termin na 5.05 a ja zostałam bez lekarza prowadzącego

sytuacja do kitu...:o chodziłam prywatnie do tej pory, ostatni raz u lekarza byłam w 34tyg na usg... kiedy poprosiłam mojego pana doktorka o wypisanie kolejnego zwplnienia to jaśnie wielmozny stwierdził zę muszę się zarejstrować na płatną wizytę bo on w czasie usg zwolnień nie wypisuje:D:o (ciężko powiedzieć czy się śmiać czy płakać) kontynuację zwolnienia wypisał mi internista... ale ja zostałam bez lekarza, na nfz kolejki takie że pod koniec maja moze bym sie załapała:o jestem spanikowana, i nie wiem co mam robić...przydałoby się przecież pozaglądac czy wszystko jest ok...

zwolnieniu? To jakaś zagrożona ciąża? Teraz to do szpitala się szykuj, a nie na kontrolne wizyty

skacze mi ciśnienie i skracała się szyjka

a z drugiej strony mój pracodawca kiedy byłam w 5 miesiącu stwierdził ze po co mam się męczyć, lepiej zebym sobie odpoczywała...od 7 jestem na zwolnieniu

ale teraz możesz już spokojnie urodzić. Przeciez te kilka dni niczego nie zmieni

No właśnie. Teraz już nie musisz niczego się obawiać i możesz spokojnie rodzić. Nie jesteś w takiej złej sytuacji.