Regres 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 no nic ja zaczynam weekend :D trzymajcie sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monamas 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 Kochani,muszę się z Wami pożegnać... Na szczęście nie dlatego, że znów zaczęłam palić, a dlatego, że ów topik jest w zainteresowaniu osób z mojej pracy, niekoniecznie mi życzliwych. A ponieważ na topiku piszemy również o sprawach związanych z życiem prywatnym, a ja nie chcę informować o nim "życzliwych", więc nie będę tutaj pisać, ale myślę, że kontakt będzie utrzymany w inny sposób. Mam prośbę do Was, jeśli zobaczycie gdzieś w necie wpis podpisany moim nick'iem, to bardzo proszę o informację. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja___ 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 Sadny teskni za praca ,zycze szybkiego powrotu do zdrowia Regres jak ja czeka tylko weekendu aby odpoczac ale jednak laczy nas cos wspolnego ze nie palimy mamy duzo wiecej czasu dla siebie ,to tez plus niepalenia @gusia monamas szkoda ze musisz ,chcesz odejsc z topiku,moze jednak zostan Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 monamas o zyciu prywatnym pisza Ci ktorzy chca,to topik o rzucaniu palenia,Nie odchodz od nas dziekuje kochani dobrze sie czuje,tesknie do pracy,ale faktem jest ze lekarze wiedza co robia,nie mam jeszcze na tyle sil,rana jeszcze nie jest zagojona.Mam czas odpoczywac i nabierac sil,ale potem jak wpadne w wir pracy to ohoho :D w szpitalu poznalam fajna wesola pania,lezala tam miesiac i przez caly ten czas nie palila.Rowniez zaczelo jej przeszkadzac to jak inne pacjentki w toalecie palily.Rozmawialam z nia przez telefon kilka dni temu,mowi ze nadal nie pali.... Krysiu oby tak dalej,tak trzymaj kochana,masz poparcie moje i wszystkich forumowiczow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kania2a 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 Hej z wieczora Oj kurcze, lamie mnie powoli. pomyślałam dziś, żebym miała fajki w domu.... na szczęście jestem tak leniwa, że nie miałam ochoty wychodzić z domu. :O Wytrzymałam na szczęście :D Troszkę więcej niż miesiąc temu (16.08) przeszłam operację co nie odbiło się na moim zdrowiu w końcowym efekcie. Teraz mam skutki uboczne związane z huśtawką nastojów i tym podobnym rzeczom. Fizycznie jest nieźle ale moja głowa.... tzn tak: rozsądek swoje a reszta emocje i tym podobne.... swoje. Mam leki które na to biorę. Do tego doszło to moje niepalenie. Czy ktoś też tak miał, że zazdrościł innym, że palą? Sorry... chyba naprawdę przechodzę kryzys nikotynowo jakiśtam.... Nawet tydzień temu było mi łatwiej. Dlaczego. :( A przecież nie podpalam... nie kusze się jednym papieroskiem, jestem uczciwa wobec siebie. cholera nie dam się złamać 1128190 czasami tu bywam na gg jakby ktoś chciałby mi nawsadzać za to moje rozczulanie się nad sobą ;) Ale dziś ide do łóżka poczytać książkę o pierwszej żonie Bin La dena. moja córka się nią zachwycała, muszę sprawdzić czy rzeczywiście miała rację. dobranoc wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 monamas rozumiem cię .. ale zawsze można zmienić nick tutaj i nadal uczestniczyć Ale jesli nie chcesz tu wiecej zagladać to znasz do mnie maila by nam sie kontakt nie urwał? ;) monamas mam nadzieję że wszystko OK i ze bedziemy w kontakcie? PS.bardzo mnie zaskoczyłaś tą wiadomością ... ale rozumiem cię :( kaja łaczy nas jedno ;) wstręt do nikotyny :D to jest pewne i niezaprzeczalne kania :) ja twój nr gg sobie zapisałem bedziemy w kontakcie nawet jak kafeteria upadnie :P a gdzie grzesław? a gdzie złośliwiec? a gdzie lorika? Vonk? basiek? żaba? i reszta niepalących? dziwne to ze zero odzewu? Mozna tu być ,gadać i uczestniczyć ale żeby tchórzyć,zwiewać i nie odzywać się to jest nie FER !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
parysa 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 Witajcie! ją nie pale od 06-09-2012 i dobrze mi z tym:-)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 parysa to ponad miesiąc? dałaś radę nie palić ? TO SUKCES ps dołącz do nas :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 21, 2012 złośliwiec DAWAJ TU ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 22, 2012 parysa pomyliłem miesiące (z sierpniem ) nie palisz ok 2 tygodnie a nie ponad miesiac Czy tak czy tak to i tak sukces :D ps,dołącz do nas tu na topiku :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Wrzesień 22, 2012 kania-----rozumie Cie doskonale,to nie jest rozczulanie nad soba,kazdy ma takie dni kiedy jest mu zle,niedobrze i wogole beee.Mnie dlugo jeszcze po odstawieniu nekaly mysli o paleniu.Najwazniejsze zebys nie skupiala sie na tym,zajela mysli i rece czyms innym. Parysa---byle tak dalej Regres Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
@gusia 0 Napisano Wrzesień 23, 2012 Witam Monamas Napisz czasem cokolwiek,nie muszą to być rozmowy osobiste,wystarczy dzień dobry i zaproszenie na kawę ;) Kaja :):) Sądny Odpoczywaj i zdrowiej:) Krysiu,dołącz do nas:) Kania Też miewam jakieś dołki i myśli o paleniu,o tym,że mogłoby być tak jak kiedyś...Myśli myślami,przecież wiem,że byłoby wielką głupotą znowu palić. Trzymaj się kochana,każdy dzień jest wygraną z tym nałogiem. Regres Parysa Witaj serdecznie. Złośliwiec,co u Ciebie? Proszę się meldować.wklejać liczniczki(ja BP już 13 miesięcy) Przyjemnej i pachnącej niedzieli Oczywiście zapraszam na kawę i jak to przy niedzieli na ciasto-dziś ryż zapiekany z jabłkami,masełkiem i cynamonem. pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kania2a 0 Napisano Wrzesień 24, 2012 Zły dzień minął i jest ok :) W domu tak zimno, że palimy w piecu :o aż niemożliwe, że pod koniec tygodnia zapowiadają upały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 wtorkowo :D ciekawe gdzie wszystkich wymiotło? Czemu juz tu nie zaglądacie co poniektórzy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
@gusia 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 Witam U mnie piękna jesień-dziś raczej lato. Kania:) Regres naprawdę nie wiem gdzie każdy jest,czemu nie przywita się. Grzesław,jak w nowym miejscu wiedzie Ci się? nie palimypachniemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja___ 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 pozdrawiam nie pale i jest mi z tym dobrze heh :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agusia9418 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 Witam wszystkich. palę nałogowo 4 lata. Postanowiłam że od jutra nie palę, ale zawsze tak jest że kładę się z spać z mocnym postanowieniem niepalenia, a rano po prostu mnie skręca i nie wiem co ze soba zrobić. Obiecuje sobie rzucenie już od roku, najdłużej wytrzymałam tydzień... Siódmego dnia myślałam że łez mi zabraknie od płaczu, rzucałam wszystkim, wyżywałam się, mimo tego że przez tydzień nie ciągło mnie, a były momenty że w ogóle zapominałam że paliłam. Ratowałam się kiedyś tabexem, ale wytrzymałam 3 dni, chociaż później i tak sporo ograniczylam palenie na około 1 miesiąc. Nie wyobrażam sobie już życia bez papierosa... Jak tu nie zapalić przy kawie? Na przerwie między zajęciami wychodzi 3/4 grupy... w domu, przed i po różnych zajęć, po obiedzie... tak bardzo chce rzucić te okropne fajki, chociażby ze względów zdrowotnych, ze względów trucia innych, patrzenia z pogardą na mnie... Ze wszystkim w życiu daję rade. Tylko nie z papierosami.. Poradźcie mi coś, bo niedługo wpędzę się w jakąś obsesję. Ciągle myślę o rzuceniu. Nie pomagają nicorettki, obietnice składane przyjaciołom, znajomym bo na słowa "od jutra nie palę" słyszę gromki śmiech i odpowiedź "taaa. który raz już to mówisz?" Pomocy! ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja___ 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 agusia9418 na poczatek puki co mam propozycje udowodnij wszystkim ze jutro naprawde nie zapalisz :) decyzja nalezy tylko i wylacznie do Ciebie i Ty zadzisz czy papieros rzadzi toba??????? mozna zyc bez papierosa ,my tu jestesmy zywym przykladem i sama o tym decydujesz ,musisz chciec nie palic i fajnie jest nie palic,poczytaj topik i zagladaj tu ,melduj kazdy kolejny pachnacy dzien bezzzzzzzzzzzzzz, i ciesz sie to pomaga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agusia9418 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 kaja__ dziekuje za odpowiedź :) codziennie wieczorem tłumaczę sobie że już nie zapale, mam dobrą motywacje, mówię sobie tak samo że papieros nie będzie mną rządził.. Jest dobrze, dopóki nie zaczynam pić kawy... I zaczyna się na nowo walczenie ze sobą "dobra, to może od jutra", "jeden nie zaszkodzi", "wmawiam sobie że chce rzucić" ... zapalam - i wszystko od nowa. Wyrzuty sumienia :/ dziekuje że moge wam się tutaj wyżalić, potrzebuję tego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agusia9418 0 Napisano Wrzesień 25, 2012 Przyjmiecie mnie do swojego grona? Od jutra zaczynam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
@gusia 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 Agusiu Witaj:) Nie pij początkowo kawy,zamiast tego sok z warzyw czy owoców,na nerwy melisa z doniczki czy ogródka. Czytaj forum od początku i zobacz jak każdy z nas walczył,jednym udało się,inni ponieśli porażki,ale wracają,lub po cichu poczytują i chcą żyć BP. Kaja:):) Zapraszam na kawę czy herbatę i garść malinek z krzaczka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 agusia9418 witamy w gronie ... jeden warunek uczestnictwa !!! Po prostu nie palisz a na marginesie to napisz jak pierwszy dzien bez fajki mija? załoga BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agusia9418 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 niestety poległam z rana :( za dużo stresu... musze chyba przeczekać ten ciężki dla mnie czas. czytam forum od poczatku i rodzi się we mnie nadzieja że skoro tak dużo osób potrafi to ja też :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 SZKODA :( a liczyłem po cichu na ciebie ze dołaczysz do naszego grona no nic... :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja___ 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 agusia9418 :( przykro mi ,myslalam ze chcesz byc tu z nami BP fajki sa wstretne,smierdza Ci od nich wlosy ,sciezki sa juz przetarte ,mozna nie palic ,moge Ciebie tu namawiac jednak Ty sama decydujesz ,nikt papierosa do ust Ci nie wklada,a uwierz mi palac problem jest dalej,nie znika po zapaleniu,ja poczatkowo wspomagalam sie tabexem i musialam czasem wziac cos na spanie,nie moglam spac,zalezalo mi sie uwolnic od tego nalogu,tez rzucalam metoda od jutra jest trudna ,trzeba naprawde chciec nie palic a watro FAJNIE JEST BYC WOLNYM OD NALOGU Regres @gusia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agusia9418 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 dziękuję kochani :* gdy tylko miną te wszystkie stresy dołączam do was :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja___ 0 Napisano Wrzesień 26, 2012 stresy byly ,sa i beda ,kazdy z nas dzwiga jakis bagaz zyciowy,jednym z nich palenie :)tez bylo problemem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 27, 2012 agusia9418 nie musisz sie tłumaczyć czemu nie rzuciłas palenia ;) My te mechanizmy bardzo dobrze znamy przez to przechodzilismy jak kazdy i jak ty zganialiśmy że to przez stres, ze sie zdenerwowałem albo zdołowałem więc musiałem/am zapalić ... znamy to ale jak juz tak mocno postanowisz nie palić to zapraszamy @gusia i cała ekipa BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Wrzesień 27, 2012 kaja czesc :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek.. 123 Napisano Wrzesień 27, 2012 tak bardzo chce rzucic palenie...i tak samo mocno boje sie ,ze nie dam rady...pale od bardzo dawna i duzo i juz mam dosyc tego palenie, wstydze sie tego....w moim otoczeniu prawie nikt nie pali, palili ale udało im sie wyjść z nałogu....boje sie ,ze jestem jakas inna, moze bardziej niz oni uzależniona i że mi sie nie uda, po prostu sie boje, pale gdzieś cichaczem na balkonie, czy po katach sie chowam gdzies w pracy ...no wstyd a jednak to wszystko silniejsze....prosze podpowiedźcie jak sobie pomóc, bo ja juz jakas bezsilna chyba jestem albo na tyle głupia ,ze ciagle pale i pale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach