Czy wasze dziecko też nie lubi mięsa?

Jak sobie z tym radzicie?

dziecka od malego jesc miesa to sie nie dziw ze teraz nie lubi

nie lubiło, ale polubiło.. kiełbasę:P serio, nie chciał kurczaka, wołowiny.. a jak spróbował smażonej kiełbaski to wszystko się zmieniło, teraz nawet kurczaka spróbuje jak słyszy mięso:) ale najbardziej lubu kiełbaskę hehe (gotujemy mu kawałeczek i podajemy bez skórki)

moje uwielbia ;d

Mój synek nie lubi zwłaszcza wędlin i wcale nie dziwię mu się;) Natomiast bardzo lubi ryby pod każdą postacią:)

Moja córka jak była mała to lubiała mięso teraz ma 8 lat i jedyne co zje to kotleta drobiowego i to z płaczem na końcu nosa niewiem czym to idzie ale jest to męczące jak musze wymyślać obiady dla niej

Mój syn do 3 roku nie lubił mięska ani ryb. wmuszałam, przemycałam ale z różnym skutkiem. Nawet robiłam mu badania by oznaczyć poziom żelazo bo martwiłam się, ze ma niskie ze względu na znikomą ilość spożywanego mięsa. No ale wkońcu mu się odmieniło i polubił. Teraz wcina bardzo chętnie. Jedynie nie znosi wędliny. ale berlinki z przyjemnością pałaszuje.

do tej mądrej mamuśki "jak nie nauczyłas": mięso zaczął jadać jak tylko można było je wprowadzać. Próbowałam pod różną postacią. Kiedys naewt chętnie jadł rybę. Teraz jedyne wyjście to jak zakamufluję mięso w np zupie. Do "dfghjklhhhhh": więc może jest jeszcze szansa że moj tez kiedyś polubi... Bardzo lubi parówki ale nie chcę dawać mu je za często bo jednak nie sa za bardzo zdrowe. I tak kupuję mu morlinki bo mają najwięcej % mięsa. Czasami zje swojską kiełbasę. Ale mięsa jako mięsa to w ogóle :(

Przeciez nie ma obowiazku jedzenia miesa, moje dzieci tez nie jedza - bo nie lubia i u mnie w domu prawie nigdy miesa nie jemy... Jedza za to duzo ryb, jajka, nabial, soczewice, soje, szpinak, nawet owoce morza, itp... Wyniki badan super! Nie zmuszaj, kedys moze zechce sprobowac...:)

Ja tak z ciekawości... A gdy wprowadzałaś mięso w tym szóstym czy którym miesiącu, to już od razu mu nie smakowało? Bo moja córeczka ma wręcz odwrotnie (ma pięć miesięcy). Wręcz trzęsie się za kazdym mięsem i zastanawiam się czy tak ma większość dzieci, czy też u niej to cecha wrodzona po mnie (lub inaczej uwarunkowana).

Ja jak byłam mala to jadłam dosłownie każde mieso, obojetnie czy to była wedlina, czy mieso pod inna postacia. Ok 5-6 roku zycia przestałam, nie jadłam praktycznie wcale. Nie lubiłam. Czasem na siłe mama mi wcisnęła, i zaczęłam jeść spowrotem jakos niedawno, a mam 20 lat :P

Mój też uwielbia mięso pod każdą postacią, podobnie z wędlinami, kiełbasami. Ba! W przedszkolu jako jedyne dziecko z ze swojej grupy prosi o dokładki, jak jest coś z tego co wymieniłam :P Ryby też bardzo lubi, gorzej z warzywami... To muszę mu przemycać w zupach i to tak, żeby nie widział.

Hej!! Moja córa uwielbia. Wędlina, kotlecik, sosik z mięskiem, wszystko po prostu. Ja np jak byłam dzieckiem nigdy nie przepadałam za mięsem. zawsze ściągałam wędlinę z kanapek i wolałam jeść chleb z masłem. tak zostało mi do dziś. Nie jadam, nie lubię. Nawet zup na mięsie nie jadam:o myślę ze to sprawa indywidualna. Ja na Twoim miejscu nie zmuszałabym dzieciaka do jedzenia. Jeżeli organizm zacznie się domagać, to dziecko samo się weźmie za jedzenie mięsa. Chociaż mój organizm do tej pory się nie domaga :o

Mięso nie jest niezbędne zwłaszcza, że można je zastąpić np. nabiałem, rybami, soją itp. Moja starsza córka mięsa nie lubi. Odpada nawet kiełbasa z grilla i kotlet z kurczaka. Zje ziemniaki z sosem, zje warzywa, surówki, ale mięsa nie tknie. Nie tyka krokietów z mięsem, pierogów z mięsem, zup, w których pływa mięso. Czasami zje na śniadanie parówkę, bo uwielbia i to jedyne mięso, które jada. W przedszkolu są problemy, ale co począć, nie lubi i koniec:P

Moja córka nie jest "stworzeniem mięsożernym" Zdecydowanie bardziej cieszą ją warzywa i owoce. Nie wmuszam w nią. Wiem, ze woli kanapkę z serem niż z szynką więc tak jej daję. Jednak czasem sama mówi ze miałabym ochotę na coś "mięsnego". Syn za mięskiem w każdej postaci wręcz przepada, za to nie jada ziemniaków i chleba. Wyznaję zasadę, ze dzieci jedzą to co chcą (oczywiście w granicach rozsądku żeby nie było że żywią się wyłącznie czekolada i gumą maomam). Jeśli czegoś nie lubią, albo nie mają ochoty to nie wmuszam. Stosuję tylko zasadę ze zanim powiedzą, że czegoś nie lubią muszą spróbować, z czym nie ma żadnych problemów bo są bardzo otwarci na poznawanie nowych smaków :)

Moj ma 8 miesiecy i uwielbia miesko - indyka, wolowine, piers z kurczaka...obojotne mu, byleby bylo...nie wiem jak przekonac twoje dziecko do tego, aby je jadlo...moze jakos podstepem? :)

A ja w dziecinstwie nie cierpialam miesa.. Poza parowkami. odmienilo mi sie w szkole sredniej moze dopiero. I nie mialam nigdy problemow ze zdrowiem