Mój były od dwóch lat jest z 21-letnią dzieciną.

To coś złego, że sobie odłożyłam???? Miałam prawo!!!! Do tego jeszcze musiał mnie spłacić po rozwodzie z czego za to kupiłam mieszkanie. Można ułożyć swoją przyszłość na wszelaki zły los. Dobrze zrobiłam i nie żałuję na pewno!!!! Powiem tak, 21 lat to kurwa i dziecina. Przepraszam, ale tak.

no i dobrze ze warczał!!!! A co cie obchodzi to jak tam jego panienka. Weź zajmij sie soba i znajdz sobie chłopa bo widze że ci na głowę przyszło. Pewnie gdyby teraz Twój były przyszedł i cie prosił żebyś wróciłato z radości całowała byś go po stopach.

po pierwsze może i prawo miałaś, ale honoru to w zupełności nie... a poza tym uważąm, że ten temat to provo.

przepraszam Cię autorko, ale ta kurwa i dziecina jak ją nazywasz po pierwsze studiuje, po drugie pracuje, chociaż w tym wieku jeszcze nie musiałaby, po trzecie jest na pewno mniej zołzowata niż Ty i zgorzkniała, a po czwarte po prostu na bank dużo lepiej wygląda. Pogódź się z tym i nie zatruwaj życia OJCU WASZEGO DZIECKA!

ale chyba to już nie twój problem kobieto....

aha, a jeśli to jednak nie provo, to zapewniam cię, że twój ex również nie żałuje, że cię w dupę kopnął, pewnie nawet przebolał twoje złodziejstwo. jedyne czego żałuje, to że dzieciaka ci zrobił, bo twoje geny plus wychowanie nic dobrego na przyszłość nie rokują.

Gdyby to była prowokacja to wymysliła bym sobie jakiś fajny ciekawy temat. Piszę co myślę i tak jest. Czy każdy temat musi być prowokacją???? Nie rozumiem dlaczego niektórzy mnie tutaj besztają.

Czy Ty naprawdę jesteś tak głupia czy jednak udajesz? Bo już słów mi brak kobieto...

Jak ty miałaś 21 lat też byłaś kurwą. Nie pracowałaś, nie uczyłaś się tylko poleciałaś na zaradnego faceta z kasą. Ale ten facet w koncu przejrzał na oczy i cię zostawił. A związał się z tą panią nie dlatego, że młodsza ale dlatego, że zaradna(w tym także finansowo). I ta pani na pewno w przypadku rozstania z kasy go nie oskubie. Więc kto tu jest dziwką a kto porządną kobietą????????? Jeśli autorka ma trochę inteligencji to odpowiedź zna.

ja śmiem wątpić w inteligencję autorki.

Powiem tak, 21 lat to k**wa i dziecina to powiedz to córce, ze za 7 lat będzie kurwą i dzieciną ty pewnie też byłaś kurwa i dzieciną i do tego zrobiłąś sobie dziecko - dzieci maja dzieci wychodzi na to

W końcu sobie znalazł zaradną kobietę a nie taką która sobie układa życie za jego pieniadze na czarną godzinę. Chore. Dziewczyna pracuje i ma plany...po prostu myśli w odróżnieniu od Ciebie. Bo widze że Ciebie życie nic do dziś nie nauczyło i nadal siedzisz w domu żyjąc za naodkładane pieniadze i alimenty.Dno!!!! A to czy ona skończyła LO czy zawodówkę to nie ma znaczenia. W dzisiejszych czasach wystarczy być zaradnym i człowiek sobie poradzi. Ja jestem po zawodówce i radze sobie świetnie. Mam dobry samochód, podróżuję sobie gdzie chce i mam fajne życie. Teraz studia nie mają nic do rzeczy...każdy może je skończyc i niekoniecznie musi być mądry...wiec polecam autorko:)

aha, to założyłaś ten temat, żebyśmy cię tu chwalili, jaka ty sprytna i przebiegła?? dla mnie jesteś zero bez klasy. i mimo że nie popieram związków z dużą różnicą wieku - tzn. niech każdy robi, jak uważa, ale ja gustuję w rówieśnikach a nie starszych panach, to dużo bardziej cenię to "21-letnie dziecko" niż niezaradną życiowo 34-letnią gospochę - złodziejkę - oszustkę - pieniaczkę - wcsibską plotkarę nieuka :D

Nie wiem tylko dlaczego większość facetów po rozwodzie wiąże się z młodszymi panienkami!!!! To co może mam uważać, że ja nie mam szans na faceta???? Bo każdy po rozwodnik np. ma młodszą???? Bez sensu.

ja się naprawdę rozwodnikom nie dziwię, jak mają takie kwękające, zołzowate i bez ambicji żony jaką Ty byłaś!

zwyczajnaniezwyczajna - skończyłaś zawodówkę, ale rozumu masz tyle co trzeba, a może nawet ciut z nadmiarem, w przeciwieństwie do autorki. może jej trochę oddasz... pisząc o szkołach, chodziło mi jedynie o to, że jej żal ściska dupę, iż nic nie osiągnęła. mając 21 lat i nie ucząc się jasno wynika, że max na maturze poprzestała...

tak, po rozwodzie, masz rację - ty nie masz szans na faceta, bo któż by cię zechciał?? inteligentny zaradny facet nie potrzebuje takiego garkotłuka, a żaden złamas na ciebie nie poleci, bo nic nie masz :D

kobieto, sama napisałaś, że dla Ciebie ten związek jest śmieszny. Skoro tak, to się śmiej, a nie truj nam tutaj i swojemu byłemu. :D

Autorko przeanalizuj sobie ten temat od poczatku...przeczytaj ze zrozumieniem jeśli potrafisz i zerknij ile osób przyznało Ci rację. Moim zdaniem jedna lub dwie. Więc daj sobie spokój i nie rób z siebie jeszcze większej kretynki niż jesteś... Ja zrozumię Cie jedynie wtedy jak napiszesz że on ma 65 lat a ona 21...inne argumenty mnie nie przekonają.

Kazdy facet chce mieć kobietę zaradną życiowo- nie ważne czy starsza czy młodsza, ważne aby była człowiekiem MYŚLĄCYM. A ty szans na faceta nie masz nie przez swój wiek ale przez t, że... no nie oszukujmy się ale jesteś taka dupowata z charakteru.

między nią a byłym mężem różnica jest taka, ze on ma od dwóch lat jedną partnerkę, a ona "SYPIA Z FACETAMI" - zenada

Jesteś kobieto nawiedzona. Nie dziwie się ze rozwiódł się z Tobą. Masz jakieś ograniczone myślenie i widać, że nie możesz przeżyć rozstania z nim bo zamiast ułożyć swoje życie analizujesz każdy ich krok z zazdrością.

Jak bym czytała ex mojego narzeczonego, taka sama mądra jak Ty, prawie rok z mężem nie jest, a dziecku (które notabene mnie bardzo lubi z wzajemnością) wczoraj oświadczyła, że to przezemnie ich małżeństwo się rozypało, nadmienię, że znamy się niespełna dwa mniesiące, a oni nie są ze sobą od dziewięciu........ Kobieto, musisz się pogodzić, że istnieje życie po rozodzie i dla Ciebie, jak i Twojego ex męża, żyj swoim życiem i nie patrz na to, że on też żyje jak człowiek - oboje macie równe prawa do szczęścia!

Mój maż po rozwodzie,a nawet przed znalazł sobie o dwa lata starszą niz ja...także to nie jest tak. Wiecie co jestem ciekawa czy gdyby koło autorki zakręcił sie teraz facet w wieku 47 lat ustawiony, inteligentny, przystojny,kochający ją i jej dziecko i dbający o całą rodzine pod każdym wzgledem...to pewnie by uciekała gdzie pieprz rośnie tak?????!!!!!! Autorko może zadaj sobie takie pytanie...też byłoby 13 lat róznicy...i co byłabyś k**wą????

miesiące miało być oczywiście, a nie "mniesiące" :)

Nie moja wina, że nie mogę znaleźć normalnego, fajnego faceta, bo albo zajęci, albo coś. Nie zmienię tego!!!!Już nawet byłam u wóżki, poznac swoją przyszłość itd. Nie jestem zła, ale no co ja zrobię, że śmieszy mnie ta cała ich eskapada????

Tylko u nas jest 15 lat róznicy - nadmienię, że na kase nie poleciałam, bo mój narzeczony ma długów na 300 tys. które powstały w trakcie trwania małżeństwa i sam wszystko spłaca - ale pewnie i tak się dowiem za jakiś czas, że na kase poleciałam, a ja widząc, że jest taka sytuacja sama zakasłam rękawy i pracuję dla tego człowieka, bo chce mu pomóc uciec od tych cholernych dłógów, ale ex żona nie widzi tego, tylko potrafi dziecku wode z mózgu robić (nieskutecznie notabene, bo Młody sam to ojcu wczoraj powiedział i w trójkę siedliśmy i wytłumaczyliśmy dziecku odkąd się znamy etc.).

Do autorki Nie rozumiem z czego robisz problem.Jestescie po rozwodzie,niech uklada sobie zycie jak mu pasuje,dodatkowo plus dla dziewczyny,ze dobrze opiekuje sie waszym dzieckiem,jak dla mnie mimo wieku jest dojrzala i chyba jednak kocha twojego bylego;)

Myśle że żeby znaleźć sobie normalnego faceta to przede wszystkim Ty musisz być normalna. A jeśli Ty na pierwszej randce zaczniesz gadać o swoim byłym i "dziecinie" no to sorry.

Autorka sobie nie radzi psychicznie z faktem, że jej niedory mąż znalazł sobie normalną kobietę i próbuje być szczęśliwy, ot co.