Wasze śmieszne i dziwne przesłyszenia

W piosence Perfectu jest refren Ołowiana Kula, u mej nogi Przez pare lat byłam święcie przekonana, że to ołowiana kula- umyj nogi i sie zastanawiałam o co chodziło autorowi????

w kosciele "Módl się za nami grzecznymi" :P

A ja będąc w podstawówce na lekcji do mojej geograficy zamiast proszę pani powiedziałam MAMO!!!!!!!!

Kiedyś wychodząc od koleżanki (a było całkiem widno jeszcze )powiedziałam dobranoc :O A ile razy zdarzyło mi się powiedzieć dzień dobry jak była totalna ciemnica to już nie zliczę ;) A w piosence Richarda Marxa "Oceans apart " całe życie słyszalam OSIEM ZAPAŁEK :D

Ja zawsze śpiewałam "Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak MORELE" hahahahahahahhahaha ;D hahahahahaha ;D i... Fristajla łaka maka fon ;D hahahahahha ;D zamiast rock the microfone xD hahaha

ja pamiętam jak jechalismy kiedys ze znajomymi samochodem w dalszą podróż i jeden kolega zrobił sobie bułki z salami na droge,i w czasie podróży jechał za nami radiowóz policyjny przez jakis czas. Jeden kumpel mówi "ale mi sie odbija tymi bułkami z salami" a drugi na to "ile kilometrów jadą za nami"? :):):)

Wracamy całą rodzinką ze szpitala, moja ciotka miała operację wiec wpadliśmy ja odwiedzic.Rozmawiamy... na co moj mąż .." ciekawe kiedy sciągną jej wszy? "(chodziło mu o szwy) Chwila ciszy...dziadek na to " jakie wszy? a co w szpitalu cos zalapała?" Pokładaliśmy sie ze smiechu.

Ja kiedyś u mnie w pracy,pracuje w spożywczym.zamiast powiedzieć ,,proszę" kiedy wydawałam resztę to ja ,,dzień dobry".byłam wtedy zmęczona i wszystko mi sie myliło:-)

Ja przez wiele lat śpiewając pewną znaną kolede śpiewalam drac sie oczywiscie na caly kosciol "Poronila syna" zamiast "porodzila syna":) Z innych koscielnych wpadek bylo jeszcze "Matko bolesna przyczep się za nami":) Moja siostra z kolei przechodzila swego czasu taki okres ze strasznie przestawiala literki w wyrazie:P wyszlo z tego duzo "perelek" np. jadac kiedys z nia samochodem spytala mnie czy chce TAK TIKA (zamiast tic taca), no i uwielbiala bajkę z Kaczorem DOLANDEM:

Przypomniala mi sie jeszcze jedna akcja ktora juz przeszla do historii w mojej rodzinie. Kiedys mama cos robila w garażu, cos chyba myla nie pamieam dokladnie no i mowi do mojej siostry zeby przyniosla jej DRUCIAK z domu. No to mloda poleciala do babci i mowi "Babciu mama chce GLUCIA..." Babcia przez dobre pol godziny zastanawiala sie o co dziecku chodzi:P:P

koeżanka czytała wiersz i zamiast "oczy czarne jak paciorki" przeczytała "oczy czarne jak pisiorki". Chyba nie musze opisywac jak zareagowali wszyscy dziesięciolatkowie.

Trochę się tego nazbierało, ale po kolei ;) 1.Moja bratanica, gdy była mała, z zapałem słuchała Majki Jeżowskiej. W jednej piosence jest: "pewnego razu Kinga, spotkała Wikinga, mieszkał na obrazku i budził się o brzasku". Któregoś dnia słyszę co mała śpiewa: "...i budził się od wrzasku" :D 2.Jadę z kumplem tramwajem i z głośników słychać: następny przystanek: Katowice-Dąb Kościół (Dąb to dzielnica). Kumpel do mnie: bez sensu ten przystanek. Odpowiadam, że wcale nie, bo przecież jest tam kościół, a on: "no tak, ale ten dom co stał na przystanku wyburzyli" :D Padłam :) 3. Temu samemu kumplowi kiedyś podczas bardzo trudnego egzaminu ze stresu chodziła "klatka schodowa", zamiast piersiowa. 4. Dawne czasy-liceum, przerabiamy rachunek prawdopodobieństwa. Kumpeli nie było w szkole i chciała odpisać od drugiej lekcje. Siedzimy w kilka osób, całkiem wesoło, kumpela pisze. Było jakieś zadanie o rzucaniu monetą i coś tam o prawdopodobieństwie wypadnięcia orła i reszki... Nagle przepisująca kumpela, pełna oburzenia mówi do właścicielki zeszytu: nie dosyć, że tak mówisz to jeszcze piszesz "reszka", a przecież to jest "resztka"! Padliśmy ze śmiechu, laska całe swoje życie żyła w przekonaniu, że jest orzeł i resztka. 5. Moja mama jak była mała, śpiewała kolędę: "aniołowie się radują, pod niebiosy wyskakują".

żumę do gucia TEŻ TAK KIEDYŚ POWIEDZIAŁAM :D Kojarzycię piosenkę La Bamba? Tam leci coś takiego "Ja riba ja riba porkisere porkisere" Moja sis zawsze śpiewa "Ja ryba ja ryba, portki se dre, portki se dre"

pan młody byl tak zestresowany, że powiedział "biore Ciebie ża żone' :D a ksiadz ten sie chyba spiął, bo palnął: "więzłem małżenskim' :D hehe

ja kiedys do mamy,bo szla akurat do piwnicy i chcialam,zeby przyniosla ze spiżarki dżem,krzycze z pokoju: -mamo to przynies ten dzem a mama: -deszcz pada??? :D

moja mała kuzynka na weselu: - Olga chodź ze mną do UKIBACJI,

a na innym ślubie, ksiadz mówi: "Co czlowiek złączył, niech Bóg...." chwila ciszy...ekhm, ekhm....'Co Bóg zlączył" :D

Śpię rano - telefon dzwoni. Zaspana, ledwo przytomna podnoszę słuchawkę, rozmowa wygląda tak: przez telefon- ZUS? ja - JEZUS? (bo źle zrozumiałam) przez telefon - O MATKO BOSKA!!!!!

a ja słyszałam "osiem zabawek"!

Piosenka Budki Suflera:" Noc nad Norwidem" tam jest : Kadzidlana mgła", a mój chrześniak chodzi i śpiewa :" Zarzygana mgła",

ja keidys mowie do swojego brata jak bylismy mali: - odczep sie! a on na to... - Co??? Ty psie??? Powiem mamie! :) Padlam:)

JEZUS...padłam :D

A mój mały kuzynek [ 4 lata ] śpiewał piosenkę ' krzyżu na Giewoncie stare gacie widać a miało być krzyżu na Giewoncie z daleka cie widać '. Dobre nie ?

Najdziwniejsze przesłyszenia to mieli kafeterianie po obejrzeniu filmiku z tragedii w Smoleńsku:/

jade z kolezanka autobusem i mowie jej ze strasznie mnie boli za i ze go wyrwe.a ona zaczyna sie rozgladac dookola i w koncu pyta kogo?? myslala ze mowie o jalkims kolesiu mialam pare razy tez taka sytuacje ze zamiast dzien dobry albo sie zegnalam(w imiw ojca i syna...)albo pokazywalam fuck you zazwyczaj jak zamyslona bylam

mi się przypomniały kościelne: przyjdź kurestwo twoje pizduchem twoim i nacutjo nasza zastanawiałam sie co to ta nacutja, a to "na cud jonasza" tam szło "naród niewierny trwoży się przestarasza na cud Jonasza"

kolega strzelając ścięgnami karku: "muszę iść do kręglarza" kiedyś na huśtawce na cały głos: "ale równajmy się huśto!" mój brat jak był mały mówił "ik" na: dźwig, wilk i dzik :P

Piosenka Dody : powiedz że słyszysz, moja znajoma: POWIETRZE słyszysz, zawsze się dziwiła co za dziwny tekst i że ona rozumie, że Doda ma infantylne teksty ale żeby powietrze słyszeć ;)) albo wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy, kumpela zawsze : PRZEŻYJEMY :) koleżanka chciała powiedzieć: ale menele a powiedziała ale elemene :)