziecie dzień póniej do sklepu powiedz że zapomniałaś portfela. |i przede wszystkim szanuj się. faceta może i trzeba wychować ale w tym przypadku nie ma miejsca na półśrodki. jestem facetem i mówię CI- konkretne działania. nie mówie że jest zły-może taki jest. ale tY musisz to zmienić-pomyśl o przyszłości, jak teraz tak ma co bedzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erterterter
Może powiedz mu wprost? Mój narzeczony przyjeżdżał do mnie rok, gdy mieszkalam z rodzicami i też nic nie zabierał, aż mama się wkurzała że on przyjeżdża jak na wakacje - 3 dni ma za darmo dobre żarcie, spanko itd. On pracował, ja nie. Więc powiedzialam mu żeby coś przywiózł czasami. No i zaczął przywozić. Raz szynke, raz worek ziemniaków :D , jakieś owoce, ciasto itd... potem jak rodzice wysyłali nas do sklepu po zakupy dla nich (głównie żywnościowe), to on płacił. Czasami oczywiście, bo przecież nie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erterterter
A czy to kwestia wychowania to nie mam pojęcia ale chyba tak. Jak ja pojechałąm do niego, to od razu kupiłam jakieś słodycze, potem płaciłam w sklepie, pytałam jego mamę czy pomóc w kuchni, po prostu czułam że trzeba tak robić. Mnie rodzice tak wychowali że jak się jest w gościach to trzeba maksymalnie odciążać gospodarzy, a nie żerować na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitne_niebo
Czy ty się z nim wstydzisz rozmawiać o pieniądzach? Wez mu po prostu powiedz, ze krucho u ciebie z kasą i nie stać cię na utrzymywanie go weekendami. Zeby się troche dolozyl, bo masz ograniczone fundusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka100
ale ja mu mowilam to nie raz.. on nie widzi tego;/ a jak juz dosadnie mu to tlumacze to stwierdza, ze jemu nigdy nikt w zyciu tego nie uzmyslowil ze tak trzeba sie zachowywac... ale w koncu jest facetem, powinien wyczuwac takie rzeczy i nie pozwolic na takie cos;/ bardzo czesto z nim o tym rozmawiam i obiecuje poprawe.. ale tylko tyle.. nic dalej sie nie dzieje, znow jest tak jak zawsze... a jesli chodzi o jedzenie to ile razy jestesmy np 6 h na miescie to mowie ze jestem glodna i jestem pewna ze on tez, ale nie zabierze mnie nigdzie ani nie zaproponuje bo woli jechac do domu zjesc niz na miescie. Zawsze twierdzi ze jest najedzony.... chodzi mi zeby chociaz mial gest i zapytal czy mam wszystkie produkty potrzebne na te pare dni co bedzie u mnie spal.. ale zero zainteresowania;/ a jak ja nie zrobie zakupow nawet z mysla o sobie on nawet o tym nie pomysli, a ja nie bede glodowac przez niego.. boli mnie to ze on tego nie pojmuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×