Samcze objawy zauroczenia

a może macie jakieś rady na faceta, który nie olewa, jest dosć prostolinijny, taki "szczery" z klasą, bo chcę zrobić coś z tym jego patrzeniem sie

limonetka.. jeśli on sie patrzy.. ty robisz krok- patrzysz sie wtedy on powinien sie uśmiechnąć ty robisz krok- uśmiechasz sie wtedy on powinien zagadać- cześć ty robisz krok - rzec cześć I to powinno sie stać w 1 dniu:) tak naraz! a jak facet się tylko patrzy...to nie wiadomo o co chodzi..czasem...

ja sie chcialam podzielic moja radoscia. Poznalismy sie 9msc temu wlasnie na zasadzie najpierw zerkania na siebie potem dluzszego patrzenia i usmiechow.To trwalo jakies 3tygodnie. potem kiedy on juz mial wyjezdzac do siebie bo byl w mojej miejscowosci w delegacji poprosil mnie o nr.telefonu. od tego czasu nie widzielismy sie ale piszemy codziennie czasem dzwonimy. gadamy o zwyklych rzeczach o smutkach radosciach itp. dzis nie wyobrazam sobie przerwac z nim kontaktu mimo ze sie nie widzimy jestesmy dobrymi kumplami tak mi sie wydaje.

gratuluję i życzę powodzenia :-) a ja chyba też zacznę go olewać,choć to trudne widując się kilka razy w tygodniu i nie wiedząc o co mu tak naprawdę chodzi

"dopoki jest sex limonetka.. jeśli on sie patrzy.. ty robisz krok- patrzysz sie wtedy on powinien sie uśmiechnąć ty robisz krok- uśmiechasz sie wtedy on powinien zagadać- cześć ty robisz krok - rzec cześć I to powinno sie stać w 1 dniu tak naraz! a jak facet się tylko patrzy...to nie wiadomo o co chodzi..czasem..." Tylko u mnie to wyglada tak: on przychodzi do mojej pracy siada obok mojego biurka i się uśmiecha rozmawiamy o jakiejś tam sparawie i podczas kiedy ja mu cos tłumaczę, on patrzy się na mnie, spogląda prosto w oczy, ogarnia wzrokiem włosy, a przy tym ma delikatny uśmiech i tak podczas rozmowy się sobie wpatrujemy wzajemnie w oczy, przy czym dłuższa chwilę trzymamy spojrzenie potem on wychodząc wwierca mi sie wzrokiem w moje oczy, uśmiecha się już konkretnie tzw banan na buzi i wychodzi

jak ma na imie

ładnie, ale nie powiem

:-)

hej Alpen ;)

nikogo nie ma?

pisac

jestem :-) dzisiaj miałam naprawdę kiepski humor, jechałam na tabletkach uspokajających. trochę też chyba przez tego faceta :-O

pogapić się na nich to i owszem, mogę. Ale tak naprawdę każdy z nich i ten ładny i brzydki to tylko taki szczur lądowy.

zgodzic. Heniek

bez zmian :(

postanowiłam dać se luz :-D łatwo powiedzieć, trudniej zrobić,ale spróbuję.

ja też postanowiłam wyluzować, ale jak moje wyluzowanie ma tak wyglądać, ze ciagle o nim myślę.,.to ja dziękuję

skoro taka z niego ciota,to mam to w dupie. ja za facetem uganiać się nie będę i już :-D

alpen to mi sie podobasz tak własnie kobieta ma postępować.Men ma zabiegać o twoje względy a nie odwrotnie.Tylko w dzisiejszych czasach meni są nauczeni przez czarujace istoty,że są zdobywani i tu jest marazm:O:(

Odświeżam temat - bo nie wiem-czy to coś oznacza poza sympatią koleżeńską? - mówi komplementy - zwierza się - jest ciekaw, co u mnie - wydaje mi się, że dotyka mimochodem, np: aby mi coś pokazać, łapie mnie od tyłu za biodra/talię, albo czasem śmiejąc się szturcha lekko, ogląda pierścionek biorąc delikatnie moją dłoń - witamy się przytuleniem, przytrzymuje mocniej i troszkę dłużej. - gdy widzi, ze mam doła, od razu chce się spotkać To chyba raczej przyjacielskie gesty niż zakochania?