pytanie do samotnych

myślę, że istnieje, nawet jak nie...brakuje tej bliskosci drugiej osoby.

Wierzcie mi, ze nie jest pisane ze kazdy znajdzie tego partnera. Mam znajoma, ktora ma 28 lat, jest ladna, zgrabna, inteligentna, a tez nigdy z nikim nie byla. Zreszta ja szukam bardziej partnera zyciowego niz meza.

Tak bardzo nie chce przyjąć do wiadomości, że będę sama....może każda z nas prędzej czy później znajdzie tego odpowiedniego

Ja juz mialam tego jedynego odpowiedniego... Za drugiego podziekuje, he he;) Nie wierze juz w takie bajki.

nie wiem ..., ja to niby chciałabym byc z kims , a jak juz jest jakas okazja ku temu , zeby kogos poznac , to wprost nie pozwalalm sie do siebie zblizyc

czy to była taka zła bajka ??:)

Coz raczej nie dla nas te radosne opowiesci o wielkiej milosci. Ja jestem zbyt dobrym obserwatorem, aby wierzyc w te wszystkie szczesliwe pary.

kokaba w pierwszych kilku latach to byla przeeepiekna bajka. A pozniej...

Racja .. Często nie wyobrazam juz sobie zycia we dwoje .... Gdyby ktoś miałby mi mowiec co mam rocic ???....

Ja nie wyobrazam sobie posiadania rodziny i dzieci. A tym bardziej braku wolnosci czy negowania moich planow

Czytam Kokaba i myślę-ja też. Czuję sie jak w labiryncie-nie wim gdzie wyjście z napisem Tu nie ma samotności. Mam 31 lat, sama od zawsze, prócz błędu w postaci romansu, głupie to było i dziś zaluje.

a ja mam dwoje dzieci i ciesze sie bardzo , ze je mam nadaja sens mojemu zyciu ...:)

boże to tylko ja tęśknie za byciem z kims?podziwiem Was dziewczyny...

Blum to czyli samotnosc z Twojego wyboru? Uwazasz brak posiadania rodziny i dzieci jako pozytyw? Jak dla mnie dziwne...

Ja mam dość samotności, czasem to jestem na siebie wsciekła, nienawidze siebie za to,ze nikt mnie nie chce albo ja nie chcę zadnego z ainteresowanych-ale co ja poradze,ze ,zaden mi nie pasuje??? Nie umiem na siłe.

kokaba masz calkowita racje. Ja mam dziecko i tak jak wczoraj napisalam-kocham i czuje sie kochana na maxa!:D Ta milosc jest prawdziwa, bezinteresowna, wielka i wieczna...:) Mam kogos, kogo nie boje sie kochac...:D

Wspominalam wczesniej, ze szukam partnera zyciowego, a nie meza. Chcialabym byc z mezczyzna, niestety oni nie wykazuja zainteresowania w stosuku do mnie nie licza usmiechowego romansu opisywanego wczesniej:P Ale rodzina i dzieci to nie dla mnie i takiego "ksiecia" tez szukam.

Labiryntowa nie powinnas byc na siebie zla. To rzadkosc gdy kobieta woli byc sama niz z kims tylko po to zeby kogos miec i z kims tam byc. Ja zaobserwowalam duze zjawisko, a sa to kobiety tzw. meczennice.

tak to prawda ... ja tam wole byc sama pod tym własnie wzgledem , ze lepsze to niz sie meczyc :) i tak czesto tłumacze swoja samotnosc :)

nie wyobrażam sobie dzieci....to nie dla mnie, chociaż mam skrytą nadzieję, że z czasem to się zmieni jak kogoś poznam odpowiedniego. i też winie siebie, że to ze mną jest coś nie tak. kiedy już mam dosyć samotności idę do klubu, ale szybko wracam z rykiem...panny wystrojone, napalone na facetów...panowie nie lepsi...byle na raz i pa maleńka. kółko się zamyka, zdaje sobie sprawę, że życia nie zmienia uzalaniem sie nad sobą, ale kiedy decyduje się na jakich krok wydaje się być on niewypałem. ja tu mam labirynt...nie mówiąc o szczęściu do facetów, którzy są zainteresowani moją osobą, ale nie odwrotnie...

tak...jedyny pozytyw kiedy widzę jak koleżanki ( a jest ich garstka) gryzą się ze swoimi facetami.i panicznie boję się zdrady.

nie ma sie co martwic dziewczyny jestesmy niezalezne ... radzimy sobie we wszystkim i jest oki :)

kartinek a no wlasnie ja tez widze jak znajome ze swoimi mezami zra sie jak dwa pittbule o to co maja zrobic w domu. Ja mam to za soba;)

Ja chcialabym uniezaleznic sie od rodziny, ale niestety daleka droga do tego

eh i co mi z tej samodzielnosci, czasami już rady nie daje, wszystko sama, sama, sama. radości, smutki ...przeżywam sama. ja już tak nie chcę....

Ja jestem zdania ze milosc miedzy mezczyzna a kobieta nie istnieje.

i jeszcze mam wrazenie , ze ludzie czasem traktuja mnie jak odmienca ... nie brzydka ... , nie głupia ... a sama ...:)

Blanka, miłość istnieje co ty gadasz ... ? Przeciez kochałas kiedys ??

kokaba nie patrz na to co mysla inni, rob swoje:)

robie , robie , tylko czasem sie zastanawiam czy z dobrym skutkiem :)