Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emily Brown

Jak nauczyć Anglika języka polskiego?

Polecane posty

Gość Emily Brown

Witam. Jestem zaręczona z Anglikiem, wkrótce jedziemy do Polski, to będzie jego pierwsza wizyta. Oczywiście czeka go spotkanie z moimi rodzicami. I tu jest problem, rodzice nie mówią po angielsku, a on nie mówi po polsku. Tzn umie kilka wyrazów i zwrotów typu: tak, nie, proszę, chcesz kawę? etc. Problem w tym, że bardzo ciężko przychodzi mu uczenie się języków obcych. Próbowałam mówić do niego po polsku np przez kilka godzin ale średnio nam to skutkowało, słowniki, flashcard'y i handout'y też nie pomagają. Czy ktoś miał podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Problem w tym, że bardzo ciężko przychodzi mu uczenie się języków obcych Najlatwiej powiedziec, ze jest sie kiepskim w nauce jezyka i nic nie robic. To ON musi bardzo chciec sie nauczyc, nie Ty, tylko ze samo chcenie to tez za malo. On musi chciec wlozyc w ta nauke wysilek i faktycznie to robic. Ja tez chce nauczyc sie od lat wloskiego i z tego chcenia nic mi nie wychodzi. Jest sporo programow do nauki polskiego, np. wydawnictwa supermemo: http://www.supermemo.pl/polski_no_problem_podstawowy Ten program+twoja pomoc+silna motywacja do nauki i powinno jakos pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest wlasnie problem. Moj znajomy ktory zna 8 jezykow w tym lacine i chinski ma straszny problem z polskim, mowi,ze jest potwornie trudny. Mecza go nasze odmiany. Moze po pierwsze naucz Twego mezczyzne wymowy naszych liter, a poza tym kup mu elementarz i rozmowki. Dobre bylyby tez filmy po polsku z angielskimi napisami i odwrotnie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seesaw
łacina jest akurat prosta, deklinacje koniugacje i po tym wszystko idzie jak z płatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Energiczna, to mit, ze polski jest taki zajebiscie trudny. Maz mojej przyjaciolki mieszka w Polsce 3 lata i mowi naprawde swietnie, czasami myli sie w odmianach, ale jako, ze uczyl sie glownie ze sluchu, to mowi bardzo naturalnie. Problem polega na tym, ze nie kazdy chce wlozyc wysilek w nauke i nie kazdy ma silna motywacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tego nie moge oceniac, ale zauwaz, ze ma z nim problem czlowiek, ktory zna mnostwo innych jezykow :) z drugiej strony mam podejrzenia, ze on nie odezwie sie, poki nie nauczy sie DOBRZE ;) choc naprawde bylabym szczesliwa, gdyby mowil chociaz "poprosic kawe". No, moze przesadzam, ostatnio go nauczylismy ;) Ja z kolei mam problem z angielskim, aaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez ma maly problem z nauka polskiego, poza smiesznymi zwrotami, i grzecznosciowymi nie zna wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz najlatwiej uczy sie Polskiego...jak wypije sobie 2 piwa:-P wtedy latwiej mu wchodzi i o dziwo zapamietuje na stale:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo duzo to kwestia talentu. Moj szwagier nauczyl sie ze sluchu i rozmowek polskich (np. w przewodnikach)- moja siostra czesto do niego mowila cos po polsku, ale nie bez przerwy, tylko wplatala zdania polskie miedzy angielskie. I chlop umie calkiem niezle- rozumie, dogada sie. WPolsce jest sporadycznie. A moj maz nie zaskoczyl- nie ma talentu do jezykow. Najwiecej zapamietal zawsze przy wizytach w Polsce, jak mo rodzice do niego mowili po polsku. Szybko nauczyl sie nazw jedzenia i picia, bo - wiadomo- z powodu polskiej goscinnosci trzeba wiedziec, co gospodarz proponuje. Odkad mamy dwujezyczne dziecko i caly czas slyszy, jak rozmawiam po polsku, o wiele wiecej rozumie. Tylko sie z tym kryje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak chce ale
moj chlopak uczy sie, umie troche ale ciagle twierdzi ze polski to trudny jezyk :) zgadzam sie z nim! najlepiej sie uczy kiedy jest w Polsce. szczegolnie kiedy ja go nie ucze a slyszy i powtarza slowa i pyta sie co to znaczy.wylapuje bardzo wiele :) lepiej wymawia gdy slyszy Polakow rozmawiajacych niz jak ja go ucze na sile. mysle ze przy dziecku kiedys bedzie lepiej :) i w koncu jak bedziemy mieli polska telewizje to tez mu sie to przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz jest wystawiony na jezyk polski w domu od lat 5:) Ma zdolnosci jezykowe ale leniwy jest - zna francuski i niemiecki biegle za to polski - rozumie coraz wiecej bo mamy dwujezyczne dzieci i ja do nich w ogole po angielsku nie mowie. W Polsce bywa dwa razy w roku i mowi malo ale coraz wiecej. Twierdzi ze rozumie juz prawie wszystko :) Mysle ze za nastepnych 5 lat bedzie mozna z nim poprowadzic sensowna rozmowe;))) Zgadzam sie ze motywacja jest bardzo wazna. Moim zdaniem polski az taki trudny nie jest, da sie go nauczyc tylko ze trzeba poznac gramatyke najpierw jak sie jest brytyjczykiem bo inaczej gubia sie w koniugacji i deklinacji hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na dlugo jedziece do polski? ja mojego brytyjczyka zabieram raz na jakis czas, rodzice cos tam dukaja po swojemu, on prawie nic po polsku nie umie i ja po prostu robie za tlumacza i jakos dajemy rade. teraz sie troche szkoli ze slowek z naszym synem ktory sie zaczyna uczyc mowic - wiec idzie z nim rownolegle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno znajdziesz dobre ksiazki do nauki polskiego. Moj maz uczyl sie jezyka w taki sposob. No i oczywiscie rozwijal umiejetnosci mieszkajac w Polsce. A jezyk polski naprawde nalezy do najbardziej skomplikowanych na swiecie. To nie zart... :) Tylko, ze "dla chcacego nic trudnego" i Twoj mezczyzna bedzie musial sie troche pomeczyc... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuhahah
gwiazdo a jakiego koloru jest tejn anglik?czy jestes daltonistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abbey
Moj narzeczony jest anglikiem. Juz dwa razy bylismy w Polsce, ale jak na razie oprocz zwrotow grzecznosciowych nie opanowal jezyka. Moi rodzice nie mowia po angielsku, ale czasem moze i dobrze bo wszystko przechodzi przez cenzure - moja :D Obecnie mamy male dziecko, jeszcze nie mowi, ale gdy ja sie do niego zwrazam mowie po polsku a tatus po angielsku. Moze tatus bedzie sie uczyl razem z naszym synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamierzacie zostać w Polsce na dłużej? Jeśli tak to najlepszym rozwiązaniem będzie szkoła językowa. Z osobami, które profesjonalnie zajmują się nauką języków obcych z pewnością byłoby znacznie łatwiej. Ja posłałam tam swojego męża, dokładnie do http://www.makilen.pl/?p1_kontakt,2 w krakowie i wystarczyło naprawde niewiele, żeby od razu zobaczyć postępy, dziś już śmiga po polsku aż miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem najskuteczniejszym sposobem na naukę jest nieustanna praktyka i zajęcia z osobami, które na co dzień zajmują się nauczaniem. Ja swojego narzeczonego po powrocie do kraju postanowiłam wysłać do szkoły językowej i poza tym co ćwiczyliśmy w domu, uczył się także w szkole. W 3 miesiące zaczął już bardzo zrozumiale mówić w naszym języku. Bardzo sobie chwalił szkołę do której chodzi - www.makilen.pl, więc może to Ci jakoś zasugeruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, dobrze, że nie jestem w związku, nie potrafiłabym tak matkować facetowi, żeby nawet go języka uczyć i posyłać do szkoły jak dziecko, lubię dojrzałych, tłamszących, samodzielnych, opiekuńczych mężczyzn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli w przyszłości będziecie mieli zamiar wrócić na stałe to moim zdaniem jedynym i najszybszym sposobem jest zapisanie się do szkoły językowej dla obcokrajowców. Nieustanny kontakt z językiem spowoduje, że łatwo zacznie łapać i wkrótce nauczy się mówić perfekt a pod okiem nauczycieli będzie miał motywacje. Moj mąż chodzi do szkoły językowej www.makilen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie również mogę polecić https://makilen.pl/. Nasi znajomi tam się uczyli, już widzę duża poprawę w mowie i piśmie mam nadzieje, że jak tak dalej pójdzie to będą się posługiwać biegle naszym językiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dania

Najlepiej polecić mu dobrą szkołę, jednak kurs profesjonalny jest najlepszy. Mój kolega chodził do szkoły Vademecum i  był zadowolony. Cena nie jakaś wygórowana a zajęcia bardzo przyjmnie prowadzone, widać efekty 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A niby po co uczyć się tego polskiego ptasio-krzyku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^wyżej

po to aby wiedzieć czy inni polacy obrabiają ci duupe, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość ^wyżej napisał:

po to aby wiedzieć czy inni polacy obrabiają ci duupe, haha

No obrabiają i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×