Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina318

czy bierzecie na wesela małe dzieci

Polecane posty

Gość kalsa na obcasach_22
co??/1,5 dziecko an weselu chyba zartujesz, a co ono tam niby bedzie robic???? jak nie ma z kim zostac to poprostu nie idz na to wesele, bo to nie rozsadne zabierac takiego malego szkraba meczarnia dla niego zero zabawy dla Ciebie a wesela sa po to zeby sie pobawic:)potanczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproszenie jest dla
a ja nie bylam na takim, na ktorym bylyby dzieci. To podsumowanie z mojej strony 🖐️ zwykle jak ktos nie jest zaproszony (tu dziecko) to na impreze nie idzie. Idzie ten co jest zaproszony. Jak ktos wpycha sie bez zaproszenia to jest moim zdaniem brakt taktu i kultury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyoto pearl..
Widział kto wesele bez dzieci? Bez przesady mi tu No chyba,że to obiad na 20 osób .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
ale mi mętlik w głowie zrobiliście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egon_665
a ja nei bylem an weselu gdzie byly dzieci piowaznie nie no sorry raz w remizie i ku..wa tanczyly caly czas w koleczku i sie darly jak pojeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
moja córa jest zaproszona i pójdzie tylko się zastanawiam jak to jest z takim brzdącem, nie jest typem łobuziaka, a bardzo lubi tańczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszport dla dziecka
a ja byłam na weselu gdzie dzieciarnia mała wesoło hasała. pod nogami kelnerów, przy drzwiach- skończyło sie guzami od tych drzwi, dobrze że nie gorącym rosołem na głowie. a rodzice miło sobie gawędzili gdy dzieci robiły show. ryk był o każdy durny balonik (za zniszczone dekoracje młodzi dopłacali), gonitwy po sali i czołganie sie pod stołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
Ludzie, ja upilnuje wlasne dziecko!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze zabierałam
Jeśli twoja córka jest zaproszona to znaczy,że inne dzieci też tam będą :-) Jak będziesz ją miała przy sobie to będziesz spokojniejsza niż jeślibyś zostawiła ją z kimś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuhuhhahahahaha
egoizm i chamstwo tyczyło się zapytania młodej pary czy możesz wziąć dodatkowo kogoś kogo twoje cudowne dziecko lubi, tak aby mogło ono cudownie spedzic wesele W koncu samopoczucie twojego dziecka na weselu jest najwazniejsze ..... Niewazna para mloda, niewazni inni gosci, ktorzy np beda sie potykac o twoje cudo, albo twoje cudo bedzie darlo morde na full regulator (bylam widzialam takie cudowne dzieci - a mamusie byly zachwycone, ze córa tak sie fajnie bawi ,......) NAJWAZNIEJSZE zeby twoje dziecko sie dobrze bawilo No ale to tylko dowod na to, ze mamusie maja nasrane w glowach jesli chodzi o ich cuda Wesela to zazwyczaj imprezy dla doroslych i starszych dzieci, jest glosno, tanczy sie, ciagly ruch TO chyba NIE MIEJSCE dla malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszport dla dziecka
no to bierz. ale nie licz na zabawę i mąż też się nie wybawi- chyba ze jako świadek będzie obtańcowywał wszystkie akurat siedzące panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze zabierałam
Uhuhahaha Gratuluję elokwencji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze zabierałam
Styl twojej wypowiedzi, przebogate słownictwo jest na naprawdę wysokim poziomie :-) "dzieci drą mordę a matki mają nasrane..." :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuhuhhahahahaha
na poziomie adekwatnym do zadufanych w sobie mamusiek :) jak narazie spotkałam jedną słownie normalną mamę, która nie uważa swego dziecka za pępek świata a takich z pretensjami całą moc (różne warstwy społęczne, różne zawody etc) np. zapowiedziane przybycie z dzieckiem i teskt: ale nam potrzebny będzie pokój dla Kubusia .... W domyśle, że młodzi mają zapewnić pokój ich Kubusiowi Wesele jest jednodniowe dla jasności ) wybaczcie, ale w obliczu takiego buractwa ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze zabierałam
Tak masz rację :-) jak człowiek czasami czegoś posłuch lub poczyta to ręce opadają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, jeśli jesteś pewna ze twoja córka nie narobi bałaganu i nie uprzykrzy życia gościom to ją weź. byłam na niejednym weselu i rożne rzeczy sie działy. Jedne dzieci spokojne, bawiły się grzecznie w swoim towarzystwie, przychodziły jak mamy wołały na jedzenie, ale inne pożal się boże.Byłam na weselu brata ciotecznego mojego męża. Dwoje dzieci w wieku ok.4-5lat a tak zjebały wesele ze hej. Łażenie pod stołami, bieganina miedzy gośćmi,potrącanie kelnerów,standardowe darcie się na całą salę i rzucanie balonami gdzie popadnie. Była jeszcze perełka,dzieciak wymazał mi sukienkę w lodach jagodowych... siedziałam obok a ten rzucił mi łyżeczką w lodach na sukienkę...Cóż dla mnie koniec wesela ,lody zeszły ale polewa czekoladowa nie...Od tamtej pory trzymam się z daleka od dzieci na weselu. Na swoje wesele jeżeli kiedykolwiek będę takowe miała nie będę zapraszać dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
Gwoli wyjaśnienia, ja jestem normalną matką, nie uważam, że moje dziecko jest pępkiem świata, po prostu zostało zaproszone na wesele, niczego od nikogo nie oczekuje, ani, że ktoś się nim zajmie jak mi się znudzi, ani pokoju jak mu się zachce spać. i uważam również, ze na wesela zaprasza się całą rodzinę, a nie wybranych jej członków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam niestety taki
przypadek w rodzinie, jedna z mamusiek ciągle mi truje, czy będzie gdzie położyć jej 1,5 dziecko na moim weselu, bo chce wziąc (razem z niańką) na wesele... matko...zastanawiam się, może by jej nie zaprosić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuhuhhahahahaha
ja zawsze zabierałam widać po zaciekłości odpowiedzi, że zabolało :) wiesz może dla ciebie twoje dzieci są cudowne, ale dla innych juz niekoniecznie I moze nie kazdy ma ochote na towarzystwo dzieci Ja np nie lubie jak male dzieci mi sie placza pod nogami, brudza ubranie itd Juz nie jeden raz mialam podarte rajstipy przez uroczą dziewuszkę w lakierowanych bucikach królewny, poplamiona ciastkiem itd A jak dziecko kaprysi przy jedzeniu i pluje to juz ............ ohyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam niestety taki
Ewelina, naprawdę nie masz nikogo, tzn koleżanki, sąsiadki, komu byś zostawiła małą? Uwierz mi, nikt się nie będzie twoim dzieckiem zachwycał, a juz na pewno nie młodzi (wiem po sobie). To nasz dzień i mam po dziurki w nosie wysłuchiwania, jakie to problemy mają z dziecmi goście przez moje wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam niestety taki
Albo poświęć te 100 zł i zapłać komuś za niańczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
uhuhuhhahahahaha zrozum, że te dziecko nie wzięło się tam przez przypadek, jest takim samym gościem jak ty, czy twój mąż/chłopak. Być może jego (mąża) towarzystwo też nie każdemu odpowiada, on też mógł nawalony wylać jakiejś pani wódkę na kolana, a nie oznacza to żeby nie zapraszać żadnych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze zabierałam Nie wiem co w wypowiedzi pani powyżej ma być dziwnego? na co mają ręce opadać? jeśli wychowałaś swoje dzieci tak ze są grzeczne i umieją sie zachować to bardzo dobrze,ale nie każda matka tak do tego podchodzi i cierpią na tym zwłaszcza organizatorzy wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
Pewnie, że mam sąsiadki czy koleżanki, ale problem w tym, że córka nigdy nie zostawała z kimś "obcym" i byłby to dla niej duży stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuhuhhahahahaha
najlepiej wg mnie: wziac dziecko jak bardzo chcesz, ale miec gdzies w poblizu mozliwosc zostawienia dziecka pod opieka Innego rozsadnego wyjscia nie widze Jak dziecko bedzie mialo dosc albo Ty ;) to odwozisz i jest okej Takie widze rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na weselu mojego brata
było tak, ze w lokalu trzeba było placić 50% za talerzyk dla dzieci do 10 roku życia. Takich dzieci było 4 w wieku 1,5; 2; 4; 6 lat. Młodsze dzieci od razu po obiedzie zostały odwiezione do domu, starsze wytrzymały do 22. Te dzieci praktycznie nic nie zjadły, a mimo to trzeba było za nie zapłacić. Moim zdaniem branie małych dzieci na wesele to narażanie młodej pary na dodatkowe koszty i tym samym wyrzucanie pieniędzy w błoto. Mój brat i ja nie chodziliśmy z rodzicami na wesela. Babcia mieszkała daleko, a mimo to rodzice potrafili zawsze załatwić jakąś opiekę, np. zaufaną sąsiadkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam niestety taki
No to sorry ale co z ciebie za kwoka, ze dziecko nigdy z nikim innym niż ty przez 1,5 roku nie zostawało? Trzymasz pod kloszem czy przyrośliście do siebie? Nie chodzisz z mężem na imprezy? Współczuję małżonkowi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja corka przez tyle czasu
nie zostawala z nikim poza Toba?? O_O lo matko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mam pytanie
co zrobisz z dzieckiem w nocy? Wyjdziesz wczesniej z wesela, polozysz je gdzies? (a jesli tak to gdzie?). Skoro corka jest takze zaproszona to wez ja, ale nie na cale wesele tylko na 2 godzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam niestety taki
Tylo ci się wydaje, że byłby za duży stres. Być może mała bawiłaby sie lepiej z nianią niż z tobą, i tu cię boli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×