pytanie do samotnych

w mojej wsi jedyna rozrywka to knajpa (jak kto woli centrum kulturalno0rozrywkowe) gdzie można sie upić i tyle

co do popijawy w parku - nawet jeśli to ni ewypada iść samemu. Po co? Popatrzeć na podchmielonych ludzi?

z drugiej strony nie ma ideałów ja tez jakieś niedociągnięcia ale nie przejmuje sie tym w ogóle! jak mi coś nie pasowało to to zmieniłam i tyle:)

Ale przynajmniej mielsicie jakis partnerow, wiecie jak to jest - dla mnie to jest tajemnica i zawsze mam wrazenie, ze tak pozostanie.

ja mam 24 lata i mam to samo:(

ja mieszkam w mieście niemałym choć dużo ludzi dużo to teraz siedze tu z Wami :)

Blum Blum Blum wszystko przed Tobą młodziutka jesteś:)

Wychodzi więc na to,ze internet jest dla nas ciekawszy niż oferta naszych miejscowości. Będę się upierała przy swoim,ze w małym mieście samotność bardziej widać i bardziej doskwiera.

Blum Blum Blum Ale przynajmniej mielsicie jakis partnerow, wiecie jak to jest - dla mnie to jest tajemnica i zawsze mam wrazenie, ze tak pozostanie. - to tylko wrażenie. Każdy kiedyś pierwszy raz sie umawiał. Ja trochę gaf zaliczyłam w tych moich pierwszych razach, nie wszystko bym powtórzyła - taka byłam głupia, ech...

Blum to zacznij, zawsze bedziesz miała szerszy pogląd na sprawe i nie życzę Ci żebyś sie sparzyła, bo to chujowe uczucie i nieraz ciężko sie pozbierać Coś o tym akurat wiem

Powiem wam, ze kiedy nie ma sie mozliwosci kogos poznac to mozna jeszcze to jakis naturlanie tlumaczyc. Ja mieszkam w wielkim molochu, moge codziennie przebywac z innymi ludzmi a i tak nikt sie mna nie zainteresowal. Ostroznie z tym wyjsciem do ludzi.

Aganieszka32 to na pewno ale czy tu chodzi o rozrywki czy o ludzi mam rozrywki a czy mam z kim korzystac z tych rozrywek?

Jak na razie to przezylam same porazki, szczegolnie jak sama sie staralam i zabiegalam. Juz mam tego dosyc, nie mam ochoty sparzyc sie po raz kolejny. Mozliwe, ze kazdy kiedys umawial sie po raz pierwszy - ja nie.

no ja też... Myślę, że po trochę o wszystko. Cóż po rozrywce, gdy człowiek sam.

AGA w dużym mieście jakoś można sie w tłumioe rozmyć, a w pipiduwie to wszyscy wszystko widzą i wiedzą lepiej, a do tego ta durna presja, jak mój jebnięty szef "A kiedy to pan sie ożenie" W myślach mu opowiadam "Spadaj prostaku"

chyba wiekszośc tutaj zebranych sie sparzyła! ja moimi oparzeniami mogłabym obdzielić parę osób ale staram sie tego nie przerabiac na nowo tylko iść to przodu

Ja mieszkam w średnim mieście, przyklejonym do dużego miasta. Na obrzeżach. Za oknem słychać muzykę, której ktoś słucha na pobliskich działkach przy lesie. do centrum miasta mam 10minut drogi autobusem, na starym rynku rozstawiony jest ogródek piwny. W tym duzym mieście (tam pracuję) pewnie to samo. A tu mam okazję porozmawiać z ciekawymi ludżmi. Wybór łatwy. KTO TO HANUSIARA - moze mi ktoś powiedzieć?

non lans to ile ty masz lat? czy to taka wsiowa mentalnośc sie u szefunia przejawia zreszta co go to k... obchodzi

Właśnie o to mi chodzi- o rozmycie się w tłumie, "zgubienie sie". Choćby taka opcja-by posiedzieć w parku na ławce,ale na rdugim końcu miasta. U mnie to aż żal by było siedzieć i słuchać wrzasków i oglądać te same twarze.

zapytaj sie non lasa ja chyba wiem o kogo chodzi;P

Blum - wszystko co dobre - przed tobą.

Aganieszka32 miałabys możliwośc rozmycia się to pewnie czegoś innego by ci brakowało

mam 31 lat a szef to burak i pomine jego wątek HANYSIARA= hanysy to meiszkańcy Śląska

non lans - ile masz lat, mężczyzno, i co to za obraźliwe określenie ta Hanusuara?

to ty mlody jesteś a hanysiarą jestem ja!!!!!

Pewnie tak, bo człowiek to taka durna istota, co ma wieczny niedosyt. Jednak mnie nadal brakuje ludzi, możliwości pogadania.Samotność jest straszna i jedyne na nią lekarstwo to ludzie-tak uważam-żadne hobby ich nie zastąpi.

żadne obraźliwe hanys to hanys:P

Tak znajomi tez mi powtarzaja, ze jeszcze wszystko przede mna... coz powtarzaja od kilku lat sami bedac w szczesliwym zwiazku.

u mnie w pracy też wypytują, kiedy wyjdę za mąż (29 lat to już najwyższy czas) i kiedy zajdę w ciażę (czyt: kiedy pójdę na urlop macierzyński)...

Haniu, jeślii kogoś słowo Hanysiara obraziło to sorry