Czemu prawiczki mają tak przerąbane na kafe????

czasem facet jest np. pryszczatym frajerem, nie ma prawa jazdy, nosi bryle i dziewczyny nie chca nawet napluc na niego

chwila przerwy a Krokodylka biedaczka nadal nie może przekonać kolegów do wiary w siebie :( kurde faceci weźcie się za siebie, an pewno dacie radę..a marudzący facet to najgorsze co może być

a jeśli nawet nie spotka sie tych "kilku osób" nigdy I właśnie to jest SEDNO! trzeba tak zrobic, żeby znaleźć. Czyli, wychodzić z domu, wplątywać się w różne środowiska. Być odważnym, by nie przeoczyć szansy. Nie bać sie porażki - bo to tylko lekcje i każda sie przydaje. Dbac o siebie. Byc aktywnym. Zwiekszać i wogóle DAWAĆ sobie szanse.

krokodylko, pomysl nad zmiana nicka - proponuje "syzyfka"

krokodylko czasem facet jest np. pryszczatym frajerem, nie ma prawa jazdy , nosi bryle i dziewczyny nie chca nawet napluc na niego Świetnie, jesteśmy coraz bliżej. Pryszcze - kosmetyczke/dermatolog/odpowiednie kosmetyki/słońce; Prawo jazdy - się idzie i sie je robi; Bryle - zbiera się kasę i kupuje modne/odpowiednie/dodające uroku - ewent - soczewki lub zbiera się i robi operację.

modne i odpowiedznie OPRAWKI - miało być

czasem leki nie podobaja, operacja wzroku jest droga, na dodatek ryzykowna, a jak ktos ma urode typowego kujona to mu zadne okulary nie pomoga. nie kazdy tez interesuje sie samochodami i robieniem prawa jazdy

czasem facet nie jest najgorszy, ale zakompleksiony. jak sie dorobi, pryszcze mu zejda, kupi dobre auto to bedzie mogl miec super laske, wiec czasem warto czekac na swoja przemiane

na urodę kujona są sposoby, ale jak ktoś nie chce zmian to będzie szedł w zaparte że nic się z tym nie da zrobić :O ładne oprawki w okularach, nie jakieś wielkie tylko takie gustowne, i wcale nie są strasznie drogie, bez przesady :) fryzura odpowiednia, czyli jakieś fajne cieniowanie włosów, w domu jakieś zabiegi czyli mycie i czesanie włosów :P a nie fryzura prosto od poduszki :P ubrania w jakiś kolorach w miarę wyraźnych czy naprawdę tak wiele trzeba

interesuje sie sportem, uczyc sie nie lubie. a urode kujona ciezko zmieniac. zeby jeszcze byl ze mnie ten kujon, ale ja 2 razy nie zdalem z klasy do klasy i skonczylem zawodowke slizgajac sie w niej

Na wszystko znajdziecie wytłumaczenie to wprost niewiarygodne :O:D

a jakim sportem się interesujesz? i przestać się upierać ze wyglądu kujona nie da się pozbyć tylko trzeba chcieć, no ale tak widocznie jest łatwiej, zwalać wszystkie niepowodzenia na wygląd :O

tylko jak kujonem nie jestem, wole pic piwo pod blokiem i palic trawke niz sie uczyc

więc, jesli ktoś nie jest zainteresowany prawem jazdy, to niech nie narzeka, że go nie ma. uroda kujona? - chyba STYLIZACJA na kujona! oprawki i fryzura (najlepiej na króciutko - ja taką lubię) - odmienią wizerunek gębusi; jeśli ktoś sie ślizgał z klasy do klasy, jedynie po zawodówce - to płaci teraz za te błędy ALE jeszcze nie umierasz! co dalej? oto jest pytanie! jesli wybierasz piwko i trafkę - to jest wybór a nie ciężki los prawiczka, którego nie można zmienić. Zależy czego sie chce.

a uczyc się nie lubisz, bo nikt cię nie nauczył, że to może być przyjemne; prawdopodobnie nie doświadczyłeś satysfakcji - zajebistej satysfakcji - jaka daje zmuszenie sie do nauki i osiągnięcie z tego, chocby drobnego, sukcesu. I ze wszystkim jest tak, że na początku jest trudno i sie nie lubi... a jak się przebrnie przez początek, to mózg sie przyzwyczaja do danego rodzaju pracy i później to sama przyjemność. Tak więc, ten, co mówi, że żadna go nie chce i ża jestnieatrakcyjny - sam chce taki być, bo pracuje nad swoim lenistwem. Wniosek jest jeden: można to zmienić, jeśli sie chce.

A jak ktoś jest stary juz na tkie zmiany to co wtedy ?:O:P

za stary czyli ile Twoim zdaniem lat?

Powiedzmy 25lat?

no właśnie nie... każdemu, kto da sobie szansę i przemęczy sie przez początek uczenia się, nauka zaczyna sie podobać. Tylko trzeba spróbować. A jak ktoś rezygnuje na starcie, to nawet nie wie, co to jest ta nauka.

za stary na zmiany? nie ma czegoś takiego

Regres też kafeteryjny prawik ale mi go nie szkoda

Jak nie ? są przyzwyczajenia których w wieku hmm 30 lat juz nie zmienisz :O

czyli ja już jestem za stara na zmiany :O ale na szczęście do wyglądu kujona mi dużo brakuje :P dla mnie chore jest wymyślanie takich sztucznych problemów... zmiany nie bo za stary, nauka nie bo to nie jest fajne, dziewczyny nie znajdę bom brzydki i nieciekawy... jak sam nie chcesz się innym podobać to nie będziesz i tyle

są przyzwyczajenia, które im dłużej ci towarzyszą, tym trudniej zmienić. Ale się da. Zawsze, zawsze należy nad sobą pracować, by być takim, jakim chce sie być. Jedno życie.

a jakie Ty masz przyzwyczajenia? zaraz pewnie się okaże że znowu wyolbrzymiasz problem :P

Ja tu czysto hipotetycznie pytam :O:P

DO PRAWIKÓW: znajdźcie sobie jakąś dziewczynę która to zrobi za pieniądze. jak chcecie poderwać dziewczynę to zaczynajcie od najbrzydszej która też nie ma chłopaka. Jak się rozkręcicie to znajdziecie za kilka miesięcy lepszą "laskę" i z czasem dojdziecie do optimum. Do agencji raczej nie idźcie bo możecie tam spotkać swojego starego :D

POSIADACZ WIELKIEJ PYTY, no właśnie, próbujcie! ćwiczcie podryw, wyciągajcie wnioski i rozwijajcie się

Do POSIADACZ WIELKIEJ PYTY Taaa nie chce skrzywdzić jakiejś niewinnej dziewczyny by sobie na niej poćwiczyć aż taki okrutny nie jestem :O:D

skrzywdzić?! nie trzeba krzywdzić, żeby ćwiczyć. Skoro zakładacie, że nie macie szans u dziewczyn, to ćwiczenie będzie polegało na próbie podrywu i nalezy być przygotowanym na odrzucenie na starcie. Ćwiczenie ma na celu pozbycie się strachu przed podrywem - tak jak ze wszystkim (również z nauką) - początki zawsze są trudne, bo nasz mózg nie ma odpowiednich połączeń zbudowanych do wykonywania danego zadania... a jeśli znajdzie sie dziewczyna, która się da poderwać - to rozmawjaj z nią, podrywaj. Jeśli ty dalej nie będziesz zaintersowany a ona tak, grzecznie podziękuj i odejdź. Przy pierwszych spotkaniach się tak innych nie skrzywdzi.