Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nienarzeczona

Zostawiłam go bo jestem zaradniejsza i silniejsza

Polecane posty

Gość no i dobrze zrobilas,
ze pogonilas dziada. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze zrobilas,
a ten Twoj byly chce wrocic do ciebie? zamecza Cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
wrogowie są nieważni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
jak ktoś nieważny może być wrogiem ? wtedy to ciołek a nie wróg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
w walkę z "wrogiem", który jest ważny musisz poświęcić czas, myśli i pieniądze. jako prawniczka doskonale to rozumiesz. jeśli sprawa nie wymaga poświęcania czasu, myś.i i pieniędzy to co to za"wróg" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie walczyłam z wrogami Nigdy. I nie zamierzam tego robić. Jestem konsekwentna w swoich przekonaniach. Jak mogę stawać do walki z nikim. Zawsze jestem przekonana o pełnym knockoucie przeciwnika Wrogów mam tylko prywatnych, na skutek osobistych potyczek. Zarobki, studia, to inna bajka. Tam nie szukam wrogów i ich nie widzę. Aczkolwiek z pewnością są, tam są dla mnie potencjalne źródła zarobku, głupsi i mądrzejsi, od których mogę się dużo nauczyć. Inaczej wyobrażamy sobie wroga. Podam Ci przykład, ide w weekend na wesele, z moim nowym facetem, jego ex mnie nienawidzi ;))))) co jest dla mnie nawozem. Jego ex jest przyjaciolka panny mlodej. Rozstali sie zanim ja rozstalam sie z chlopakiem, o ktorym jest caly ten temat. Zakładam białą sukienkę, zamowiona ze stanów. Wiem, że to nie TAKT. Ale śmieję się i mówię na głos, że chce dać ludziom, którzy o mnie źle mówią, do tego powody. ;) z wrogów zazwyczaj się śmieję, bo nienawiść do niczego nie prowadzi. Jestem sarkastyczna, cyniczna oraz bywam hipokrytką, ale jestem zbyt ciepła i kochająca by wszystkich, z którymi przychodzi mi walczyć o swoje, nazywać wrogami. W końcu wszyscy chcemy po prostu być szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLuś
wróg może być ważny jeśli nam zagraża-naszej pozycji materialanej/społecznej>przeciez wróg-oponent to z załozenia nie jest osoba nam obojętna,a towarzyszą nam silne negatywne emocje z nim związane.Ta osoba też nie jest bierna w stosunku do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
co zrobisz gdy wróg postanowi powalczyć z Tobą? będziesz się biernie przyglądać? nie myślę o drobnych złośliwościach ex ale o poważnej sytuacji jak opisuje Loluś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam w takiej sytuacji. A moim potencjalnym wrogom gratuluję z miejsca odwagi i współczuje głupoty. Będą zawsze w mojej hierarchii nieważnymi istotami. A wy wojujcie plastikowymi mieczami, ja wolę patrzec jak mój wróg sam siebie wykończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienarzeczona , moim zdaniem
jesteś jednak zaburzona brak ci empatii , a wszystko to o czym piszesz świadczy o przerośniętym EGO - coś takigo w literaturze specjalistycznej oktreślane jest jako 'narcyzm ' poczytaj sobie conieco na ten temat jest jeszcze coś gorszego związanego z tym jak siebie opisujesz , a pokrewnego z narcyzmem - jest to psychopatia , ( częściej spotykana u mężczyzn ) , o tym także możesz sobie poczytać , gdyż te charakterystyczna dla takiej osobowości , pogarda dla osób psychicznie (wg. ciebie ) słabszych, jest główną cechą osobowości psychopatycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
najśmieszniejsze jest gdy odwaga wynika z głupoty i nadmiernej pewności siebie. a gdy sprawy zajdą za daleko nikt już nie może się wycofać. no nic, obyś nigdy nie miała wrogów pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienarzeczona to chyba napisałaś o sobie A osoba zaburzona, nie zdaję sobie sprawy ze swych przypadłości. bo czytam twoje wypowiedzi i zaczynam cie nie rozumieć choć wydaję mi się że chyba jestem inteligentny. mam wrażenie że bardzo ucierpiałaś po wyrzuceniu swojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ukradli mi samochod, z kluczykiem i dowodem, nici z autocasco. Jestem podminowana. Nie mam dokumentow. ehhh Pojechalam sie odstresowac po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninarzeczona , moim ...
psychopata oraz narcyz ma tak rozbudowane swoje EGO , że on widzi swoją odmienność i wie , że jest nieco inny : lepszy , sprawniejszy , pewniejszy siebie , nie ma skrupułów ani ograniczeń , którzy inni mają ...itd. ...czyli ma świadomość swojej odminności - ale jest peny , że ON jest normalniejszy i lepszy , a inni są mniej doskonali , słabsi ...a więc ' nieudani' wg . niego - dlatego jego dominacja , oraz działania polegające na poniżeniu jakiegoś przeciwnika albo osoby nie wzbudzającej jego zainteresowania nie wzbudza w nim żadnych skrupulów , ani wątpliwości moralnych , gdyż moralność takiej osoby jest tak znacznie ograniczona , że nie rozumie żadnych glębszych wieloznacznych bsytuacji - jerst ograniczony poprzez brak EMPATII , która została zdominowana poprzez EGO - czyli brak równowagi = zaburzeniu ...i to nie jest jakaś niewiadomo jaka osobowość ' patrząca do przodu " tylko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale więzienia sa pełne
tych niwinnych , idących w zaparte do końca ...:D;) przeważnie mężczyzn , ale to się teraz zmienia - statyski i badania to potwierdzają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto by chciał takie babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×