prawie 10 miesięczne niemowle

ladnie obciazszasz dziecko :D bo watpie by wyszlo corce to na dobre,jak nie raczkowala i nie siedziala to znaczy ze nie byla gotowa ani kosci ani miesnie,a ty zmsusza do chodzenia,ŁO MATKO chcialabym widziec jej nogi jak bedzie mial jakies 15-2 lata :D

zgodze- moja corka od ok 5 miesiaca zycia, kiedy jeszcze nie siedziala sama, postawiona na nozki "skakala" oczywiscie ledwo dotykala ziemi, opuszkami palcow praktycznie zeby nie obciazac kregoslupa takiego malenstwa. bardzo lubila ta pozycje pionowa, pozwalalismy jej na takie niby skakanie, pediatra tez nie widziala w tym nic zlego bo nie stawialismy jej. fakt faktem pozycja pionowa byla jej ulubiona. nie wplynelo to zle na jej rozwoj- miala 6.5 miesiaca jak siedziala stabilnie posadzona, ok 7,5 miesiaca zaczela raczkowac i wstawac sama w lozeczku, chwile po zaczeciu raczkowania sama umiala usiasc z kazdej pozycji, nastepnie bylo wstawanie przy meblach, pierwsze kroki trzymajac sie mebli, i w koncu pierwsze samodzielne kroki. ma niespelna 11 miesiecy i sama chodzi, i jakos na nia zle nie wplynelo to ze pozwalalismy jej "stac"

i wsyztskie etapy kolejno robila sama, nie zmuszana, jedynie jak np zaczynala raczkowac to ja zachecalismy, bo widzielismy ze sprawia jej to wielka frajde i radosc. przed samodzielnym chodzeniem chodzila za 1 raczke dluzszy czas-do tego tez nie zmuszalismy, po prostu kiedys jak szla za 2 rece to jedna puscila i zobaczyla ze tak jest lepiej.