Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

No ja dziś kupiłam Filipowi Kaszkę z BoboVita jabłkowa soczek jabłkowy i deserek jabłkowy. I co soczek wypił dałam chyba z 10 ml, kaszkę to pochłoną po prostu za jednym zamachem chyba z 150 ml a deserek jak był nie głodny to trochę się krzywił a teraz wciągał aż się z niego śmiałam ale tylko trochę mu dałam bo on może i pół słoiczka by wciągnął a później by się porzygał. Ale ten nasz Filipek ma smak więc jutro jedziemy do Auchana na zakupy i dokupimy więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie mojej kolizji :( Policjanci w piątek nie dali mi danych sprawcy powiedzieli że muszę iść do swojego ubezpieczyciela on wnioskuje o dane do Policji a później przesyła dokumenty do ubezpieczenia tamtego gościa to się nie kłóciłam bo myślałam że się coś pozmieniało no ale w moim ubezpieczeniu powiedzieli ze policja musi dać dane sprawcy i ja od razu kontaktuje sie z jego ubezpieczeniem. Poszłam na policje no i jeden Policjant mi mówi to koledzy nie dali danych na to ja że nie. A to teraz żeby Pani mogła otrzymać dane to trzeba napisać prośbę iść do Urzędu Miasta zapłacić opłatę skarbowa 17 zł wrócić do nas i my wydamy notatkę ze zdarzenia. Spoko policjanci byli niedoinformowani i ja dziś latałam jak głupia ale nic się nie odzywałam jak ja to potrafię bo Policji się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka z tym jablkiem to uwazaj nie dawaj mu na raz tyle nowosci:/ wiesz to jeszcze delikatny brzuszek ja kaszki to dawalam najpierw co drugi dzien a dopiero potem soczek a po 2 dniach deserek...a jablko to jablko u doroslego potrafi zrobic rewolucje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że dalej ostra dyskusja o jedzonku maluszków. My wczoraj podjeliśmy próbę dawania soczku marchewkowego za pomocą łyżeczki. Tragedia:) Więcej było na śliniaczku i ubranku niż u Martynki w buzi. Z butelki ładnie pije ale łyżeczką to musimy jeszcze dużo ćwiczyć. Ostatnio też dość często zwraca po jedzeniu. A jeśli chodzi o dawkę to lekarka mówiła 5-12 łyżeczkach. Tak stopniowo wprowadzać. Teraz słodko śpi ale mimo wszystko oststnio jest bardzo niespokojna, często płacze przy jedzeniu, ma problemy z zaśnięciem. Może to ząbki będą bo strasznie się ślini, czasami nawet dławi się śliną. Czy którejś z Was, mążwykorzystuje część urlopu macierzyńskiego? A i byliśmy na zakupach w rosmanie, razem z tymi kuponami rabatowymi z Hippa (dość tanie są tam soki i reszta jedzonka dla dzieci), kupiłam jej też taką herbatkę w granulkach z Hippa za 8zł (bez rabatu), taką samą kupiłam w aptece na Zalesiu wcześniej za 16,90zł. No ja nie wiem jak mogą być aż takie przebitki w cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilla dobrze ze napisalas ze w rossmanie jest tak tanio bede w rzeszowie w srode (dentysta:( ) to zagladne czytalam nawet kiedys na forum o jedzonku typowo rossmanowskim czyli babydream (chyba tak to sie pisze) podobno ceny bardzo niskie ale ciekawe jak z jakoscia?:/ my tez po zakupach...Milenka tak sie rozgadala w sklepie ze sie wszyscy za nami ogldali zreszta jej wloski budzily ogolne zainteresowanie bo trudno w taki upal dziecku jeszcze czapke zafundowac:/ na spacerku jak bylysmy to jedna pani stwierdzila ze " jeszcze nie widziala nigdy dziecka z takimi kudelkami":P:D po kapaniu zasnela przy butelce bo taka byla padnieta myslalam ze pospi juz do rana a tu zonk sie obudzila ale widac ze spiaca chce ja oduczyc zasypiania z moja reka a ta cwaniara mala zaciaga na buzie pieluszke bo wie ze przyjde:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena mój ma to samo zaciąga sobiena buzke ale nie pieluszke tylko moja sukienke :D bo jest z takiego delikatnego materiału:D i kuniec i trzeba leciec i sie msieje cwaniak wtedy...:)) A teraz padlo biedactwo ogolnie taki rozdrazniony jest od wczoraj, ze szok i to pewnie te upaly tak na niego dzialaja:((( A i kobietki powiedzcie mi jak to z tym kleikiem bo pisze na str Bobovity, ze przygotowywuje sie go na wodzie lub mleku modyfikowanym Bebilon 2 lub Bebiko 2 :] Na czym wy robiłyście ten kleik? Wdzięczna bedę za pomoc Buziam i spokojnej nocki!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena o jakości Tobie nie powiem, ja jak narazie kupiłam w Rosmanie 3 soki z Hippa, Bobovity i herbatkę rumiankową. Byliśmy w Rosmanie obok tesco, ogólnie jakieś promocje były. Sok marchewkowy, dość dobra, powiedziałabym taki naturalny. Ceny dentystów w Reszowie sa kosmiczne, ja leczyłam zęby jak byłam u rodziców, dentystka sprawdzona bo cała rodzina do niej chodzi od kilku lat i ceny przystępne. Za koronkę porcelanową zapłaciłam 350zł a w Rz zaśpiewali mi 1000-1200zł. A w Wawie ceny podobna jeszcze 2 razy większe niż w Rz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie siostra gdzies zapisala bo juz od dawna tam jezdzi tam na fundusz troszke taniej wychodzi bo wiadomo za pewne rzeczy trzeba zaplacic ale u nas na fundusz to nie ma szans kolejki takie ze masakra a w polowie roku juz nie ma miejsc:/ przy okazji odwiedze kolezanki z pracy z rzeszowa i zloze wniosek o te dodatkowe 2 tyg urlopu macierzynskiego...Milenka bedzie zmuszona zostac caly dzien z babcia ale beda krzyki:D:D:D:D znalazlam link do stronki tego dentysty jakby ktoras chciala:) http://www.nzozstomatologia.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki mam moze glupie pytanie :) jak Wy liczycie te 6 tyg od szczepienia do szczepienia? bo ja z mala bylam 9 czerwca i 6 tyg wypada 21 lipca musze ja w tym tyg zapisac i nie wiem czy 21 lipca juz moze byc czy moze na 22 lipca? u nas sa szczepienia tylko wtorek,sroda,czwartek wiec jak sie nie zalapie najpozniej w czwartek to musze czekac na kolejny tydz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena- nam tez zawsze pielęgniarka pisała kiedy następne , ale zdarzało się że jechaliśmy później, więc jak przesuniesz o tydzień to się nic nie stanie, to nie musi być tak co do dnia :) raczej chyba wcześniej nie wolno . Któraś pisała że ostatnie szczepienie z trzema ukłuciami , albo się coś zmieniło albo nie powiedzieli Wam że ok 16 miesiąca jest ostatnia czwarta dawka :( i powiem Wam że to było chyba najgorsze szczepienie bo dziecko już nie takie malutkie i widzi co się dzieje w koło ale przeżyliśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena: co do szczepienia to ja też nie mam podawane, w przychodni powiedzieli ze sami sobie liczymy, i wyliczyłam na poprzedni czwartek ale pani od sczepień była na urlopie wiec powiedzieli ze nic się nie stanie jak przyjdę za tydzień - więc idziemy w czwartek ten, nie możesz wcześniej, później można. Zresztą jak np dziecko chore to lekarze nie dopuszczają i i tak się odwleka. A u nas też jest wtorek, środa i czwartek, ale mamy tak powalone, ze raczej każą iść wtedy kiedy lekarz do którego dziecko jest zapisane bada, a więc ja muszę iść w czwartek :/, mężowi może się uda wymigać od delegacji i pójdziemy razem, jak nie to muszę sama, trochę będę się bała :(- mam nadzieję ze malutki dzielnie to zniesie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ze nam nic nie pisza lekarz tylko mowi ze za 6 tyg zapraszamy znowu:/ zawsze robilam tak ze zapisywalam sie na dzien nastepny po dniu w ktorym bylo 6 tyg wiec teraz chyba tez tak zrobie:) moja Milenka nadal spi zrobilam pranie wyprasowalam, siostra mi brata znow podrzucila wiec mam towarzystwo:) i szybko myknelam na szmatki jak ona byla i pierwszy raz tam bylo tyle dziecinnych ciuszkow kupilam cala reklamowke 15 ciuszkow za 38 zl byla i za reklamowke wolaja 10 gr ale zdzierstwo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zawsze dzwonią z przychodni że mamy przyjść na szczepienie:) Jedzonko dla Martynki też kupuje w rossmanie bo tam chyba najtaniej ale ostatnio sama gotuje papki:) Kiedyś robiłam deserki jabłko-banan-brzoskwinia a wczoraj gotowałam zupke z marchewki, pietruszki i ziemniaków z dodatkiem łyżki masła:) Warzywa gotuje w niewielkiej ilości wody a potem wzystko miksuje i do słoiczków przekładam, pasteryzuje ok. 10 minut i stawiam wieczkiem do spodu i gotowe:) A owoce miksuje na papke potem do słoiczka i też pasteryzacja:) Uwielbia to i smakuje jej chyba bardziej niż to kupne a pieniążki zostają na coś innego. Ostatnio wcina deserek o 10 potem zupka koło 16-tej i znów deserek ok.19-tej, okropny łakomczuch sie z niej robi, między tym wszystkim jeszcze cyc tak 4-5 razy na dzień i herbatka tak ok.100-150ml:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka o super ze napisalas jak to robisz ja tez bede gotowac tylko moja musi to polubiec bo po cholere sie bede w tym babrac jak ona nic nie zje:P a te owoce to takie surowe czy gotowane jakos? robie wlasnie kolejne podejscie z marchewka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co no i mamy sukces marchewka zjedzona az fikala nozkami z zadowolenia:D i nawet poszlo sprawnie lyzeczka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale upał , ledwie żyję i Maksiu też - cały mokry :( nawet na polko nie wychodzimy tylko siedzimy sobie w chłodnym domku. ja na razie Maksiowi nie wprowadzam nic, jeszcze poczekam, ale czytałam gdzieś ze jak się karmi piersią to dopiero ok 6 miesiąca zaleca się wprowadzanie innych pokarmów, już sama nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Gabrynia ostatnio zrobiła pierwsze fiku-miku z plecków na brzuszek, ale się zdziwiłam jak weszłam do pokoju heh niestety my dzis u lekarza bo mała rano miała biegunkę z odrobina krwi w kupce, dał nam lekarstwa i mówił że to jakies wirusowe, ale w sumie potem juz w miarę te kupki były, a co do szczepienia to co 6-8 tygodni, mozna chodzić, my w tym tygodniu mieliśmy isc ale po pierwsze chora, a po drugie już na ten tydzień nie zapisywali,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela 12 przepraszam, nie zauważyłam. Pytałaś gdzie rodziłam i jak wspominam poród. Wspominam baardzo dobrze, ale to dlatego, że rodziłam za granicą. Przez całe 3 dni pobytu miałam własny pokój gdzie byłam przed, w trakcie i po porodzie z mężem (i z dzieckiem już po porodzie). Mąż miał swoje łóżko i był ze mną cały czas (nawet przeciął pępowinę). Ponawiam pytanie o termometr bezdotykowy. Któraś z was pisała, że kupiła za 129zł. Jaka to firma i jak się sprawuje? A my dziś pierwsze 4 łyżeczki jabłuszka jedliśmy, tak na zakończenie 4 miesiąca. Poszło rewelacyjnie, nawet był wrzask na koniec, że tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak co za granica to nie w Polsce:) zupelnie inne warunki mi dzis siostra opowiadala jak nasza kauzynka rodzila w listopadzie zeszlego roku to mi wlosy na glowie stanely co ta dziewczyna przeszla cud ze zyje ona i dziecko...wiecie ze z rozwarciem na 6 palcow ja do domu chcieli wyslac!!!!!!!!!!!!!oplacony lekarz zwial a do porodu musieli uzyc kleszczy...potraktowali ja w szpitalu jakby miala HIV!!!odizolowana i nikt sie jej nie chcial dotknac:( kuzynka ma najgorszy stopien zoltaczki i gdyby nie ciaza to by nie wiedziala ze jest chora:/na szczescie maly jest zdrowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pisałam ze mamy termometr bezdotykowy za 129 zł to cena z apteki. Firma microlife sprawuje się rewelacyjnie codziennie mierzymy temp. wody do kąpieli i mleczka bo jak na razie na szczęście Filipkowi nie trzeba mierzyć. Taki sam jest na allegro - możesz pooglądać ale na prawde polecam - my jesteśmy zadowoleni :P :classic_cool: http://www.allegro.pl/item1106485067_termometr_nc100_microlife_szybka_wysylka_gratis.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś kupiliśmy Filipkowi kilka kaszek ale tylko takie na mleko modyfikowane. Mam pytanie odnośnie tych kaszek na wodę bo jak da się jej zgodnie z przepisem to ona nie jest za gęsta da się pic z butelki czy taką kaszkę trzeba podawać łyżeczka. Kupiliśmy kilka soczków z BoboFruta i deserków z BoboVita. A teraz to trzeba isć spać bo maż ma nockę i ja sama do Filipa dziś wstaje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie nasze Panie :) Mam pytanko czy Wasze dzieciaczki tez tak mają bo nasz Filip zawsze robi kupę o jednej porze tzn codziennie między 5 a 7 :classic_cool: A tak poza tym to taki upał byliśmy już chwile na dworze ale wróciliśmy do domu bo Filip był śpiący bo ostatnio wstaje o 6:00 i mamusia tez musi tak wstać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upał niesamowity. Ja dzisiaj skoczyłam rano na szmaty, zakupiłam kilka rzeczy dla całej rodzinki:) Martynka śpi. Kurde, ostatnio moja niunia strasznie ulewa, ale tylko w ciągu dnia, głównie ok południa. Zwraca praktycznie większość co zje. Nie wiem czy za często ją przystawiam czy to z tego goraca? Rano, wieczorem i w nocy bardzo ładnie jje. A wszystko zaczeło się od szczepionki, choć mi się wydaje że to wina tych upałów. Nic lecę bo trzeba dom ogarnąć. Obiad jakiś zrobić choć takie gorąco i jeść mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie z tą kupką to różnie, chociaż ostatnio tak koło południa i 3 x z rzędu po każdym karmieniu mi robił, a dziś na razie jeszcze nie było- oby się pojawiła, bo znowu będę się martwić, a u nas strasznie duszno, ale co chwilę kropi taki malutki deszczyk - co doprowadza mnie do szału bo miałam pranie na polu i tu wieszaj, tu zaraz ściągaj, ogłupieć można :), a jak mały nie śpi to nie takie proste wyjść sobie na pole po pranie :(, vanilla: u mnie tak samo od paru dni i nie wiem co to jest, wierzga się strasznie i zaraz wszystko mu się ulewa :(, też się zastanawiam czemu tak się dzieje, bo w nocy ładnie zje i śpi, a w dzień szaleje, wczoraj go chyba z 10 razy w ciągu dnia przebierałam bo koszulki całe obhaftował :/ jutro ja idę na szczepienie, może spytam lekarki skąd to się mu bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Monia bardzo dobry pomysł. Ja sama myslałam żeby jechać do lekarza. Ale czekam do czwartku bo wtedy przyjmują dzieci zdrowe w przychodni. Martwię się, żeby to nie było coś poważnego. Niunia dzisiaj ładnie śpi, to chyba przez te upały. Tragedia. Na spacery chodzimy albo wcześnie rano albo samym wieczorem. Wtedy znowu komary:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka te kaszki ja robie tak jak w przepisie 150 ml i 5 lyzek stolowych tylko ja mam duza dziurke w smoczku musi byc smoczek do papek inaczej bedzie ciezko ciagnac Filipkowi...ja jej kupilam bobofruta zobaczymy czy sie da przekonac i kaszke o smaku waniliowym ale jej jeszcze nie dawalam... a co do kupek moja robi o roznych porach ale ostatnio zaczela robic twarde mysle ze to przez podawanie kaszek...brzuszek ja na pewno nie boli i nie ma zaparc... dzis Milenka byla caly dzien u babci i normalnie szok byla grzeczna:D poszla na rece do wszystkich i nawet jak mama przyjechala to nic sobie z tego nie robila i szalala z moimi siostrami:) ale przez ten upal malo spala i taka byla padnieta ze wykapilismy zjadla i zasnela...ale ostatnio nie zasnie na pleckach tylko sie wierci tak az sie ulozy na boku i wtedy zasypia... mojej po jedzeniu sie nie ulewa ale za to wymiotuje jak wlozy za daleko paluszki a ostatnio strasznie je gryzie wklada nawet 2 raczki... corci mojego kuzyna juz w 3 m-cu wyrosly 2 zabki - jest poltora miesiaca starsza od mojej Milenki:) mam wniosek o dodatkowe 2 tyg macierzynskiego i musze jak najszybciej wyslac zeby doszlo do 26 lipca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena: to istnieje jakiś specjalny wniosek o te 2 tyg, dodatkowe -? - skąd go masz , prześlij namiary, albo napisz w skrócie jaka jest treść jak możesz - dzięki z góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×