Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomoc doraźna

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3

Polecane posty

Dziewczyny, musze sie z Wami pozegnac na kilka dni bo mam transfer uslug telekomunikacyjnych na nowy adres a to trwa 5 dni, wiec bede miec net w domu dopiero w przyszlym tygodniu (ale za to 24Mb), ale jade do Pl na tydzien, to uslyszymy sie we wtorek. Trzymajcie sie wszystkie i nie dajcie topikowi sczeznac! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do yeez
juz lepiej niech wkleja niz gbyby miala snuc swoje grafomanskie rozwazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmak - Twoja corka teraz czuje sie, ze znajduje sie na drugim planie u Ciebie. Chce zwrocic na siebie uwage w taki wlasnie sposob. To jeszcze dziecko. Nie mozesz wymagac aby ona reagowala jak dorosla osoba. A i te czesto reaguja jak dzieci przeciez. Wszystko wymaga czasu i spokoju i nic na sile. Musisz byc tu bardzo delikatna ale jednoczesnie konsekwentna. Na poczatku nie powinnas jej zmuszac do wyjsc czy wyjazdow w trojke razem z Twoim partnerem. Czasem spedzaj czas tylko z nia. On z kolei musi starac sie z nia jakos zaprzyjaznic. Ale tak naprawde naturalnie. I absolutnie nie probuj rywalizowac z bylym mezem o jej wzgledy i analizowac kogo ona bardziej kocha. Wszystko sie z czasem ulozy. Dam Ci taki przyklad: moja siostra poznala swojego drugiego meza, wyjechalismy wszyscy razem na wycieczke: siostra chodzila z nim wszedzie za raczke, a jej 17-letnia corka z tylu. W koncu sie zbuntowala, rzucila gdzies lampa. To on powiedzial (bylam swiadkiem), ze ona jest psychicznie chora i trzeba ja dac do szpitala psychiatrycznego. Pozniej moja siostra wyprowadzila sie, mowiac, ze "panstwo mlodzi" powinni mieszkac sami. Jej corka zostala z babcia. Do dzis maja taki kontakt ze pozal sie Boze. Siostra od kilku lat nawet jej nie odwiedzila w jej mieszkaniu, a mieszkaja w tej samej miejscowosci. Wiec pamietaj, ze musisz okazac corce, ze jest bardzo wazna dla Ciebie. Moja siostra nigdy nie poszla czy pojechala tylko razem z corka. Wszedzie bylo tak, ze ona razem w parze z chlopem. A corka na dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla malwo
" Wszystko wymaga czasu i spokoju i nic na sile. Musisz byc tu bardzo delikatna" a coz ty o tm mozesz wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingerbread new
do do... a ty po co się teraz odzywasz ? nie lubisz jak jest za spokojnie ? Wiem - masz rację, bo... kiedyś... Ale teraz to tylko kij w mrowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gingerbread
odzywam sie bo chce. odzywam sie bo nie mialam okazji powiedziec malwie co mysle o jej poprzednich wulgarnych wpisach. ceznura mnie skasowala, choc moje wpisy nawet nie dorownywaly prymitywizmowi kwiata cietego. a co boisz sie malwy? dlatego wolisz przemilczec, jak gdyby nic sie nie stalo? chociaz chyba nie, wyrazilas swoja opinie, ladnie zreszta, zaraz po wpisach rzeczonej malwy. chcesz troche spokoju na topiku? moga pomilczec. dla ciebie pierniczku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mmak
piszesz, ze twoj ex ma czy mial nowa pania. z dzieckiem!! coz to za dziwne zbiegi okolicznosci zdarzaja sie u twojego exa. ty mialas dziecko z poprzedniego zwiazku, twoja poprzedniczka, pisalas, miala tez dziecko z poprzedniego zwiazku a teraz znow znajomosc exa z nie swoim dzieckiem w tle. jak traktowal twojego syna wiemy, mowilas chyba, ze niejego dziecko z poprzedniego zwiazku uzalalo sie na niego. ciekawe co czeka to nastepne dziecko. ten twoj ex ma chyba jakies ostre odchyly ma temat nie swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gingerbread new
do do :-) (może jednak jakiś stały nick ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabel/Anonim/Wsciekly Krytykant - skoro juz zostalam przez ciebie ochrzczona wulgarnym kwiatem, to musze zasluzyc na to miano, wiec ci jedno odpisze - odpier.... sie ode mnie. Jestes tutaj anonimowo jak taki tchorz smierdzacy, co to nie ma odwagi podpisywac sie jednym imieniem, tylko kilkoma co chwile innym i dosr....wasz Ewie i mnie cokolwiek napiszemy. Siejesz tutaj zamet, siedzisz tu na okraglo jak widac po to, zeby dokuczac i dogryzac. Jak cie jakis w leb walil, to my nie jestesmy temu winne i na nas sie nie wyzywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasd
niezłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa pozwolisz , ze sama bede decydowc co komentuje ? czy chcesz spdawowac kontrole nade mna ? jest na kafe specjalny topik w ktorym poleca sie ksiazki urazila cie moja uwaga ? a to dlaczego ? jesli masz odrobine wyobrazni to wyobraz sobie ten topik gdy kazda z nas wkleja fragmenty ksiazki, ktora czyta lub czytala jak podkreslasz ja czasami czytam 3 ksiazki w tygodniu .... mam tu twoim przykladem wklejac fragmenty kazdej z nich by co .....? policz ile nas tu jest ile tych fragmentow tu bedzie ? uwazasz , ze to za malo podac tytul i autora ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeezz - Piszesz do Ewy: cytuje: "chcesz sprawowac kontrole nade mna?" Ja jestem bardzo ciekawa jak to jest, ze ty uwazasz, ze tobie wolno sprawowac kontrole nad Ewa, a ona nie moze nawet powiedziec, ze nie bawia ja twoje kasliwe uwagi na jej temat? Czy krytykowanie Ewy to nie jest chec kontroli nad nia? Jak ci sie nie podoba jej wklejanie fragmentow ksiazek czy artykulow, to ich nie czytaj. Nie tylko ty tutaj jestes, sa tez inne osoby, ktore to moze interesuje. Uprawiasz dyktatorstwo, nie tylko kontrole, a zarzucasz innym. I znowu anonim-zero sie odezwalo. Malwa to piekny kwiat i najwazniejsze, to ma odwage sie podpisac pod tym co pisze. A tchorz bedzie tchorzem o kilku obliczach w wielu maskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy
a szanowna mamusia jakiegoz pochodzenia byla, skoro sie go tak bardzo wstydzila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy
dobrze, ze zaczynasz byc samokrytyczna. ale nie wstydz sie pochodzenia twojej mamy. pogodz sie z tym. ❤️ 🌻 milosc pokona wszystko. prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewy
pisalas, ze mamusia sie wstydzila swego pochodzenia. czarno na bilaym pisalas ze maial kompleksy na tle swego pochodzenia.to chyba miala czego sie wstydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do turkuska
Ktokolwiek tutaj pisze, zmaga sie z czyms co stanowi dla niego problem. dla jednych jest problemem depresja, dla innych zarozumialosc, czy kompleks wyzszosci, badz kompensacja kompleksu nizszosci lub nadreakcja lub wrodzony prymitywizm lub kompulsywne klamanie. wszystko wymaga czasu i cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmak-nowe życie
witajcie dziewczyny... wróciłam z weekendu... wszystko było inaczej niż nyślałam i Wam napisałam... tz stało sie tak, że córka jednak z nami nie pojechała... coś postawiło kropke nad "i"... może to źle, że zmieniłam postanowienie na podstawie czyjegos zarzutu, ale nie miałam siły... odpusciłam... czy to porażka.. czyjs triumf..mam to gdzies... dostałam smsa od exa... poraził mnie... pierwsza reakcja to strach i płacz... strach nie wiem dokładnie przed czym... co on i córka o mnie pomyśleli... ale to minęło..ale tak mną to wstrząsnęło że po powrocie do domu dałam tego smsa przeczytać córce... i powiedziałam, że zostawiam jej wolny wybór, że nie chce jej zmuszać do niczego... że nie będę sie wtrącać.. że nie moge uwierzyc że ex coś takiego mi napisał i że ona cos takiego może myśleć... pojechała do ojca... choc oczekiwałam że, jakos zareaguje, że mnie pocieszy w jakis sposób zdementuje to co tam było napisane.. nic bez reakcji... choc w jednym zdaniu powiedziała że ona nic takiego nie mówi.. ale to zabrzmiało mało przekonująco... ex napisał mi że mam nie zmuszać JEGO dzieci do przebywania w NASZYM towarzystwie, że dzieci mnie nie nie lubią a mojego fagasa nienawidzą.. że sie pieprze tym gnojem a dzieci na to patrza, że nie rozumiem że one tesknia na tata bo jestem taka tępa i bez serca, że jedno dziecko już wychowała i że jestem społecznym dnem.. mówiłam do niej przełykając łzy.. to było ponad moje siły... moja córka powiedziała mi już kiedys że nie jestem dla niej najważniejszą osoba w życiu i że np wcale nie odwiedzałaby mnie w szpitalu gybym znalazła sie w wariatkowie...ale potem jakby nigdy nic mówi mi że mnie kocha i że mam ją przytulić, tz nie tego dnia.. tylko tak w ogóle.. postepuje dokładnie tak samo jak on swego czasu... rani mnie a potem kocha.. a ja mam wode z mózgu... ale dowiedziałam sie jeszcze czegoś.. moja córka rozmawiała swego czasu z moją bratową.. miałysmy z bratowa teraz czas żeby o tym pogadać.. opowiedziała mi jak tamta rozmowa wtedy wyglądała... zaczęła od tego że mi współczuje bo nie spodziewała po NIEJ że ona taka jest a zawsze była jej pupilka... powiedziała jak sie o mnie wyraża...na pytanie po co zemna jest czemu nie idzie do taty córka ponoc powiedziała że po pprostu dla kasy, no bo ja ją utrzymuję..i tego typu rzeczy... i że babkę taty lubi, że chodza na lody i w ogóle.. że ona jest fajna bo sie nie wtrąca nie wypytuje co u niej słychac tak jak to robi mój pan, bo on chce z nią rozmawiac a ona tego nie potrzebuje.. i jeszcze jedno.. że ciocia mam nie mówić o tej pani bo ja ja znam, to jest jakas nasza tz moja i exa znajoma.. i powiedziała jak ma na imie ... okzałao sie że to "była" exa!! ta o która kiedys sie pokłociliśmy i wtedy ja go wywaliłam z mojego życia i domu a on uderzył mnie pierwszy raz... a potem wrócił skruszony i tak już zostaliśmy razem i wzięliśmy slub... ta kobieta kiedys sama na niego narzekała namąciła po drodze w moim zyciu a teraz jest nie wiem, przyjaciólką mojej córki... to jakas paranoja chyba... córka nigdy nie faworyzowana przez ojca... zawsze jego pupilkiem był najmłodszy syn... ona chyba teraz czuje sie ważna że teraz ojciec ja docenia... a on ma ko,ejna ofiare której może robić pranie mózgu... i ma satysfakcje że ona przeszła na jego strone bo on tak działa,, chciał to tez kiedys zastosowac w odniesieniu do mojego najstarszego syna... ale coś we mnie pękło... tak jak kiedys targały mna wątpliwości co do exa i potrzebowałam kopa żeby coś pojąć... tak teraz tez dostała pewnego rodzaju kopa... troche od was, troche przez ten sms i troche przez bratową... daje sobie prawo do dystansu... do swojego życia.. bez wyrzutów sumienia... pozwole córce decydowac kiedy chce iść do ojca, ja mysle że pozostanę w stanie zobojetnienia... nie będe się szarpać... nie będę jak to powiedziałyście walczyć o miość... ja ją kocham i kochac będę ale nie będę się upokarzać... mój X nie robi nic źle, jest w stosunku do dzieci bardzo życzliwy choc nieraz już zaznał swego rodzaju przykrości... jeśłi ma jakieś uwagi spostrzeżenia to mi o nich mówi owszem... ale obok pewnych rzeczy nie przejśc obojetnie... moja bratowa była zbulwesowana... zaskoczona ... jak to ludzie, powiedziała że jej to sie nalezy czasami porządne lanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmak-nowe życie
przepraszam dziewczyny za literówki ale pisałam trochę na szybko... już bardzo wiele osób powiedziało mi że corka jest dla mnie b niedobra... ona teraz nie lubi nikogo z mojej rodziny a przede wszystkim tych którzy pozwolą sobie na zwrócenie jej uwagi... nawet mojego taty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmak-nowe życie
po powrocie jeszcze sie z nią nie widziałam... dostała tylko od niej wczoraj sms że mnie przeprasza ale nie wróci w niedzielę tylko dziś rano bo tata ma jakąś pilną sprawę i odwiezie ją dopiero dziś rano... odpisałam że nie ma problemu... za to weekend był zupełnie miły i fajny... młodszy syn bbb dobrze się bawił.. tańczył, szalał z kuzynkami... z nami normalnie rozmawiał , nawet leżeliśmy w trójkę na łóżku i oglądaliśmy tv,,, było zupełnie normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mmak
zal mi ciebie, ale i zal mi twojej corki. ty, bratowa, maz to osoby dorosle twoja corka to dziecko. nie mozna brac slow skrzywdzonego dziecka tak serio i robic z tego afere. sama widzisz raz cos powie glupiego, raz sie przytula. po pierwsze tego nauczyla sie w domu. takiego zachowania jej nauczyliscie ty i ex. on, ze to robil. ty. ze to tolerowalas. teraz chcesz aby dziecko rozumialo jak dorosly i zachowywalo sie jak dorosly. to ty jestes matka, nie ona. ty zachowuj sie jak odpowiedzialna opanowana dorosla osoba, a niestety masz tendencje do dramatyzowania. nie rozliczaj jej jak doroslego to tylko dziecko i to dziecko srodkowe starajace sie znalezc miejsce w swojej rozbitej rodzinie. powiedz jej, ze ja kochasz pomimo esemesow taty. nie mow jej o bratowej, bo poczuje, ze caly swiat jest przeciwko niej. a zachowanie twojej bratowej nie podoba mi sie wogole. dziewczynka powiedziala cos prywatnego do osoby, sadzila zaufanej, a ta zamiast jej coz wytlumaczyc . to robi z tego afere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmak.... mysle, ze dajesz dalej manipulowac sie swojemu ex. Pisze takie smsy a nie inne, ale po co w "wasze" rozgrywki wlaczasz corke? Nie panikuj i nie dramatyzuj. Postaraj sie zachowywac dyplomatycznie i z dystansem podchodzic do takich zagrywek. Nie wiadomo jakie rozmowy z corka sa w domu ex, ale niestety nie masz na to wplywu. Ze swojej strony mozesz tylko spokojem i miloscia obdarowywac corke. Ma dopiero 13 lat, nie bedzie myslala i zachowywala sie jak dorosla osoba. Co jest zlego w tym, ze lubi tamta kobiete? Jestes o to zazdrosna? Tylko po co? Podchodz do wszystkiego z dystansem a nie w panice i z placzem. Warto bys zdystansowala sie do tego rodzaju manipulacji przez swojego ex. I nie wciagaj do tego corki, nie widze potrzeby, aby takie teksty miala komentowac, dementowac i Ciebie pocieszac. To nie jest jej rola. Teraz to wszystko przypomina walke o to kogo corka bardziej kocha, czy Ciebie czy ojca. Postaraj sie zmienic nastawienie. Wiecej akceptacji do tego ze lubi tam jezdzic moze przyniesie lepsze rezultaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa tego raczej nikt
nie czyta :O Wklej po prostu link i daruj sobie zasmiecanie topiku. Kto bedzie chcial, wejdzie na link i jak go cos zainteresuje to przeczyta. Robisz tu straszny balagan :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i rozwalilas ewa topik
Dumna z siebie jestes? O to chodzilo? O zabranie jedynej bezpiecznej przystani dla wielu kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie..to miejsce
staje sie ciezkostrawne...wulgarna i wsciekla malwa...ewa z rysem psychopatycznym...ktorej nie czytam, ale zanim to wklejone mine, odechciewa mi sie czytac w ogole...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak potrzebuję czegoś mądrego, to zaglądam na poprzednie części topiku. Ta formuła stała się faktycznie niestrawna, w zalewie cytatów giną mądre, wspomagające wypowiedzi. Szkoda, że miejsce tak cenne umiera. I cieszę się, że mnie dane było przyjść tu i uzyskać wsparcie, gdy jeszcze osoby o zacięciu psychotycznym nie próbowały go zniszczyć. Jakoś tak jest, że tam gdzie bywają osoby z problemem wchodzenia w rolę ofiary, tam od razu też znajdą się przemocowcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak potrzebuję czegoś mądrego, to zaglądam na poprzednie części topiku. Ta formuła stała się faktycznie niestrawna, w zalewie cytatów giną mądre, wspomagające wypowiedzi. Szkoda, że miejsce tak cenne umiera. I cieszę się, że mnie dane było przyjść tu i uzyskać wsparcie, gdy jeszcze osoby o zacięciu psychotycznym nie próbowały go zniszczyć. Jakoś tak jest, że tam gdzie bywają osoby z problemem wchodzenia w rolę ofiary, tam od razu też znajdą się przemocowcy... Pani Moderator, czy jest jeszcze szansa na uratowanie tego topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turkusku :D to super ze jestes zapracowana, zycze duuuuuuuzo zlecen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co wyniosłam z grupy terapeutycznej, to: - mówić tylko o sobie, o swoich problemach, doświadczeniach - nie oceniać - trzymać się tematu - szanować rozmówcę, n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórka, bo tekst mi obcięło. ........................................... To co wyniosłam z grupy terapeutycznej, to: - mówić tylko o sobie, o swoich problemach, doświadczeniach - nie oceniać - trzymać się tematu - szanować rozmówcę, nawet jak ma odmienne zdanie - panować nad swoimi emocjami i brać za nie odpowiedzialność I przez długi czas tak było na tym topiku... Może to jeszcze wróci Turkusku, oby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×