nocą w sieci pojawiają się

"Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma." - to powiedzenie tyczy się zwłaszcza pieniędzy...... leczyć się nie musisz - chyba ze zaczniesz bez hamulców bezpardonowo najeżdżać na zwolenników małżeństwa (a przeciwników jest dziś bardzo bardzo wielu) rozumiem krytykę i inną postawę z argumentami, ale bluźnierstwa już u wielu idą za daleko.... a może spodobało Ci się niejako to "klęczenie" ? czasem pierwiastek władzy i dominacji potrafi sam stworzyć bierność działania będącego pod jego wpływem różnice polegają na podstawowej zasadzie kobiety i mężczyzny i od tego trzeba zacząć różnice emocjonalne , zachowawcze , potrzeby w danym momencie to wszystko potrafi różnić i nie należy z tego robić problemów , jednakże i to czasem staje się trudnością - czasem każdy chce czegoś innego w danej chwili , niż drugi - nic niezwykłego pozdrawiam

w kwestii wychowania nie ma różnic , bo cele były te same

-pieniędzy???! nigdy bym na to nie wpadła, widziałam raczej pomnażanie uśmiechu, dobrych słów i miłych gestów Nawet czasu, jakby mieli więcej... -to jest kilkuletnie"klęczenie", jeśli On nie zacznie żyć ja nie poczuję się wolna, nie chcę już nic o tym więcej... ja też pozdrawiam :) już się chyba nie powtórzy taka noc, jak ta pierwsza :D

z tymi pieniędzmi napisałem ogólnie i nie chodziło mi tylko o "pary" , kto ich ma mało ,prawdopodobnie będzie miał ich jeszcze mniej , a kto ma ich za dużo , ten więcej skoro kilkuletnie klęczenie to ja bym się zastanowił nad psychiką tego faceta - ogólnie rzecz biorąc wg mnie żaden "normalny" nie pytał by więcej niż jeden raz , a nie wspomnę o klęczeniu czy błaganiu - nie wiem , może jestem dziwny , ale pewne rzeczy robi się tylko raz i nie sposób ich powtarzać , bo robią się wymuszone i nieszczere "już się chyba nie powtórzy taka noc, jak ta pierwsza" -tak naprawdę to nic już powtórzyć się nie da , można jedynie upodabniać , o ile jest coś wzorem

wy kobiety macie naturalną chęć powrotów do tego co było na zasadzie bycia z facetem - szczególnie do pewnych momentów jednakże nie da się powtórzyć wielu rzeczy w ten sam sposób gdyż było by to nienaturalne, ani w dobrym smaku , wręcz gorzkie i nieprzyjemne

wszystko się zmienia my także nie zawsze w dobrym kierunku i nie zawsze mądrzej ale trzeba zaakceptować pewną codzienność i nie mamy na to wpływu że nie mamy dalej 18 lat :)

bardzo dziwny dzień miałam, przedziwny i niepowtarzalny :)

chyba nie mogę zakończyć tego dnia :D zaczęło się od tego, że nie kupiłam biletu na pociąg, bo miałam za mało czasu, pomyślałam,że kupię karny, w pociągu wsiadłam i oczywiście zapomniałam, usiadłam i gapiłam się w okno,dopiero po jakiejś godzinie zjawił się konduktor, odebrało mi mowę, wyciągam dokumenty a On tylko skinął głową i podziękował

pomyślałam sobie-no cud jakiś :D

a potem spotkanie z moją profesorką nie widziałyśmy się kilka ładnych lat, zawsze była dla mnie surowa, a na koniec powiedziała,że najwięcej wymaga od tych, których lubi najbardziej

a teraz to najchętniej napiłabym się zimnego piwa, najchętniej w Musical Maria w Barcelonie, a co tam, jak marzyć,to marzyć! i gapić się na tych wszystkich bogów rocka na ścianach, ech

dopiero co wstałem i jestem roztrzepany! wczoraj w nocy delektowałem się muzyką na słuchawkach i popijałem piwo w zielonej butelce po które specjalnie wybrałem się z żoną do sklepu kupiliśmy także nowe żelazko -stare już padło-abyśmy mogli prasować nasze tzw."kolekcjonerskie ciuchy" , które uwielbiamy - jest tam pokazane że można nawet polyester przejechać gdy jest bardzo pognieciony , chociaż żona mi to chce wybić z głowy - twierdzi że nie trzeba tego prasować żona zapracowana nie ma czasu robić się na bóstwo w ostatnich dwóch dniach, ale dostała ode mnie specjalną koszulkę ,w której będzie wyglądać odjazdowo - muszę być cierpliwy widocznie miałaś dobry przekaz podprogowy w tym dniu i skumulowały się wyniki czasem to wygląda tak , jakby inni byli jakoś dobrze nastawieni , nie czepiali się lub byli mili - czasem my wywołujemy takie reakcje swoją osobą , lub oni są nakręceni odpowiednio przez swoje energie czy świadomość pomyśl tylko , że w ogromnej większości dniach ten konduktor wlepił by Ci mandat bez wahania i z przyjemnością , a profesorka nigdy by Ci tego nie powiedziała wniosek : zbiorowa postawa wobec jednostki ma też swe swe źródło w splocie odpowiednich energii wewnątrz :) Barcelona? ja marzę o Grecji i Rzymie i doczekam się kiedyś , o ile.....

na biurku wylądował(tylko na chwilę bo przypadkowo) znaczek z Cuby, wydobyty spod łóżka, tak,tak, nawet tam posprzątałam :D ale powyrzucałam papierzysk, istny szał, a teraz czytam o ciuchach i chyba wemę się za te trykotki i bluzy z kapturkami, chyba już z nim "wyrosłam" ale ja przy Tobie się zrobiłam porządnicka serio ,tak się czuję, jakbyś działał na mnie jak laser, gdzieś to wyczytałam ;) skupiam się wreszcie na jednej czynności i doprowadzam ją do końca ta koszulka dla żony, to nocna? ;) a poważnie, jaki styl preferujecie, stawiam na sportową elegancję, zgadłam?

a we Włoszech to będę na jakieś 90% ale na północy,kwestia czasu i mobilizacji!!

trykotki i bluzy z kapturkami zostaw , bo jeszcze mogą Ci się przydać - sam mam kilka bluz z kapturem i je bardzo lubię bo są nietypowe tj.wzory lub kształty - może zawrócisz do nich po czasie cieszę się , że wytwarzam pozytywne prądy wokół Ciebie , które pozwalają Ci na konsekwencję - jak tak dalej będziesz uparta , to własne biurko Cię nie pozna ta koszulka dla żony jest dzienna i nie nadaje się na noc :P sportowa elegancja? mam trochę ciuchów sportowych ale tylko kilka, a żona ich nie ma , więc dresiarzami nie jesteśmy - mamy swój styl - inny

nie widzę Was ale to nic, a może to coś, może to znak, żeby kończyć :) mam posprzątane, a na "głębsze" porządki jeszcze nie jestem gotowa

up