Odchudzanie z wiiieeelllkiej wagi.

No to te diety typu kapuśniakowa - to dno, 1000 kcal przy takiej wadze to głodówka.... takie - podała dość dobry jadłospis, choć nawet mogłabyś jeśc 6 razy, możesz nawet co 2 godziny, byle bilans kcal był ujemny... TYLko przy takiej wadze mogłabyć jeść trochę wiecej - jak pisałam ok. 10-15 % poniżej zapotrzebowania.... W diecie jest ważne żeby jeść białka, węglowodany i tłuszcze też - wszystko co organizmowi potrzebne.... Jedyne czego należy się obawiać to węglowodany proste - bo organizm nie potrafi ich magazynować i albo je spala, albo odkłada.... Ja chudłam jedząc na np. jednym z posiłków dwa rządki czekolady - bo po prostu to spalałam....

Pupa -- jak sądzisz jakie może być moje dzienne zapotrzebowanie przy wadze ponad setke, wzrost 170 i wiek 30 i mało aktywny tryb życia?

Ja bym ten jadłospis "takie" zwiększyła jeszcze o jeden posiłek.... Obiad mógłby być spokojnie o 17 czy 18.... I dodała trochę kalorii... Uważam, że powinnaś wystrzegać się jo-jo za wszelkacenę.... I nie bój się jeść jajek - żółtko jest ważne na funkcjonowanie wątroby - jadłabym jajka co drugi dzień przynajmniej. Na obiad rzeczywiści kurczak dobry albo może być też ryba. Wg mnie ziemniaki też nie są złe...

http://www.e-manus.pl/calc,id,12,type,0,kalkulator_bmr.html TO są tzw. kalkulatory BMR Ponad setkę to pewnie co najmniej 2300... Najlepiej sobie oblicz....

Źle się wkleił link.... Ale jak wpiszesz w google "kalkulator BMR" to ta strona otwiera się pierwsza....

spoko, poradziłam sobie, zlikwidowalam spację;-) No i wyszło 2300 przy małej aktywności więc co teraz odjąć z 500 i zostawić 1800?

podałam przykładowo, jadłam też ziemniaki, tylko połowę porcji, piłam dużo herbatek owocowych i jadłam wszystko bardzo powoli, przeżuwałam, szybciej czułam się syta zrezygnowałam ze śmietany, z jajecznicy(jedno jajko gotowane na miękko w niedzielę na śniadanie), z białego pieczywa, z ciast,czerwonego mięsa, nie smażyłam nie piekłam, gotowałam i dusiłam, wprowadziłam więcej drobiu, ryb(czasami 3 razy w tygodniu), warzyw gotowanych i sałatek w większości z pomidorów, bo lubię, do każdej sałatki używałam octu jabłkowego, nie mam efektu jo-jo

Co najmniej 1800 powinnaś jeść. Chudłabyś nawet na 2000.... Ale bardzo ważny jest też rozkład posiłków - co najmniej 5 - a jeszcze lepiej 6. Wg mnie nie musisz nie jeść aż 3-4 godzin przed spaniem.... Jak jest to drobna przekąska, to możesz zjeśc nawet godzinę przed, np. owoc, jogurt.... Ale przed spaniem najlepsze białko na ochronę mięśni - np. serek grani, albo szynka....

Co do mnie - to ja akurat nie rezygnowałam z konkretnych produków, i jadłam co dzień np. coś słodkiego - ale mało - np. rządek czekolady... Smażone też jadłami to nawet obiady ale dodawałam mało tłuszczu.... I chudłam.

Dziękuję dziewczyny. Postaram sobie jakoś to poukładać. Teraz już zmykam. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

dziś dzień 3. Nie jem na noc, pieczywo ograniczyłam do 1 grahamki i to na razie tyle. Dziś przez godzinę intensywnie spacerowałam. Nie jestem głodna i od 2 dni jem z chęcią śniadania, pewnie przez to że nie jem na noc. Gorzej psychicznie się czuję. Mam ogromne poczucie winy i wstydu że aż tak się zaniedbałam.

kurcze, pmocy, tracę zapał. Zjadłabym chleba:-(

Witam Jagodzianka nie panikuj, stań przed lustrem i powiedz sobie, że za miesiąc będziesz gumki w spodnie wciągać, wiesz jaka to radość jak poczujesz, że masz luźno w pasie. Jak jesteś głodna, kup słonecznik łuskany i sobie przegryzaj albo jabłko. Trzymam za ciebie kciuki. Przez ostatnie dwa tygodnie schudłam 1kg hurrrrra

A ja wam powiem tak: nie ma sensu liczyć kalorii bo tylko bedziecie czuły wyrzuty sumienia jeżeli przekroczycie limit, i nic z tego pozytywnego nie wyniknie. Musicie sobie uświadomić po co człowiek je, nie wiem, moze jesteście fankami motoryzacji, to sobie porownajcie do baku samochodu :D Jesteście głodne, spaliłyście to co zjadłyście - jecie. Je się po to, żeby ZASPOKOIĆ GŁÓD, a nie dla rozrywki, z braku innego zajęcia, łakomstwa itd. Pożywienie służy dostarczeniu organizmowi niezbędnych składników i na tym ( poza małymi odstępstwami) powinna kończyć się jego rola. Wyobraźcie sobie co czuje wasz organizm wiecznie napychany pokarmem którego nie jest w stanie strawić. A przecież to jest wasze ciało, możecie mu to robić z czystym sumieniem? Jedzcie ROZSĄDNE ilości, wtedy kiedy wasz organizm tego potrzebuje, nie napychajcie się byle czym, nie jedzcie na noc i gwarantuję że waga poleci w dół :)

Takie:-) WItaj . Już mi przeszło, ale kryzys był. Mówisz za miesiąc zrzucę? Mam nadzieję:-) Nie wchodzę na wagę ze strachu, ale jak po ciuhach poczuję będzie sukces:-)

55kg nigdy nie liczyłam kalorii i nie liczę, najpierw stosowałam dietę żp (żryj połowę) a teraz stosuję mż (mniej żryj) Jagodzianka dobrze do diety wprowadzić różne kasze, bardziej sycą i nie tuczą

55 kgg = ---- ale ja jem by zaspokoić głód. A najgorsze że takim grubasom jak ja chce się jeść praktycznie co chwile.

ok. muszę też przygotować sobie posiłek dzień wcześniej bo zauważyłam że mi brakuje 3 posiłku w pracy i jak przychodzę o 17tej to rzucam się na jedzenie łapczywie.

Nie chce ci sę jeść co chwile, tylko jestes przyzwyczajona do tego że co chwilę jesz. Pomyśl sobie dlaczego jeszcze kilkadziesiąt lat temu widok otyłego człowieka dziwił - bo ludzie nie jedli dla przyjemności, a jedynie wtedy, kidy wiedzieli że muszą. Teraz wszystko się poprzewracało, to niesamowite jaki hardkor fundujemy swoim ciałom. I jeszcze jedno -PIJCIE! Często mylimy głód z pragnieniem. Polecam herbaty VITAX :D Są pyszne, nawet bez cukru, mozna pić ile się chce w ciągu dnia. I WODA!!

Załóż sobie pamiętnik na portalu vitalia.pl. Nie musisz płacić za dietę jak nie chcesz. Skupia osoby odchudzające się i nawzajem się wspierają, są duże efekty.

tak 55kg ma rację, trzeba dużo pić, ja piję dużo wody a od czasu do czasu herbatki owocowe, nie zrezygnowałam z kawy i herbaty z cytryną i cukrem, bo lubię, ale zawsze jest przy mnie kubek z czymś do picia Miłego wieczoru

Pomyśl sobie dlaczego jeszcze kilkadziesiąt lat temu widok otyłego człowieka dziwił Może w Oświęcimiu.... Zaręczam ci, że było i tak sporo otyłych - choćby obie moje babcie, i ludzie nawet kilkadziesiąt lat temu też z reguły odczuwali przyjemność przy jedzeniu... Jeśli jedzenie nie powoduje u ciebie przyjemności, tylko wyrzuty, to zły znak, że jesteś na drodze do anoreksji.... Nie zgodzę się, żeby nie liczyć kalorii - dla wielu osób to jedyna możliwość zorientowania się, czy jedzą dużo czy mało.... Ja na drastycznych dietach z reguły nie miałam apetytu, a jak jem normalnie - to chęć jedzenia mam zawsze....

Witam Jagodzianka jak przeżyłaś dzisiejszy dzień, chyba jeszcze się nie zniechęciłaś?

Takie. - przeżyłam...jakoś to ciągnę, nie jest super, ale też trochę jednak zmieniam nawyki. Nie jem kolacji co powoduje rano mega apetyt, ale to akurat nie jest złe. Najgorsze że najwięcej mnie do chleba ciągnie. Może wreszcie uda mi się pozostać na jednej grahamce, a ja jeszcze ze 2 kromki chleba w ciągu dnia jem. Ale walczę o to by je wyeliminować. Kurcze, jak tak zaczełam liczyć te kalorie co je spożywałam to wcale tak mało nie wychodziło, ze 3000-3500 i dotarło do mnie że nie tyję z powietrza. Dzięki Takie, że zajrzałaś:-) Bardzo sobie to cenię.

jagodzianka - przecież możesz jeść chleb, zwłaszcza ciemny.... Nie katuj się za bardzo, tylko walcz ze złymi nawykami.... Ja też jestem na mini-diecie, ale już nie pozostało mi na szczęście wiele do schudnięcia - jakieś 5 kilo max.

Witam "...głównym dostarczycielem węglowodanów jest skrobia zawarta w pieczywie, ziemniakach, makaronach... ...należy wystrzegać się mieszania ich z produktami mięsnymi... ...mieszanie ich obciąża wątrobę i trzustkę, opóźnia procesy spalania węglowodanów... ...osobom zmagającym się z problemem otyłości zaleca się przyjmowanie fasolaminy, neutralizatora skrobi... ...fasolamina jest ekstraktem uzyskiwanym z nasion białej fasoli, działanie tego związku polega na hamowaniu trawienia skrobi... ...przyswojone węglowodany zamieniają się w energię i nie odkładają się w postaci komórek tłuszczowych... Nie jest to żadna reklama, wyczytałam dzisiaj w informatorze medycznym i dzielę się z wami nowościami, a może już słyszałyście o tym

Ja tam mam gdzieś te wszystkie nowości.... Odwracają uwagę od głównego celu - żeby po prostu ograniczyć jedzenie... Dlatego nie stosuję tez żadnych wspomagaczy typu herbatki, itp. Najważniejsze to ujemny bilans kaloryczny. I nie myślenie cały dzień o diecie, kaloriach, przelicznikach.... Zawsze łączyłam mięso i np. makaron albo ziemniaki, teraz też tak jem i chudnę pod warunkiem że się nie opcham. Skąd zresztą wiadomo, czy za miesiąc albo rok nie wymyslą czegoś odwrotnego, jak np. w tym odwiecznym konflikcie co zdrowsze masło czy margaryna...

dziś zaliczyłam ok. 1600 kal. Na ten moment nie jestem bardzo głodna i mam nadzieję że już nic nie zjem. Jednak zaczynam przyzwyczajać organizm do braku kolacji. Zaczynam wierzyć że mi się uda, tym razem mi się uda. :-) Pozdrawiam serdecznie wszystkie udzielające się osoby:-)

kiedys wazylam 99 kg;)obiecalam sobie,ze trzy cyferki nie pokaza sie na wadze:) duzo schudlam dieta i cwiczenia,cwiczenia,cwiczenia:)

Brzydulo ja sobie kiedyś powiedziałam odwrotnie, że skoro dbam o siebie, ciągle diety, aerobik, siłownia, rower a i tak jestem duża, (było 70 kg) i nikt mnie nie chce, bo favceci wolą filigranowe dziewczyny to sobie odpuszcze i pieprze wszystko, do tego doszła depresja i tak przekroczyłam setkę.