Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

A co tam macie dzis:D BP 12 12 2011 1. Zlosliwiec -----------2435BP (08.04.2005) (6 LAT 8mies 4 dzien) 2. Jovik------------------2315 BP (05.11.2005) (6LAT 1mies 7dni) 3. Sadny dzien ---------1380 BP (23.02.2008) (3lata 9 mies19 dni) 4.Pachnąca Aga------1099 BP (06.12.2008) (3 LATA 6dni) 5 Ojejkujejku ------- >1098 BP (07.12.2008) (3 LATA 5dni) 6. Regres ------------- 952 BP (01.05.2009) (2 lata 7 mies 12 dni) 7.Vonk --------------- 824 BP (05 09.2009) (2 lata 3 mies 7 dni ) 8 Julka01------------ 817 BP (13 09 209) (2 lata 2 mies 29 dni) 9.Mamuska44 ------ 815 BP (16.09.2009) (2LATA2 mies 26 dni) 10 Lorika ----------- 696 BP (11.01.2010) (1rok 11 mies 1 dni) 11Grzeslaw-------- 692 BP (15 01 2010) (1 rok 9 mies 27 dni) 12. dodob------------- 516 BP (14.07.2010) (Rok 4 mies 28dni ) 13 kaja_------------- 451 BP (17 09 2010) (ROK 2 mies25dni) 14.xx444-------------- 390 BP(20.11.2010) (ROK 22dni) 15 madziuchna ------ 384 BP (22 11 2010) (ROK20 dni) 16monamas---------- 306 BP (07.02.2011) (10 mies 5dni) 17Mariola18-----198 BP (27 05 2011) (7 mies 15 dni) 18 Trufelka------125 BP (30 07 2011) (4 mies 13dni) 19@gusia-------->111 BP (23 08 2011) (3 mies 19 dni) 20.Żabka -----102 BP (01.09.2011) (3mies 12 dni) 21 Kotki------- 53BP (19 10 2011) (1 mies 23 dni) M@rtunia------>35BP (07 11 2011) (1 mies 5 dni)

Witam.... Az milo popatrzec...na ta liste......:) Jeszcze mnie tam nie ma..... Ale pracuje nad tym...!!!! pozdrawiam wszystkich.....:)

Witam wszystkich:) Żabka dzięki za listę:) mario-came back :) musisz podać dzień rzucenia wtedy znajdziesz się na tej honorowej liście. Pozdrawiam:)

żabka ile razy będziesz rzucała i zaczynała palenie?:O:( Słaba psyche.Może książka Alen Carra Ci pomoże?:D:P:D

Żabko,dziękuję za listę:DJestem bardzo dumna,że na niej jestem:):):) Żabko,z okazji studniówkiten bukiecik dla Ciebie.Jesteś dzielna!!! Martuniaranek zaczynałam od kubka kawy w jednej ręce,a w drugiej myszka:p czytałam,wręcz pochłaniałam wpisy od początku.Było to lepsze,niż papieroch. Miłego dnia:)

żabko dziękujemy za listę :) a dzisiaj pamiętajcie 30 ROCZNICA WPROWADZENIA STANU WOJENNEGO pamietam wtedy ze nie było teleranka a miałem wtedy 6 lat :) wiec na niego czekałem a tu nagle Jaruzelski w TV mama z tatą poddenerwowani,babcia zasmucona...tyle pamietam a wy?

Wiam Wszystkich bardzo w przepiękny słoneczny dzień Ja nadal BP i oczywiście pachnąca :-)))))))) Żabko bardzo dziękuję, że mnie "wrzuciłaś" na listę, jestem dumna, że jestem na niej. @gusiu, wiem o czym piszesz....ja miałam to samo za nim dolączyłam do waszego topiku. Przeczytałam całe forum siedząc w pracy. Masz rację @gusiu to bardzo pomagało przetrwac te najtrudniejsze dni. Teraz piszę, bo czuję, że mam obowiązek "odmeldować" się codziennie. Przecież nie mogę Was zawieść

Witam...... Regres..ja mialem 15..lat...siedzielismy u kumpla z bloku...a tu nagle w tv..mowi general...... ze jest wojna !!!! Wiec wyszlismy na ulice zobaczyc...co jest grane. Tak nam ZOMO..pogonilo kota....ze w zyciu sie niczego tak nie przestraszylem...mialem jeszcze z nimi pozniej do czynienia. Dlugo nie moglem patrzec na mundurek milicjanta !!!! trauma pourazowa......... W dziedzinie champix wszystko gra..... :) wielki dzien sie zbliza !!!! bedzie dobrze....:) No tak teraz..wszyscy wiedza jaki dojrzaly juz jestem.ha ah ah h a wiekowo oczywiscie.....bo czuje sie czasem jak nastolatek...kryzys wieku sredniego....sie to nazywa.....:) pozdro...wszystkim...........

Hej:) Martunia,melduj się codziennie:)dzięki temu,inni na pewno zechcą rzucić śmierdziuchy. Regres,ja mam podobne wspomnienia co Ty.Brak Teleranka,przemowa Jaruzelskiego,strach w domu. Mario,dołączaj do nas pachnący.przede wszystkim nie masz czego żałować,zobaczysz,będziesz szczęśliwy,że BP pijesz z nami kawę:)

Zawsze wybierałam daty rzucania,a teraz akurat przypadł taki dzień,bez wybierania.Wyliczyłam,że suma tej daty jest równa sumie daty mojego urodzenia. Na pewno ma to znaczenie-takie moje przemyślunki;) Miłego i przyjemnego popołudnia:D

Również pamiętam brak teleranka, brak sygnału w telefonie (ta głucha cisza).. i ta przerażająca niepewność, co dalej? Mario a tak na marginesie, to jesteśmy rówieśnikami (cholera też się wydało ile mam lat), ale co tam...nie ma się tajemnic przed przyjaciółmi :-)))))) I wiesz?, pomyślałam, że fajnie byłoby równocześnie ze mną rzucić śmierdziuchy - mój rówieśniku ;-)))))))))) Pozdrawiam wszystkich

Rzucić palenie to tylko razem! Ja się staram już od jakiegoś roku, i muszę powiedzieć, ze nawet nieźle mi idzie. Dzięki pomocy swojej przyjaciółki mogę powoli powiedzieć, że jestem na „ostatniej prostej Myślę, że dzięki wsparciu i podtrzymywaniu na duchu mam silną wolę i dalszą chęć do działania rzucania palenia. Jak ktoś chce skutecznie rozstać się z nałogiem, to też powinien zaczerpnąć wsparcia kogoś bliskiego. Co więcej polecam cenne wskazówki zawarte na stronie http://rzucpalenie.edu.pl/2011/09/08/rzuc-palenie-nie-puszczaj-zycia-z-dymem/

mario-came back :)--> ja miałam wtedy 12 lat, byłam u rodziny na wsi, bo to była niedziela. Jaruzelski, jego bryle czarne jak smoła...nie było jak wrocić do domu, mama bała sie, bo w naszej miejscowości została cała rodzina:( ale nie szlismy do szkoły- z tego sie cieszyłam...bo do konca nie rozumiałam powagi tej sytuacji. Pare lat potem pogonili nas ZOMO za kurtki moro i wojskowe spodnie załozone na mundurek harcerski...taka moda wtedy była:) Mój tata był we Wroclawiu w kierownictwie Solidarnosci, miałam jego znaczek na słomiance, który musiałam ukrywać, jakby przyszli po tate.....

Witam..... Widze ze kazdy mial jakies,wspomnienia zwiazane ze stanem wojennym......znaczy to ze jestesmy z jednej fali.....:) Wieczorek mija spokojnie...pale o wiele mniej..niz zwykle....:) pozdro wszystkim....... ps.do rzucenia trzy dni.....i kawalek......;)

mario---> a moze 13 grudzien to dobra data? taki Twój stan wojenny? wojna ze śmierdzielem? My z rocznika 60 mamy mocne dupska i taki smierdziel nie bedzie nami rzadził!

Melduję się pachnąca i BP w kolejnym dniu :-)))))))) Miłego dnia życzę wszystkim

Dzień dobry:) Kawa zaparzona-zapraszam. U mnie dziś cieplej,bo wieczorem okropnie wiało. Cieszy mnie to,że 23 dzieciaki nie idą już do szkoły,nie chce się nam rano wstawać,oj nie chce. Pozdrawiam wszystkich

Witam czyli wspomnienia u was też są z 13.12.81 Fajnie tak powspominac,oczywiscie to nie były miłe wydarzenia ale lata 80 kojarzą mi sie z dziecinstwem wiec mam duzy sentyment do tego okresu ... widzę że tu wszyscy po 30-tce grubo sa ;) To w sumie dobrze że prawie rowiesnicy :D zmykam do pracy

Ale mam dziś ubaw na kafeterii:D:D Jak nigdy, zagłębiłam sie tu w gąszcz tematów i aż włos sie jezy, co tu ludziska wyprawiają:D:D

to i ja powspominam mialam 7 lat bez jednego miesiaca jak general oglosil stan,oczami 7 letniego dziecka to wygladalo strasznie,balam sie ze mi tate na wojne zabiora,widzialam czolgi na ulicach,nie bylo mi do smiechu a ja znowu zagrypiona jestem kurde,cos mi tej jesieni odpornosc siadla ;/

Witam całe grono. Kiedys już u Was gościłam. Rzuciłam palenie gdy zaszłam w ciążę. To było prawie 3 lata temu. Poszło mi bez problemów, bo miałam nieziemską motywacje - własne dziecko. Niesteyty jak tylko wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskiem . Wróciły i paopierosy. Palę już 1,5 roku. A co śmieszne u mnie w pracy nikt juz oprócz mnie. Od dawna noszę się z amiarem rzucenia, ale dzisiaj wypaliłam pół godziny temu papierosa. Popatrzyłam na paczkę i wyrzuciłam do kosza. Powiedziałam koniec ! Licze na Wasze wsparcie

Dodam, że nie mogę juz na siebie patrzeć przez to palenie. Nie ma dnia abym nie myślała, że chcę rzucić. Szkoda kasy, a przede wszystkim zdrowia. Patrzę na mojego synka i zastanawiam się co by było gdybym nagle zachorowała....zabrakłoby mnie przy nim. Płaczę i idę zapalić. Nienawidze siebie za to. Dlatego dziś siedząc w pracy powiedziała sobie: "dość rozklejania się, jesli nie spróbuję to sie nie przekonam". Najbardziej boję się tych sytuacji w których zawsze paliłam. Dodam, że czytałam już siążkę Allen Carra. Jest fantastyczna, ale jakoś na nie bardzo nie działa.

Kasia--->:D czytaj ten tekst tak, jakby Allan tylko do Ciebie to pisał. Czytaj i słuchaj go!

Dzisiaj wieczorkiem zaczynam znów lekturę. Narazie mam mnóstwo zapału. Nie palę i już !!!!

Witam serdecznie:) ja też jestem, mimo że być może wielu to się nie podoba:) Kasia-5 witam na pokładzie i życzę sukcesu:) pozdrawiam wszystkich:)

Witajcie :D kasia ciebie też witam :D zastanawiam się czy pamiętam cię i twój nick :D :D :D jestem prawie pewna że tak. trzymam kciuki bardzo mocno

Witam...... Kasia-S ....rzuc..palenie bo umrzesz na raka..jak Patrick Swayze !!! Ja rzucam w sobote...chce poprowadzic corke do oltarza !!!! Nie jakis tam wujek hujek...tylko ja osobiscie !!!! Kasia-S chcesz zobaczyc, twojego syna jak strzela pierwszego w zyciu Gola ???? To nie pal.................albo powiedz mu prosto w oczy..mam w dupie twojego gola !!!!!!!!!! Pisze to dlatego ze widzialem ludzi po ataku serca....ktorzy na nastepny dzien palili fajki !!!!! Uzaleznienie od nikotyny...to ciezka choroba...to straszny przeciwnik...zawsze wygrywa na koncu ladujemy w dole !!!!! sorry ale musze sie odpowiednio nastroic..jak komus niewsmak.....to znaczy ze nie rozumie a ja nie zamierzam ltumaczyc...... pozdro wszystkim........

Witam i ja. Niestety zapaliłam dzis rano. Nie kupowałam fajek. Mąż popala i zawsze sa w domu jakies zabunkrowane. Pokusa była ogromna. Wczoraj zaczęłam od początku lekturę Allena Carra. I czytałam tak jak mówiła Jovik (chyba ona?) , że czytam jakby on do mnie i tylko do mnie mówił. rzeczywiście dużo więcej do mnie dociera. Teraz jestem w pracy i nie mam przy sobie fajek. Zaparzyłam kawę i czekam co będzie dalej. mario - to co powiedziałeś, do mnie bardzo do mnie przemawia. Taka terapia nieco szokowa, ale działa na mnie motywującą. Czytając to mam przed oczami mojego synka. Taką bezbronną kruszynkę. Achh... po co w ogóle zaczynałam palić!

Hej:) Mario,jeszcze chwilka i już na zawsze rzucasz śmierdziele! Kasia S,ja brałam Tabex.Dołącz do nas,tylko BP.Uda Ci się:) Świetnie mi się ćwiczy na stepperze,znalazłam jeszcze ćwiczenia na rozgrzewkę,na rozciąganie,mój kręgosłup prosi o to-jestem w siódmym niebie,bo i dzieciaki ze mną też ćwiczą,a tak siedziałabym pod progiem i ćmiła fajki i miałabym potworne wyrzuty sumienia.Teraz jestem inną dziewczyną:D:D:D Sądny,spróbuj na odporność jeżówkę(echinacea),życzę dużo zdrówka Żabko,co u Ciebie? Grzesław,wg Twojego liczniczka dziś stuka Ci 700 dni,wow,super,super,super:) To dla Ciebie ps.trzymam Cię za słowo,wiesz co mi obiecałeś na wiosnę:) Reszta drużyno BP nie palimypachniemy Nie palę już 113 dni (+ 20g05m22s). Ilość niewypalonych papierosów: 2049. Będę żyć dłużej o 15 dni (+ 15g39m44s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1126,98 zł!

załoga Kasiu to niedobrze że zapaliłas rano ... Moze zrób sobie postanowienie ze nie bedziesz paliła od 1.01 a do tego czasu przygotuj sie mentalnie i psychicznie do rzucenia fajek wtedy moze bedzie lepiej Osobiscie nie wyobrazam sobie teraz palić gdyż chce miec czysty i świeży oddech a jak sobie przypomnę jak paliłem i jak sie przebiegłęm kilka sekund do autobusu i ledwo mogłem oddech złapać to na fajki patrze dzisiaj z obrzydzeniem :D NIe palcie !!! Bo papierosy sa do D U P Y !!!