Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rysa na szkle...

Koniec macierzyńskiego - co robić?

Polecane posty

Gość Rysa na szkle...

Witam wszystkie mamy! Tak jak w temacie za dwa tygodnie kończę urlop macierzyński, potem jeszcze urlop zaległy i bieżący, ale koniec końców pod koniec czerwca muszę wrócić do pracy, no i oczywiście pojawia się problem! Mogę iść na wychowawczy - przelewać się nie będzie, ale jakoś damy sobie z mężem finansowo radę, tyle, że tak naprawdę to ja bym chciała wrócić do pracy...taką mam kurde potrzebę! Mam w głowie jakiś normalnie imperatyw, że jak zostanę w domu to mi życie gdzieś bokiem ucieknie....z drugiej strony dobro dziecka! Mały jest dla mnie wszystkim - same rozumiecie. Wynająć opiekunkę? (zaznaczam, że na pomoc rodziny nie mam co liczyć), obcą osobę i zostawić jej pół roczne dziecko??? Jak znaleźć jakąś uczciwą kobitkę, która będzie dobrze zajmować się moim Ogonkiem przez osiem godzin dziennie? Poradźcie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże, jacy wy jesteście puści
Pytałam znajomych, ale raczej kicha. Polecono mi portal www.nianie.pl ale to w sumie jak celowanie kulą w płot! Jakie macie doświadczenia z opiekunkami? Można znaleźć kogoś z kim spokojnie zostawię dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka*
A żłobek? Tam bedzie miał kontakt z dzieciakami. Lub może jakaś koleżanka ma małe dziecko i siedzi z nim w domu? Możesz jej płacić za opiekę nad swoim dzieciaczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! Rozumiem cię, świetnie! Ja byłam w domu z dzieckiem przez rok-to był mój wybór, moja decyzja. Chciałam tego, ale okazało się bardzo męczące. Mąż dużo w tym czasie pracował, nie mógł mi wiele pomóc, a ja miałam 24h/dobę dziecko pod opieką. Do tego córka była z tych przytulnych i często budziła się w nocy. Zima była mroźna, częste spacery odpadały, bardzo mało spotykałam się ze znajomymi, żadnych wyjść, rozrywek, czasu dla siebie. Mąż wracał z pracy, a ja mu ryczałam w kurtkę, że mam dość takiego życia. Było, minęło. Po 14 m-cach wróciłam do pracy na pół etatu- odżyłam, wyszłam do ludzi, mała też już nie była tak absorbująca. Opiekunkę znalazłam przez przypadek - mama kolegi, świetnie mi znana i bardzo przeze mnie lubiana przeszła na emeryturę i zgodziła się zajmować małą. Może w twoim otoczeniu też jest ktoś taki? Warto popytać. Dobro dziecka powinno stać na pierwszym miejscu, ale nie można zapominać o potrzebach rodziców! Zorientuj się, czy mozesz pracować w niepełnym wymiarze godzin -to świetna sprawa! Wychodzisz z domu, musisz się zorganizować, a jednoczesnie masz dla siebie i dziecka czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka*
Najpierw dokładnie sie rozejrzyj wśród znajomych, bo obcemu to chyba nikt tak od razu dziecka nie odda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie nie ma wyboru to kazdemu sie dziecko odda :d ja niestety pzrerobilam z 7 opiekunek z ogloszenia :( z perspektywy zcasu widze ze za mala pensje oferowalam i chyba stad byly takei niewypaly, rozwiazaniem jedynym wlasciwym okazala sie prywatny zlobek :) polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny.Olesiowiec, nie wiem, czy nie zrobię tak jak Ty. Mimo moich chęci, to zdaję sobię sprawę z tygo, że ten pierwszy rok w rozwoju dziecka jest istotny i jeśli nie muszę, to może dla własnych ambicji nie warto mu stresu przysparzać! Myszsza - zorientuję się w tych żłobkach. Dzięki za radę z tymi 7 opiekunkami...to sporo mi powiedziało i niestety utwierdziło w przekonaniu, że w tym temacie łatwo nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ja znalazlam opiekunke z portalu niania do moich bliźniaczek, wróciłam do pracy jak bąki miały 7 miesięcy - jest z nimi do dziś;) czyli 2 i pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×