Dzisiaj pierwszy raz się z nim przespałam i jestem załamana

Ja mojego chłopaka bardzo kocham. Jesteśmy razem ponad rok, ja mam 23 a on 25 lat. Niestety seks to porażka. On ma małego, niezawsze robi się do końca twardy i w dodatku szybko dochodzi. Nie chcę go zostawiać ale kochać się też mi się już odechciało. On mnie zaspokaja pieszcząc ale ja bym chciała podczas seksu. Myślałam, że mu to minie ale po roku jest to samo.

Mam ten sam problem.Facet extra po kazdym wzgledem,ale penis :-o, pierwszy raz w zyciu widzialam tak malego.Co prawda nie dochodzi szybko,czeka,ale to i tak nie ma znaczenia:(.

gracyjana, nigdy Ci się z nim nie udało dojść podczas seksu? próbowaliście różnych pozycji?

"kochać się też mi się już odechciało..." To wielki błąd bo facet się przez to niepotrzebnie stresuje. Zamiast się z tobą kochać pewnie sam się zadowala, co trwa zwykle ok. 3 minut i dlatego potem sex tez tyle trwa. Żeby sam tego nie robił potrzeba normalnego sexu np. 2-3 razy w tygodniu, no bo jak spać to spać a jak się kochać to do syta. Poza tym jeśli to trwa 3 minuty to zamiast się złościć z tego powodu można odczekać kwadrans i spróbowac ponownie. Gwarantuję że następny raz będzie trwał znacznie dłużej.

Nigdy. Z tym, że nie kochamy się codziennie ale jakoś kilka razy na miesiąc. Na początku było częściej ale później mi się już nie chciało. Próbowałam wielu pozycji ale nic... ciężko dojść po 3 minutach, gdy nie czuje się członka w ogóle albo bardzo mało...

Każdy pisze tu o tym, jak czuje się facet ale nikt nie mówi jak ciężko jest kobiecie. Mnie też nie jest łatwo. Na początku miałam zapał i chęć, czekałam kilkanaście minut, ale ponieważ nie potrafię powiedzieć chłopakowi- twój członek jest za mały, zaczęło i mi być ciężko. Dla mnie to też jest pewne obciążenie.

gracyjana wiem co czujesz,ze mna jest podobnie,nie wiem co zrobic,obawiam sie,ze przez ten seks wszystko sie rozsypie.Nigdy wczesniej nie mialam takiego problemu. A moze jakis mezczyzna z kafe da jakies sensowne rady?

pierwszy raz i wrażenia są najważniejsze. Szkoda mi was dziewczyny z tym problemem, a już jak gość na 1 spotkaniu dochodzi, głaszcze po policzku i ma gdzieś zaspokojenie swojej partnerki, to jakaś Ci**pa

Widzę, że dużo kobiet ma ten sam'' problem'' co ja :O

Dlaczego od razu C**pa? To że nie wyszło, trudno, zdarza się, tym bardziej podczas pierwszego razu. To, że jest czuły, to cudownie.

Nie uważam, że cipa. Nie wiemy czy jego sytuacja też go nie zestresowała i może dlatego wolał już nic nie robić, bał się.

A ja uważam że on wcale nie był zestresowany.. Rozmawialam z nim wczesniej o tym, normalnie sie zachowywal, mowil ze strasznie na niego dzialam i w ogole, dotykal mnie, nie krepowal sie niczym. Wiec czym mial sie stresowac :(

Ja to ujmę prosto - spróbujcie postawić się na miejscu takich facetów. Kiedy w dany związek próbują dać z siebie tyle, ile mogą, ale nie mogą was zaspokoić z powodu małego penisa, którego rozmiary tak naprawdę od nich nie zależą. Trochę empatii nie zaszkodzi.

jaka empatia?? kobieta ma miec nieudane zycie seksualne bo facetowi bedzie przykro ze go zostawila z powodu zbyt malego czlonka?i co tak przez ok. 40 nastepnych lat ma sie srustrowac? bez jaj zostaw go

Empatii?? Ok, ale każda z dziewczyn musi sobie zadac pytanie czy uważa, że taki związek ma szansę przetrwać. O tym rozmawiamy. Przecież nie chodzi o to żeby tworzyć związek na siłę, tylko dlatego że facetowi też nie jest z tym dobrze. Nie mówię, że taki facet jest gorszy, że nie zasługuje na szczęśliwy związek. Wręcz przeciwnie, uważam, że każdy zasługuje i dlatego należy szukac tego swojego "ideału".

Ale kto powiedział, że ich nie rozumiemy? Ja nie chciałabym być na miejscu mojego chłopaka. Czy z tej sytuacji jest jakieś dobre wyjście? Chyba nie. Bycie z kimś mimo, że nam nie pasuje seks to też krzywdzenie tej osoby. Zostawić kogoś też źle. Zaakceptować? Już dawno zaakceptowałam ale nie jestem szczęśliwa.

moj tez ma malego, za szybko nie dochodzi ale nie czuje sie wypelniona.. poza tym odpada wiele pozycji np od tylu czy na pieska bo on wypada.. i meczy mnie to strasznie on ma 11 cm i jest dosc cienki. a wasi partnerzy jaki mieli rozmiar mniej wiecej?

ej powiedźcie mi proszę bo tak czytam i sie zastanawiam jaki to jest bardzo mały członek? mój m ma we wzwodzie ok 16-17 cm to jest mało czy ile? mi to sie wydaje ze może nie ma szały ale mi styka :) ile ten Twój autorko ma cm jesli tak bardzo Ci to przeszkadza?

Szczerość! Jeśli się kochacie, jeśli wam zależy na sobie należy odbyć poważną (i delikatną) rozmowę. Musicie powiedzieć co was boli i czego oczekujecie - jeśli facet tego nie będzie wiedział to jak ma starać się zmienić cokolwiek. On się sam nie domyśli - co najwyżej zauważy, że jest źle i zacznie się frustrować. Wskażcie mu drogę, co i jak powinien robić by było lepiej.

lopeez 11 cm we wzwodzi eczy w spoczynku?

http://www.powiekszaniepenisa.pl/penis/rozmiar-penisa patrzcie co znalazłam - heh nawet już wiem mój ma średnio duży :) hehe

wzwodzie..

Ja myślę (bo nie mierzyłam), że mój ma 12 w momencie erekcji. Ale wydaje mi się, że gorszym problemem jest to, że jest chudziutki...

średnia to 15 cm czyli bez szału- ja mimo wszystko myślę ze ważniejsza jest grubość!

dlaczego tak sądzisz?

Miałam kiedyś ten sam problem z byłym partnerem. Zdecydowałam się na szczerość i powiedziałam prawdę że porpostu nie pasujemy do siebie seksulanie. Z tym ze powiedziałam mu że dlatego bo ja jestem za bardzo szeroka. Myśle ze to było ok bo powiedizłam prawde ale jednocześnie nie zwaliłam wszystkiego na jego mały rozmiar. Niech myśli ze mnie nie zaspokajał bo mam wiadro między nogami a jego fujarka jest ok. Mi taka świadmość nie przeszkadza

Nie wiem, nie mierzyłam mu i trochę tak głupio oceniać ile ma cm ale skoro już o tym mówimy to ma moje oko w zwodzie miał z 10 cm, nie więcej.. no i cieniutki .

No zdecydowanie grubość się bardziej liczy. Pochwa u kazej kobiety jest niezbyt dluga i zbyt długi penis moze sprawiać ból w niektórych pozycjach. Za ta jak jest gruby to zupelnie inne odczucia. Pochwa wszerz zdecydowanie się bardziej roziąga jak wzdłuż, wiec penis moze być za dlugi, ale niegdy za gruby :) Niech żyją grube penisy !

Dlaczego sądzicie, że grubość jest ważniejsza? Wydawałoby się, że raczej długość...

aa... serio? nie wiedziałem