czy wasi faceci maja swoje kolezanki/przyjaciolki??

onnn, i nadal nie odpowiedziales na pytanie po co Ci takie zenskie przyjaciolki??

przecież napisałam mój facet ma znajome i koleżanki i sąsiadki stare babki to wszystko ;) bo zawsze szczery wypalił nie da ci ojciec nie da ci madka te go co może sąsiadka a ja na to że przeciez w tym wypadku (domyśl się z kontekstu) jak można być zazdrosnym o babcie ;P czytajcie ze zrozumieniem

mezczyzna nie potrzebuje--najważniejsze ze się zgadzasz:P

tak... poza tym komu mam ufać jak nie sobie ;) ?

kampania reklamowa nie wiem co powiedzieć :( po co mu koleżanka do wygadania się ??on nie ma dobrych kumpli którym się może wygadać??

nie wypalil nie wypalil tylko sobie zazartowal prowokacyjnie, tak trudno to zauwazyc? stawiam sporo kasy, ze sami sie kapnela ;-)

ZS nie podlizuj sie ;)

ZS nie podlizuj sie a jednak sami tez nie rozpoznaje prowokacji ;-)

o nie to ,tym razem to TY nie rozpoznałleś mojej prowokacji ;)

onnnn, a gdzie odpowiedz na pytanie po co Ci takie zenskie przyjaciolki?? co Ci to daje??

o nie to ,tym razem to TY nie rozpoznałleś mojej prowokacji ja zawsze rozpoznaje :-)

aha, juz odpowiadam. po co mi przyjaciolki. Z kobietami sie dobrze rozumiem, lubie ich towarzystwo co nie znaczy, ze mam jakies niecne zamiary :D. Czesto slysze, ze jestem przystojny i nie narzekam na powodzenie ale jak jestem w zwiazku to jestem w zwiazku i tyle :P

a no i, o pewnych rzeczach wole rozmawiac z kobietami i tyle :P nie rozumiem czemu mam tylko przyjaCIOL miec.

chyba jestes nadczlowiekiem, jesli znasz sie w 100% :]

nie bylo czy ZNAM sie tylko czy sobie ufam :)

a dlaczego nie mozesz o tym rozmawiac ze swoja partnerka?? w czym problem, przeciez tez jest kobieta :P??

Ojezu, ale odwracasz kota ogonem, lubie z ludzmi rozmawiac wieloma nie zamykac sie i z 1 osoba ciagle, rozumiesz ?

to samo z zaufaniem, zeby ufac sobiew 100%, musialbys byc w stanie przewidziec kazda swoja reakcje w nawet zuplenie nieprzewidywalnej konstelacji :P

12:17 [zgłoś do usunięcia] zawsze szczery o nie to ,tym razem to TY nie rozpoznałleś mojej prowokacji ja zawsze rozpoznaje nie zawsze --ale to moje zdanie wynikające z obserwacji twej interesującej osoby ;)

sama nie lubie sie zamykac, ale mozna rozmawiac tez w grupie, z kolegami i kolezanki, nie potrzeba do tego koniecznie przyjaciolki :]

jak bym tak myslal to bym nie mogl wychodzic z domu bo sie cos moze wydarzyc.. Ty tez zreszta :D bo przeciez nie mozna przewidziec co sie stanie/ swojej reakcji..

akurat ja nie odwracam kota ogonem, lubie jasne sytuacje, a nie krecenie :P

ale to moje zdanie wynikające z obserwacji twej interesującej osoby na szczescie nie potrzeba gruntownych obserwacji by wiedziec jak czesto sie mylisz ;-)

Chyba mu chodziło o koleżankę. Przyjaciele to ludzie, którzy muszą się trochę wykazać, żeby zasłużyć na takie miano, najczęściej to wymaga dużo czasu. I tak sobie myślę, że jakbym usłyszała coś takiego od faceta, to bym stwierdziła, że chce mi powiedzieć, że czegoś mu w naszym związku brakuje. Z tego co wiem, a trochę znam facetów bo dorastając zdecydowanie wolałam towarzystwo kumpli, to mężczyźni nie mają problemu z tym, żeby jeśli chcą to gadać ze sobą na poważne i najintymniejsze problemy z innymi facetami. Różnica jest taka, że my to potrafimy z koleżankami o tym gadać, oni potrzebują do tego być w bliższych relacjach z kumplami. Więc raczej niekonieczna jest do tego płeć damska. Znam natomiast przykłady facetów, którzy mają mnóstwo przyjaciółek, po prostu wolą damskie towarzystwo. I zdecydowanie chodzi w tym wszystkim o coś więcej. Tak samo jak mnie chodziło o coś więcej otaczając się kumplami w okresie dorastania, a mianowicie o nic innego jak o dowartościowywanie się. Myślę, że powinnaś bliżej przyjrzeć się Waszemu związkowi, bo ewidetnie facet daje Ci pewne sygnały.

a teraz probujesz przejaskrawiac, ale nie udalo Ci sie :P nie ma tu nic do rzeczy wychodzenie lub nie z domu, kazdy jest wolny :P jesli ktos nie moze obyc sie bez zenskich przyjaciolek, moze z nimi zyc, droga wolna, kazdy robi jak lubi :P

zs--ja się przyznaje do tego że się CZASEm mylę ,ty niestety nie;)

zs--ja się przyznaje do tego że się CZASEm mylę ,ty niestety nie pokaz mi taki wpis z tym przyznaniem sie :-)

mam szukać,zapomnij wystarczy ze pamiętam,ale bez dowodów w postaci Twych postów nie możesz przyznać ze się mylisz i do tego ze mam rację w ocenie Twej osoby;) :D

masz racje, kazdy robi to co lubi a jesli sie nie dogadujecie w tej kwestii to zastanowcie sie nad tym, pogadajcie a moze rozstancie sie, nie moja sprawa w sumie ale ja mysle jak ja bym zrobil. Z drugiej strony po co sie kisić w zwiazku jak sie chce hasać z "przyjaciolkami" ?

i wszystko po staremu, zaczynasz bredzic :-)