Czy przeciwieństwa rzeczywiscie sie przyciagaja? Co myslicie?

?

tak przyciagaja sie, ale wytrzymac juz raczej im ciezko razem.

Cóś w tym jest. Z moich doświadczeń - kiedy zaprzyjaźniałam się z kimś bardzo do mnie podobnym, niż z tego nie wychodziło. Natomiast osoba, która okazała się być prawdziwym przyjacielem, jest zupełnie ode mnie inna. Ja i mój mąż to też zupełnie dwa światy.

No ja sie przyciagam z takim jednym przeciwienstwem.. zadne z nas nie widzi plaszczyzny porozumienia na dluzej mimo, ze przepadamy za soba totalnie.... :(

mały gruby chłopak i wysoka chuda dziewczyna, widział ktos kiedyś? albo blondynka ze Szwecji i murzyn z Mozambiku

To jest tak samo glupie powiedzenie jak to ze wszystkie kobiety sa piekne :P

Małych grubych chłopaków z wysokimi szczupłymi dziewczynami znam wiele :P Oj przyciągają się :) Ja i mój narzeczony też bardzo się od siebie różnimy. Ja grzeczna, on mniej.

A wysoki chlopak z malenka kobietka? Gracz pilki siatkowej i dziewczyna nie potrafiaca odbic pilki? To chyba zalezy w jakiej kwestii hehe

Tak, przyciągają się. Sama jestem w takim związku- on zwariowany, imprezowicz, wygadany i śmiały do wszystkiego, ja- cicha, grzeczna, wrażliwa, nieśmiała.

podobieństwa się przyciągają

przeciwieństwa się przyciągają ... para rozsądna i spokojna by sie zanudziła na śmierć ... para buntowników i "nerwusów" by się pozabijała ...

spoko, u mnie wszystko jest na odwrót ;)

nie pasują do siebie. Związek musi sie opierać na zgodności charakterów. W przeciwnym razie rozmowa nie będzie się między nimi kleić, będą mieć odmienne zdania i przez to siebie wzajemnie nie rozumieć. To będzie prowadzić do kłótni między nimi i może tak się zdarzyć że partner powie swojej partnerce lub na odwrót "głupio mówisz". W związku powinno się nadawać na tych samych falach. Słyszałam o przyczynie jednego rozwodu (choć myśle że była to też przyczyna nie jednego rozwodu) - była to niezgodność charakterów.

przeciwieństwa mogą sprawiać że partnerzy sie wzajemnie uzupełniają...lub jedynie że po kilku latach znajomości nie mogą zniść wzajemnie przywar partnera.... mój mąż to moje przeciwieństwo: on rozrywkowy, towarzyski, buja głową w chmurach ja domatorka, nie lubię zmian i lubię wszystko planować wytrzymujemy ze sobą bo on mnie rozkręca do zabawy a ja sprowadzam go na ziemię gdy za bardzo fantazjuje, pilnuję też przyziemnych dupereli, o których o nigdzy nie pamięta

Ale jak w związku partnerzy mają odmienne poglądy to związek nie przetrwa.

otóż to, zwłaszcza jeśli różnice zdań dotyczą kluczowych kwestii...