Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Dzień dobry :) Życzę miłego dnia i zostawiam pozdrowienia dla Was,Basiu,Olu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Basiu, cześć Olivierze :) Wczoraj zapomniałam tu zajrzeć. Ale mam bukowy łeb :O Dzisiaj poczułam pierwsze tchnienie wiosny. Nie chciało mi się wracać do domu. Niniejszym, sezon półbutów uznałam za otwarty :classic_cool: Ale nie chowam jeszcze glanów, bowiem "w marcu jak w garncu" ;) W każdym razie wstąpiły we mnie jakieś siły witalne i optymizm. A różnie to bywało ostatnio... Zwłaszcza w niedzielę. Miałam doła roku. Cóż, trzeba upaść na dno, żeby się odbić. Wszyscy znamy tę piosenkę, ale nigdy jej za dużo :) http://www.youtube.com/watch?v=c3MKsTLnTKc Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
Nie bukowy, tylko całkiem nie od parady ;) Olu, bardzo się cieszę ze zmiany u Ciebie :) Mnie się udało załapać wiosennego bakcyla trochę wcześniej, tak znienacka.. aż się zdziwiłam. Dużo lepiej się czuję, moja następna kontrola lekarska będzie optymistyczna. Półbuty odremontowałam u szewca i używam już od niedawna. Dzisiaj może sprawię sobie nowe, coś tam widziałam i może się nadadzą. Nic tak nie poprawia kobiecie nastroju, jak udane zakupy :P Wkurza mnie tylko ta rosnąca z dnia na dzień (dosłownie) drożyzna.. żeby cena dobrego chleba sięgnęła 4 zł? Zgroza. Przed nami już następna niedziela, w tym nowym humorze :) Miałam dla Ciebie pocieszny kawałek - świetną parodię Bad Romance Lady Gagi, wykonywaną przez jakichś studentów na You Tube, ale.. zablokowali ją. Nie wiem czemu ostatnio wiele utworów tak znika; chyba weszły w życie jakieś nowe regulacje prawne dotyczące praw autorskich? Szkoda.. Ciekawe, czy to jeszcze może "wrócić". Ubawiłam się i chciałam, żebyś Ty też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry wieczór Basiu :) Zacznę od przekazania pozdrowień od Pitera :) Wiesz, ja wczoraj wybrałam się na zakupy z zamiarem poprawienia sobie humoru, oraz po artykuły spożywcze, chemię, kosmetyki, takie tam... Niestety, żaden ciuch nie przemówił do mnie i w związku z tym nie zakupiłam niczego. Za to przy kasie zrobiło mi się ciemno przed oczami, gdy zobaczyłam o ile muszę uszczuplić swój budżet :O Nie wierzę po prostu jak wszystko drożeje. Przecież nie szaleję, nie kupuję nie wiadomo czego - to samo co zawsze, a zapłaciłam o jakieś 30% więcej niż do niedawna:O Dostałam rewelacyjny przepis na chleb. Ale sama nie wiem czy się opłaci, biorąc pod uwagę czas, zakup komponentów i prąd... Natomiast zostałam poczęstowana i przyznaję szczerze, że wypiek pierwsza klasa, bez chemii. Także może spróbuję. Wracając do drożyzny, na szczęście trafiła mi się fucha, więc spokojniej patrzę w najbliższą przyszłość, bo byłam chwilami w strachu jak sobie poradzę na państwowym wikcie. Mam jeszcze jeden pomysł, który chcę zrealizować jak najprędzej, póki entuzjazmu we mnie pełno :) Wiosenne dobranoc. Kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
..Wiosenne dzień dobry: słonecznie - wyżowy dzień. Podziękuj Piotrowi, że jeszcze pamięta :) Z ciuchami też mi nie wychodzi; przytywszy na lekach nie mam ochoty kupować namiotów :O , a wrócić szybko do normy. Zauważyłam, że te większe rozmiarem są zupełnie nie w moim stylu. Tyle, że zainwestowałam w porządne buty, bo teraz tym bardziej potrzebuję wygodnych - humor poprawiony :) Szoki w spożywczym przeżywam rano, oczywiście, że obie nie szalejemy, ale u mnie od poniedziałku do środy chleb zdrożał DWA RAZY! Domowy to jest to, przysmak. Od jakiegoś czasu trafiam na reklamy różnych wieloczynnościowych urządzeń, m.in. właśnie wypiekających go. Ale ceny są z kosmosu. Pomysł realizuj jak najszybciej, słuszne podejście. A kolorowe sny uwielbiam :) Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) No i po weekendzie.... Ach, leci ten czas. A najszybciej to, co dobre :) Wiem, wiem. To nic odkrywczego ;) Basiu, tycie po lekach jest paskudne. Też się zaokrągliłam po pewnych :( Ale na szczęście jedne już odstawiłam, a drugie odstawiam za kilka dni. Mam nadzieję, że zrzucę to, co mi się dostało od choroby "gratis". Niestety - na jedno pomaga, a na inne szkodzi. W jakim stylu lubisz się ubierać, Basiu? Nie bardzo wiem w ogóle jak sobie Ciebie wyobrazić. Piszemy tyle miesięcy, a ja nie mam pojęcia jak wyglądasz... Panowie Cię widzieli "na żywo" :) Mnie nie widział jeszcze nikt, nie licząc fotografii :D Ukrywam się w mej mrocznej komnacie i czekam na lepsze czasy :D Miłego wieczoru. http://www.youtube.com/watch?v=8k_G50l6h_A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
No, właśnie: gdzie się podział ten ostatni? Sobota - zakupy, porządki; niedziela - relaks i już po.. Może i nic odkrywczego, ale ostatnio rzeczywiście zaczął mi pędzić. Co do leków, doktor obiecał mi odstawienie jednych, ale pod warunkiem wyraźnej poprawy. Najbardziej lubię ubierać się luźno i wygodnie, zawsze miałam ciągoty do malowniczych drapowań i owijania się tkaninami, naturalnej biżuterii (albo srebrnej - w drugim wydaniu ;) Może niespełniony sen o działaniach artystycznych :P Prawdę mówiąc, tez w tej chwili przycupnęłam, ale lepsze czasy już na horyzoncie ;) Za to w ciuchach - czarna dziura :P Wrócę do wagi, wrócę do stylu :) O Tobie Mariusz napomknął coś na podstawie zdjęcia, więc z mroku ktoś się wyłania :) Słyszysz..? To idą lepsze czasy :) Wyjdźmy im naprzeciw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
..Nalepę zawsze i wszędzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Basiu :) W końcu udało mi się wejść. Calutki dzień pracowałam - czasochłonna ta moja fucha, ale cieszę się bardzo, bo nie mam czasu myśleć. A w moim przypadku to lek na wszystko ;) Tak, ja naprawdę zaczynam nowe życie i nawet nie przyjmuję do wiadomości, że to nie będą lepsze czasy. Będą i koniec, kropka :) Już w pewnym sensie są, bo zachłystuję się wolnością, a tego mi brakowało pomimo wszystko. Ja nie ciągnęłam Panów za język w sprawie Twojego wyglądu, ale nie zaskoczyłaś mnie:) Właśnie wyczuwałam w Tobie coś z artystki, a myśląc o ubiorze - właśnie taka miałam Cię przed oczami :) Co do mnie - sprawa prosta. Jeśli zobaczysz czarną wiedźmę - to będę ja :D Chociaż, ostatnio sięgam po kolorowe dodatki, a nawet ciuchy. Chyba potrzebuję barw. Nic, uciekam do Morfiego, bo jutro powtórka z dnia dzisiejszego. Ale po takiej porcji lenistwa aż mi się należy zapiernicz :D Dobrej nocy i miłego dnia jutrzejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
..A dziękuję :) Witaj. ..Po goździku i parze rajstop to może nie, ale tulipany o tej porze roku lubię :) Widzę, że dobre wieści :) U mnie też nie najgorzej. Wolność i niezależność to coś, co cenię sobie najbardziej. Moja praca początkowo to dawała, ale przez lata się pozmieniało i teraz trochę mnie ogranicza. Pewnie kiedyś nad tym pomyślę.. Mariusza nie trzeba było ciągnąć za język; sam się Tobą zachwycał :P Z wiedźmą miało to mało wspólnego :D Co do ciuchów - kiedyś wyrażały mnie bardziej, teraz jednak biorę poprawkę na wiek ;) No, ja też do roboty - na razie poczynam sobie ulgowo, ale powinnam zwiększać stopniowo obroty. Do..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Basiu - wszystkiego najlepszego z okazji święta rodem z poprzedniego systemu :) Olivierowi dziękuję za życzenia i pozdrawiam serdecznie. Basiu... Jeszcze w kwestii wiedźmy ciekawostka :D Otóż, tak się złożyło, że najmłodsza latorośl mojego brata urodziła się w chwili, gdy przebywałam za granicą. W związku z tym nie znała mnie i akurat trafiłam na zły moment, żeby ją poznać. Dziecko było bardzo chore, wystraszyła się i od tego czasu się mnie boi, chociaż dzieci z reguły za mną przepadają. Mała chodzi do przedszkola, ale dalej unika mnie jak ognia. Któregoś dnia zapytałam jej dlaczego się mnie boi. Nic nie odpowiedziała przerażona :O Natomiast, mój kochany chrześniak poczuł się w obowiązku udzielić odpowiedzi w imieniu młodszej siostry i powiedział: "Ciociu, może ona myśli, że jesteś czarownicą?" :classic_cool: :D Także... aż się dziwię, że Mariusz się nie wystraszył :D Wolność to piękna rzecz, uwielbiam ją i chłonę każdą częścią ciała i duszy :) Obowiązkowo coś na temat: http://www.youtube.com/watch?v=iHL_xG_0ZDU Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
Olu, dziękuję :) Olivierze, dzięki za życzenia. Przeżytek, nie przeżytek, ale ja kwiaty lubię dostawać :D Dzieci mają bujną, nieograniczoną wyobraźnię ;) W każdej Kobiecie jest trochę czarownicy, ale nie nazwałabym tego wiedźmą.. :) A Mariusza rozumiem :) http://olowek86.wrzuta.pl/audio/0TyXPK1fueh/chlopcy_z_placu_broni_-_kocham_wolnosc http://www.youtube.com/watch?v=RBBbNTm5exY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekendowe dobry wieczór :) Naprawdę czuję w powietrzu wiosnę, co czyni mnie szczęśliwszą :) Zresztą, chyba nie tylko mnie. Basiu, toć to telepatia z tym kawałkiem Chłopców z placu broni :) Dowód na posiadanie przez kobiety w sobie coś z wiedźm :D Teraz weekend, odpoczynek, rozliczenie podatkowe... żyć nie umierać :D Miłego wieczoru i weekendu. http://www.youtube.com/watch?v=HyyHqgRyATY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
Cześć, Olu. Wczoraj pół dnia przewalczyłam z zacinającą się kafe i w końcu się poddałam :( A miałam nawet rano trochę czasu na popisanie. Wciąż nie wiem, czy to ona, czy moja mysz albo komp ogólnie. Wiosna z całą pewnością: chodzę ugotowana, bo żeby wyciągnąć lekkie, muszę schować zimowe ciuchy, a tu jeszcze śnieg z deszczem wieszczą. więc tylko się rozbieram. No, telepatia, ale wiedźmy od "wiedzieć", a nie od miotły :P Ja się właśnie oPIToliłam wczoraj. I oburzona jestem, że musiałam stać w kolejce; w marcu? Udanego dnia. Olivierze, odpadłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Basiu :) Ale ja mam ostatnio dziwne życie. Wszyscy wokół mają kłopoty, a ja nie jestem w stanie zrobić nic :O Dołuje mnie to. Chyba nigdy nie oswoję się z myślą, że nie zbawię świata ;) Przeszłam na dietę. Muszę zgubić to, czego dorobiłam się przez tabletki :O Mam nadzieję, że wytrwam i za kilka miesięcy znowu będę lasencją jak sprzed choroby :classic_cool: :D Dobra, wracam do pracy teraz. Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
..Bukiet tulipanów z okazji Pierwszego Dnia Kalendarzowej i Astronomicznej Wiosny :D ..ku poprawie nastroju :) Jaką dietę wybrałaś, żeby zrucić polekowe nadmiary? Nigdy w życiu się nie odchudzałam, nie liczyłam kalorii ani nic podobnego; raczej potrzebowałam przybrać tu i ówdzie, zwłaszcza ówdzie ;) Zdaję sobie sprawę, że ruch załatwiłby sprawę, ale przy siedzącym trybie pracy i życia.. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
..polonista by zemdlał: sprawę - sprawę ;) Nie tylko sylwetka mi się zagubiła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Basiu :) Przepraszam za kilkudniową absencję. Byłam zajęta problemami swoimi i nie tylko. Po raz kolejny przekonałam się, że świata nie zbawię.Jednakże ktoś utwierdził mnie w moim "powołaniu" życiowym. Wiem, co chciałabym robić, wiem, że byłabym w tym dobra itd. Jest tylko jedno, maleńkie "ale". Potrzebuję na odpowiednie studia plus minus 40 - 50 tysięcy zł. Nie jest trudno zgadnąć, że nie posiadam takich "drobnych" :OAle zobaczymy jak się wszystko dalej potoczy. Cieszę się, że wiosna nastała. Naprawdę dodaje mi energii. A co do diety...To stosuję dietę: "jeść, aby nie umrzeć z głodu" :D Ale nie tedy droga. Zastanawiam się nad dietą białkową. Znam kilka osób, które osiągnęły dzięki niej wymarzone sylwetki i zmieniły nawyki żywieniowe. Mam materiały i w weekend się z nimi zapoznam. Miłego weekendu Basiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
Przez te parę dni, kiedy nikt nie zaglądał, myślałam, że sobie poszliście. To zaglądam kontrolnie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bogaty w nowe doświadczenie zmieniam zdanie: jednak możliwym jest zaprzyjaźnić się z kobietą, nie wiem jakie muszą zostać spełnione warunki ku temu, ale jest to możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A podniosę ten topik z czelusci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim odgrzewającym nasz topik. Niedługo miną 2 lata od śmierc***itera. Nie czułam się gotowa, by wcześniej o tym napisać. Pozdrawiam wszystkich piszących niegdyś jak i tych niegdyś czytających :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×