Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze z brzuszkiem

Niewierzący rodzice, a chrzest dziecka...?

Polecane posty

Gość hela z wesela
to że jest chrzestną wynika z olewki rodziców dziecka, ja też miałam taki problem..., rodzice mojej chrześnicy znają mój stosunek do kościoła, ale chcieli żebym sterczała koło nich na mszy to ok, pic na wodę, ale zgodnie z życzeniem rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie ma co roztrzasac na taki temat jest tyle zdan co ludzi. Nie da sie latwo napisac dlaczego sie nie wierzy tak jak i dlaczego sie wierzy. Grutn to nie robic nic wbrew sobie, a juz napewno nie dla rodziny... Twoja rodzina jest partner i dziecko, nie wazne czy po slubie czy nie. Nie mamy sredniowiecza ze ludzie beda sie smiac, a juz napewno nie dzieci... Dzieciom swieta kojarza sie z czyms milym... Zapytajcie a nawet 10 latek powie, ze Wielkanoc to kroliczki, jajeczka i inne bajery... No chyba ze naprawde jest wychowywany w religijnej rodzinie... Ja sama ochrzcze dzieci, wychowam i pokarze wiare katolicka, ale jak dorosna i powiedza Sorki nie wierze, to powiem trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czubax
Witam, Ha - samiec na kafeterii - to chyba nie zdarza się często... U mnie podobny problem. Ja ateista ,żona też średnio religijna no i 4 miesięczny syn. Jako osoba niewierząca oczywiście jestem przeciwny ochrzczenia Kacperka...żona chce ochrzcić...negocjacje trwają... :-) Ale ja nie o tym chciałem. Zauważyłem ,że w tym temacie osoby "wierzące" w swoich wypowiedziach są uszczypliwe i agresywne a autorce tematu zarzucają hipokryzję. Taka postawa bawi mnie niezmiernie...chciałem tym osobom zadedykować pewien fragment tekstu: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat jest kontrowersyjny. Z jednej strony obluda rodzicow, a z drugiej strony troska tych samych rodzicow o dobro dziecka. Ja wybieram drugi wariant. Mimo pewnej bezsensownosci chrzczenia dziecka, ktore nie bedzie wychowywane po katolicku, jest w tym pewien sens: Chrzczac dziecko otwiera sie przed nim przynajmniej teoretycznie mozliwosc poznania wiary. Kiedy owo dziecko podrosnie, samo bedzie moglo zadecydowac, czy ta wiara mu odpowiada czy nie. Nawet jesli ta wiare odrzuci, to bedzie wiedzialo, ze WIE, co odrzucilo. Bo co ma powiedziec dziecko, ktore zadnej wiary nie poznalo, bo rodzice za niego zadecydowali, ze jej nie potrzebuje? Znam dzieci niewierzacych rodzicow, ktore zostaly dla swietego spokoju ochrzczone. Ich losy byly rozne. Jedna dziewczyna mimo wychowania w "takiej" rodzinie o malo co nie trafila do klasztoru- oczywiscie z wlasnego wyboru. Wszystko jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaakkkk aha
Bzdury i hipokryzja. Możliwości poznania i przyjęcia wiary umożliwiasz tylko niczego odgórnie nie narzucając. Czemu z powodu Twojego konformizmu dziecko ma się potem wozić z apostazją? I czemu przyjmujesz, że to ma być właśnie wiara katolicka, a nie islam czy judaizm, a możliwość jej poznania ma zależeć od polania wodą? ABSURD! O wiele uczciwszym wobec siebie i wobec dziecka jest uczenie go o różnych religiach bez odgórnego „zapisywania go do jakiejkolwiek, tylko tak będzie ono miało rzeczywisty wybór i prawdziwą możliwość decyzji. Tylko do tego trzeba samemu mieć jaja, rozum i wiedzę, jak tego brakuje to się idzie na hipokryzyjną łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGrażka
Tu na forum chyba nikt tak naprawde nie wie co to jest sakrament Chrztu Św. To Błogosławieństwo Boga przyjęcie w poczet ludzi Kościoła, ludzi wierzących. Czyż nie jest to piękne być dzieckiem Bożym cieszyć się Chwałą Pana. My nie należymy do siebie należymy do Stwórcy. Każdy z nas jest cząstką Boga, czy tego chcemy, czy nie. Pan czeka na nas do końca. Każdy z nas ma szansę. Do końca swoich dni. Tylko pytanie, czy to wykorzystamy. Chcesz żyć wiecznie? spotkać się z najbliższymi Tam gdzie czeka Pan. Proszę się zastanowić dlaczego odbieramy to sobie a przede wszystkim naszym dzieciom- owocom miłości.? Dlaczego boimy się Boga przecież jest samą Miłością, Kocha Nas bezgranicznie. Dlaczeo odmawiamy dzieciom miłości???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grażga! Wygrałaś złotą łopatkę za wykopanie tematu sprzed 4 lat, a teraz wypierd/alaj moherze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, odezwał się ochrzczony dla świętego spokoju przez rodziców-hipokrytów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie ochrzczona nie jestem hahaha idź zrób loda proboszczowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka111
Uważam że dziecko powinno się chrzcić jak już wie co to ten chrzest jest- to po pierwsze. Święta obchodzę ale obchodzę tylko tyle że spotykam się z rodziną wymieniamy się prezentami -tyle nie biegam do kościoła bo dla mnie to kłamliwa instytucja pełna pedofilów i innych patałachów, takie jest , moje zdanie. Dziecka nie chrzciłam a ma już 7 lat i problemów przez to nie mam bo to moje życie i nikt za mnie jego nie przeżyje ślub mam ale cywilny i ze względów typowo prawnych, niestety tak mamy skonstruowany świat na to wpływu nie mam. Nawet rodzinie nie zamierzałam się tłumaczyć dlaczego nie chrzczę moje dziecko moja sprawa nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czy ochrzcicie czy nie to jest wasz wybor ale fakt podczas chrztu rodzice i rodzice chrzestni przyrzekaja Bogu ze wychowaja to dziecko w wierze i to znowu jest wasz wybor czy bedziecie rzucac slowa na wiatr. To czy ksiadz pozwoli wam ochrzcic dziecko zalezy glownie od jego pogladow, bo jak ja bylam mala to proboszcz nie wyrazal zgody bo mama nie miala rozwodu, natomiast terazniejszy wikariusz jest zdania ze nalezy chrzcic dzieciaki niezaleznie od tego czy rodzice wierza czy nie bo to jest ich sprawa a dziecko niczemu nie zawinilo, po drugie kazdy sakrament jest dzialaniem Pana Boga ktore kiedys moze zaowocowac. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×