Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedochuchana

Singielki jak radzicie sobie z brakiem seksu?

Polecane posty

Gość niedochuchana
monika32 Ty chyba facetem jestes 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martishaaaaaaaaaaaaaa
ja mam 23 lata, nie chce miec na razie stalego faceta, bo raz ze jestem po nieudanym zwiazku a dwa zwyczajnie nie mam czasu :) ale tez mam takiego "kolege" z ktorym spotykam sie na kawe, drinka, impreze i seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martishaaaaaaaaaaaaaa
czy boje sie zaangazowania? nie wiem, w sumie to on czesciej chce sie ze mna spotykac niz ja z nim, on czesciej do mnie pisze i dzwoni ale nie bedziemy nigdy razem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wibrator się nudzi fakt więc w czym problem a może chcesz z kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedochuchana>..a powiedz,,,nie marzy Ci się tak stały partner w łóżku?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedochuchana
Oczywiście, że bym chciała, ale skoro nie mogę znaleźć stałego parnera, przydałby się chociaż kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romantyczny zbokol
Jak dochodzi do stosunku? Bez podniety u mężczyzny ani rusz! Co może podniecić? Przede wszystkim wszystko przed, to zdobywanie , to chodzenie tzrymając się za rękę, rozmowy, przypadkowe dotyki itd. Wtedy to wydziela się testosteron który jest głównym winowajcą naszych pragnień seksualnych. Najważniejsze jest wszystko PRZED, sam stosunek jest konsekwencją tego PRZED, a potem? Jeżeli PRZED miało sens, było ciekawe, miłe, podniecające to PO nie jest przykre, odrazajace i daje zadowolenie. Wszelkiego rodzaju negowanie czy usprawiedliwianie , a to ze nie mam czasu, a to ze daje sobie rade jest somooklamywaniem sie ale natura nie daje sie oszukac przydzie moment kiedy nastapi otrzezwienie i wtedy staramy sie o niemilych sprawach zapomniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kumam jaki to problem sobie znalezc faceta???? ja ich jakos nie zarywam to oni mnie zarywaja.Z czym masz takie trudnosci? no chyba ze jestes przy tuszy albo brzydka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedochuchana
Problem jest natury moralnej, o której pisałam już na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romantyczny zbokol
Czlowiek bez moralnosci jest smieciem!!! Czlowiek ktory nie zna swojej wartosci jest niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość den piraza.
Ja nie mam sexu ponad 3 lata.Mam 24 l.Wibrator mnie znudzil,a ostatnio jak wsadzilam to z bolem,chyba zarasta :/ Kiedys sex uprawialam nalogowo,jak nadarzyla sie okazja,ale zmadrzalam i czekam na ksiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedochuchana
mam podobnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedochuchana
Podobnie też z wibratorem, bo jakby się już przestał mieścić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno jeśli masz taką
sytuację, bierz fajnego, niegłupiego chłopa, który zna sie na rzeczy i jazda!:O Ile trzeba, żeby poznac faceta? jedno wyjście do klubu czy baru i 10 minut?:O Zazdroszczę Ci bardzo, sama mam podobny problem, z tym, że jestem samotna, nigdy nie byłam w związku, zawsze koncentrowałam sie na naice/pracy itd., a teraz mam 25 lat, zero związków, zero seksu:O I to jest dopiero problem, bo też ciagle o tym mysle, marzę, żeby chociaz się do kogos przytulic (w sumie nie wiem, jak to jest uprawiać seks...), żeby móc z kimś zasnąć, czuc innego człowieka, ale skoro nigdy nie uprawiałam seksu i nigdy nie miałam nikogo, przecież nie wezme sobie pierwszego lepszego:O Może tak byłoby łatwiej, ale nie na tym mi zależy:( Jeśli możesz, korzystaj i się nie zastanawiaj. Może wyjdzie z tego coś fajnego?:) Tylko poznaj troche faceta, upewnij sie, że fajny, normalny, zdrowy... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widze, moja podpowiedz do autorki jest popieranja, wieszkosc kobiet ma pdobne zdanie do mojego. takze jak widac to calkiem normalne, zycie jest jedno.. nie mozna ciagle myslec, ze mocherowym beretom cos sie nie spodoba i uznaja to za grzech hehee... dzialac! laski :D (tez o tym mysle.. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślcie, myślcie dziewczyny. Tylko jak już poznacie tego jednego jedynego, z którym zdecydujecie się spędzić resztę życia łaskawie, to go o tym poinformujcie. Na pewno taki "drobny" fakt z Waszej przeszłosci nie będzie niczym co by miało dla niego większe znaczenie i na pewno nie bedzie rzutowało na jego zaufaniu w stosunku do Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedochuchana
Nie mam zamiaru chodzić w przyszłości z prawiczkiem, który będzie czytsy jak łza. Ja mojeg partnera nie będę wypytywać o jego przeszłość ani nie mam zamiaru opowiadać o moim życiu seksualnym przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mądrze piszesz, bo takie "wspominki" nigdy do niczego dobrego nie prowadzą. Decydując się na bycie z kims akceptujemy całą jego przeszlość i dążymy wspólnie do jak najlepszej przyszłosci. Trudno oczekiwać, aby 30 - to letni człowiek nie miał za sobą żadnych związków. Ale są związki i "związki"... A świat jest mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale musicie mieć świadomość, ze zatajając taki fakt ze swojej przeszłości Wasz partner może się o tym w kazdym momencie dowiedzieć od postronnych osób. Dla mnie taka wiadomość oznaczałaby koniec związku. Zwyczajnie nie ufalbym kobiecie, która wskakiwała do łózka facetowi do którego nic nie czuła... Bo skoro tak, to równie dobrze może to zrobić powtórnie z pierwszym lepszym facetem, który jej wpadnie w oko na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedochuchana
Super, czyli wg. Ciebie, kobieta nie powinna mieć przygodnego seksu, dla samego zaspokojenia? Zalatuje mi to moherowym beretem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roweka
ależ oczywiście ,,,przecież to tylko samcy mogą rżnąć do bólu i jest dobrze:)a my kobiety najlepiej żebyśmy byli dziewicami do ślubu.....)paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego cieszcie się że mieszkacie np w polsce w niektórych kulturach tak jest że tylko samce maja prawo doprzygodnego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do it's not you
fajny jesteś 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
is not you- ludzie maja rozner poglady, niektorzy uprawiaja seks tlyko z jednym jedynym inni nie. Nie rozumiem takiego nastawienia, czyli nastawienia ktory od razu kous wyrzuca to wszystko jest bee. Kazdy zyje jak chce, nie widze powodu by sie spowiadac partnerowi se swojego zycia. sa pewne tematy ktore warto poruszac i pewne ktore warto przemilczec, ja nigdy nie chce wiedziec wszystkiego, bo po co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drągal234
Niedochuchana...a dlaczego zakładasz,że to maja być znajomości na jedną noc? I dlaczego to maja być seks randki? Poznajesz kogoś,podoba ci się,przyjemnie spędza się czas razem i szybko lądujecie w łóżku bez zbędnych ceregieli. Dla młodej kobiety która wie o co jej chodzi i na tyle jest dojrzała że potrafi rozróżniać mrzonki od rzeczywistości - to nic trudnego. Ważne jest to co ktoś juz wcześniej tu napisał,że TRZEBA SIĘ LUBIĆ... i wtedy to nie są znajomości na jedną noc i wtedy to nie są seks randki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko jest dla każdego, ja nie umiałabym poznać faceta i po kilku godzinach iść z nim do łóżka, chociaż bardzo tego niektórym kobietom zazdroszczę :( A o tym, jak radzić sobie z brakiem seksu na przykład tutaj :) https://dziewczynyniechcabycgrzeczne.wordpress.com/2017/02/15/rozstania-sa-bolesne-czyli-co-zrobic-kiedy-zaczniesz-odczuwac-brak-seksu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że nie ma dobrej alternatywy. Wiem to po sobie. Po okresowych związkach jestem sama. Masturbacja to oczywistość, ale nie zaspokaja to tak jak pełny seks. Doraźne, okazyjne współżycie, któremu nie mogę się oprzeć, zwłaszcza po drinku, to prowizorka, na jednodniowe tłumienie popędu. Pozostaje, nawet przy codziennej masturbacji, psychiczny dołek, którego nie załata nawet największe angażowanie się w inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Doraźne , okazyjne współżycie, któremu nie mogę się oprzeć , zwłaszcza po drinku " - to właśnie mój problem. Może sobie tylko wmawiam , że nie mam czasu na randki , spacery ramię przy ramieniu i podziwianie gwiazd , romantyczne wieczory przy świecach , wypady w góry czy nad wodę , podziwianie muzeum.Może sobie tylko wmawiam , że jestem tak zapracowana , że nie mam czasu na normalny związek , na stałego partnera. Wiem , że jestem atrakcyjna , szczupła 27 latka z naturalnymi kasztanowymi włosami , zielone oczy.Mężczyźni dają mi to odczuć. Niestety , poza kilku miesięcznym związkiem w czasach studenckich , nigdy potem nie byłam w trwałym związku. Może to trochę moje roztrzepanie , brak odpowiedniej organizacji dnia i nadmierne poświęcanie się pracy i zbytnia pedantyczność. Natomiast jak gdzieś wyjdę , to atmosfera zabawy i kilka drinków sprawia , że patrzę na mężczyzn okiem żądnej zaspokojenia samicy. Nie wnikam w ich intelekt , nie obchodzi mnie, co sobą reprezentują . Opada maska grzecznej , ułożonej dziewczynki. Widzę tylko ich stronę fizyczną , chcę zaspokojenia erotycznego , dobrego , szalonego seksu. Chcę silnych ramion, sprawnych lędźwi,sztywnego penisa. Co dziwne , jak jestem gdzieś w towarzystwie i nie ma alkoholu , nie ma tych kilku drinków , to zachowuję trzeźwość myślenia i do takich sytuacji nie dochodzi. Potrafię mieć 3-4 takie przygodne wypady w miesiącu lub miesiąc - dwa obyć się bez tego , pochłonięta pracą , zaspokajając się przed snem paluszkami lub wibratorem. Jestem inna , dziwna , przypadek dla psychologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×