Nie rozumiem, dlaczego mężczyźni się mnie boją?

"w/g mnie nie jesteś na tyle interesująca by chcieli być z Tobą na poważnie". Dfgffff - To dlaczego tylu z tych, w których byłam nieszczęśliwie zakochana (już pięciu) po paru latach nagle zaczyna się mną bardzo interesować, tzn. chce się ze mną umówić i/lub wyznaje uczucia, choć wcześniej niektórzy z nich nie wiedzieli nawet o moim istnieniu, a tym bardziej o tym, że byłam w nich zakochana? Mogę, jak piszesz, nie być na tyle interesująca, więc po co w takim razie to robią? Z nudów?

by sobie potrenowac podrywanie, by sobie podwyzszyc ego

Podobasz się im może w kwestii sexualnej i chcą cię przelecieć i o to im pewno chodzi.Sam jestem facetem ale wiesz mi że dużo facetów tak myśli jak widzi atrakcyjną kobietę i mają na nią chrapkę.

"Nie rozumiem, dlaczego mężczyźni się mnie boją?" => Najczęstsze wytłumaczenie kobie z totalnie zj**aną osobowością". Widzę Kaliban, że nie znosisz kobiet? Takie wrażenie daje się wysnuć z wielu Twoich postów. Tak więc to chyba Ty masz największy problem. A to, że człowiek im starszy, tym bardziej się zmienia, to nic dziwnego ani zaskakujacego. Oczywiste jest, że doświadczenia nas kształtują, a im więcej mamy tych złych, tym bardziej jesteśmy ostrożni. Pod tym względem to i ja, po mocnym zranieniu, mam teraz trochę większy dystans do mężczyzn i mniejsze zaufanie. Ale tak ma każdy, kto się na kimś sparzył, też mężczyźni - jedni w mniejszym, inni w większym stopniu, zalezy to od zaangażowania w tamtą relację i wrażliwości danej osoby.

Po co chcesz rad na tym forum skoro na wszystko masz swoją odpowiedź? Twoje wypowiedzi są bardzo subiektywne i bardzo ciężko stwierdzić jak te relacje z facetami wyglądają na prawdę.

"Podobasz się im może w kwestii sexualnej i chcą cię przelecieć i o to im pewno chodzi". On 19 - ale myślałam, że jeśli nawet chce się kogoś tylko przelecieć, jak to mówicie, to trzeba się najpierw z tą osobą spotkać, a po to jest potrzebny jakiś telefon, e-mail, itd., czyż nie? :-D

A to ciekawe => Znoszę nieliczne, czczę tym rzadsze przypadki. Nie znoszę feministek, cipo-rewolucjonistek i całego tego gówna, mają nasrane w głowie i tyle. To, że tej chwili 99% kobiet za takowe można uznać nie oznacza, że kobieta równa się takowemu tałatajstw. Prawdziwe kobiety szanuję. Bardzo.

"Po co chcesz rad na tym forum skoro na wszystko masz swoją odpowiedź? Twoje wypowiedzi są bardzo subiektywne i bardzo ciężko stwierdzić jak te relacje z facetami wyglądają na prawdę". Bluee - każda wypowiedź jest subiektywna. :-D :-D :-D Wbrew pozorom nie mam na wszystko gotowych odpowiedzi. :-0 Po prostu staram się ustosunkować do Waszych odpowiedzi i próbuję poszukać jakiejś logiki (o ile w ogóle ona jest) w zachowaniu tych mężczyzn. Ale to nie oznacza, że nie biorę Waszych opinii pod uwagę, i że się nad nimi nie zastanawiam. Wszystkie są cenne, bo pozwalają spojrzeć na sprawę z męskiego punktu widzenia.

Dużo też facetów gapi się na atrakcyjne kobiety bo po prostu lubią to robić ale większość nie chce się z nimi wiązać z prostych przyczyn bo myślą że jak kobieta ładna to może zdradzić i wiedzą że dużo mężczyzn gapi się an takie kobiety a jak sobie wezmą przeciętną to są szczęśliwsi bo wiedzą że im nikt butem w związek nie wejdzie.

Kaliban - czcisz, powiadasz? :-0 Chciałabym to zobaczyć, bo to wyjątkowe i nieprawdopodobne jak "Z archiwum X" zjawisko! ;-D ;-D ;-D ;-D ;-D

kaliban a prawidziwe kobiety to jakie ?

Moze masz taką karmę ze dopóki nie spotkasz tego jedynego to nie stworzysz z nikim innym zwiazku. Trudno mi wymyslic inna przyczyne skoro jestes piekna i masz fajny charakter.

Odnosisz sukcesy w pracy zawodowej? Jesteś atrakcyjna? Jesteś inteligentna? Dziwisz się, że masz problem z poznaniem normalnego faceta? To ja Ci odpowiem. Oni się Ciebie boją. Wiem, bo mam taką koleżankę. To jest taki podświadomy strach, że: a) zostanę na pewno odrzucony i będę źle się czuł b) nie zostanę odrzucony, zwiążemy się, a ona dostrzeże, że jej nie dorównuje c) nie zostanę odrzucony, zwiążemy się, ona nagle dostrzeże moje wady i to że zasługuje na kogoś lepszego Dodaj do tego fakt, że pewnie wiesz czego oczekujesz od życia, a przeciętny facet naprawdę może poczuć się zagubiony. Dla tego masz dla mnie dwa wyjścia: a) liczyć, że poznasz odpowiedniego faceta z dużą dozą pewności siebie b) spróbować się rozejrzeć i sama zadziałać, jednocześnie upewniając faceta, że jest interesujący (ale nie przesadzając, aby nie poczuł się panem i władcą:) ) Ot, taka moja teoria:)

musztarda i majonez => Każdy ma inną definicję. Ty pytasz o przejawy zachowania, aby zmodyfikować swój schemat reakcji. Ale tu nie mogę ci pomóc. JA jestem zwierzęciem. Uwierz, lub nie, ale prawdziwa kobieta pachnie wspaniale. Wygląda wspaniale. Uwierz mi, że świeżo rozkwitła kobieta pachnie inaczej od dojrzałej, dziewica pachnie inaczej od kurwy. Nasze czyny nie zmieniają naszej fizjologii? Gówno prawda!

A to ciekawe => Po prostu się nie rozdrabniam. Im rzadsze działanie tym większy nakład weń.

"on 19 fffefefes Dużo też facetów gapi się na atrakcyjne kobiety bo po prostu lubią to robić ale większość nie chce się z nimi wiązać z prostych przyczyn bo myślą że jak kobieta ładna to może zdradzić i wiedzą że dużo mężczyzn gapi się an takie kobiety a jak sobie wezmą przeciętną to są szczęśliwsi bo wiedzą że im nikt butem w związek nie wejdzie". On 19, przykre jest i niesprawiedliwe takie stereotypizowanie ludzi obu płci. To, czy ktoś zdradzi, zależy od siły jego uczucia do partnera/-ki, zaangażowania w związek oraz zasad moralnych, a nie od tego, czy ktoś jest w powszechnym mniemaniu ładny lub nie (mówię "w powszechnym mniemaniu", ponieważ uroda jest tak naprawdę względna - bo z jednej strony każdy ma inny ideał urody w swojej głowie, a z drugiej ktoś, kto nawet na początku wydał się nam nieurodziwy pod względem fizycznym, po bliższym poznaniu wydaje się dla nas najbardziej przystojny ze względu na to, co ma w swoim pięknym wnętrzu, i nie są to tylko teoretyczne zalożenia). Podobnie, jak są atrakcyjne i nie puste kobiety (sama mam kilka takich koleżanek, wykształcone, ładne i inteligentne, a wciąż są same), jak i takie, które mogą gadać tylko o kosmetykach, manikiurach i pedikiurach (brrrr!), również wśród tych uchodzących za niezbyt atrakcyjne. Wszystko zależy od człowieka i tego, co ma w głowie, a nie od tego, jak wygląda.

Kaliban na pewno czyny rzutuja na psychike kobiet, szczegolnie jezeli chodzi o seks. Od razu mozna poznac czy dana dziewczyna ma zryty beret czy nie.

Mężczyźni boją się głównie inteligentnych kobiet... tak więc mnie też czasami..:D

ja mam niestety podobną sytuację.. mężczyźni się mnie boją.. słyszę często wiele komplementów, studiuję na polibudzie, dobrze zarabiam, mam dość szerokie zainteresowania itd i przez to wszystko faceci normalnie się MNIE BOJĄ!!!! masakra jakaś.. i zauważyłam to samo co autorka topiku: albo zaczynają się mną interesować narcyzy albo faceci, którzy w rzeczywistości są zajęci..;/ grrrr.. co jest z tymi facetami XXI wieku????

pytanie do auutorki , a czy ty próbowałaś zainteresować sobą jakiegoś faceta , dzwoniłaś , zagadywałas itp.?

"Moze masz taką karmę ze dopóki nie spotkasz tego jedynego to nie stworzysz z nikim innym zwiazku. Trudno mi wymyslic inna przyczyne skoro jestes piekna i masz fajny charakter". Annonim, ja nie uważam się za piękną. To tylko mężczyźni mi mówią, że podobno jestem atrakcyjna (dokładnie takie określenie słyszę od nich najczęściej). Ale ja tego nie widzę, bo mi się nie wszystko podoba w moim wyglądzie, mam co do niego trochę kompleksów. Dlatego byłam zaskoczona, widząc zaczepiających mnie tu i ówdzie mężczyzn, patrzących się w kółko, zagadujących, nadskakujących, itd. Ale na tym zwykle koniec, mało który posunie się dalej, choć niektórzy zagadywali mnie wielokrotnie, bo np. wpadaliśmy gdzieś na siebie często.

nawet uciekal przede mna :O ale ja uparta jestem i i tak go dorwe :P tylko po malutku, majpierw musze go oswoic ;)

abc101 => Zapodam ci inną interpretację. Widzi facet kobietę i myśli sobie: "kurwa, korpo-szczurzyca, śliska sucz, szkoda w nią inwestować itd". I odpuszcza sobie. A ona od razu myśli: "bo za ynteligentna byłam" Tiaaaaa.... Jhassssne.

Tak ale człowiek zawsze zwraca najpierw uwagę na wygląd zewnętrzny.Zdrada to największe świństwo według mnie i nie powinno nigdy się tego robić. Jak mężczyźni widzą że jesteś atrakcyjna i mądra no i jak ci się dobrze powodzi w życiu w dodatku jak jesteś wykształcona,radzisz sobie sama,jesteś samodzielna i masz dobre dość zarobki to trudno ci będzie pewno znaleść faceta bo sami czują się przegrańcami i wiedzą że przy takiej osobie będą wyglądać śmiesznie. Jak nie możesz znaleść faceta to nie szukaj i znajdź sobie jakieś zajęcie.Zacznij postrzegać życie w innym świetle niż to robiłaś dotąd,zrezygnuj z pewnych rzeczy np z internetu na jakiś czas. Postaw sobie jakiś cel w życiu i nie myśl że jesteś sama i nie obwiniaj siebie samej za to tylko rób co ci sprawia jakąś przyjemność a chłop sam się znajdzie,podobno miłość przychodzi w takich momentach w których się nawet tego nie spodziewamy.

"huy8o9 by sobie potrenowac podrywanie, by sobie podwyzszyc ego". To też możliwe - do treningu nadaje się każda osoba.

Kaliban, a co to korposzczurzyca?:(

abc101 => to moja przyjaciółka, która zresztą sama się tak określiła ;). No, może była przyjaciółka. Kobieta ścigająca się o wyniki i kasę, nie mająca czasu na dzieci i inne takie rodzinne duperele.

No nie powiesz mi, że faceci nie lubią ambitnych kobiet...dbających o karierę...

abc101 => Lubią, ale jeśli "kariera" jest główną motywacją kobiety można ją sobie odpuścić. Bo dla kariery da dupy szefowi, dla kariery prześpi się z szefem helpdesku, tylko po to, żeby informatyk w pierwszej kolejności docierał do jej działu. Ogólnie: o wile bardzie ufam dziewczynie, która nie mając uprzedni przygód mówi, że chce zostać żoną domową, niźli korposzczurzycy.

kaliban to za normalna kobiete uznaje kury domowe dla ktorych jedyna ambicja jest sie rozmnozyc i skakac potem wokol dzieci i pana i wladcy cale zycie, obiadki, sprzatanie etc a pan i wladca czyli kaliban bedzie dumnie przynosil do domu wyplate by zasiasc przed tv na kanapie z obiadem podanym pod nos, ach jakiz on meski! coz za mezczyzna...