Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze z brzuszkiem

Niewierzący rodzice, a chrzest dziecka...?

Polecane posty

Gość jeszcze z brzuszkiem

Mam dylemat jak to jest. Ja i ojciec dziecka jesteśmy niewierzący, nie chcemy ślubu kościelnego i raczej nie weźmiemy też ślubu cywilnego, chcemy być narazie razem bez formalności (nasza decyzja i bardzo proszę nie krytykować). Obydwoje jednak jesteśmy katolikami (jednak ja nie mam bierzmowania). Ze względów na rodzinę i środowisko w jakim żyjemy wiemy, że będzie lepiej, jeśli dziecko zostanie ochrzczone. I tu moje pytanie jak to wygląda jeśli chcemy ochrzcić dziecko, ale sami nie chcemy ślubu tym bardziej kościelnego, no i ja wole nie załatwiać bierzmowania tylko dla potrzeb chrztu... Macie jakieś doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faffdca
Bo dopóki nie zrzekniesz sie wiary w kosciele to jestes nadal katolikiem wedlug nich, nawet jak juz nie wierzysz i nie uczeszczasz do kosciola ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
Omg, nieźle z tym wyczytaniem. A tak poza tym moja siostra ma 8 letnią, niechrzczoną córkę i nikt ich przez to nie skreśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyje bez ślubu juz parę ładnych lat :) moja córka jest ochrzczona a ksiądz tylko spytał czy są jakieś problemy że nie decydujemy sie na ślub Kościelny:)żadnych papierków do podpisu i wyzywania od grzeszników,ale dopiero w trzecim Kościele znalazłam tak świetnego księdza:)stwierdził wprost nasz wybór a dziecku nie odmówi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze z brzuszkiem
dzięki za odpowiedzi, katolikiem jestem wg koscioła bo mam przecież chrzest i komunię, ale od 10 lat nie chodzę do kościoła, nie uznaje boga, ale szanuję wiarę, po prostu nie afiszuję się z niewiara bo to nie fanaberia a decyzja, w którą nie wątpię. Niestety rodzina bardzo naciskała na ślub kościelny wytłumaczyliśmy, że nie... ale chrztu nie odpuszczą, a ja chce żyć z nimi w zgodzie bo szanuje ich jako ludzi. Mi się od chrztu dziecka nic nie stanie jemu też pewnie nie... a kiedyś sam zdecyduje o swojej wierze tak jak my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie pytanie. Po co chcecie chrzcić dziecko skoro jesteście iewierząćy?? Tylko dla rodziny? Ja uważam że jak dziecko dorośnie samo zadecyduje czy chce być ochrzczoe czy nie. Ja również znam rodzinę która nie chrzciła swoich dzieci. Jedno ma 2 latka a drugie 7. I jakoś nie mają z tym problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze z brzuszkiem
Tala24 mam nadzieję, że i ja znajdę przychylnego księdza... Chciałabym, żeby każdy był zadowolony, a my żebyśmy nie musieli na siłę brać ślub czy to bierzmowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jesteś w stanie zapewnić dziecku wychowanie w duchu religii, w jakiej zostanie ochrzczone?? -- takie przyrzeczenie składają rodzice i chrzestni podczas chrztu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie mamy slubu zadnego, dziecka nie ochrzcilismy :) Plaujemy ochrzic, jak bedzie wieksze, zeby nie mialo problemow- juz w przedszkolu jest religia!! Bedziemy chrzcic normalnie w kosciele, ksiadz nie widzi problemu. Tesciowa pytala tez u siebie i tam tez nie widza problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno znajdziesz ale jestem pewna że to troszkę czasu Ci zajmie :( najlepiej spytaj wśród znajomych może ktoś miał podobna sytuacje? ech ja najpierw poszłam do proboszcza parafii do której należę wizyta ta zaczęła się niemiło a skończyła jeszcze gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tala ;) Ja bede chrzcic synka w lipcu i nasz ksiadz nie robi problemu z tego,ze nie mamy slubu ani koscielnego ani cywilnego,choc przyznam,ze balam sie,ze beda problemy. Jestem niewierzaca,ale uwazam,ze dziecko nalezy ochrzcic,zeby nie mialo pozniej problemow w zyciu.Bo jak np wytlumaczyc 8latkowi,ze wszyscy koledzy i kolezanki beda przyjmowac Komunie i dostawac z tej okazji prezenty,a on/ona nie? Pozniej niech samo zdecyduje czy chce praktykowac czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem zaskoczona tematem bo to temat tabu w tym"katolickim"kraju ja tez jestem niewierzaca wlasciwie moge sie nazwac ateistka i jestem na etapie staran o dziecko trzecie moje poprzednie malzenstwo bylo na "karte rowerowa" tak nazwal ksiadz nasz slub cywilny po wielkich bolach ochrzcil dzieci a teraz coz nie mam zamiaru go chrzcic niech samo podejmie decyzje czy chce byc katolikiem nam wiara zostala odgornie narzucona na szczescie teraz nie musimy w niej trwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Jestem w podobnej sytuacji więc prześledziłam temat żeby zdobyć trochę rozeznania. My, rodzice dziecka, jesteśmy niepraktykujący (i bardziej niewierzący niż wierzący) i bez ślubu. Jednak córeczkę ja chcę ochrzcić. I ciekawa jestem ile kościołów zwiedzę w tym celu. Może to będzie problem, znaleźć życzliwego księdza ale nie rezygnuję z zamiaru chrztu dla córeczki. Choć sama nie praktykuję i nie zamierzam, uważam tradycję kościelną za wartą kultywowania a już na pewno nie ma sensu odcinać od niej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ja obawiam sie ze to nie jest takie latwe nie jestem w stanie przekazac dzieciom istotnych dla wiary wiadomosci bo po prostu dla mnie sa niespojne i w nie nie wierze nie mam zamiaru mieszac mu w glowie moj syn idzie w przyszlym roku do komunii i zacznie sie wyscig szczurow czy to jest sedno tego obrzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Heh... dobrze że mieszkam w mieście gdzie kościołów jest od jasnej cholery więc mam ogromny wybór i księdza od idiotycznych tekstów mogłabym po prostu zabić śmiechem. Toż karta rowerowa jest poważniejszym faktem niż te praktyki magiczne w kościele. Zamierzam szukać takiego który nie zrobi mi łaski że ochrzci dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorientuj sie wsrod znawcow "srodowkiska", do jakiego ksiedza najlepiej sie udac. Najpierw zapytaj w parafii. Jak to nic nie da, idz do kosciola, gdzie jest zgromadzenie zakonne- oni sa zwykle bardziej otwarci. Wiadomo, ze to zupelny bezsens, chrzcic dziecko, jesli nie jest sie mu w stanie zapewnic wychowania religijnego. ALE: lepsze to niz nic. Moze akurat dzieki temu chrztu otworza mu sie nowe mozliwosci? Moze odkryje wiare w jakiejs grupie dzieciecej lub mlodziezowej? kto wie?! Zaden ksiadz nie powinien dziecku odmowic! I tak argumentujcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też żyję bez ślubu i tak pozostanie, jesteśmy niewierzący i mamy nieochrzczone dziecko. pytań trochę było ale po co ma chrzcić jak sama nie wierzę a poza tym coś takiego jak wiara jest sprawą indywidualną i pozostawiam wybór dziecku. nie będę go nakierowywać na jakąkolwiek wiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ochrzcze synka,zeby pozniej nie mial przykrosci..dzieci sa okrutne i jak tylko sie dowiedza nie dadza dziecku zyc.niech decyduje jak bedzie swiadom.to nie jest narzucanie wiary,bo wyznanie moze albo zmienic albo cala sprawe olac. Moj kuzyn nie byl chrzczony,nie mial komunii ani bierzmowania i potem straszne problemy,bo zenil sie z katoliczka,ktora pragnela slubu koscielnego..Powiedzial,ze on tego swojemu dziecku nie zrobi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Franka, ale folklor w rodzaju malowania i święcenia jajek czy oglądania szopki bożonarodzeniowej w kościele też odrzucasz, nie pokazujesz dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tr tr..czytasz w moich myslach.. Niby ateisci,ale Boze Narodzenie obchodza..Wielkanoc tez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Ja właśnie myślę że tak jest dobrze. Robić to co się chce, zwyczajnie, po ludzku, bez zadęcia czy udawania jakim to pod każdym względem wzorowym katolikiem się jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze z brzuszkiem
Niby ateiści... Ja oczywiście Boże Narodzenie obchodzę i Wielkanoc też, ale nie traktuję tego jako święto kościelne,, nie przeżywam narodzin Jezusa czy jego zmartwychwstania, nie chodzę do kościoła na msze typowe dla tych świąt, nie spowiadam się, nie dziele się jajkiem i opłatkiem, nie jem 12 potraw na wigilię tylko to co lubię, traktuje to jak wiekszą lepsza kolację ale nie ucztą o wymierze religijnym, nie przestrzegam też postu i adwentu. Święta są dla mnie żeby odpocząć i cieszyć się rodziną, tą częścią która mam ochotę oglądać. I tak też zamierzem świętować z dzieckiem, kupie mu pewnie kalendarz adwentowy, ale dlatego, że ma dobre czekoladki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytki
Dokladnie, gdyby swiata takie jak Boze Narodzenie czy Wielkanoc , bylby by dniami wolnymi tylko dla praktykujacych katolikow to zaraz by staly sie wierzace, zalosne sa stwierdzenia typu nie bede naprowadzac dziecko smao wybierze - takiego wlaa- jak nie bedzie widzialo co to kosciol to tak samo jak wy bedzie go mialo w dupie, wiec nie pieprzcie glupot , ze teraz ochrzcicie a pozniej dziecko samo zdecyduje A jak macie problem z tym co inni powiedza to bardzo Wam wspolczuje. Z jajkami do poswiecenia pewnie biegniecie, do komuni dziecko tez pojdzie bo jakto inni beda mieli prezenty a on nie, ŻAŁOSNE jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze z brzuszkiem
"hipokrytki" - nie bądź taka do przodu, nie mam problemu z tym co inni powiedzą, ale nie chce się kłócić z najbliższymi o głupote w moim miemaniu, jakby swięta były wolne dla praktykujących to bym pracowała i tak w moim zawodze się pracuje w święta i ja nie mam z tym problemu. Dzieci z rodzin niepraktykujących mogą być mocno wierzące, a i z tych bardzo tradycyjnych kościelnych mogą przestać wierzyć, tu reguł nie ma. A ja dopuszczam mozliwość, że moje dziecko zafascynuje się jakaś inna religią niż katolicka i co to znaczy ze mam je "ochrzcić" w każdej jednej możliwej i każdą pielęgnować tak samo póki dziecko nie zdecyduje w co wierzy, tylko dlatego, że jestem na tyle świadoma poczucia wiary, że chce dać dziecku wybur tak? Śmieszne. Gdyby moje otoczenie nie było tak konserwatywne nigdy bym nie ochrzciła dziecka, ale widze po tobie miedzy innymi "hipokrytki", że moje dziecko mogłoby mieć trudniej bez chrztu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze z brzuszkiem
Zbyt zahukany kraj żeby można było robić to co się czuje za słuszne. Czasme trzeba pokornie przyjąć to jaka sytuacje mamy i wierzcie mi niejednej z was które macie nieochrzczone dzieci zazdroszczę z całych sił bo sama bym tak chciała, wiem ze nie moge dlatego jak najmniejszym udawaniem chce ułatwić zycie dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świąt wielkanocnych w ogóle nie obchodzę a w BN mam choinkę bo lubię zapach świeżej w domu i są prezenty ale tylko dla dziecka, i ewentualnie niektóre dania bo je lubię ale w rodzinnym gronie świąt nie spędzamy i nie robimy uczt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To straszne co chcecie zrobić
Jeszcze dziecko się nie urodziło, a wy już chcecie je wychowywać w zakłamaniu? Po co? I tacy jak wy szczekacie że "Zbyt zahukany kraj żeby można było A robić to co się czuje za słuszne" Ludzieeeee. To wy jesteście zahukani, zaściankowi, glupi. Czy można traktować sakrament chrztu jak należną usługę? OBŁUGA I GŁUPOTA !!!!!!!!!!!!! PO CO TO WAM ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miałabym postępować bo było "parcie" ze stronu bliskich to bym była po ślubie i chrzcinach, ale ani papierka z USC nie potrzebuję ani tym bardziej chrzczenia dziecka, moje życie i moje dziecko oraz moja decyzja i muszą ją zaakceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×