szukam przyjaciela

Co nie zmienia faktu, że powinni mi pozwolić strzelać :)

Wystąp o pozwolenie na broń :)

Już mam :D

http://www.rmf24.pl/ Jechali na skrzynkach... I dojechali... :(

Wiem :( Wiadomość z ostatniej chwili. Nie wolno mi w pracy jeść słonecznika i rozmawiać przez telefon komórkowy. Acha, bo ja "cały czas" rozmawiam przez telefon. A cały czas wynosi może w sumie w 5 minut w ciągu całego dnia. No, kur... im już jebie na mózgi. Może zacznę nosić pampersa, żeby nie chodzić do WC. A no i bez picia i jedzenia też się obejdę :D I jak tu nie chcieć przeprowadzić odstrzału?

*z

Sentenced for five years... Ufff...

Kongratulejszyn

Przy okazji, mam podwyższony cholesterol (ech te lata), no i krwisty jestem - hemoglobina 16,6 :P

Ja za to mam leukocytozę i puls, oraz ostatnio ciśnienie jak stara baba :P

Starrra, ale jarrra? :P:D

Właśnie, że chcąca już nie być jarrająca :D

To już inne kalosze :D:P

To już prawie nowe glany :D

Jak zwał, tak zwał :P Okrycie części dolnej kończyn dolnych :D

Ale trzeba sobie urozmaicać nazewnictwo :D

Tia. Zwis przedni męski :P:D

No co? IntelYGIENtny człowiek wie o co codzi :D

*chodzi

W tym temacie się nie wypowiem ;) Ale hemoglobiną Ci nie doskoczę (11 z groszami); ciśnienie tak niskie, że medycyna pracy pytała, czy tak zawsze.

Nie zdążyłam. To było do Piotra ;)

Ciekawostką jest fakt, że zawsze miałam niskie ciśnienie, ale od jakiegos czasu, gdy nerwica mnie opanowała niemalże zupełnie to aż boję się dokonywać pomiaru :O

Basiu, ja nie wiedziałem że mam aż taką. Normalnie bywało coś koło 14. Olu, to musisz być naładowana nieźle. Ciekawe jak dać temu upust... :P:D

A ciśnienie 120/70. Raczej do wysokich nie należy. Fakt, że 12 godzin nie paliłem przed pomiarem :D Pamiętam jak leżałem pierwszy raz (2004r.) w szpitalu na tę moją disease i robili mi EKG. Nie paliłem wtedy 5 dni. Tętno spoczynkowe wyszło 47 :P Się panie techniczki medyczne zleciały oglądać okaz :D

Ja wiem jak. Przestać pracować w tym gównie.

Pomaluśku :)

Piotr, zaczynają nam się wspomnienia kombatanckie ;) "Miałam, to, pani kochana, miałam: w 2007.." Mariusza tylko musimy przepytać na okolicznos't , bo coś mało narzeka :D

Nie pomaluśku. Jestem już na skraju i każdy dzień działa na mnie coraz gorzej. Mogę tak się dać zagonić w kozi róg, że wyląduję w domu bez klamek. Nie żartuję. Acha, będę teraz mniej zarabiać. Właśnie się dowiedziałam. Idę stąd, bo nieobliczalnie jeszcze podpalę tę skurwiałą instytucję.

Olu, spokojnie, zaraz stamtąd wychodzisz i trochę odetchniesz.. Jesteśmy, Piotr jest na stanowisku i faktycznie jego "pomaluśku" sprawdza się w wielu sytuacjach. A jeśli potrzebujesz, to klnij jak szewc ;)

Piotrze, pomocy. Ja jestem za cienka z moimi dołkami, żeby jakoś konkretnie.. Ola, trzymaj się.