Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GłupiaNaiwnaŻona29

Mąż zrobił dziecko innej.. i mówi że mnie kocha!!

Polecane posty

Gość GłupiaNaiwnaŻona29
812 bo facetów nie należy rozpieszczać mój np. dzisiaj wrócił w pracy i robi obiad pomimo tego, że ja cały dzień w domu siedzę jeszcze czego, że miałabym drewno rąbać na początku też mi próbował pomagać.. ale to sie skończyło. poprostu ciągle zmęczony, to grypa, to ząbek go bolał, to przecież on pracuje! a to że ja też to się nie liczy. a co do rąbania drewna to.. wstyd.. wynajmujemy piętro domu.. więc musimy palic w piecu. a jak on po nocce spi to go nie interesowało czy zimno więc musiałam robić ogień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
ile lat jestescie po slubie? sadze ze to nie jego pierwszy taki numer, skoro ty nie potrafilas sie niczego domyslic. generalnie to kobiety na kilometr czuja takie rzeczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
nie przesadzajcie ludzie, myslicie ze to wszystko przez to ze nic w domu nie robil? a ze niby jakby posprzatal czasami i obiad ugotowal to by mu przeszla ochotka na 18nastke? mhm jaaassssne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka001
Czasami to co mowia zonaci faceci to prawda (rozwod,brak uczucia do zony...) Ja rowniez mialam romans z zonatym i wszystko co "obiecywal"stalo sie faktem. Rozszedl sie z zona i teraz jestesmy malzenstwem. Gdyby tylko mezatki wiedzialy co ich kochani mezowie mowia kochanka o nich to by wam uszy zwiedly. Zapewne powiecie "ciebie tez to czeka...." ale nic z tego. Ja wiem juz jak postepowac z mezczyznami, zeby nie odeszli do innej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zazdroszcze Ci autorko. Sytuacja jest poważna. Chcesz walczyć? Według mnie to bardziej przywiazanie i konieczność zmian każe Ci myśleć że go kochasz, po prostu się boisz. Też bym się bała. Marzysz by okazało sie ze nie jest w ciąży. A co to zmieni? Ona ma 18 lat i fiu bździu w głowie. Twój mąż nie sypiał z nią bo się zauroczył, pokochał, polubił temu nie towarzyszyły żadne uczucia wyższe tylko zwykła potrzeba poruchania. Myślisz, że ta potrzeba mu minie? że już nastoletnie panny nie bedą go kręcić? Coś słabo Cie kocha skoro oszukiwał Cie dla gówniary, zaryzykował utratą Ciebie i Waszego życia razem dla kilku chwil z małolatą. Miłość? Chcesz tak życ? Zasatanawiając się czy nie wolał by stukać jakieś maturzystki? Jeśli jest w ciąży... hmmm ich dziecko na zawsze bedzie częścią Waszego życia, jeśli zostanie przy matce, ona bedzie mieć kontakt z Twoim mężem, bedą telefony, pediatrzy, zakupy, pomoc blabla, jak dziecko zostanie z Wami to co? Bedziesz je źle traktować odetniesz się? Nie ma takiej opcji, bo to nie wina dziecka, nie zaadoptujesz? Albo jesteście rodziną albo nie! Jak bedzie sie czuć dzieciak z tym ze żona tatusia nie chce być jego mamą? Każda opcja jest do dupy, jesteś młoda masz szanse na lepsze i normalne życie ale jak nie zdecydujesz się w miare szybko to bedziesz brnąć w to bagno i coraz trudniej bedzie się z tego wygrzebać. Moja rada odejdz nim nie jest za poźno zrób to dla siebie bo inaczej reszta życia bedzie pasmem przykrości, łez i nawet jak czasem pomyślisz ze moze jest juz ok to zadzwoni małolata, ze dziecko to i tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
ta jasne moze odejscia mu juz nie w glowie, ale pewnie dupy na boku owszem i tego mu juz nie wyplewisz ze łba. jestes taka specjalistka to powinnas to wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
On to zrobił na trzeźwo!bo był u niej samochodem. nie pił. a przyznał sie bo jak mówił nie mógł patrzeć w moje oczy.. tak mi mówi. wie że zrobił żle.i nie wie co ma robic.. bo z jednej strony ma kochającą żonę.. a z drugiej.. prawdopodobnie matkę swojego dziecka! a ja pomiędzy tym wszystkim i już mi cierpliwości zaczyna brakować. oczywiście zgodził sie zmienić numer telefonu.. ;) jeszcze czekam na to. ale co to da? chyba nic. ja dużo potrafię wybaczyć z miłości.. ale czy mi się uda takie rzeczy zapomnieć? On powiedział że to jego wina i nie mam jej osądzać! szok. broni jej? (ona taka biedna przecież..tyle w życiu przeszła..rodzina zastępcza..próba gwałtu..) a czemu mnie nie broni? to mnie zastanawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GłupiaNaiwnaŻona29 - wiesz, co? Powiem Ci tak, że jeśli nie chcesz z nim skończyć to daj sobie taki czas na rehabilitację. Wyprowadź się najlepiej na jakiś czas (do mamy czy gdziekolwiek) jeśli możesz sobie na to pozwolić. Pożyj trochę bez niego, nie odbieraj telefonów. Po prostu bądź wyłącznie dla siebie. Jeśli on będzie zabiegał o Ciebie będzie chciał, żebyś wróciła (i to nie tylko przez pierwszy dzień czy dwa) i wtedy również Ty podejmiesz decyzje, że chcesz dać mu drugą szansę to to zrób. A jeśli stwierdzisz, że lepiej jest CI samej, a nie mężem, jego dzieckiem i mamuśką to weźmiesz rozwód. Wiem, że ciężko podjąć decyzję o odejściu, ale też często okazuje się ona bardzo dobra. Ciesz się, że nie macie dzieci, skoro jak sama mówisz nie jest odpowiedzialny na tyle. I jeszcze jedno: nie jesteś głupia! Głupi to jest Twój mąż, że taką fajną babkę zdradzał z jakąś gówniarą. Teraz na własnej skórze się przekona jeśli nie będzie chciał z nią być jak ona zapewne się zemści. Kochana, dużo wytrwałości i tak jak wspomniałam spróbuj przez jakiś czas na próbę chociaż żyć sama. Będziesz miałą czas na własne przyjemności a i może poznasz kogoś odpowiedniego. Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
no to on sie przyznal czy sama to odkrylas?? bo raz piszesz o jakiejs rozmowie z chlopakiem smarkuli a teraz ze on sie przyznal. jednak skoro nic sie nie zorientowalas to chyba jego zachowanie w grudniu drastycznie nie uleglo zmianie. bo brak seksu z jego strony jest zastanawiajacy.. no a jesli i ciebie ruchal to tak rzeczywiscie strasznie zalowal i nie mogl ci w oczy patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
jesteśmy małżeństwem 4 lata a przez to że, tak go sprawdzałam i co dzień patrze na licznik w samochodzie, mam do siebie obrzydzenie.. tak boję sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raaaaaaaada - bardziej chodziło mi o to, ze faceta trzeba trzymać krótko, że tak brzydko powiem. Chodzi o sam szacunek jaki powinien mieć! Ja z moim przeszłam strasznie dużo przez prawie pięć lat, dużo się nauczylam i jeśli kobieta nie będzie taka "cała jego" to facet nie przestanie zabiegać o nią. A tak wróci obiadek, posprzątane, piwko podane, może jeszcze meczyk w TV mu włączyć bo królewicz dupy nie podniesie. Jak zauważyłaś autorka też pracowała, więc obowiązkami powinni się dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
ja się dowiedziałam od chłopaka tej.. że oni sie spotkali. i drążyłam temat po cichu. bo mąż usypiał moją czujność tym że coraz więcej mi pomagał w domu. i ja naiwna nie przypusciłam że tak można drugiemu człowiekowi zrobić. więc czekałam.. szukałam jego telefonu bezskutecznie, i któregoś dnia przez "przypadek" mój mąż (jest piekarzem) przywiózł chleb nie ze swojej pracy! :( sprawdziłam czy był w pracy na nocce i okazało się że.. WZIĄŁ WOLNE! i wtedy go przycisłam! i przyznał mi się do wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto!!!
...Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się... On Cie zdradził, broni smarkule, pisze sms-y, odkrywa dwie strony maedalu: żone i MATKĘ jego DZIECKA!! Nad czym sie zastanawiasz?? Skoro on tak sie zachowuje, ja nie mialabym cienia wątpliwosci... I dziwie sie Tobie, ze nie podejmujesz zadnych krokow, ktore pokaza mu, ze nie dasz sobie pluc w twarz, ze nie mozna Toba manipulowac! ... Nie twierdze, ze musisz sie rozwiezc... ale zacznij dzialac... ZROB COS!! Bo niedlugo bedziesz miala meza z kobieta i jej dzieckiem... Chcesz tego?? Powodzenia... jp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
no ja tez uwazam, ze powinni sie dzielic i tez pisalam ze facet ktory kocha i szanuje pomaga, ale napewno to nie bylo powodem tego ze ja zdradzil. facet to moze byc zaswiergolony i zakochany w zonie a i tak rozdziawioną 18nastka nie pogardzi. oczywiscie nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
nie życze nikomu takiej historii.. bo najgorsze jest to jak druga osoba robi z ciebie wariata.. w grudniu też wojowałam o tą koleżankę.. to mi mówił wtedy że jestem jeb..ta! chora z zazdrosci. że ja miałam kiedyś kolegów to i on ma koleżankę. a ona do mnie wypisywała że się mam leczyć bo kiedyś kogoś zabiję z tej zazdrości.. wariatkę ze mnie zrobili i im wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
Kobieto!!! ...Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się... On Cie zdradził, broni smarkule, pisze sms-y, odkrywa dwie strony maedalu: żone i MATKĘ jego DZIECKA!! Nad czym sie zastanawiasz?? Skoro on tak sie zachowuje, ja nie mialabym cienia wątpliwosci... I dziwie sie Tobie, ze nie podejmujesz zadnych krokow, ktore pokaza mu, ze nie dasz sobie pluc w twarz, ze nie mozna Toba manipulowac! ... Nie twierdze, ze musisz sie rozwiezc... ale zacznij dzialac... ZROB COS!! Bo niedlugo bedziesz miala meza z kobieta i jej dzieckiem... Chcesz tego?? CO MAM ZROBIĆ? myśle nad tym odkąd się przyznał..od miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjadam nutellę łyżką
zajebiscie,jesli lalka jest w ciazy to bedziecie razem bulic na alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
no to jak on przyznal sie dopiero jak go przycisnelas to sie nie liczy.. juz nie mial wyjscia byl zapedzony w kozi róg i tyle. i mialo to miejsce nie dawno a z ta malolata sie spotykal w grudniu, jakos wtedy go na zal za grzechy nie zebralo. dopiero jak kolo calej sprawy zrobilo sie gorąco.. twoje podejrzenia, grozby od tego kolesia, ciąża tej gówniary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
a i jesli jest w ciazy to ja bym testy dna zrobila, przeciez tamta siksa miala swojego chlopaka i nie wiadomo tez z iloma zonatymi sie jeszcze przespala kolejna sprawa jaka mi sie nie zgadza. spotykali sie w grudniu a ona jest w 8 miesiacu ciazy? halo halo ja liczyc nie umiem czy komus prowo nie wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
ja się boje stacic kogoś bliskiego.. to wina może po trochu życia jakie miałam.. staciłam 4 lata temu mamę.. zmarła na raka.. ojciec przegrał swoje życie w gry.. nie mam z nim kontaktu.. teraz to już naprawde będe sama jak palec.. może racja w tym że strach przed samotnością każe mi wierzyć że go kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
w ósmym tygodniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto!!!
...Powiem Ci co ja bym zrobiła... Tak samo mam męża... Czasem bywa tak, ze boję się zdrady... Pierwszymi krokami, jakie bym poczyniła to bylaby to szczera rozmowa, az do bolu, spakowalabym siebie i dziecko bo takie mamy, i wyjechalabym na jakis czas, do rodzicow, siostry, kolezanki... Ja mialabym czas na przemyslenie, on takze na dokonanie wyboru... Jesli byloby trzeba wystapilabym o separacje!! Zdrada to powazna rzecz szczegolnie dla mlodych malzenstw... Twoj mąż nie ma żadnych skrupułów... To powinno Ci dać do myślenia. Jeśli Ty nie chcesz sie wyprowadzic to spakuj jego... I nie wyobrażam sobie dzielenia łóżka z facetem, który spał z inna!! !! !! Powiedz, ze musisz od niego odpoczac, ze Cie bardzo skrzywdzil, ze nigdy sie po nim tego nie spodziewalas i pamietaj, ze poki co ON NA CIEBIE nie zasluguje!! Jesli bedziesz chciala porozmawiac na gruncie neutralnym to moj mail piasecka_justyna@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
pierwsze słowa męża jak go spytałam co zrobi jak ona będzie w ciąży to powiedział że zrobi test na ojcostwo. ale jak ona napisała ze jest w ciąży to ani słowa o tym nie wspomina. ja nie mam pojęcia jak się takie testy robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaaaaaaada
kochasz czy nie, pomieszkaj jakis czas sama. nie przyjmuj tego jako ostateczne rozwiazanie, to bedzie ci latwiej i zobaczysz jak jest. ja bylam w podobnej sytuacji. nie chodzilo o zadna zdrade, ale tez facet byl nie w porzadku a ja wiecznie zaplakana i za nic nie chcialam odejsc bo sobie zycia bez niego nie wyobrazalam. wyprowadzilam sie tylko na troche, bo rozstania nie bralam w ogole pod uwage. mieszkalam sobie sama, czasami poplakalam.. potem coraz mniej, zajmowalam się sobą. sprawialam sobie przyjemnosci typu fryzjer, zakupy, spotkania ze znajomymi, imprezy. az wkoncu mi bylo tak dobrze bez niego.. ze mysl o nim odrazu napelniala mi oczy łzami. same mysli byly dla mnie bolesne, wiec przestalam wkoncu o nim myslec. bo kazdy jest wsrodku takim malym egoista ktory chce zeby mu bylo dobrze. problem jest taki, ze ty jeszcze nie znasz drugiej strony. jak poznasz to zobaczysz ze sama wybierzesz calkiem naturalnie to zycie ktore przysparza mniej negatywnych emocji. bo ludzie z natury ich unikaja jesli mają jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
ja wróce później.. dziękuje za pomoc. napisałam pierwszy raz w życiu na forum. nie spodziewałam się ze ktoś mi odpisze i pomoże. dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjadam nutellę łyżką
mam tylko cichą nadzieję,że z części tych rad skorzystasz a nie załozyłas tu ten topik aby tylko sobie popisac z rozpaczy i postąpić tak jak zaplanowałaś/obstawiam pogodzenie się z nową sytuacją i brak chęci ukarania męża/. To co napisałam o alimentach/gdyby odpukać ta ciąża jednak była faktem/ to prawda.Z waszej wspólnej małżenskiej kasy wypływałyby pieniądze na utrzymanie tego dziecka.Sprawiedliwe? Mąż/skoro raz zdradził,zakłada się,ze jest do zdrady zdolny, i moze zrobic to jeszcze raz,ale dyskretniej/.Sprawiedliwe? Ta cała sytuacja,trzymanie się kurczowo męża,który jest draniem powoduje w tobie jeszcze niższą samoocenę niż masz,bo bardzo chcesz mieć bliską osobę,ale na kogoś uczciwego,szlachetnego w twoim mniemaniu nie masz szans,więc taka osoba jak ty/pracowita,troskliwa,oddana/ musi zadowolić się oszustem.Sprawiedliwe? Pewnie mozna by jeszcze duzo pisać otym,ze pewnie szukałas/szukasz nadal winy w sobie bo całe rzesze kochanek/chocby na tym forum/ zawsze beda twierdzic,ze mąż zdadza dlatego,że brakuje mu czegoś w żonie. Pogadaj ze specjalistą.Niech odbuduje w tobie poczucie wartosci.Bez tego mąż może trzaskać dzieciaki po kątach a ty i tak nie zdobędziesz się na to by od niego odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjadam nutellę łyżką święte słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjadam nutellę łyżką
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GłupiaNaiwnaŻona29
Napisałam, bo nie mam z kim porozmawiać. Potrzebowałam rady. Dużo osób napisało dokładnie to co ja myślę.. Pozwoliłam wmawiać sobie chorą z zazdrości. Jestem naiwna! tak! i on to wykorzystał. Całe życie na pierwszym miejscu byli inni. O sobie nigdy nie myślałam. A kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę! Nie zaplanowałam jeszcze niczego.. ale już miesiąc próbuję pogodzić się z faktem o zdradzie. Nie jest łatwo zwłaszcza, że on dalej chowa telefon. Teraz chce żebym nagle zaczęła znów mu ufać! Dla mnie to niemożliwe. Wiem napewno to, że jakby mnie kochał zrobiłby wszystko, aby mi pomóc przez to przejść.. a on nie robi nic! Ciężko mi jest zacząć układać życie na nowo. Nie chce mi się już szukać nikogo!Nie wiem czy kiedykolwiek kogoś znów pokocham.Mam taki etap w życiu, że dawno skończyły sie dyskoteki.. imprezy. Nie pociąga mnie to już. Chcę rodziny.. tylko, że wszystko się sypie. Co to za rodzina.. gdzie mąż.. ech POWINNAM JUŻ SPAŚĆ Z TEJ HUŚTAWKI MARZEŃ.. Dziękuję za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×