Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Aaaa, to o to chodzi... No to nie wiem Mariusz, naprawdę :( Tak się porozumiewam z ludźmi od zawsze i doprawdy nie zastanawiałam się nad tym nigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest to swoisty język każdego z nas... ale grunt, że te labirynty się przenikają i drugi człowiek odnajduje w nich drogę bez problemu :) Chyba to jest najważniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do Basi, masz rację, ale upłynie mnóstwo wody w rzece, zanim dojrzeje do otworzenia się... być może przed samą sobą najpierw. Ale ja wierzę, że jej się to uda. Poczyniła pierwszy krok, rozmawia z nami, więc będzie dobrze :) Co do labiryntu... Idzie się raźniej, z kimś, ale moim zdaniem i tak pozostaje się uwięzionym we własnym labiryncie do końca. Może tylko śmierć jest wyjściem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie. Basia i Piter dadzą radę, a my pomożemy ile tylko będziemy mogli :) Miłość? Poniekąd racja - ona scala ludzi, ale nie czyni ich integralną całością. Może tylko ich części... Nie wiadomo gdzie Ty się kończysz, a zaczyna druga osoba... jednakże nawet w miłości umysł pozostaje racjonalnym narządem... Odrębnym... Przypomina mi się ta scena: http://www.youtube.com/watch?v=6yz2YAjlbvw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja dziś tylko do 9. Potem "służbowa wycieczka" :P Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wszystkim :) Ja też chcę na wycieczkę :O Przeraża mnie moje wypalenie zawodowe, poważnie... :( W niedzielę pełnię zastępstwo dwunastogodzinne. Muszę wstać o 3 w nocy. Na samą myśl mam nerwowe skurcze całego ciała z żołądkiem na czele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, to niestety służbowa wycieczka. Nie chce mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Służbowa, bo służbowa, ale zawsze jakaś odmiana ;) Nic mnie nie zabija tak jak nuda i stagnacja :( Strasznie marudzę ostatnio, prawda? Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tak :) Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że deprymuje mnie toksyczna relacja z ojcem, który po śmierci mamy stał się nieznośny. No i dźwigam to sama na swoich barkach, bo moi bracia mają to gdzieś. Ja już czasami nie daję rady - wczoraj znowu skoczyliśmy sobie do gardeł. Jeden z tego pożytek, bo przez tydzień nie będziemy ze sobą rozmawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż mogę napisać. Życzę, żeby Ci się poukładało. Nic mądrzejszego nie przychodzi mi do łba na tę chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poukłada się, niestety. To starszy, trudny człowiek, zamknięty w ramach swojego "jedynego słusznego" światopoglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są rzeczy, o których nie śniło się filozofom. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż właśnie. Choćby na zmianę pogody przykładowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja tam nie czekam ;) Ale trzeba obrać sobie jakiś mały cel i dążyć do niego, czekać na jakieś wydarzenie. Ja czekam na przyszły piątek - będę miała normalny weekend o ile tatuś kochany mi go nie spierdzieli, co ma w zwyczaju czynić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie ok. Sama się przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie masz rację. Góra coś tam pewnie wymyśliła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... no, cóż... ostatnio nie ma żadnych bodźców, czy też bolców nieobyczajnych w moim życiu, więc nakręcam się emocjami :D Tak, też to widziałam i padłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolec nieobyczajny... Ciekawa definicja :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×