Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Gość Szaroperłowa
WeWo wolę tak tutaj..bezpieczniej mi, nie muszę się boleśnie otwierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze. W takim razie poprosimy tutaj. Co dokładnie się stało, bo na razie ogólniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WeWo ma rację. Będzie Ci łatwiej jak się przełamiesz i podzielisz z kimś swoim ciężarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
WeWo , proszę, nie tak bezlitośnie;te ogólniki zawierają Wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Jestem sama, przestałam sobie radzić ze sobą i wszystkim dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od jak dawna jesteś sama? Dlaczego wg Ciebie doszło do tego? Co ze zdrowiem? Cheesus, wygląda to jak przesłuchanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Wiem, marudzę, ale potraktowałam Was jak Przyjaciół z tytułu topiku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Zdrowie wysiadło mi po zawirowaniach życiowych, po tym jak zostałam całkiem sama.. Na chwilkę muszę zniknąć, ale za 10 min. będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj... Mnie to wygląda na stan zakrawający na depresję, ale może się mylę. Czekamy Szaroperłowa. Zawsze możesz się tutaj wygadać jeśli chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za cienki jestem :) Serio. Poza tym aż nadto subiektywny czasem i uparty chodzi o gusta). Na dodatek ciężko się ze mną współpracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Na metalu akurat nie znam się wcale. Wygaduję się wam tutaj z mojego ciężaru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
WeWo - jesteś chyba bardzo wszechstronny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szaroperłowa nie odchodź od meritum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Czarne: Ja naprawdę nie chcę nic szczegółowo opowiadać, jest mi tylko bardzo, bardzo źle i dobrze mi robią Wasze słowa otuchy. Chciałabym, żebyś się myliła w swojej diagnozie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Zostańmy przy tym, co o sobie napisałam i waszych wnioskach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... jeśli się powiedziało "a", to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
a sama jestem od dość dawna; najpierw walczyłam, jakoś sobie radziłam, teraz już nie mam sił; niech to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Boli samotność i pogubienie w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ok Szaroperłowa, nie ma nacisku. Po prostu trudno jest znaleźć jakieś rozwiązanie, nie znając dobrze problemu. Też mam nadzieję, że się mylę, ale może warto udać się do psychologa? Bez pomocnej dłoni zapadasz się coraz bardziej w tej matni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Wasze dłonie traktuję jako pomocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że samotność boli. Ale do wszystkiego można przywyknąć. Co do zdrowia, ja mam rozsypane od 16 lat - też był to dla mnie szok, ale jak widać żyję jeszcze. Fakt, pracę mam. I dobrze, bo brak tejże chyba by mnie dobił. Nie chodzi o apanaże, a o brak jakiegokolwiek kontaktu z życiem, takim codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
WeWo podziwiam Cię za siłę Czarne i Latawiec - tak bardzo dziękuję za życzliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Ja nie umiem przywyknąć do samotności, to ona boli najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szaroperłowa, a pamiętasz historię, którą opowiadałem na tamtym topiku? Tę zasłyszaną? Otóż nie była zasłyszana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
WeWo: tak myślałam.. Ileż Ty masz siły i jak ja bym tak chciała umieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Szaroperłowa, czasami wydaje się nam, że nikt nie ma gorzej od nas, że świat sprzysiągł się przeciwko nam. Upadamy pod ciężarem gigantycznych problemów. Życie. Nie ma sensu się tutaj licytować kto z nas ile złego doświadczył, bo każdy ma swój przysłowiowy krzyż. Swój własny ból... Tracimy z oczu to co najważniejsze, a mianowicie drobnostki dnia codziennego, maleńkie przyjemności, sukcesy, które składają się na te większe :) Wiem, wiem, my ludzie dostrzegamy tylko wielkogabarytowe sprawy, ale nie na nich powinniśmy się skupiać. Na pewno w Twoim życiu jest coś pozytywnego, cokolwiek. Zacznij szukać, znajdziesz jedno, dostrzeżesz drugie itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest takie anglojęzyczne powiedzenie - "be rich, or die tryin'". Można to sparafrazować w każdej kwestii. Na przekór przeciwnościom. Wiem, że będę krócej żyć, wiem też, że piękne chwile z przeszłości nie wrócą, ale codziennie rano unoszę głowę i stawiam czoło kolejnemu dniu. Ot tak, po prostu. Bo to moje życie. Tylko moje. Nikt go nie zawłaszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Czarne - trudno mi cokolwiek takiego zauważyć, ale spróbuję.. Latawcu - chyba jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×